Skocz do zawartości

Śmieszne, średnio śmieszne, mało śmieszne 2


Rekomendowane odpowiedzi

Mati, 50 na 40 to nie 100 na 50, nie przesadzaj. Jak wyhamujesz z tej stówki na 40 metrach, to będziesz się cieszyć, ale pieszy niekoniecznie, bo był 20 m wcześniej.

W Kolnie (podlaskie) wszyscy nauczyli się trzymać 40 - 50, bo nie wiadomo, gdzie jest fotograf. Można? Można.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze. Nieskromnie napisze że jeżdże naprawde rozważnie..Ale przyznam się tez że często zdarza mi sie łamac przepisy.

Ale taki przykład gdzie dostałem 10pkt.|

Jade w czerwcu niedziela 6.30 rano. Dwupasmówka za Kielcami w kierunku radomia. Słońce świeci piekna pogoda, pusta- totalnie pusta droga, trzy pasy. Gdzies w oddali mega długiej prostej widze jakies auto za mna. Jade sobie dość spokojnie 1.2zł.

Nagle ni z gruchy ni z pietruchy ograniczenie 70km/h . To puszczam noge z gazu i sie turlam żeby nie hamować gwałtownie, patrze w lusterko auto szybko sie zbliża- nawet pomyslałem sobie heh..o tej porze pewnie tylko ja zwalniam. Ale nie, dolatuje do mnie złota Vectra i halt. Nagrywał mnie bodajże z odległości 600 albo 700metrów :wallbash:

120 na 70 -400 i 10pkt. Pytam chłopa jaki jest tu sens tego ograniczenia machnął ramionami i mówi że jest to sie łapie.. :wallbash:

 

I własnie przez takie durne sytuacje jestem za wykastrowaniem bezmózgów którzy wymyślili te zaostrzenia. Dla pijanych jak najbardziej. Z tym że po raz kolejny napisze pomysły z alkotesterami sa chore wystarczyłoby skuteczniej egzekwować na złapanych dotychczasowe kary.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nikt ci nie zabierze prawka bez powodu, a jak na 50 będziesz powyżej 100 jechał to sory...

Aha i życzenie komuś dostania wysokiego mandatu i zabrania prawka nie najlepiej o tobie mówi.

Jak mam jaśniej napisać, że chodzi mi o zabieranie prawa jazdy za przekroczenie prędkości na bezsensownych ograniczeniach? Aż tak mało jeździsz, że nie widzisz takowych w swojej okolicy? Czy to może klasyczna podwójna moralność, forum jedna, życie druga?

 

Mieszkam przy al. Niepodległości w Warszawie. Niby dwa pasy, ale nie widzę powodu przekraczać 50-70, bo i tak światła co 300 metrów. Za chwilę jadę Łazienkowską (no, może jeździłem przed pożarem), a tam oczywiści 50, a misiaki pod wiaduktem, a raczej za filarem wiaduktu... To akurat mało śmieszne, więc nie uważam za offtop.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MatiW tym poście masz 100% racji i się podpisuję pod tym, ale nie możemy patrzeć tylko, że coś jest białe i czarne, na drogach naszych jakieś 35% osób jeździ nie przepisowo to mało powiedziane a podejrzewam, że dla 15% coś takiego jak znaki w ogóle nie istnieje, wyprzedzanie na podwójnej ciągłej, pędzenie przez miasta powyżej 100, wyprzedzanie na pasach(to jest najgorsze) i tak możemy też z drugiej strony patrzeć.

Mi nie przeszkadza to jak te kary będą takie duże, bo mam nadzieje, że ludzie sami wtedt dwa razy pomyślą, zanim przekroczą predkość dwa razy.

