kabul Opublikowano 25 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2010 Przecież jak wprowadzaliście Dodo do Polski to sam pisałeś ,że cytuje Lime Prime (cleaner z dodatkiem środków polerujacych ) oraz Lime Prime Lite typowy Glaze odżywia lakier i świetnie przygotowuje powierzchnie lakieru pod wosk z czego wiele razy było pisane ,że Lite to czysty cleaner - w sensie ,że nie zawiera elementów ściernych Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malkolm Opublikowano 25 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2010 witam, mam felgi w połowie lakierowane a w połowie polerowane, jak sądzicie czy Meguiar's Hot Rims Aluminium Wheel Cleaner nie zaszkodzi lakierowi na felgach?? jest to zwykły lakier nie proszkowy. [ Dodano: 25 Luty 2010, 20:26 ] a może lepiej Meguiar's Hot Rims All Wheel Cleaner?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
R0N1N Opublikowano 25 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2010 malkolm, sugeruję Aluminium Wheel Cleaner - jest najłagodniejszy z całej serii Hot Rims Cleaner'ów. All Wheel Cleaner też nie powinien mieć negatywnego wpływu na felgę ale skoro jest mniej agresywna wersja... Osobiście używałem wszystkich trzech cleaner'ów z tej serii (Chrome, All i Aluminium) i z każdego byłem zadowolony. Ale od jakiegoś roku używam tylko Aluminium Wheel Cleaner'a bo mam pewność, że sprawdzi się bez względu na to czy felga jest lakierowana czy polerowana, a do jego skuteczności nie mam zastrzeżeń. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malkolm Opublikowano 25 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2010 R0N1N, dzięki, dał być ci pomógł ale niestety nie mogę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
R0N1N Opublikowano 25 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2010 R0N1N, dzięki, dał być ci pomógł ale niestety nie mogę Spoko, jakoś to przeboleję. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malkolm Opublikowano 25 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2010 a używałeś tej pasy od megsa do polerowania aluminium?? ciekawe jak wypada w porównaniu z autosolem i na przykład k2 i sonaxem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
R0N1N Opublikowano 25 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2010 Jeśli chodzi Ci o Mag & Aluminium Polish to tak, używałem ... i nadal używam. Na aluminium działa tak: 1) przed 2) po Bardzo fajnie sprawdza się również na chromach - używam zarówno w aucie (gdzie tych chromów za dużo niestety nie ma ) jak i w domu - świetna rzecz np. do zabezpieczania baterii w kuchni czy w łazience. Kolega jest pasjonatem starych motocykli i ta pasta jest jego produktem #1 do odrestaurowywania elementów chromowanych czy aluminiowych. Przykład: Jedyna wada tego produktu jest taka, że niespecjalnie nadaje się powierzchni mocno zniszczonych/porysowanych - w porównaniu do innych produktów praktycznie nie czuć w nim żadnego "ścierniwa". W takich przypadkach trzeba posiłkować się czymś agresywniejszym, a Meg'sa traktować jako "wykończeniówkę". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malkolm Opublikowano 25 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2010 R0N1N, jeszcze raz dzięki następne pytanie czy po speed glaze od megsa trzeba używać coś do czyszczenia czy można od razu wosk, gdzieś kiedyś wyczytałem że jest to środek ścierny i politura w jednym czyli cleaner był by w takim przypadku nie na miejscu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
R0N1N Opublikowano 25 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2010 W przypadku #80 Speed Glaze będę opierał się na informacjach z forum Meguiarsonline.com ponieważ sam tego produktu nigdy nie używałem. Moim zdaniem po #80 można spokojnie nakładać wosk ponieważ w skali agresywności jest to produkt dość łagodny i cała jego "ścierność" służy doprowadzeniu wyglądu lakieru do perfekcji po użyciu bardziej agresywnych środków. Z tego co widziałem #80 był zazwyczaj używany w połączeniu z #83 Dual Action Cleaner/Polish, który jest agresywniejszym produktem. W takim przypadku najpierw "szedł" #83, potem #80, a na koniec wosk. Teraz kombinacja #83/#80 jest wypierana przez #105/#205. Na Meguiarsonline.com znalazłem taki oto wątek traktujący o zestawie #83/#80 - DACP/SG Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nOx Opublikowano 26 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2010 Przecież jak wprowadzaliście Dodo do Polski to sam pisałeś ,że cytuje Lime Prime (cleaner z dodatkiem środków polerujacych ) oraz Lime Prime Lite typowy Glaze odżywia lakier i świetnie przygotowuje powierzchnie lakieru pod wosk z czego wiele razy było pisane ,że Lite to czysty cleaner - w sensie ,że nie zawiera elementów ściernych Ale ja nigdzie nie pisze teraz o właściwosciach ściernych , a swoja droga nadal przy tym przystaje Lime prime lekko polerujący , lime prime lite bez dodatków polerujących Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kabul Opublikowano 26 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2010 Myślałem ,że nie podkręca koloru/wyciąga głebi bo o nikt nigdy nic takiego nie pisał. W takim razie przepraszam - nie wiedziałem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamus Opublikowano 27 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2010 W związku z powyższym czy jest sens stosować glaze po LP? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sinrock Opublikowano 28 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2010 Jak radzicie sobie z granicami powstałymi między taśmą, a częścią na której pracujecie maszyną? Nie chodzi mi tu o pozostałości po kleju czy paście, tylko czy w momencie gdy odkleję starą taśmę i przykleję nową od strony zrobionego już elementu to nie zostaną mi jakieś paski ( wiadomo nigdy idealnie równo taśmy nie przykleimy ) jeżeli np. 2-3mm lakieru już zrobionego przejadę jeszcze raz UC + SX? Mam nadzieję, że dobrze wytłumaczyłem o co mi chodzi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malkolm Opublikowano 28 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2010 sinrock, jak uważnie okleisz to zostanie mniej niż milimetr. Moim zdaniem to miejsce może być gorzej doczyszczone bo taśma wystaje nad jakieś i w taki zakamarek gąbka wie dostanie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
