Skocz do zawartości

Walka z parującymi szybami


jaypablo

Rekomendowane odpowiedzi

Mam rain-x anti fog (nie używany), postaram się wysmarować w weekend 1/2 szyby dla testu.

 

ja uzylem go pierwszy raz i ciezko bylo go zetrzec, nawet wilgotna mikrofibra ciezko schodzi. Takze uwazaj zeby za dlugo go nie trzymac do wyschniecia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 123
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Patentem z cyklu niestandardowych jest również wyłożenie w aucie kilku garści żwirku dla kotów. Pochłania zapachy, ale przede wszystkim wilgoć.

Ponadto w niektórych autach jest coś takiego jak funkcja przewietrzania wnętrza, polegająca na tym, że wydmuchiwana jest zawartość kompresora klimy. Działa to u mnie bez konieczności uruchamiania zapłonu. Włączam, zamykam auto i idę do domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Można też rozłożyć na noc szarą gazetę, porozkładać pojedyncze kartki w kilku miejscach w aucie, rano wyrzuca się namoknięte.

 

Kupiłem ostatnio zestaw niewidzialna wycieraczka unique + antypara + plyn do szyb na allegro tej samej firmy. Jeszcze nie testowałem na aucie, ale w domu anypara na lustrze w łazience widać że działa, para osadza sie wolniej, szybciej odparowywuje jeżeli się juz osadzi to jest zbita w kulki i bardziej przejrzysta niż normalna.

Testowałem też plyn do szyb i na prawdę efekt jest bdb, zero smug zero polerowania, wytarłem i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

pianka do golenia działa na pewno, ostatnio na TV4 jest nowy program czysta chata i tam kobietka polowe szyby/lustra spryskala pianka i wytarla do sucha recznikiem papierowym, potem para z zelaska i nic nie siadalo, tak ze warto wyprobowac patent, ja jeszcze dorwalem produkt amerykanski WATERFALL Anti-Fog, 297 ml ok 10,00 pln, nie mam niestety ostatnio czasu na przetestowanie tego na aucie ale w domu na lustrze sprawdze, dodatkowo potraktuje nim okulary zony :) i dam znac co i jak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pianka do golenia działa na pewno, ostatnio na TV4 jest nowy program czysta chata i tam kobietka polowe szyby/lustra spryskala pianka i wytarla do sucha recznikiem papierowym, potem para z zelaska i nic nie siadalo

 

też to widziałem i testowałem na lustrze w domu :)

 

Trochę pary osiadło, ale zdecydowanie mniej niż bez pianki do golenia.

Aha! Pianka była f-my NIVEA :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szampon Bambi, Bambino, pianka do golenia Nivea, jak również:

- dowolny krem do rąk,

- dowolny balsam do ciała,

- dowolny szampon do włosów,

- dowolny płyn do mycia naczyń, itd...

 

Wszystko działa, różnice są tylko w "łatwości" aplikacji, skuteczności i czasie działania. Piszę to absolutnie poważnie.

 

RainX Anti fog w MEGA zaparowanej łazience utrzymuje idealnie przejrzyste lustra przez ok 2 tygodnie. Działa wyśmienicie :good:

Shell Anti fog nie dorasta mu do pięt - ogranicza parowanie, ale nie w takim stopniu jak RainX.

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tego bym się nie odważył nałożyć na szyby
No ja nie wierzę, żeby po nałożeniu pianki do golenia czy czegoś innego nie było na szybie mazów, jak nawet niewidocznych w dzień, to już pod słońce czy wieczorem przy jeździe przy lampach ulicznych cała szyba nie była straszna :/

Jak ktoś nie wierzy niech sprawdzi - nikomu przez to głowa nie spadnie (nawet na lusterku kieszonkowym, co by od razu całego samochodu nie mazać :D ). Działać działa, ale wygoda/jakość/skuteczność jest różna - i dlatego producenci wymyślili preparaty dedykowane tylko do szyb. Ja polecam RainX Anti fog.

 

Sens mojej wcześniejszej wypowiedzi był taki, że nie ważne czy Bambi czy Bambino - każdy działa, tylko czy warto się w to bawić? Dedykowane preparaty Anti Fog nie są jakoś kosmicznie drogie, a ich wydajność bardzo duża, więc po co kombinować?

 

Pasta do zębów jest do zębów, a szampon do włosów ... jest do włosów, a nie do szyb ;)

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...
  • 1 rok później...

Odkopuję temat ;)

 

Dziś trafiłem na taki produkt jak pochłaniacz wilgoci Pingi.

Krótki opis zaczerpnięty z alledrogo:

Gdy jest nasycony, specjalny wskaźnik zmienia kolor z niebieskiego na różowy.