Sam maksymalnie jak przekraczam to nie więcej jak o 20(granica kiedy mandat teraz jest finansowo do przyjęcia dla mnie:))

Chciałbym spokojnie jechać często samochodem a nie jade na terenie nie zabudowanym droga zwykła jedno pasmowa 80km/h i siedzi mi nagle każdy na dupie, wyklina od najgroszych i stwarza zagrożenie bo zamiast myśleć tylko o sobie muszę uważać żeby nie hamować nagle bo nie chce mieć auta rozbitego.

Ile razy musiałem zjeżdzać na pobocze bo ktoś wyprzedza auto i nie zdąży tego zrobić i tylko się głupio śmieje jak mnie mija.

Najgrosze dwie sytuacje w poprzednim roku dwóch członków mojej rodziny(dalszej ale to bez różnicy)miały wypadki z tiarmi w roli głównej w obu przypadkach kierowca wzruszył ramionami i się zagapił i nie zahamował na światłach, dla niego trudno się mówi, a w jednym z nich 13 letnie dziecko nie mogło samo z auta wyjść i na tydzień do spzitala trafiło.

Nie chce mi się bronić ustawodawców bo tak jak napisałeś wiele razy to będzie służyć do wyciągania kasy, ale może ja już przestałem myśleć w ten sposób a po prostu chciałbym czuć się bezpieczniej jadąc samochodem.

 

fipa

ad1)Tak mało jeżdżę samochodem(ok 7-8k rocznie)

ad2)Nigdy nie przekraczam predkości o 40 ani 50 ile i gdzie by ograniczenie nie było, znam wiele przykładów głupich ograniczeń ale zawsze za każdym z nich może być policja i staram się ich bardzo nie łamać.

 

 

Btw Na słowacji przekroczyłem prędkość o 12km/h i musiałem 120EURO oddać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fipa, za 70 na 50 prawka noe chcą na razie zabierać.

Jeździłem dość długo różnymi stołecznymi przeprawami, za wyjątkiem Siekierkowskiego i Świętokrzyskiego. W godzinach szczytu o przekroczeniu prędkości nie ma mowy, a poza nimi - jazda przepisowe 50 na Łazienkowskim tak samo realna jak 70 na Siekierkowskim :D

Ale rozumiem ograniczenie - kolizja blokująca przeprawę to tragedia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

funkoval, ja wiem, ja wszystko rozumiem. Tylko skończmy z tą obłudą w końcu. Przejechałbym się z kamerką za jednym czy drugim prawiącym morały na forum, a zaraz trafiliby do serii "polskie drogi" na wykopie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

FAKTY:

- najwięcej wypadków śmiertelnych w Europie

- najniższe kary w Europie, nawet w stosunku do zarobków

- najwyższa bezmyślność i agresja za kółkiem w Europie

- mandaty niepodwyższane od 17 lat (najwyższy wymiar kary to kiedyś 70% ówczesnego wynagrodzenia, dzisiaj nawet nie 13%)

 

MITY:

Ale oczywiście skok na kasę i słonko świeciło, zero zagrożenia,a tu rach ciach pincet trzeba wyjąć. A milicjanci powinni wiedzieć, że przecież zero zagrożenia, bo droga pusta i słonko świeciło. Wtedy przecież znaki nie obowiązują. Ale przecież chory kraj, gdzie nam do Europy i jeszcze media mętnego nurtu mózgi nam wyprały. No i te pedały i lesbijki, oni to w ogóle największe zagrożenie powodują. Kiedyś tego nie było, to i wypadków nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo przydatne na za ciężką nogę jest tempomat. Czasami mina klienta jak mowie ze tempomat jest super do miasta jest bezcenna.

 

Popieram, często sam jeżdżę na tempomacie w mieście - mniejsze zużycie paliwa. Aczkolwiek miałem sytuację, że przed Ostródą wjeżdżam do wioski ograniczenie do 50km, włączam tempomat na 52km....i...fotoradar walnął mi fotkę...ale nie przysłali. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Życzę tez serdecznie tym wszystkim popierającym dostania kilkukrotnie większego mandatu i zabrania prawka.