julian Opublikowano 28 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2010 sinrock a po co chcesz naklejać taśmę na części już zrobionej? ja tego nigdy nie robię, nie ma moim zdanem takiej potrzeby. najpierw obklejam cały element, a potem sukcesywnie zdejmuję taśmy i już. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sinrock Opublikowano 28 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2010 Julian w momencie gdy mam do zrobienia dość duże obszary jak maska albo nierówne, jak klapa bagażnika, to lepiej podzielić je na 2 mniejsze kawałki i tutaj tworzy się granica między elementem zrobionym, a tym na którym będziemy dopiero pracować. Wtedy naklejamy taśmę od strony już zrobionej, żeby drugi raz nie polerować tego samego skrawka? Dlatego też pytam, czy ewentualnie krzywo naklejona taśma może mieć wpływ na lakier w miejscach gdzie 2x polerujemy ten 1-2mm lakieru. Wiadomo z drzwiami nie ma takich problemów bo tu często dzieli je listwa progowa albo szpary pomiędzy elementami karoserii Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
julian Opublikowano 28 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2010 sinrock, ależ ja wiem, po co się obkleja samochód... tylko nie widzę celu ponownego oddzielanie części zrobionej. jeśli chcesz być tak skrupulatny, to z pewnością te kilka mm niczemu nie zaszkodzi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marco Opublikowano 28 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2010 sinrock, ale to nie potrafisz tak gołym okiem zapamiętać gdzie jest granica miedzy zrobionym ,a nie zrobionym? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 28 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2010 Krótkie pytanie - mam gumowe, beżowe dywaniki w swoim samochodzie. Niestety mimo częstego ich mycia (raz w miesiącu gruntownego, w wannie na ciepło, z mocniejszą chemią) zwłaszcza na dywaniku kierowcy jest kilka ciemnych, brudnych przebarwień od brudnej wody - czy da się jakoś to usunąć? Wiem że ludzie uciekali się do produktów typu "ajax baking soda" albo "cilit bang" a potem mocno natłuszczali wysuszoną gumę, ale nie wiem czy na dłuższą metę nie rozsypie się taki dywanik po prostu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sinrock Opublikowano 28 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2010 Dzięki panowie, już znalazłem odpowiedź na swoje pytanie Z tego co widzę to niepotrzebnie się martwiłem Tak to jest jak się zaczyna swoją przygodę z maszyną, człowiek myśli nad każdym szczegółem żeby przypadkiem autku nie zaszkodzić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Opublikowano 28 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2010 Tak to jest jak się zaczyna swoją przygodę z maszyną, człowiek myśli nad każdym szczegółem żeby przypadkiem autku nie zaszkodzić Ostrożności nigdy nie za wiele Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 1 Marca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2010 Zarejestrowałam się do was na forum po odrobine pomocy, wiadomo jak to kobieta troche uprzykrzyłam życie samochodowi mojego chłopaka . Ma 5-letnią skode octavie czarną fajna calkiem zadbana tyle że powstało kilka drobnych rys na drzwiach samochodu x mojego powodu troche już poczytałam na ten temat i zastanwia mnie parę rzeczy Czytałam sporo że pasta polerska Farcela może sie nieźle sprawdzić i oczywiście dużo taniej niż lakiernik ryski są na niewielkim obszarze i ni oddalone za bardzo od siebie zreszta nie weszły za głęboko i nie czuc raczej ich pod palcem. Wiadomo lakiernik zedrze sporo a skoro to nie jest duża powierzchnia to czy warto mu to powierzac POMOCY bo ja jestem bezradna :cry: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kabul Opublikowano 1 Marca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2010 Możesz zrobić fotki tych rys? Swoją drogą no nie wiem czy to Ty jesteś beznadziejna skoro przez te rysy musisz pół internetu przeszukiwać i sama naprawiać... Przepraszam nie mogłem się powstrzymać ;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 1 Marca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2010 Może sama naprawiać to nie musze ale wiadomo że skoro są z mojej winy to chce znaleść jakiś sposób jak to naprawić. Zresztą chłopak jest zielony jesli chodzi o samochody wymieniam mu bezpieczniki i olej sprawdzam Co do zdjęć to postaram się dać jak bedzie okazja póki co pytam o opinie raczej orientacyjnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kabul Opublikowano 1 Marca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2010 To zapytam inaczej. Rysy wyglądają bardziej tak? Czy może tak tylko w innym kształcie i dłuższe? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi