Gesiu_15 Opublikowano 19 Listopada 2017 Zgłoś Opublikowano 19 Listopada 2017 Cześć Z racji promo u ANB zrobiłem małe zakupy a w koszu znalazła się nowość od GS czyli Piranhia Iron Remover Postanowiłem ją przetestować Opis Producenta: Cytat Piranhia Iron Remover jeden z najbardziej zaawansowanych produktów do usuwania zanieczyszczeń metalicznych! Posiada neutralne pH i jest bezpieczny dla każdej powierzchni. Nadaj się do regularnej pielęgnacji felg, kołpaków i lakieru. Dzięki nowemu składnikowi czynnemu Piranhia reaguje BŁYSKAWICZNIE, w kontakcie z zanieczyszczeniami zabarwia się na czerwono, fioletowo. Występuje charakterystyczny efekt „krwawienia”. Iron Remover Piranhia jest też bardziej tolerancyjny na wyższe temperatury i nawet po „wykrwawieniu” nadal pozostaje wilgotny, gotowy do wypracowania. Jest to produkt , którego nie może zabraknąć w Twoim arsenale! #DetailingAddiction Sposób użycia: * Spryskaj produktem felgi, kołpaki, lakier * Poczekać w zależności od warunków 2-3 minuty * W razie potrzeby użyć szczotki, pędzelka do wzruszenia brudu * Spłukać dokładnie produkt pod wysokim ciśnieniem Opakowanie: Butelka jak to w przypadku @Good Stuff porządna , nie ugina się , jedna z lepszych Nowością jest zmiana etykiet , zniknęły zwierzątka Mi się zmiana podoba , prosto i schludnie Przy czyszczeniu alu wpomagałem się pędzelkiem od ADBL Dla Pirianhii znalazłem dosyć bardzo zapuszczone Alu , nie myte ok 4 tyś km Rękawiczki założone , można przystąpić do aplikacji Temperatura otoczenia ok 5st , krawienie pojawiło się błyskawicznie Po około 2 minutkach pracy Pędzelek w ruch i wzruszam brud Po spłukaniu tak alu wygląda . W rowkach widać że jest jeszcze brud Felga osuszona więc ponowna aplikacja Błyskawicznie polała się krew Po spłukaniu wygląda świetnie Widać że jest czysto Aplikowałem Irona jeszcze raz ale nic się nie pokazało Podsumowanie: @Good Stuff Piranhia Iron Remover zrobił na mnie duże wrażenie Błyskawicznie pojawia się krawienie na feldze . Test pokazuje że Iron bardzo dobrze sobie poradził z takimi zapuszczonymi felgami . Wystarczyły 2 aplikację i wzruszenie brudu pędzelkiem i wszystko zeszło Zapach posiada jak każdy deironizer czyli "jajo" lecz nie wali tak intensywnie lub poprostu nie przeszkadzał mi w pracy Co do atomizera mam zastrzeżenia , mgiełka jest świetna ale trzeba się napsikać żeby nanieść środek na cała felgę . Według mnie najlepszym rozwiązaniem jest atomizer Canyon lub ala SG , ADBL . Ogólnie środek mi przypasował i będę go testować dalej Być może pojawi się vs z Vampire Liquidem 2 3
Malinek Opublikowano 19 Listopada 2017 Zgłoś Opublikowano 19 Listopada 2017 Ciekawy produkt jak widać. W sumie to dopiero co zamówiłem D-Toxa ale jak braknie to wpadnie Piranhia
Dystrybutor Good Stuff Opublikowano 20 Listopada 2017 Dystrybutor Zgłoś Opublikowano 20 Listopada 2017 @Gesiu_15 Dzięki za Twoją recenzję Znamy ból tego atomizera akurat przy tego typu produkcie. W 1L opakowaniach pojawi się Atomizer , który daje większą dozę produktu.