Mógłbym Ci w zamian życzyć żeby Cię zaskoczył na przejściu dla pieszych jakiś idiota, który przekroczył prędkość o połowę rozładowując frustrację ze stania w korku lub uznając ograniczenie prędkości za idiotyczne... Ale nie czuję potrzeby żeby się "odkuć". Pewnie też oglądam za dużo telewizji, bo jestem tolerancyjny, nie mam nic do gejów, lesbijek, ani arabusów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

FAKTY:

- najwięcej wypadków śmiertelnych w Europie

- najniższe kary w Europie, nawet w stosunku do zarobków

- najwyższa bezmyślność i agresja za kółkiem w Europie

- mandaty niepodwyższane od 17 lat (najwyższy wymiar kary to kiedyś 70% ówczesnego wynagrodzenia, dzisiaj nawet nie 13%)

 

MITY:

Ale oczywiście skok na kasę i słonko świeciło, zero zagrożenia,a tu rach ciach pincet trzeba wyjąć. A milicjanci powinni wiedzieć, że przecież zero zagrożenia, bo droga pusta i słonko świeciło. Wtedy przecież znaki nie obowiązują. Ale przecież chory kraj, gdzie nam do Europy i jeszcze media mętnego nurtu mózgi nam wyprały. No i te pedały i lesbijki, oni to w ogóle największe zagrożenie powodują. Kiedyś tego nie było, to i wypadków nie było.

 

Chyba częściowo do mnie pijesz to tylko zapytam czy aby z Torunia nie jesteś ? :P

Nie ubliżając normalnym mieszkańcom Torunia ;)

Ten Twój ostatni fakt coś z tyłka wyjęty albo za dużo sie ktoś telewizji trwam naoglądał ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zwykle 'fakty' to tylko sposób przedstawienia rzeczywistości.

'Najwięcej wypadków śmiertelnych' to w liczbach bezwzględnych, na 1000 mieszkańców czy na 1000 zarejestrowanych samochodów? A może na 1000 wypadków?

Ech, statystyka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zwykle 'fakty' to tylko sposób przedstawienia rzeczywistości.

'Najwięcej wypadków śmiertelnych' to w liczbach bezwzględnych, na 1000 mieszkańców czy na 1000 zarejestrowanych samochodów? A może na 1000 wypadków?

Ech, statystyka...

to przedstaw swoje statystyki na ogromnej próbie badanych, czyli "ja i moja rodzina" zapewne.

Najwięcej kolizji w UE, najwięcej ofiar śmiertelnych w UE, liczby bezwzględne.

A teraz poproszę o twoje fakty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale piszesz o największej liczbie. Chodzi Ci o sumę wypadków bądź ofiar? czy stosunek ilości wypadków względem ilości mieszkańców.

Cieżko sie odnieść z jakimś faktem jeżeli nie wiemy do czego mamy porównać.

 

Bo to co piszesz to nie fakty a slogany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wyraźniej już nie można. I ofiar i kolizji w PL było najwięcej w UE. Nic o stosunku do ilości mieszkańców nie pisałem.

Proszę zatem o porównania. Dokładnie- fakty, a nie slogany.

 

-- 11 mar 2015, o 23:35 --

 

Stan dróg? Stan oznakowania dróg? Stan aut? Jakość szkolenia kierowców? O tych faktach nie zapominajmy.

 

Przedstawienie części faktów to jak powiedzenie połowy prawdy - gównoprawdy.

rozbroiłeś mnie teraz. Czyli jak ściągamy szrot z Niemiec, to mamy prawo przekraczać prędkość o 50km/h? Czyli jak mamy słabo wyszkolonych kierowców, to mogą jechać, ile fabryka dała bez większych konsekwencji? Czyli jak mamy dziurawe drogi to można zapierd..ć w zabudowanym i wyprzedzać na podwójnej ciągłej za śmieszne 500zeta?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla Ciebie może 500zeta jest smieszne ale w dzisiejszych czasach przypuszczam że jestes wśród nielicznych..

