Sucre Opublikowano 7 Czerwca 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 7 Czerwca 2011 gruby_RS kolekcja na prawdę godna...kiedy Ty to wszystko zużyjesz Wiesz, jak coś to mam prawie pełną puchę Colli 476 więc mogę się zamienić Co do wosków premium, w tamtym roku kupiłem HDC i Carbona...Swój samochód robiłem jesienią i efekt jakoś nie rzucił mnie na kolana..Może przez to że panowała już szarówa i mało było słońca. Nie długo dostanie drugą szansę, może w okresie letnim będzie lepiej. Co do samej przyjemności z obcowania z nim- dostaję 6 z + Ładny zapach, nakłada się jak masełko i nie ma problemu z polerowaniem. Teraz bardzo duża mam ochotę zakupić Victorie...
yacek _b Opublikowano 7 Czerwca 2011 Zgłoś Opublikowano 7 Czerwca 2011 Sucre , a pamiętasz ile ci carbon wytrzymał ?
Artur Opublikowano 7 Czerwca 2011 Zgłoś Opublikowano 7 Czerwca 2011 Sucre , a pamiętasz ile ci carbon wytrzymał ? I czy porówywałeś wytrzymałość z Colli w tym samym okresie?
gruby_RS Opublikowano 7 Czerwca 2011 Zgłoś Opublikowano 7 Czerwca 2011 gruby_RS kolekcja na prawdę godna Niestety jestem tylko testerem . Efekt mojego ogłoszenia w dziale giełda był taki że wczoraj KTOŚ zadzwonił do drzwi i zanim zdążyłem otworzyc to już nikogo nie było....tylko "pare" słoiczków w przenośnej lodówce. Kamery nic nie zarejestrowały... musiał to być naprawde dobry i ogarnięty w temacie duszek Pozdro
dzinkins Opublikowano 7 Czerwca 2011 Zgłoś Opublikowano 7 Czerwca 2011 gruby_RS jakbyś szukał pomocnika do testów służę pomocą a przy okazji odpowiem sobie na pytanko który lepszy na własnej skórze.
Sucre Opublikowano 7 Czerwca 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 7 Czerwca 2011 Nie porównywałem bo poleżał może z miesiąc a później poszło zabezpieczenie zimowe czyli colli plus djlp. Ale nie oszukujmy się, colli na pewno poleży dłużej. Na mamy samochodzie colli wytrzymał calutką zimę. Położyłem go na połowę maski i po pierwszym wiosennym myciu jeszcze kropelkował.
Administrator Evo Opublikowano 8 Czerwca 2011 Administrator Zgłoś Opublikowano 8 Czerwca 2011 Do testów mogę zaoferować też swoje opakowanie Celeste Dettaglio, w końcu jakby nie patrzeć jest to wosk mierzący w półke konkursowych Zymoli i SV, będzie to jakaś odmiana
kuci5 Opublikowano 8 Czerwca 2011 Zgłoś Opublikowano 8 Czerwca 2011 Zapowiada się ciekawie.... Panowie-> do dzieła!
