Skocz do zawartości

Zrywanie folii ochronnej.


Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Wpadłem kiedyś na pomysł naklejenia naklejki ochronnej na dach, w celu uniknięcia rysowania lakieru przez antenę CB.

Obecnie nie korzystam już z anteny, a naklejka została i nie wygląda najlepiej.

Chciałbym ją usunąć nie niszcząc przy tym lakieru.

Ma ktoś jakiś bezpieczny sposób?

Naklejka jest okrągła, o średnicy 15-20 cm z przeźroczystej foli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

roomioo, w grudniu zeszlego roku postanowilem zerwac folie ochronna z 18 sztuk okien dachowych PVC, która nie została zdjęta po zamontowaniu okien rok wcześniej (kochany wykoknawca dachu zapewniał że nie warto zrywać teraz, tylko po wykończeniu wszystkiego). Probowalem grzac suszarka, smarowac, psikac roznego rodzaju specyfikami do usuwania starych naklejek, plastikowe szpachtelki itp. Wizja zdjecia tego w miare szybkim tempie stawała się nierealna. Poczytalem w necie że najlepiej schodzi parą z różnej maści urządzeń ją wytwarzających. Jako że miałem taki sprzęt Karchera (wyglada jak odkurzacz), podłączyłem i zacząłem się bawić parą, dopiero po kilku minutach wypracowałem patent. Nalezy podgrzać parą początek naklejki i po dosłownie kilku sekundach można zacząć odklejać, przesuwając parę w kierunku w którym się będzie odrywać. Schodziło aż miło, tak jakbyś odklejał świeżą taśmę. Sprayami do usuwania i szukaniem sposobów straciłem pół dnia i nawet w połowie okno nie było "obdarte". Przez drugie pół dnia zrobiłem parą wszystkie okna :) Sposób jest rewelacyjny, para podgrzewa folię, uelastycznia ją i rozpuszcza klej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy jaka folia, na jednym aucie gorsza i w chłodniejszy dzień zostawiła cały klej, na drugim aucie lepsza folia w ciepły ok. 20*C było dzień, zostawiła tylko odrobinę co psikniecie t&g i przetarcie mf zakończyło proces. Nic nie podgrzewane itp., w obu przypadkach folia miała rok, a auto było garażowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy polanie wrzątkiem to najszybszy i najbezpieczniejszy sposób, tym bardziej że wrzątek nie oda wystarczająco dużo temp. zanim wystygnie. Nie próbowałem wrzątku także jeśli się mylę to możesz mnie Rafale poprawić. Jeżeli nie mamy opalarki to suszarka może by dała rade. Co do maszyny parowej to super sprawa. Wszystko ładnie schodzi (przetestowane)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam akurat urządzenie parowe które wytwarza coś ok 10-11 bar. Fajnie idzie robota szczególnie gdy trafią się np. małe literki. Czasem ciśnienie samo zdmuchnie naklejkę także nawet sobie rąk nie brudzimy. Myślę jednak że opalarka to najprostszy i najtańszy sposób więc nie ma co za bardzo kombinować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy polanie wrzątkiem to najszybszy i najbezpieczniejszy sposób, tym bardziej że wrzątek nie oda wystarczająco dużo temp. zanim wystygnie. Nie próbowałem wrzątku także jeśli się mylę to możesz mnie Rafale poprawić. Jeżeli nie mamy opalarki to suszarka może by dała rade. Co do maszyny parowej to super sprawa. Wszystko ładnie schodzi (przetestowane)

 

Musisz wierzyc mi na slowo, aplikowalem i zrywalem troche metrow folii i wrzatek to najlepsza metoda, oczywiscie w odpowiedniej temp. lakieru, zakladam ze cala akcja bedzie odbywac sie w "cywilizowanych" warunkach w postaci cieplego garazu i auta w tej samej temp. Opalarka/suszarka robi podobna robote, z tym ze wrzatek jest szybszy, dodatkow lepiej penetruje klej jezeli mamy jakies wyrwane fragmenty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 3 miesiące temu...

Jako ochronę przed anteną CB nakleiłem na dach kawałek folii do przyciemniania szyb.

Wyglądąło świetnie na czarnym aucie i dobrze chroniło przed anteną. Jeździłem tak ponad 3 lata. Teraz nie mogę tej folii usunąć :wallbash: Pod wpływem warunków atmosferycznych strasznie sie kruszy, próbowałem paznokciem to odrywa się w milimetrowych kawałkach przy okazji rysuję lakier :/

Jak usunąć to folię ? próbować wrzątkiem ? suszarka do włosów nic nie dała :idea:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm może jednak opalarka na pierwszy rzut to nie jest dobry pomysł dla amatora ;)

Możesz rozgrzać suszarą, zmoczyć w wodzie lub rozcieńczalniku, zrywać przy użyciu dobrej taśmy samoprzylepnej.

W zaleznosci od rodzaju naklejki można pewne opcje usunąć , powodzenia :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Podepnę się pod temat...

 

Chce usunąć folie z auta bo już ten srebrny zrobił się brzydko matowy....

 

Ogólnie folia na aucie jest ok 2-2,5 roku. Nie wiem dokładnie jakiej firmy ta folia.

 

Czytałem gdzieś ze należy to podgrzać ale nie za mocno bo znów może klej zostać ??

 

Auto nie jest oklejone kompletnie tylko fragmentami, gdzieniegdzie jest kilka warstw np napisy ...

 

Auto oryginalnie jest granatowe a folia srebrny tył i reszta grafiki.

 

Auto może znane przez niektórych lub widziane.

 

 

 

45831

 

 

Jeśli chodzi o warunki do pracy to garaż posiadam jednak nie ogrzewany więc auto będzie miało temp raczej taką jak zewnętrzna...

 

Posiadam opalarkę z gorącą wodą tez chyba nie będzie problemu.

Mam teraz pytanie i prośbę o porady jak to fachowo usunąć, zeby nie narobić sobie jakiś kłopotów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naklejki zdjęte...

 

Opalarka daje rade spokojnie... Tylko na poczatku grzałem słabo i właśnie wtedy klej mi zostawał... Po jakimś czasie zacząłem dawać mocniej i wszystko ładnie zeszło...

 

Niestety teraz muszę czymś zmyć ten klej... Wysłałem moją pannę po jakiś siuwax i przywiozła mi birol, bo pan w sklepie polecił.

 

Niestety słabo to chce współpracować. :/

 

Na dziś dałem sobie spokój bo nie chciał mi się tego trzeć bez sensu. Musze poszukać czegoś co bardziej zadziała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Benzyna ekstrakcyjna, benzyna lakowa, ksylen, zwykła wacha, ropa, a nawet olej spożywczy czy masło nawet :P powinny z takich tańszych rzeczy zadziałać, ogólnie tłuszcze wszelakie rozpuszczają kleje jak się im pozwoli i da czas, ale najważniejsze, najpierw próba żeby biedy nie narobić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.