Skocz do zawartości

Akumulatorowa maszyna polerska DA DeWalt DCM848P


Eidos71

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Postanowiłem podzielić się swoimi wrażeniami z pierwszego kontaktu z moim nowym nabytkiem - akumulatorową maszyną polerską DeWalt DCM848P.

Poza maszynami tradycyjnie zasilanymi - przewodem z gniazdka, posiadam również maszyny akumulatorowe, które są niezbędne w przypadkach, gdy muszę pracować w miejscach "bez dostępu do gniazdka". Czasami również nie chce mi się rozciągać kabli i potykać się o nie, albo mam do wykonania tylko jakieś prace na niewielkim obszarze. Posiadam akumulatorową maszynę planetarną (w której opcja typowej DA jest tak nieefektywna, że aż pomijalna), oraz dwie maszyny "mini" - brakowało mi właśnie sensownej maszyny DA. Po dosyć długim okresie poszukiwania takiej polerki DA, na "placu boju" zostały dwie opcje: Flex XFE 15 i DeWalt DCM848P w dostępnej w PL, 18V wersji zasilania. Miałem okazję "z doskoku" popracować maszyną Flex i stwierdziłem, że nie porywa mnie mocą, a dodatkowo (nie wiem, czy był to feler tego egzemplarza, lub dwóch dołączonych aku), po ok. 10-15 minutach od rozpoczęcia pracy na obu w pełni naładowanych akumulatorach, bardzo zauważalnie i niemalże skokowo spadała moc maszyny - tak, jakby jej siła spadała o 25-30 procent. Dodatkowo cena delikatnie mnie odstraszała. Dlatego - opierając się wyłącznie na recenzjach i ocenach znalezionych w sieci, a także na ogólnych niezłych opiniach o sprzęcie DeWalt - postanowiłem zakupić maszynę DeWalt. W razie czego, zawsze mogłem ją zwrócić...

Maszynę z tarczą o średnicy 125 mm otrzymałem z pojedynczą, zwykłą ładowarką (można dokupić ładowarkę szybkiego łądowania), dwoma akumulatorami o poj. 5Ah, oraz uchwytem bocznym i solidną torbą. 

Wstęp długi, więc przyśpieszam - maszyną pracowałem w ten weekend przez dwa dni, wykonując jednoetapowe odświeżenie lakieru, oraz aplikując cleaner. Jeśli chodzi o porównanie do maszyny DA 15mm, posiadam obecnie "tradycyjnie zasilaną" maszynę Krauss Shinemaster S15 v2 (wcześniej miałem v1) - jestem zaskoczony, gdyż DeWalt naprawdę nie odstaje mocą od Krauss-a. Ruch obrotowy staje oczywiście na załamanich/mocniejszych zaobleniach, oraz przy niewłaściwym ułożeniu pada względem powierzchni i przy zbyt silnym docisku (nie jest to w końcu rotacja, ani maszyna planetarna), ale śmiem twierdzić, że DeWalt przewyższa mocą podobną, akumulatorową maszynę Flex-a (ciekawe jest to, że przy wyłączonej maszynie, po wzbudzeniu ręką ruchu obrotowego, talerz DeWalt-a obraca się całkiem luźno, wykonując swobodne obroty). Maszyna nie jest bardzo ciężka, chociaż nieco cięższa od Flex-a. Maszyna jest chyba delikatnie głośniejsza od Krauss-a, a wibracje podczas pracy są odczuwalne, ale niespecjalnie męczące - bardzo podobne do wibracji, jakie wytwarza Krauss - bez problemu daje się prowadzić jedną ręką na płaskich, poziomych powierzchniach. Wymiarowo DeWalt również nie przeszkadza w pracy, a ułożenie akumulatora ogranicza ryzyko zahaczenia tym elementem o powierzchnię lakieru. Jeśli chodzi o wydajność aku - byłem zaskoczony. Jeden etap całego auta Octavia kombi (średnio 3-4 przejazdy na powierzchni pracy) wyczerpał półtora akumulatora !!! Podobna praca planetarną Makitą (na ustawieniu "eko") zabiera prawie trzy akumulatory 5 Ah. Co więcej - w porównaniu do podobnej maszyny Flex-a - spadek mocy maszyny DeWalt odczuwalny jest praktycznie na 1-2 minuty przed wyczerpaniem się energii akumulatora i wyłączeniem się maszyny. 