gruby_RS Opublikowano 8 Czerwca 2011 Zgłoś Opublikowano 8 Czerwca 2011 Drobny preview do relacji ktora może rzuci nowe światło na woski jak w temacie wątku. Tu coś sobie zasycha chwile po aplikacji BY HAND zgodnie z instrukcja na opakowaniu... a na drugim, co by nie było monotoni coś innego... wiem jakie pytanie ciśnie się Wam na klawiatury: Czy na kazdy blotnik poszło pół słoika, czy tylko 1/3 I w jednym i w drugim przypaku dotknąłem słoika, pomiziałem 3 razy Pierwsze refleksje, hmmm... coś jak mały dzieciak w fabryce klocków Lego Na razie tyle, spadam do garażu.... długa nocka sie zapowiada EDIT: Panowie, już pozamiatane teraz kilka słów o wyższej półce. Każdy panel w samochodzie mam nawoskowany innym woskiem od Coli 915 do Crystal Rocka-a. Na gotowym samochodzie nie ma NAJDROBNIEJSZEJ różnicy w wyglądzie. Jako że po południu spadł deszcz miałem możliwość zobaczyć kropelki - "niestety" jw. Może ten lakier nie jest najlepszy do takich porównań, bo sam w sobie "robi robotę" ale auto miał okazje zobaczyć i nawet pomacać Ktoś , kto w kwesti pracy i dbałości o auto jest określiłym jak w 1m15s tego filmiku: http://www.youtube.com/watch?v=wKAPVYqub8A Zapewne część z Was usmiechnęła się "a nie mówiłem" a część zapyta "jak to????? niemożliwe!!!" Ano możliwe, postaram zająć swoje stanowisko w kwesti Crystal Rocka. Uważam że testowanie tego wosku jest "trudne" - cena, legenda, "zertyfikat" i pozdrowienia od P.D. Cały czas łapy drżały ze strachu żeby nie upuścić słoika Po wyjęciu z lodówki twardy jak beton, dopiero po potarciu paluszkami czuć że coś zaczyna sie rozpuszczać, dotknięcie słoika starcza na przedni błotnik. Sekunde po aplikacji jest prawie niewidoczny ale po kilku chwilach bardzo fajnie zasycha. Spolerowanie bajeczne, miałem wrażenie że ruch fibrą 1cm nad panelem wystarczył. Zrobilem troche zdjęć, ale ich zamieszczanie uważam za bezcelowe. Moje auto większość z Was widziała w relacji. Po Crystal-u i innych woskach wygląda dokładnie tak samo. Niestety na blotniku nie robi sie hologram-informacja dla kierowcow z sasiedniego pasa "tu jest Crystal Rock, taki wosk za 3 tysie" Co bedzie dalej? plan jest taki: żadnych pre wash-ow, tylko myjka i szampony SV i Zymol. Mysle ze z biegiem czasu "jakies tam" róznice się pokażą. To dla większości z Was oczywiste, tylko dla porządku dodam że dla wosków Zymol cleaner HDC, dla SV oczywiście CF. Auto wczesniej solidnie umyte pianą Orange, szamponem R222, IronX Soap Gel, odsmolone i wyglinkowane. Tak jeszcze w temacie mała refleksja, kilka postów wyżej było o tym i potwierdzam: "oszustami" i "odwalającymi 99% roboty" są wspomniane cleanery. Dodatkowy zamęt w głowach robią projekty topowych firm detalingowych gdzie w finale mamy auto w hali, ze sztucznym, profesjonalnym światlem, opstrykane aparatem za cene Paska jedynego na allegro i podpis "tak wygląda auto po nawoskowaniu ******" Oj nie, Panowie "oszukańcy" winno być "tak wygląda auto z prawidłowo skorygowanym lakierem, zabezpieczone ****** Setki razy byla poruszana ta kwestia na forum, ale jeszcze jedno przesłanie szczegolnie dla młodszych stażem i doświadczeniem od Wujka Grubego: nie wosk tylko stan lakieu. Tym którzy widzą po samym woskowaniu że jest inaczej, lepiej i pozamiatane - szczerze gratuluje i zazdroszcze Nie bede przynudzał, bo krasomówcą i demagogiem nie jestem, więć ostatnia kwestia. Cisnie się wielu z Was pytanie: skoro tak, to warto? Teoretycznie? NIE WARTO. Ten wosk nie kosztuje 3200 zł, bo wynika to z jego składu i kosztów produkcji. On kosztuje tyle po to, żeby nie każdy go miał. Nie warto, tak jak nie ma sensu kupno Ferrari skoro w miescie jest "50" a na trasach fotoradary, nie ma też logicznego uzasadnienia zakupu torebki Prada, garnituru Boss-a, sprzetu grającego Mark Levinson, na co komu Veyron - skoro podłubany "ruski" GTR mu odjeżdża itd itp Nie w pełni sił umysłowych jest też ktoś, kto kupuje plastikowego Forda Focusa za 130 tys z tandetnym spojlerem z tyłu Rozumiecie chyba aluzję? Dziękuje za uwage, jakby byly pytania - do usług. Pozdrawiam Gruby
Administrator Evo Opublikowano 10 Czerwca 2011 Administrator Zgłoś Opublikowano 10 Czerwca 2011 CR jest jaki jest , kosztuje ile kosztuje ale powtórze to co mówiłem wiele razy - na 100% go kupie jak tylko będe miał środki
cash Opublikowano 10 Czerwca 2011 Zgłoś Opublikowano 10 Czerwca 2011 Guru zawsze powtarzali, że liczy się stan lakieru, a nie wosk za 300 czy 30 000 tys Natomiast to co jest na stronach firmowych to marketing i sztuka zarabiania pieniędzy. Wydaje mi się, że do testów wzrokowych trzeba by 2-10 identycznych RS'ów bo tak jak się nie widzi różnicy pomiędzy panelami, to przy jednolitym wysmarowaniu każdego danym woskiem, myślę że te 2-5% już by można się doszukać. Jak by nie było fajnie mieć wosk z "zertyfikatem" Co do testu bardzo fajny Mógłbyś wymienić wszystkie nałożone woski??
