Bezkrwawy test cleanerów do felg

[paperson]

Cześć,

Ostatnio coraz chętniej używam "bezkrwawych" cleanerów do bieżącego mycia felg. Bardzo cenię produkt ADBL Vampire Liquid, jednak przy zbyt częstym stosowaniu, zostawia on delikatne rdzawe ślady m.in. na zaciskach hamulcowych.

Nazbierałem już kilka produktów z tego segmentu, wybrałem cztery i postanowiłem podzielić się z Wami wynikami testu jaki przeprowadziłem na poniższym obiekcie:

Felga nie jest jakoś specjalnie zaniedbana, stąd nadaje się doskonale do testu preparatów przeznaczonych do codziennego czyszczenia felg.  Preparaty, które wybrałem to:

1. ExceDe Ultimate Wheel Cleaner (rozcieńczenie 1:10)
2. Nigrin Felgen-Reiniger (gotowy produkt)
3. ProElite CleaNOX (gotowy produkt)
4. 4Detailer Principal Wheel Cleaner (gotowy produkt)

Felgę podzieliłem na cztery ćwiartki, a do każdej z nich przydzieliłem poszczególne preparaty.

Ok  Na pierwszą ćwiartkę aplikuję ExceDe Ultimate Wheel Cleaner:

Mimo rozcieńczenia produkt dobrze się pieni, zaś pod pędzlem czuć fajny poślizg:

Po ok. 1 minucie przystępuję do zruszenia brudu (ten sam czas dałem wszystkim zawodnikom), który schodzi momentalnie, bez użycia jakiegoś specjalnego docisku pędzla .

Tak wygląda pierwsza ćwiartka po spłukaniu wodą:

Nie mam uwag: praca szybka, łatwa i przyjemna 

Czas na drugiego zawodnika, czyli Nigrin Felgen-Reiniger:

Produkt jest gęsty (najbardziej z całej stawki), dzięki czemu oblepia dokładnie ramiona felg i spływa bardzo wolno z powierzchni pionowych. Wygląda to na pierwszy rzut obiecująco .

Jednak przy pędzelkowaniu sprawia mi on zawsze trochę trudności: tworzy się charakterystyczna maź (film) mocno przywierająca do podłoża (szczególnie na bocznych ściankach ramion), którą ciężko rozprowadzić pędzlem. Trzeba napracować się pędzelkiem. Możliwe, że przy bezdotykowym myciu felg, Nigrin sprawdzałby się lepiej. Felgi oczywiście doczyściłem do poziomu akceptowalnego, jednak zajęło mi to dużo więcej czasu niż przy ExceDe UWC Tak to się prezentuje po spłukaniu:

Czas na trzecią ćwiartkę i ProElite CleaNOX:

P

Pędzelkuję:

Produkt bardzo szybko spływa (jest najbardziej wodnisty z całej czwórki). Owszem domył felgi, lecz w moim odczuciu ma najmniejszą siłę działania. Na plus aplikator, który działa precyzyjnie i fajnie spienia płyn. Efekty poniżej:

Czas na ostatniego zawodnika - 4Detailer Principal Wheel Cleaner:

Świetnie piana, to efekt bardzo udanego triggera z sitkiem spieniającym po ...Sil-u 

Bardzo dobrze pracuje się pędzelkiem. Poślizg na poziomie ExceDe UWC 

Efekt również bardzo zadowalający:

Tak prezentuje się cała felga po przeprowadzeniu bezkrwawego testu:

I jeszcze kilka zbliżeń na najbardziej newralgiczne miejsca z użyciem latarki led:

Cleaner ExceDe:

Preparat Nigrin:

Produkt ProElite:

Środek 4detailer:

Podsumowanie:

