Moderator Domel Opublikowano 6 Maja 2012 Moderator Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2012 i to tyle na dziś – dziękuję za uwagę.W tygodniu zapewne uda się zrobić pozostałe koła – stan podobny. Dojdzie tłumik,osłona pod silnikiem i w przyszły weekend zaczynam lakier.... :song: a do tego czasu bedzie stal i czekal czy pracowal jak codzien ?
gruby_RS Opublikowano 6 Maja 2012 Autor Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2012 Brudna Gloria... Panie Dowcipny - gdzie drwa rąbią....no a do tego czasu bedzie stal i czekal czy pracowal jak codzien ? no właśnie jeździ codziennie, raz mniej, raz więcej ale codziennie. Dlatego robię etapami, kompleksowo po jednym zagadnieniu. Teraz wygląda śmiesznie, bo jedno koło "brand new" a reszta masakra, ale już niedługo....
SJake Opublikowano 6 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2012 No to teraz można na "giełdę" wjeżdżać główną bramą.... Jak na Ducacinę i taki przebieg to... jak muszą wyglądać te co klepią 100 rocznie?
gruby_RS Opublikowano 6 Maja 2012 Autor Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2012 jak muszą wyglądać te co klepią 100 rocznie? Takie Ducato/Jumper/Boxer na tych ori stalówkach, wygląda zajebiście, bo w 99% przypadków są już od dawna w czarnym "macie"
Marco Opublikowano 6 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2012 I będziesz jeździł cały tydzień? Toć to znowu sie ubrudzi ,a padać ma
SJake Opublikowano 6 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2012 czarnym "macie" No taaaaa... zapomniałem. Moi "Kurierzy" smarują swe felę wyłącznie Opaque
MM.MM Opublikowano 6 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2012 gruby_RS, Paweł sam zdjęcia robisz czy ktoś Ci pomaga ?
SzaKal Opublikowano 6 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2012 gruby_RS, Jak zwykle ,,fabryka`` no może trochę lepiej Paweł co to za multiwash używasz ?
mydlo Opublikowano 6 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2012 jak muszą wyglądać te co klepią 100 rocznie? Takie Ducato/Jumper/Boxer na tych ori stalówkach, wygląda zajebiście, bo w 99% przypadków są już od dawna w czarnym "macie" Felgi w Ducacie to porażka moje ma co prawda 5 lat już i felgi do malowania się już tylko nadają. Zapas u Ciebie wygląda lala, u mnie po drugim roku jak na serwisie wszedłem pod auto to już bylo mega zardzewiałe a koło ani razu nie wyjmowane. Też się mam zamiar zabrać za swojego tyle że moje to maxi i wyższe także łatwo nie będzie.
pfikusny Opublikowano 6 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2012 gruby_RS, Miałem nadzieję, że przy okazji zrobisz test jakiegoś środka typu Bare Bones... Rozczarowałem się
oktopus Opublikowano 6 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2012 jak muszą wyglądać te co klepią 100 rocznie? Takie Ducato/Jumper/Boxer na tych ori stalówkach, wygląda zajebiście, bo w 99% przypadków są już od dawna w czarnym "macie" Felgi w Ducacie to porażka moje ma co prawda 5 lat już i felgi do malowania się już tylko nadają. Zapas u Ciebie wygląda lala, u mnie po drugim roku jak na serwisie wszedłem pod auto to już bylo mega zardzewiałe a koło ani razu nie wyjmowane. Też się mam zamiar zabrać za swojego tyle że moje to maxi i wyższe także łatwo nie będzie. W moim po 22 tys przebiegu miały rdzawe naloty - jak zgłosiłem to przy okazji wymiany oleju to mnie wysmiali i wciskali ciemnoty, ze słabo je domywam Relacja megaaaaa P.S. Jak ostatnio znajomy wsiadał do mojego Ducato to zapytał czy naprawdę może - lubię te reakcje ludzi na zadbanego "pracownika"
Ari Opublikowano 6 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2012 OMFG To się nazywa relacja. Patrząc na Twoje mycie silnika dokonałem samousprawiedliwienia mojej choroby Ja tylko odkręcam wszystkie plastiki, dressing i spać. Już widzę nowe zastosowanie dla mej Long Reach Brush. P.S. za dużo pędzelków
Justyna Opublikowano 6 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2012 Paweł relacja jak i praca super widzę, że Ty też nie potrafisz zostawić brudu w miejscach których nie widać tak jak ja i ubiegłeś mnie w relacji moja będzie coś około lipca/sierpnia, bo trzeba skończyć studia a potem
TranceEternity Opublikowano 6 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2012 Czym potraktowałeś te śruby że przejaśniały ?