Do plusów zaliczam również oznaczenie pokrętła regulacji obrotów (nie wiem, jak jest ono zgodne z rzeczywistymi obrotami) - nie ma tu oznaczeń "biegowych", lecz oznaczenia ilości obrotów, które posiadają zakres 2000-5500 obrotów/min. Pokrętło obraca się "skokowo". Poza tym spust maszyny również pozwala na regulację obrotów - lekki nacisk powoduje, że talerz obraca się zauważalnie wolniej, a mocniejszy nacisk na spust nadaje właściwą prędkość obrotową. Samo wykonanie maszyny solidne, tworzywa odczuwalnie dobrej jakości, nic nie skrzypi, ani się nie porusza (poza elementami, które powinny być ruchome). Elementy maszyny, które przeznaczone są do chwytu podczas pracy, zapewniają naprawdę stabilny chwyt - dłonie się nie ślizgają. Osobiście wygodnie pracowało mi się, trzymając jedną dłoń na akumulatorze, a nie na chwycie dolnym (oczywiście przy włączonej blokadzie ruchu maszyny).

Jednak, aby nie było za słodko - wyłapałem dwa minusy. Jeden - to wspomniany przycisk blokady ruchu maszyny. Jest on niewygodny i jakoś mało intuicyjny - Flex, Makita, czy nawet Krauss mają ten przycisk ukształtowany i umiejscowiony w taki sposób, że "łatwiej" jest go znaleźć bez patrzenia. W maszynie DeWalt każdorazowo musiałem przycisk znaleźć wzrokowo, aby nie tracić czasu na "macanie" palcem. Drugim minusem (z czasem pewnie poważnym) jest system montażu talerza - DeWalt zastosował jakiś własny sposób mocowania talerza na cztery śruby, co wyklucza znalezienie zamiennika innej marki, w przypadku zniszczenia i potrzeby wymiany na nowy talerz. DeWalt, póki co, nie oferuje chyba innych rozmarów talerza, więc jesteśmy skazani tylko na 125 mm (mi to nie przeszkadza, gdyż - jak wcześniej wpsomniałem - posiadam dwie mini maszyny aku).

Generalnie póki co jestem pozytywnie zaskoczony i bardzo zadowolony z tej maszyny. Co prawda, przy standardowej ładowarce, naładowanie akumulatora 5Ah od 0 do 100 zajmuje ok. półtorej godziny, ale wydajność dwóch dołączonych aku pozwala (na razie - wiem, że ich wydajność z czasem spadnie) na nieprzerwaną pracę przy jednym aucie - aku Flex-a, czy nawet Makity ładuje się sporo krócej. Jednak generalnie zaliczam ten zakup jako zdecydowanie udany.

No i kilka fotek:

20220522_122211.jpg.2964c3c49fea11b26ca2c6bb91d652e2.jpg20220522_122146.jpg.9befb7d48c642734d052a9be11c5db2e.jpg20220522_122114.jpg.f3a9dc7331f44b2c4b6307d57986911a.jpg

 

EDIT: nowy film Apex Detail, prezentujący tą maszynę (tylko w niedostępnej w PL wersji 20V).

 

  • Lubię to 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...
9 godzin temu, ghost napisał(a):

Chodzi mi po głowie powyższy model, polecasz po dłuższym użytkowaniu?

Szczerze polecam. Obecnie z aku DeWalt posiadam opisaną wyżej DA i rotację - DCM849P2. Obie te maszyny nie odstają podczas użytkowania od maszyn zasilanych przewodowo, chociaż przewodowa rotacja Flex-a jest (wg mnie) jakaś przyjaźniejsza. Standardowe aku dołączane do tych maszyn są wydajne - na jednym aku pracuje się zauważalnie dłużej, niż na bezprzewodowej Makicie DPO600Z z aku o tej samej pojemności. W przypadku DA - podtrzymuję swoje majowe spostrzeżenia i uważam ją za świetny sprzęt aku, który może nawet zastąpić maszynę przewodową, a nie być tylko wykorzystywana jako maszyna do pracy w miejscach, gdzie wymusza to brak gniazdka. Podobno bardzo podobna do DeWalt, lecz nie identyczna jest maszyna Milwaukee, ale cenowa różnica jest spora na niekorzyść Milwaukee.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

@Eidos71 jak z perspektywy czasu działają akumulatory? Czujesz że już tak długo nie trzymają? 
chce kupić drugą polerkę na akumulatory prócz mojej SPTA v2 w razie gdyby mi padła.

cena 1700 z dwoma akumulatorami i ładowarka jest do zaakceptowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.