kuci5 Opublikowano 10 Czerwca 2011 Zgłoś Opublikowano 10 Czerwca 2011 gruby_RS, Świetna robota, świetny opis. Może teraz po Twoich testach, osoby twierdzące że Coli, Megs 16 i wiele,wiele innych to świetny woski, wiec po co przepłacać za swissvax'a czy zymola przekonają się że warto. Podkreślam to, że można kupić np. Swissvax Mirage, który wystarczy na lata, a kosztuje obecnie 470zł, a nie trzeba odrazu wydawac na Crystal Rocka ponad 3 tysi, bo i tak zwykły zjadacz chleba tego nie odróżni, ba nawet wprawiony Detailer, nie odróżni położonego Crystal Rocka od np. Dodo Juice. No chyba, ze jest ktoś taki to zwracam honor i czapki z głów! Tak jak ktoś gdzieś napisał, takie woski, są przede wszystkim frajdą dla detailera, możliwość obcowania z takimi produktami to sama przyjemność. Wypowiadam sie ze swojego punktu widzenia, a jesli chodzi o detailing, to mało w życiu widziałem, ale coraz bardziej się przekonuje do wosków z wyższej pólki. Szczerze odemnie: obecnie posiadam DJ Rainforest Rub, może głupio to zabrzmi, ale nawet nie chce mi się iść i woskować znów nim swoje auto, gdybym miał swissvax'a lub coś w tym stylu, z wielką przyjemnością bym go położył, dopieszczał każdy skrawek lakieru, i muskał najdelikatniej mikrofibrą przy polerowaniu. Ponieważ tak jak wcześniej napisałem, głównie chodzi o to, że te woski są dla "nakładacza wosku" a nie dla przeciętnego jurora blasku auta.
BiLu Opublikowano 10 Czerwca 2011 Zgłoś Opublikowano 10 Czerwca 2011 Kurcze Gruby, To było jak kazanie niedzielne dla gorliwego katolika. Carnauba zapłać!
gruby_RS Opublikowano 10 Czerwca 2011 Zgłoś Opublikowano 10 Czerwca 2011 Panowie, pierwsze dwa foto schnie Crystal, dwa kolejne Z Concours. Evo ja pozwole sobie dopisac sie do "klubu" . IMO sensownym, acz "delikatnym i trudnym" wyjsciem z problemu cenowego byla by tzw. "spółdzielnia" Nawet nie zamierzam probowac strzelić na ile aut starczy CR - w jednych rekach, 2-3 auta, spokojnie mozna zapisac w testamencie. cash SV mirage, shield, crystal rock, zymol carbon, titanium, concours, coli 915, FK HiTemp Kuci5 BiLu Podac nr konta jako tzw "tace" ?