Należy wysuszyć pochłaniacz, ogrzewając go w kuchence mikrofalowej przez 5 minut,

przy ustawieniu mocy na 600 Watt lub wysuszyć na słońcu lub kaloryferze.

 

Ktoś już próbował? Sprawdza się to?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to mam gdzieś od listopada w Seicento (bez klimy). Daje radę, ale cudów nie należy się spodziewać. W każdym razie przez całą zimę nie miałem problemu z parującymi szybami.

 

Bez pochłaniacza wyglądało to mniej więcej tak:

Przednia - odparowana Ok, troszkę pary w samych rogach,

Przednie boczne - odparowane do 3/4 dalej para,

Tylne boczne - para/woda

Tylna - para/woda bez używania elektrycznego ogrzewania szyby.

 

Po zastosowaniu pochłaniacza:

Przednia - odparowana cała,

Przednie boczne - odparowane całe,

Tylne boczne - para, ale schodziła po jeździe dłuższej niż 10 min,

Tylna - stosunkowo wolniej zachodziła, przy dłuższej jeździe nie było potrzeby korzystania z elektrycznego ogrzewania szyby.

 

Czyli POMAGA. "Ładowałem" go chyba około 5-8 razy przez całą zimę. Auto stoi cały czas na dworze. Nie mniej jednak jak pisałem wyżej cudów nie ma, trzeba pamiętać o:

- przewietrzaniu przed zamykaniem auta,

- usuwaniu wody z wycieraczek - można poczekać aż zamarznie i wykruszyć pukając od wewnętrznej np. szczotką do odśnieżania, albo gdy już kończymy jazdę autem na dany dzień to na wycieraczkę położyć chusteczkę (używałem skitranych z mc donalda :D ) - wszystko ładnie wchłonie i wyrzucamy do kosza, potem można jeszcze wyjąć wycieraczkę i "pomerdać" nią - zawsze jeszcze coś więcej wyleci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gówniash, Zdrową masz podłogę w Seju ?

 

Ja przy ustawieniu obiegu powietrza na przednią szybę nie miałem problemu z parującymi szybami. Jakie masz dywaniki na zimę welur czy guma ? :)

 

Dobrą, sam ją spawałem latem, bo zaczynało chrupać. Nie mam także żadnych filcowych wygłuszeń. Wszystko poleciało do kosza, teraz na gołą blachę mam tylko położony dywan, który od wewnętrznej strony jest podgumowany. No i porobiłem dodatkowe odpływy dla wody w newralgicznych punktach.

Dywaniki oczywiście gumowe nawet oryginalne :D

 

Być może problem jest w tym, że mieszkam w małym mieście i robi się bardzo krótkie trasy ~ 1 km z przerwami i ani silnik ani tym bardziej wnętrze nie zdąży się nawet ogrzać.

 

Pochłaniacz w każdym razie pomagał i to jest niezaprzeczalne, ale podkreślę raz jeszcze nie oczekujcie cudów, że np. nagrzejecie auto w środku zamkniecie drzwi bez przewietrzania i nie będzie w ogóle pary bo pochłaniacz wszystko wciągnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o parujące szyby,to u mnie jest to tylko i wyłącznie kwestia szczelności z którą nie potrafię sobie poradzić. Próbowałem już wszystkiego,byłem w kilku miejscach gdzie "niby" mieli sprawdzić wszystkie uszczelki i nie tylko- dalej to samo. Pomaga tylko włączona klima z delikatnym nawiewem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Tak jak ktoś wyżej już proponował, ja stosuję np. w kasku płyn do mycia naczyń :) Po pierwsze ma ładny zapach, a po drugie nawet jak jadę rano, gdy szybki najczęściej parują w kaskach, mogę sobie chuchać do woli i nie zaparuje :)

Kilka lat temu jak walczyłem w jednym ze swoich aut z parującymi szybami, skusiło mnie na preparat antyzroszeniowy z Autolandu. Stoi w garażu do dzisiaj pełny za wyjątkiem jednej aplikacji, która nic nie dała, a na szyby poszedł płyn do mycia naczyń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez 3 lata męczyłem się potwornie z parującymi szybami, do tego skutku że miałem sprzedawać samochód... Co się okazało... Podłączając samochód do komputera wyskoczył błąd klap dostępu świeżego powietrza. Zepsuł się silniczek sterujący klapami w momencie gdy były zamknięte czyli tzw. obieg wewnętrzny, po wymianie problem parujących szyb odszedł w niepamięć... Panowie, poszukajcie przyczyny a parowanie zniknie : )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.