Skocz do zawartości

Co mnie dziś wkurzyło ?


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 16,7 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Nie nie. Wręcz odwrotnie. Czasami koledzy z swoich muszą tankować a dopiero potem na koniec miesiąca się upominać.

 

Zasada jest taka że tankują co 1-2 dni po 50/100 zł

Dzisiaj miałem trasę np 230km i dali 100 zl na tankowanie fiatem ducato 2,0 JTD po 180 km gdy zapaliła się rezerwa zadzwoniłem mówie że mam jeszcze 70km i już rezerwa się pali no to usłyszałem spokojnie dojedziesz. Jakie było zdziwienie gdy zadzwoniłem że na środku skrzyżowania 15 km od celu stanąłem bo paliwa zabrakło, usłyszałem jedynie to skombinuj jakąś butelkę czy bańke i podejdź do stacji weź 2-5 litrów paliwa i wlej to dojedziesz na firmę.

 

Najpierw paliła się rezerwa potem zapalił się check angine a za 10 sek zgasł aż foto zrobiłem

 

zdjcie021yw.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Mi zabrakło jakoś w zeszłą zime, mając mocną rezerwe wymyśliłęm sobie sprinty z pod świateł... :wallbash::wallbash: Ponowne odpalenie auta nie ograniczało się do wlania "2-5 litrów paliwa" , trzeba było kilkukrotnie zalewać filtr paliwa i tym podobne atrakcje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

booohal, Nie dla nich nie ma jak zapowietrzenie czy syf w baku.

Transit z 2008 roku 2,4 jak zatankują na tesco czy inne auchan ON to już check się pali dlatego trzeba tankować lepsze paliwko verva czy ulitmate ale to tez za 50 - 100 zł leją, aż komp pokazuje 2km do stacji i wtedy dopiero tankują.

 

herusek14, No dokładnie a wiesz teraz stoi pod firmą z 2 litrami paliwa ciekawe jak jutro będzię.

 

Teraz powinni jak pusto odrazu pełen bak zalać vervy czy coś takiego ale nie tam pewnie znów teraz za 50 zł będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz powinni jak pusto odrazu pełen bak zalać vervy czy coś takiego ale nie tam pewnie znów teraz za 50 zł będzie.

 

to może trzeba tak jeździć, żeby akurat zabrakło paliwa jakieś 30 km od bazy i jak parę razy przyjedzie laweta po niego, albo ktoś z kanistrem to się ktoś domyśli?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SZyBA, nie rozumiem gdzie Twój szef szuka oszczędności, bo raczej na pewno nie w tym

ale to tez za 50 - 100 zł leją

 

toż przecież później biuro rachunkowe swoje weźmie za zaksięgowanie tej faktury :!:

W mojej firmie w ramach oszczędności udało się przeforsować karty paliwowe na wszystkie firmówki. Zamiast 50, będziemy dostawać jedną fakturę zbiorczą a zalety tego rozwiązania odczują obie strony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

toż przecież później biuro rachunkowe swoje weźmie za zaksięgowanie tej faktury :!:

W mojej firmie w ramach oszczędności udało się przeforsować karty paliwowe na wszystkie firmówki. Zamiast 50, będziemy dostawać jedną fakturę zbiorczą a zalety tego rozwiązania odczują obie strony.

 

Dokładnie :dontknow::dontknow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pavlik, dzinkins, Tu trzeba sie zgodzić.

 

Ale dla mnie to takie zalewanie auta za 50 czy 100 zł to bez sensu. Już wyjaśniam o co chodzi.

W firmie każdy pracownik ma swoje zadanie i jeżdżąc praktycznie codziennie to marnuje na takie do tankowania kupe czasu.

 

Ja w domu mam odpowiedzialna funkcję polegającą na tym, że każe auto stojące ma mieć przynajmniej 3/4baku. Pierwsze tankowanie wszystkich ustrojstw do pełna pochłonęło znaczną kasę, ale teraz jako, że te auto jeżdżą naprawdę niewiele to tylko dolewam paliwa i naprawdę wychodzi to lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w domu mam odpowiedzialna funkcję polegającą na tym, że każe auto stojące ma mieć przynajmniej 3/4baku. Pierwsze tankowanie wszystkich ustrojstw do pełna pochłonęło znaczną kasę, ale teraz jako, że te auto jeżdżą naprawdę niewiele to tylko dolewam paliwa i naprawdę wychodzi to lepiej.

 

Widzę podobny nawyk mamy :), u mnie rezerwa się nigdy nie świeciła, kiedyś tankowałem jak miałem 1/4baku, a teraz mniej jeżdżę to 1/2baku i tankuje dla własnego spokoju, ostatni raz miałem 1/4 po wypadzie nad morze w sierpniu(720km) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Domel, I tu się zgodzę. Kurde trzeba na święta jechać do rodziny i co tu teraz zrobić.

 

Już dzwoniłem do kuzyna, żeby zrobiłe orientację na jakiej ulicy w gdańsku ma bezdotykówki bo ja pierwsze co to na wolcie do gdańska kieruję się alfą na bez dotyk to i jeszcze ojca muszę w eskortę wziąć :D

 

Nawet będę miał garaż na wozidełko co by nie musiało marznąć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator

kaffel123, jak jest plucha to to nawet nie ma sensu na bez dotyk jechać... mokry wcześniej kilka krotnie zaschnięty brud jest samym "ciśnieniem" nie do usunięcia.

 

 

BTW:

Jakiś czas temu rozpocząłem dyskusje na Facebooku z przedstawicielami myjni ręcznych www.czysto.pl. Może to walka z wiatrakami, może tylko pusta polemika.

 

http://www.facebook.com/permalink.php?s ... 5359967656

 

fajnie by bylo juz "oficjalnie" używać swoich kosmetyków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Jak dla mnie argumenty przez Ciebie podniesione to strzał kulą w płot. To że na bezdotyku nie domyjesz brudnego auta to nic nowego i dziwnego , podobnie jak fakt że proszek usuwa wosk. Co do rysowania auta przy myciu - nie myjesz auta mieszaniną wody i proszku, to nie piaskowanie ;) Następnie przedstawiasz żale że nie możesz umyć auta samodzielnie na bezdotyku, przy pomocy swoich środków. To co napisał facet jest jak najbardziej prawidłowe, to jest biznes i nikomu nie będzie się kalkulowało napełnienie wiaderka i spłukanie auta za 2 zł, a reszta przy pomocy własnych środków. Zakładam że idąc do restauracji nie przynosisz własnych sztućców i talerzy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ENERGY_NET, bez urazy, ale czy ty Autokar opłukujesz ? 2 zł na dzień dobry na luźny bród, 2 wiaderka i max 4 zł na spłukanie. Wiem że Turan to troszkę większe auto od A4 Avant, ale wrzucanie 14 zł na opukanie auta, to tak jak nakładanie takie warstwy wosku, żeby było ją dokładnie widać.

 

a2ff2438d112360dmed.jpg

 

Na całe szczęście mam jedną bezdotykówkę w mieście bez dozoru, więc spokojnie mogę tam działać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że to może idiotyczne ale plan mam taki na trasie stanę gdzieś przepłukać auta sama wodą, potem w gdańsku przepłucze wodą. A następnie kuzyn, rozłoży myjkę i mycie w ciepłym garażu. Wezmę ze sobą tylko wiadra, szampon, fibry. :D

 

Plan wygląda jak by go ułożyła jakaś mega niezrównoważona osoba ale cóż ja nie wytrzymam z tak brudnym autem :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.