malkolm Opublikowano 10 Czerwca 2011 Zgłoś Opublikowano 10 Czerwca 2011 Szczerze odemnie: obecnie posiadam DJ Rainforest Rub, może głupio to zabrzmi, ale nawet nie chce mi się iść i woskować znów nim swoje auto, moim zdaniem jest to jeden z lepszych wosków dodo, a na pewno z tych które miałem, i zajefajnie pachnie
R0N1N Opublikowano 11 Czerwca 2011 Zgłoś Opublikowano 11 Czerwca 2011 obecnie posiadam DJ Rainforest Rub, może głupio to zabrzmi, ale nawet nie chce mi się iść i woskować znów nim swoje auto Jaki konkretnie masz problem z tym woskiem?? Parę zdań wcześniej napisałeś: ba nawet wprawiony Detailer, nie odróżni położonego Crystal Rocka od np. Dodo Juice. Wychodzi mi na to, że DJ jest dobry ale a) za tani b) nie ma odpowiedniej "metki".
yacek _b Opublikowano 11 Czerwca 2011 Zgłoś Opublikowano 11 Czerwca 2011 Wychodzi mi na to, że DJ jest dobry ale a) za tani b) nie ma odpowiedniej "metki". ćsssss , bo bana dostaniesz ....
Administrator Evo Opublikowano 11 Czerwca 2011 Administrator Zgłoś Opublikowano 11 Czerwca 2011 Niby dlaczego ?
kuflik Opublikowano 11 Czerwca 2011 Zgłoś Opublikowano 11 Czerwca 2011 ćsssss , bo bana dostaniesz .... Czy ja o czymś nie wiem?
Xeper Opublikowano 13 Czerwca 2011 Zgłoś Opublikowano 13 Czerwca 2011 gruby_RS, dziekuje Ci za test i obiektywne podejscie do jego rezultatow. Są one swietnym punktem odniesienia i sprowadzaja na ziemie pobudki zakupowe tytulowych woskow z wyzszej polki. Szczerze odemnie: obecnie posiadam DJ Rainforest Rub, może głupio to zabrzmi, ale nawet nie chce mi się iść i woskować znów nim swoje auto, gdybym miał swissvax'a lub coś w tym stylu, z wielką przyjemnością bym go położył, dopieszczał każdy skrawek lakieru, i muskał najdelikatniej mikrofibrą przy polerowaniu Moze przeloz DJ do pustej puszki po SV i hallelujah
Administrator Evo Opublikowano 13 Czerwca 2011 Administrator Zgłoś Opublikowano 13 Czerwca 2011 sprowadzaja na ziemie pobudki zakupowe tytulowych woskow z wyzszej polki. To zdanie to sprzeczność
gruby_RS Opublikowano 13 Czerwca 2011 Zgłoś Opublikowano 13 Czerwca 2011 Xeper racjonalnie i logicznie nie warto - podtrzymuje teze. Ale powiedz mi czy widzisz tu, na forum jakis racjonalistów, pragmatyków i trzeźwo myślących osobnikow? W ostatniej części mojej wypowiedzi jest troche przekorne przesłanie dlaczego "nie warto". Wosk do samochodu za kwotę zbliżoną do miesięcznego budżetu wielu rodzin to trudny temat. Dla jednego to kupa kasy, dla drugiego drobny wydatek i dyskusja bedzie typu trzeźwy z pijanym, syty z głodnym itp Ja strałem sie obiektywnie napisać, że różnicy w wyglądzie auta NIE WIDAĆ, ale nie oznacza to że nie chciałbym mieć Ferrari w garażu i Marka Lewinsona w salonie... Pzdr
kuci5 Opublikowano 14 Czerwca 2011 Zgłoś Opublikowano 14 Czerwca 2011 gruby_RS, dziekuje Ci za test i obiektywne podejscie do jego rezultatow. Są one swietnym punktem odniesienia i sprowadzaja na ziemie pobudki zakupowe tytulowych woskow z wyzszej polki. Szczerze odemnie: obecnie posiadam DJ Rainforest Rub, może głupio to zabrzmi, ale nawet nie chce mi się iść i woskować znów nim swoje auto, gdybym miał swissvax'a lub coś w tym stylu, z wielką przyjemnością bym go położył, dopieszczał każdy skrawek lakieru, i muskał najdelikatniej mikrofibrą przy polerowaniu Moze przeloz DJ do pustej puszki po SV i hallelujah Ot co! Świetny pomysł. Ma ktoś słoiczek swissvax'a? Zaraz DJ pójdzie go gara, na przetopienie, i do słoiczka Heh
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się