 

Ale konkretnie. Też napisze Ci wyraźniej bo chyba dalej nie rozumiesz.

Piszesz że "najwięcej".

To tak jakby porównać ilość wypadków w dajmy na to w Monako i w Rosji. Nie widzisz w tym pewnego problemu w obiektywnym ocenieniu a mianowicie ilości mieszkańców, wielkości obu Państw?

Napisze jeszcze prościej, zebym drugi raz nie tłumaczył.

Mamy wieś 200 mieszkańców, i miasto 20000 mieszkańców. Na wsi w ciągu roku był jeden wypadek a w mieście 2XX. Tylko różnica jest taka że na tej wsi jedna droga i ok 70 aut.

Rozumiesz już dlaczego Twoje (podkreślę jeszcze raz) SLOGANY nie mają najmniejszego sensu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla Ciebie może 500zeta jest smieszne ale w dzisiejszych czasach przypuszczam że jestes wśród nielicznych..

 

Ale konkretnie. Też napisze Ci wyraźniej bo chyba dalej nie rozumiesz.

Piszesz że "najwięcej".

To tak jakby porównać ilość wypadków w dajmy na to w Monako i w Rosji. Nie widzisz w tym pewnego problemu w obiektywnym ocenieniu a mianowicie ilości mieszkańców, wielkości obu Państw?

Napisze jeszcze prościej, zebym drugi raz nie tłumaczył.

Mamy wieś 200 mieszkańców, i miasto 20000 mieszkańców. Na wsi w ciągu roku był jeden wypadek a w mieście 2XX. Tylko różnica jest taka że na tej wsi jedna droga i ok 70 aut.

Rozumiesz już dlaczego Twoje (podkreślę jeszcze raz) SLOGANY nie mają najmniejszego sensu?

primo: Ani Rosja, ani Monako nie są w UE.

secundo: Polska nie jest ani największym krajem w UE, ani najliczniejszym, ani posiadającym najwięcej aut. A kolizji i wypadków śmiertelnych ma najwięcej. Czy w połączeniu z najniższymi mandatami nie jest to aby powód do zwiększenia kar?

tertio: wiem, że duża część społeczeństwa jest skrzywiona po poprzednim systemie i w każdej sprawie szuka winnych/usprawiedliwień po drugiej stronie. Przykłady:

- jechałem zbyt szybko, dostałem mandat, czyja wina? Policjantów, słonko świeciło, 3 pasy, a znaki mam głęboko

- najwięcej ofiar śmiertelnych w UE? Ale nie najwięcej w przeliczeniu na mieszkańca (chociaż tu nie jestem pewien, brak mi danych), więc jest usprawiedliwienie by nic z mandatami nie robić.

Fakty, fakty, jeszcze raz fakty. Chociaż jeden powód, by tego nie robić. Jeden sensowny.Please.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Please, najpierw pisałeś o Europie - w tej nas bije Ukraina.

(BTW Rosja też jest krajem europejskim - chyba że Ural nagle migrował).

 

A co do statystyk - sprawdź w wiki, są raporty WHO w przeliczeniu na liczbę mieszkańców czy na kilometr.

Jeszcze jedno pytanie - ile z tych wypadków spowodowanych jest przez kierowców osobówek, a ile przez kierowców TIRów na wschodnich tablicach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Please, najpierw pisałeś o Europie - w tej nas bije Ukraina.

(BTW Rosja też jest krajem europejskim - chyba że Ural nagle migrował).

 

A co do statystyk - sprawdź w wiki, są raporty WHO w przeliczeniu na liczbę mieszkańców czy na kilometr.

Jeszcze jedno pytanie - ile z tych wypadków spowodowanych jest przez kierowców osobówek, a ile przez kierowców TIRów na wschodnich tablicach?

Doczekam się jednej odpowiedzi, czy będą tylko pytania?