1. Każdy z zawodników zrobił to, do czego został stworzony.
2. Pod względem skuteczności, szybkości i łatwości domycia, zwycięzcami mojego testu są ex aequo ExceDe Ultimate Wheel Cleaner i 4Detailer Principal Wheel Cleaner 
3. Jeśli chodzi o zapach, to najprzyjemniej pracuje się produktem 4Detailer Principal Wheel Cleaner, potem plasuje się Nigrin, ExceDe, zaś ProElite jest lekko chemiczny.
4. Jakość/cena - niekwestionowany lider to ExceDe Ultimate Wheel Cleaner i on pozostaje moim faworytem. Dodatkowy atut: możliwość rozcieńczenia nawet do 1:30.
5. Największe pozytywne zaskoczenie - 4Detailer Principal Wheel Cleaner. Naprawdę dopracowany produkt o najprzyjemniejszym zapachu. Poziom ExceDe UWC, cena również ta sama za 1000ml. UWC wygrywa dzięki możliwości dużego rozcieńczenia, przy zachowaniu właściwości czyszczących.

A co Wy sądzicie o tych produktach? Może macie swoje wnioski, które wzbogacą założony temat? Zapraszam do dyskusji 

Pozdro 

 

[D@ViD]

Super test!  Z Bezkrwawych cleanerow do felg mam tylko właśnie ExceDe UWC i jakoś nie zamierzam go zmieniać. Rozrobiony w stosunku 1:10 domywa pięknie, troche pachnie i wychodzi ekonomicznie. 

Jedynie czego mi brakuje w teście do produktuod Shiny Garage. Nawet nie wiem jak się nazywa ich produkt "bezkrwawy" do felg. 

[Strus]

Mam UWC i nawet go lubię. Głównie za relację cena/jakość/ilość. Domywa dobrze, zapach OK. Minusem jest to że za szybko spływa. Choć ja w 90% wypadków felg nie tykam ani szczotką ani pędzlem. Bezdotykowo. Przynajmniej wzór letnich mi na to pozwala. Z zimowymi będzie gorzej ale że felgi styrane trochę to się za bardzo przejmować nie będę w tym sezonie.

Nigrina zużyłem 2 butle i uważam że jako opcja bezdotykowa jest lepszy niż UWC z uwagi na żelową konsystencję. Domywanie na tym samy poziomie jednak jakoś tak bardziej mi leży właśnie Nigrin.

Teraz mam jeszcze Wheel Cleaner od Oh MY Car i też daje radę choć cenowo bardzo słabo wypada. Ale pachnie jak Coronado Cherry

[DZIADZIA]

bardzo fajny teścik, UWC tak mi odpowiada, że nie szukałem podobnego produktu u konkurencji i zakupiłem kolejną butlę

 

ode mnie skromny filmik przy rozcieńczeniu 1:30, już go wrzucałem na forum

 

[paperson]

21 minut temu, Strus napisał:

Mam UWC i nawet go lubię. Głównie za relację cena/jakość/ilość. Domywa dobrze, zapach OK.

Nigrina zużyłem 2 butle i uważam że jako opcja bezdotykowa jest lepszy niż UWC z uwagi na żelową konsystencję.

 

@Strus w powyższym zgadzam się z Tobą w 100% 

Nigrin, tak jak pisałem wyżej, jest mega gęsty i prawdopodobnie przy metodzie bezdotykowej sprawdza się najlepiej. Ja jestem fanem pędzelkowania felg, choć nie wykluczam, że przetestuję go i w ten sposób.

@rygryss dzięki za słowa uznania.

Twoje filmiki oglądam i bardzo cenię. Często mam zbieżne wnioski.

[Strus]

Ja to generalnie mam wrażenie  że jeśli w ruch idzie szczotka lub pędzelek to taką samą robotę zrobiłaby woda z szamponem

[DZIADZIA]

@Strus , też takie manewry próbowałem... więcej pędzlowania i krwawienie po szamponie występowało , niestety szampon nie zastąpi wszystkiego.

Budy też nie umyjesz bezdotykowo, podobnie jest z felgami.