dzinkins Opublikowano 6 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2012 Paweł co tu pisać przed nickiem trzeba dopisać MISZCZ, MGR, DR, PROF ZAMIESZANIA
gruby_RS Opublikowano 7 Maja 2012 Autor Zgłoś Opublikowano 7 Maja 2012 Czym potraktowałeś te śruby że przejaśniały ? Kwas do felg na żywca, papierek 800 (z grubsza ), benzyna eks i cynk Motip - zabieg oczywiście typu "chwilówka", ale bezproblemowy - można powtarzać w miarę potrzeb PROF ZAMIESZANIA jeszcze nie teraz, jeszcze chwilka... Wszystkim dziękuję za miłe słowa
lukwawa Opublikowano 7 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 7 Maja 2012 Paweł Dopiero dzisiaj przejrzałem Twoją relację. Gratuluję i zazdroszczę czasu i cierpliwości. Widzę, że Bilberry nie dawał już rady nawet nierozcieńczony z takim brudem A wygłuszenia byś się wstydził, żeby nie wyliczyć cyklu wędrówki słońca po nieboskłonie i wrzucać zacienione zdjęcie. Polecam program "Maja w ogordzie" na TVN Meteo, gdzie oprócz wiedzy astronomiczno-pogodowej dowiemy się coś o krzaczkach i roślinkach
miskieusz Opublikowano 7 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 7 Maja 2012 Hmm nie zrozum mnie źle, ale to już zachodzi trochę na problemy zdrowotne Oczywiście
CreArt Opublikowano 7 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 7 Maja 2012 no i to się nazywa relacja w wielkim stylu..., kawka i pół paczki słoneczniku z Biedronki poszłoooo sama relacja przyjemność z jej, przeglądania i czytania opisów
SewerynD Opublikowano 7 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 7 Maja 2012 no no no! taka relacja to jest relacja, zdjęcia pędzelków wreszcie ! podoba mi się
Horas91 Opublikowano 7 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 7 Maja 2012 Gruby, nie żal Ci go oddawać teraz pracownikom?
lukwawa Opublikowano 7 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 7 Maja 2012 Horas91, Ducato Pawła to taki odpowiednik auta z powieści Stephena Kinga "Christine" gdzie czerwony Plymouth Fury zabija osoby negatywnie nastawione emocjonalnie do właściciela oraz każdego kto siada za kierownicą. Rozjeżdża, gniecie, podpala, nie zna strachu ani litości dla "obcych"a dla Pana, który głaszcze, mizia, tankuje i smaruje jest milutki Pierwowzór:
gruby_RS Opublikowano 7 Maja 2012 Autor Zgłoś Opublikowano 7 Maja 2012 nie żal Ci go oddawać teraz pracownikom? Nie - prowadzi tylko Gruby-Szef i Szefowa @lukwawa coś w tym stylu Króciutkie, tyci-tyci podsumowanie i (niemal) zakończenie prac przy kołach i podwoziu. Prawy przód w takiej kondycji... Nie ma tragedi, ale 3 nasze zimy i chyba podda się wszystko... Dużo rdzawego nalotu i odprysków po kamieniach na elementach zawieszenia oraz niestety "śmierć" zacisków . Zapalmy świeczkę Po spianowaniu jeszcze lepszym "tyfusem" niż mój ulubiony MultiWash szczota w ruch, także na części nadkola przechodzącej w osłonę silnika... Zaciski szorowałem, aż się spociłem, podchody z kwasem nic nie dały. Tylko piaskowanie i pro lakierowanie. Jak będzie planowany alu felunek, to.... Udało jedynie się dowiedzieć, że hamulce są dobre Po spłukaniu i "wstępnym" osuszeniu - walka ze smołą... Wewnętrzny "szczyt" nadkola... ... i przednia część z tworzywa... Smoła oporna jakaś - ściągnięta papierowym ręcznikiem Skupiłem się najbardziej na części, które ciężko domyć bez zdjęcia kół. Samochód na tyle "koza" , że na bieżąco stosunkowo łatwo jest utrzymać "widoczne" części nadkola w "optycznej" czystości... Jeszcze raz szczyt od wewnątrz... Widać, że fabryka w Sevel "rozliczana" jest z każdej kropelki lakieru... Ale pełen ocynk - rudej niet W tzw międzyczasie, czekając na "doschnięcie" nadkola i koła, napocząłem drugą stronę Prickbortem (nadkola i najbliższe okolice) i przygotowywałem dekielek i śrubki... Ostatnie zabawy z prawym przodem to dressing na tworzywa i gumy (T1)... Finito Koło oczywiście standard - mycie, dressing etc.. jak we wcześniejszych "wejściach" Bez sensu więc przynudzać "tymi samymi" fotami Koło na miejscu... Przechodzimy na drugą stronę, korzystając z okazji że auto jest nieco wyżej... - osłona pod silnkiem (btw jest fabryczną opcją, bardzo ciężka i solidna - jak w terenówkach. kosztowała grosze, coś chyba 500zł, polecam ) oczywiście tyle ile sięgały łapska, co widać ale nie planuję włażenia pod auto na fabrycznym podnośniku... - odsmolona i wstępnie oczyszczona końcówka wydechu, oczywiście cdn Lewy przód, to "kalka" przeciwnej strony -coś tam wyszło... Ostatnia fotka, trochę pomogło zachodzące słońce, nazwijmy ją "for fun" Tyle Moi Drodzy, zostało mi lewe tylne koło, ale nie będę już nadużywał Waszej cierpliwości i zamykam ten etap prac. Za kilka (naście) dni kolejny odcinek. Jego tytuł to... Szary Ferro Metalic... Dzięki za poświęcony mi czas i wszystkie dotychczasowe komentarze
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się