Ta, gdzie Rosja i Ukraina i gdzie Europa. Jeszcze do Bangladeszu i Egiptu się porównajmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla Ciebie może 500zeta jest smieszne ale w dzisiejszych czasach przypuszczam że jestes wśród nielicznych..

 

Ale konkretnie. Też napisze Ci wyraźniej bo chyba dalej nie rozumiesz.

Piszesz że "najwięcej".

To tak jakby porównać ilość wypadków w dajmy na to w Monako i w Rosji. Nie widzisz w tym pewnego problemu w obiektywnym ocenieniu a mianowicie ilości mieszkańców, wielkości obu Państw?

Napisze jeszcze prościej, zebym drugi raz nie tłumaczył.

Mamy wieś 200 mieszkańców, i miasto 20000 mieszkańców. Na wsi w ciągu roku był jeden wypadek a w mieście 2XX. Tylko różnica jest taka że na tej wsi jedna droga i ok 70 aut.

Rozumiesz już dlaczego Twoje (podkreślę jeszcze raz) SLOGANY nie mają najmniejszego sensu?

primo: Ani Rosja, ani Monako nie są w UE.

secundo: Polska nie jest ani największym krajem w UE, ani najliczniejszym, ani posiadającym najwięcej aut. A kolizji i wypadków śmiertelnych ma najwięcej. Czy w połączeniu z najniższymi mandatami nie jest to aby powód do zwiększenia kar?

tertio: wiem, że duża część społeczeństwa jest skrzywiona po poprzednim systemie i w każdej sprawie szuka winnych/usprawiedliwień po drugiej stronie. Przykłady:

- jechałem zbyt szybko, dostałem mandat, czyja wina? Policjantów, słonko świeciło, 3 pasy, a znaki mam głęboko

- najwięcej ofiar śmiertelnych w UE? Ale nie najwięcej w przeliczeniu na mieszkańca (chociaż tu nie jestem pewien, brak mi danych), więc jest usprawiedliwienie by nic z mandatami nie robić.

Fakty, fakty, jeszcze raz fakty. Chociaż jeden powód, by tego nie robić. Jeden sensowny.Please.

 

 

Kolego czy Ty nie rozumiesz że Rosję i Monako dałem jako przykład? Starałem Ci się zobrazować twój błędny sposób przeliczania. No ale widzę, że dalej nie dotarło :mrgreen:

Ty naprawdę wierzysz w to, że po zwiększeniu kar nagle na drogach będzie bezpiecznie? :wallbash::shock:

Już fotoradary miały cudownie uzdrowić nasze drogi i jakos nie wyszło.

Z jednej strony bawi mnie ta dyskusja ale z każdą kolejną wypowiedzią załamuje się jak ograniczone myślenie pojawia się w niby rozwijającym się społeczeństwie :shock:

 

Po raz kolejny pijesz do mojej sytuacji którą opisałem. Więc pokaż mi gdzie Twierdziłem ze to wina Policji? Podając ten przykład opisywałem bezsensownie oznakowane drogi. Kolejna sprawa do której ciągle wracasz "świeci słońce", "pusta droga", "trzy pasy". Naprawdę uważasz że warunki atmosferyczne, natężenie ruchu i jakość nawierzchni nie ma wpływu na prędkość z jaką można się bezpiecznie poruszać? Jesli tak to wydaje mi się że jesteś pierwszym kandydatem do zabrania prawo jazdy o ile go posiadasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siergiej7 odpowiedź na co? Czy warto wprowadzać ograniczenia i surowe kary?

Nie warto - patrz kraje zachodniej Europy, mają surowe kary, a ofiary śmiertelne nadal są...

Sygnalizowałem, że problem jest wielopłaszczyznowy, a Ty wciąż liczbami, które nic nie mówią o istocie problemu (struktura przyczyn wypadków - rzeczywista, a nie formułka 'niedostosowanie prędkości do warunków...')

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.