 

@paperson szkoda, że po tym nie poleciałeś jeszcze deironem, pokazałoby który szuwaks jest naj...

[paperson]

@Strus nie do końca tak jest, choć jest w tym o czym piszesz trochę racji. Czynnikami wpływającym na efekt czyszczenia są: temperatura, działanie mechaniczne, czas (w Twoim stwierdzeniu to czas odegra dużą rolę), siła czyszcząca preparatu, które łącznie dają 100%. Oczywiście "teoretyczną" równowagę po 25% producenci świadomie wykorzystują/zaburzają już na etapie składu lub później na etykiecie . Każdy z nas, znając w/w czynniki, może również świadomie wpływać na końcowy efekt procesu.

[Strus]

24 minuty temu, rygryss napisał:

niestety szampon nie zastąpi wszystkiego

Wcale tego nie twierdzę

 

24 minuty temu, rygryss napisał:

więcej pędzlowania i krwawienie po szamponie występowało

ale jeśli po myciu mam sprawdzać deironem czy krwawią czy nie to taka operacja jest w/g mnie bez sensu bo zużywamy 2 preparaty - jeden po to aby umyć felgi bez stosowania deirona a deirona po to żeby się przekonać czy ten pierwszy zrobił swoje. Kwadratura koła wychodzi.

 

17 minut temu, paperson napisał:

nie do końca tak jest,

Oczywiście że nie do końca.

Takie po prostu mam dziwne odczucie.

 

Skoro nie używać deirona to patrzymy na to jak felga wygląda po myciu (czytaj - czy po prostu wizualnie jest czysta). I tu twierdzę że po szamponie wizualnie ta felga będzie czysta tak samo jak po cleanerach. Bez ingerencji szczotkowo-pędzelkowej na pewno cleanery są skuteczniejsze. Ale tak na dobrą sprawę tego już nie zobaczymy gołym okiem. Tylko to mi po głowie chodzi.

 

 

PS - teraz zerknąłem na zdjęcia i coś mnie zastanowiło - @ProElite - czy CleaNox jest deironizerm ?? Bo takie info jest na etykiecie butelki

 

[Mumins]

@paperson źle podpisałeś butelki czy wziąłeś ode mnie faktycznie preparat do opon z 4detailera i zastosowałeś go jako cleaner do felg?

[paperson]

@Mumins masz rację. Przelewałem, podpisywałem kilkukrotnie i coś namieszałem. Jestem przekonany, że brałem cleaner do felg 

[Tomas-sg]

Brakuje do porównania prawdziwego kosiarza VP bilbberry Czy jakoś tak.  Mój faworyt pod względem wheel cleanerow

Mimo to mega tescik I oby więcej !

[DZIADZIA]

24 minuty temu, Strus napisał:

ale jeśli po myciu mam sprawdzać deironem czy krwawią czy nie to taka operacja jest w/g mnie bez sensu

przeciez napisałem, że sprawdzałem jak będzie po samym szamponie i niestety nie usuwa w pełni lotnej rdzy, a po chemii która jest do tego przystosowana krwawienie nie występuje, UWC poprawia kropling i do tego zawiera inhibitory korozji, czego chcieć więcej.

 

 

4 minuty temu, Tomas22 napisał:

VP bilbberry

świetny jest, zapach bajeczny, ale wolę osobiście UWC.

[ghost]

12 minut temu, rygryss napisał:

vp bilberry ....  świetny jest, zapach bajeczny, 

i skuteczny

12 minut temu, rygryss napisał:

UWC... tego zawiera inhibitory korozji, czego chcieć więcej.

również klasa produkt i wydajny

 

[Tomas-sg]

Teraz, ghost napisał:

i skuteczny

Zamiast napisać że mój faworyt pod względem skuteczności napisałem pod względem wheel cleanerow... Ahh te zmęczenie

Zapach zapachem ale lepiej nie używać w kiepsko wentylowanym pomieszczeniu. Z excede tak samo zresztą hasło nikt nie rozrabia