paperson Opublikowano 20 Listopada 2017 Zgłoś Opublikowano 20 Listopada 2017 Potwierdzam, że tym atomizerem trzeba się nagimnastykować. W podsumowanie mojego testu również o tym pisałem. Poza tym produkt dopracowany
Gesiu_15 Opublikowano 20 Listopada 2017 Autor Zgłoś Opublikowano 20 Listopada 2017 @paperson dokładnie produkt dopracowany i widać że ma siłę czyszczenia Przyjrzę mu się bardziej a test robiłem na szybko
Dystrybutor e36ace Opublikowano 21 Grudnia 2017 Dystrybutor Zgłoś Opublikowano 21 Grudnia 2017 Jako że otrzymałem Iron Remover od @Good Stuff to nie zostało mi nic innego jak przedstawić działanie tego produktu. W sumie już dawno testów nie robiłem i nie wiem czy nie wyszedłem z wprawy ale spróbuję. Temperatura nieco poniżej zera ale test sam się nie zrobi więc do dzieła. W roli głównej: Iron Remover oraz nowe pędzle Work Stuff Kołpaki nie myte od około tysiąca km kilka sekund po aplikacji: i kolejne strzały po kolejnych sekundach http://zmniejsza cz.pl/zdjecie/2017/12/21/10366809_6.jpg[/img] Podsumowując: Butelka jak to w Good Stuff czerwona ładna petka, atomizer to najpopularniejszy trigger dający mega drobną mgiełkę która sprzyja oszczędnej aplikacji i mam odmienne zdanie niż koledzy wyżej bo mi pasuje. Etykieta na ogromny plus zmiana wyglądu, zwierzaki nie do końca mi się podobały. Produkt to wyśmienicie pachnąca mieszanka Działa niemal błyskawicznie i chociaż wiem że obfite krwawienie nie musi iść w parze ze skutecznością to tutaj jest jest więcej niż dobrze. Rzadko co potrafi mnie zaskoczyć w kosmetykach dostępnych na rynku tutaj zaskoczeniem jest stosunek ceny do jakości który jest bardzo dobry. Polecam przekonać się o skuteczności na własnej skórze y tzn na lakierze 2 1 1
Dystrybutor Good Stuff Opublikowano 21 Grudnia 2017 Dystrybutor Zgłoś Opublikowano 21 Grudnia 2017 @e36ace Dziękuję bardzo za te kilka słów
Moderator Domel Opublikowano 11 Marca 2018 Moderator Zgłoś Opublikowano 11 Marca 2018 Witajcie. Dzisiaj robiłem test dwóch fighterów. Ponieważ najważniejsza - druga część testu - tego pierwszego zawodnika musi poczekać na kolejny zestaw felg, pokaże wam test Piranhi. Obiekt testowy to alufelgi Toyota Aygo - nie wiem czy felgi były kiedykolwiek wcześniej deironizowane - ale przynajmniej dziś nosiły ślady długiego użytkowania. Założenia testu: Konsultowałem założenia "dobrego" testu deironizerów z kilkoma Legendami tego forum. Opcji mamy kilka, ja wybrałem sobie na dziś te: 1. Użycie deironizera w dwóch wersjach: A. jako produkt do kompleksowego czyszczenia ( deironizacja, wheel cleaner) B. jako produkt do usunięcia tylko osadów metalicznych. Felgi ostały wcześniej wymyte Citrusem. 2. Brak myjki ciśnieniowej - mycie tylko opryskiem 3. Szczotkowanie i pędzelkowanie plus oprysk A więc: - koło przednie A. a tylne B. Procedura mycia: 1. Oprysk deironizerem 2. Spłukiwanie 3. Oprysk deironizerem 4. Mycie dotykowe pędzlem i szczotką 5. Mycie opon Tire Cleaner'em 6. Spłukiwanie Filmik: Spoiler Wnioski: W związku z niedzielną porą obiadową byłem ubrany raczej "wyjściowo" także pędzelkowanie i szczotkowanie nie było 100% efektywne ale gdziekolwiek narzędzie dotarło - cały brud i osad zszedł bez problemu. Piranhia nadaje się wyborowo do mocno zapuszczonych felg jak i jest to typowy produkt do osadów metalicznych. Nie uświadczyłem brzydkiego zapachu podczas aplikacji. Spłukiwanie produktu i efekt jest nie efektywny - więc albo potrzebna jest myjka ciśnieniowa albo dotyk akcesoriami. Sam deironizer zmiękcza osady - łatwo jest w tedy usunąć nawet palcem. Z czystym sumieniem polecam tego deironizera - robi świetną robotę (mina szwagierki bezcenna ) 1 2
CoolBreeze Opublikowano 17 Czerwca 2018 Zgłoś Opublikowano 17 Czerwca 2018 W końcu miałem okazję psiknąć sobie Piranią. Wszystko ładnie pięknie, ale... tym atomizerem musiałem się troszkę namachać - nie to żebym go nie lubił, ale przy deironie jakoś tak mi Canyon bardziej podchodzi. Krwawienie, czyszczenie na plus. Tylko przy obecnych temperaturach trzeba uważać na szybko wysychający produkt A i jeszcze jedno. Zauważyłem, że jak Pirania troszkę poleży na feli, to w pewnym momencie przestaje krwawić. W sensie znika "krew". Tak ma być @Good Stuff?
