K2 Roton

[Grzechu23]

Tak, ale zależy od partii.
Ponad rok temu używałem ostatnio Rotona, ale też ciekł po palach. Inny zakupiony już nie lał. Zależy jak sie trafi.

[PROPER]

Czy ten Roton jest bezpieczny dla gołego aluminium? Tuga i inne podobne nie robią krzywdy felgom.

[sebek1993]

@PROPER mam polerowane fronty i Roton nie zrobił również krzywdy

[PROPER]

To fajnie, zamawiam. Żal nie przetestować za taką cenę  Dzięki

[Fredi88]

Kolejny polski producent podbija DE

[Gość]

Dziś pracowałem z K2 Roton nad zakupionymi felgami - środek poleżał kilka minut, lekko poprawiłem szczotką do felg, spłukałem pod bieżącą wodą - voila:

[PROPER]

Ja miałem do czynienia z kilkoma deironizerami i K2 jak na swoją cenę daje radę ale, chyba jest trochę słabszy niż np. Tuga czy IronX. Dziś wysoka temperatura więc Rotona nałożyłem na około 3 minuty po czym spłukałem. Na oko niezły efekt, ale jako że dotarła paczka z fantami to poprawiłem zieloną Tugą i trochę popłynęło. Przebieg od ostatniego mycia kół to jakieś 500km. Poniżej zielona tuga aplikowana zaraz po spłukaniu K2. Na minus Rotona jest też smród. Nie sądziłem że będzie mi to przeszkadzało, ale któregoś wieczora byłem umyć po trasie felgi na bezdotyku i chyba nie do końca go wypłukałem z wnętrza felgi. Później przez 2 dni od auta capiło rotonem  

 

[NoFear]

Mały odkop, ale nie chce tworzyć nowego tematu  

Witam,

Używał ktoś Rotona na przepolerowane aluminium? Jak długo taki produkt utrzymywać na elemencie i czy w ogóle można takie używać? I jak to jest z cleanerem do opon Tire and Rubber Cleaner od ADBL (nie wiem jakie ma pH, ale boje się, że jak ścieknie mi na felgę to może narobić bałaganu) Z góry dzięki! :)

Dodam, że mam felgi "dwukolorowe" z paskami bez lakieru.

[Fredi88]

A ja mam problem z rotonem. Zwykle nie narzekałem na niego bo był tani. 700ml za ok. 10zł to naprawdę dobra cena i byłbym w stanie nawet cieknący atomizer przeboleć choć u mnie nic nie cieknie i bdb rozprowadza produkt. Dziś wziąłem z półki rotona żeby psiknąć na zimówki na bezdotyku bo nie wyglądały za czysto a nie miałem czasu już dokładnie ogarnąć kół. Niestety mimo kilku minut na felgach (brudnych od pyłu z klocków) krwawienia totalnie brak. ZERO! No nic... wypędzelkowałem, poszedł jeszcze proszek z myjki i potem splukanie demineralką. Wracam do domu a na oponach widzę taki dziadowski nalot który pod palcem nie schodzi. Jak znajdę czas to jutro zaatakuję jakimś cleanerem do opon  

Chciałbym zatem spytać @K2 Auto jak nowe  dlaczego tak się dzieje? Po 1 brak krwawienia mimo że wcześniej ten produkt dokładnie z tej butelki krwawił? Po 2 od czego zrobił się ten nalot na oponach? Jakaś reakcja z proszkiem z myjki? 

Dodam tylko że temperatura powietrza to ok. 6*C i nie ma możliwości żeby produkt zaschnął.

 

 

[Gość]

@Fredi88 ja miałem podobnie wczoraj - felgi psiknięte Rotonem, ledwo co krwawił - zwykle działał o wiele intensywniej - zdjęcie z wczorajszych prac:

[Przem@S]

Moja uwaga i sposób na cieknący atomizer to energiczne szybkie naciśnięcia i w moim przypadku nie leje po palcach 

[Fredi88]

Minęło już trochę czasu od mojego posta w tym temacie. Miałem w domu 2 rotony. Ten napoczęty z posta wyżej i całkowicie nowy kupiony w tym samym czasie. Użyłem je w zeszłym tygodniu. Dodam, że oba wg etykiety są jeszcze z rok ważne. Niestety oba pomimo obfitego spsikania felgi totalnie nie krwawią. Nie zachodzi żadna reakcja. Fakt, domywają jak wcześniej, pytanie dlaczego nie krwawią i czy jest to w ogóle potrzebne przy deironizerach czy ma tylko ładnie wyglądać. @K2 Auto jak nowe może wreszcie ktoś się odniesie do tego tematu?

[Gość]

@Fredi88 podbijam, raz miałem podobnie - z tą różnicą że butelka była świeżo kupiona w markecie. 

[tazman]

Miałem to samo z SG Monster Wheel Cleaner, przestał zimę w piwnicy i zero jakiegokolwiek krwawienia. Do tego też mam wrażenie, że domywanie znacząco osłabło.