Dystrybutor Good Stuff Opublikowano 17 Czerwca 2018 Dystrybutor Zgłoś Opublikowano 17 Czerwca 2018 @CoolBreeze Dzięki za opinię. W 1L opakowaniu jest atomizer z większą dozą, który lepiej się sprawdza. A za niedługi czas wszystkie produkty , które potrzebują większą dozę jak np. właśnie IRON dostaną nowe atomizery ale to jeszcze chwilka. Co do samej PIRANHI. Bazuje na składniku , który ma taką charakterystykę pracy bardzo szybko reaguje i zaczyna krwawić ale również szybciej się wykrwawia. W tym produkcie postawiliśmy na szybką reakcję. Występuje takie charakterystyczne "pękanie" i zanikanie krwawienia. Możemy zdradzić ,że obecnie pracujemy nad żelową wersją no i po pierwszych testach wygląda to bardzooo dobrze. Trochę inna charakterystyka, bo bazuje na innym składniku czynnym. Reaguje trochę wolniej ale krwawi dużo bardziej intensywnie i zdecydowanie dłużej. 2
Moderator Domel Opublikowano 17 Czerwca 2018 Moderator Zgłoś Opublikowano 17 Czerwca 2018 3 minuty temu, Good Stuff napisał: nad żelową wersją Elegancko. Dobry ruch. Testuje wheel cleanera w żelowej postaci właśnie od firmy Nigrin. Jeśli planujecie wydać wheel cleanera pomyślcie też o takiej żelowej wersji. Świetnie oblepia felgę i działa po prostu dłużej bo wolniej spływa.
CoolBreeze Opublikowano 17 Czerwca 2018 Zgłoś Opublikowano 17 Czerwca 2018 @Good Stuff dzięki za odpowiedź. Bardzo konkretna i rozwiewająca wszelkie wątpliwości. Na chwilę obecną jestem zadowolony z Pirani, ale opcja nowego produktu od was cieszy. Jak myślicie, zdążycie zanim się wypsikam z 0,5l waszej drapieżnej rybki?
Dystrybutor Good Stuff Opublikowano 18 Czerwca 2018 Dystrybutor Zgłoś Opublikowano 18 Czerwca 2018 @Domel Jeżeli testerzy podzielą naszą opinię to....mamy bombę @CoolBreeze Do usług Raczej nie, teraz trochę opinii innych, dalej etykieta itd. Realnie około miesiąc czasu 1
CoolBreeze Opublikowano 18 Czerwca 2018 Zgłoś Opublikowano 18 Czerwca 2018 20 minut temu, Good Stuff napisał: @CoolBreeze Do usług Raczej nie, teraz trochę opinii innych, dalej etykieta itd. Realnie około miesiąc czasu Heh, to raczej zdążycie - nawet dwa razy zdążycie
Strus Opublikowano 24 Września 2019 Zgłoś Opublikowano 24 Września 2019 Odkopie bo ceny teraz dobre - co powiecie na Piranhię do lakieru ? Zrobi swoje ? Jaką ona miała konsystencję ?
damiano2007 Opublikowano 24 Września 2019 Zgłoś Opublikowano 24 Września 2019 @Strus Płynna, szybko działa, dużo krwawi. Coś jak ADBL liquid. Wali jajcem standardowo.
boT Opublikowano 24 Września 2019 Zgłoś Opublikowano 24 Września 2019 @Strus nowe wydanie gel robi robote odnośnie lakieru, czy nawet i felg. Bardzo długo leży nie przysycha tak łatwo i dobrze się wyplukuje
Strus Opublikowano 24 Września 2019 Zgłoś Opublikowano 24 Września 2019 Mi właśnie nie chodzi o żel. Zelów to mam pod dostatkiem. I wkurza mnie ich aplikacja nawet na felgi. Nie lubię psikania glutem
boT Opublikowano 30 Września 2019 Zgłoś Opublikowano 30 Września 2019 @Strus to może np Enzo, teraz kupiłem piątkę na sprawdzenie i powiem ci ze ciekawie, nie jest az tak gesty jak gel adbl czy tez Good Staffa, pachnie przyjemnie owocowo, krwawi na bardzo czerwony kolor, wyplukuje się bardzo dobrze, leży długo, chociaż do słońca nie miałem okazji wystawić bo narazie brak, ale zostawialem na 15 min i wilgotny ale przy takiej aurze jak teraz no i w kontakcie z lotną rdza reaguje kontaktowo , sam testuje bo litr to za mało żeby postawić w czołówce...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się