Strus Opublikowano 15 Kwietnia 2017 Zgłoś Opublikowano 15 Kwietnia 2017 Była chwila czasu na pobieżne ogarnięcie auta i mini test. Udział wzięli: FW Botox FW Amulet ADBL QD1 Auto umyte SG Strawberry i osuszone. Leżą szczątki Fusso po raz ostatni wspomaganego QD1 jakieś 3 tygodnie temu. Maska podzielona na 3 części. Amulet nakładany Kirklandem Botox nakładany FW Yaga QD1 nakładany Geyeon BOA Amulet celowo nakładany teoretycznie najsłabszą fibrą Botoxa i Amuleta używałem po raz pierwszy. QD1 mam już jakiś czas. Jeśli chodzi o look to muszę przyznać że trudno się na moim lakierze czegoś dopatrzeć. Niestety nawet po zdjęciu taśm różnice są tak niewielkie że można powiedzieć pomijalne. Nie wiem o co chodzi szczerze mówiąc bo jednak spodziewałem się jakiś różnic pomiędzy zawodnikami. Chyba że macie jakieś podpowiedzi jak sprawić żeby można było dostrzec różnice. Jeśli chodzi o aplikację to w kolejności od najłatwiejszej ustawiłbym je tak - Amulet, Botox, QD1. Po Amulecie lakier błyskawicznie robi się bardzo śliski i nie ma kompletnie żadnych kłopotów z nakładaniem pomimo (teoretycznie) najsłabszej fibry. W kwestii zapachu zdecydowanie QD1, potem Botox i na końcu Amulet. Jako że z lookiem test wypadł raczej słabo (w sensie różnic pomiędzy produktami) to zobaczymy który mnie przekona trwałością (Botox poleciał też na całe auto). Pewnie jeszcze dzisiaj popada to zrobię oczywiście fotki kropelek. Kilka fotek. Niestety przed aplikacją słońca nie było. Po wyszło słońce i zrujnowało zdjęcia. Inne warunki foto więc zdjęcia niestety nic nie powiedzą. Na dodatek robione odkurzaczem więc wiecie.....Ale wstawiam mimo to.
Michał126 Opublikowano 15 Kwietnia 2017 Zgłoś Opublikowano 15 Kwietnia 2017 Amulet daje taką fajną "ciepłotę". Czarny, zwłaszcza zadbany nie jest może idealnym poligonem dla niego, ale inne nieco ciemniejsze kolory - wiśniowy, granatowy, a nawet szary - owszem. Poza tym jest "mist&wipe", czym rzuca rękawicę wielu innym QW. Nie wiem nic na temat jego formulacji, ale mi przypomina naturalne woski. Wczoraj rzuciłem QD1 na Amuleta smarowanego miesiąc temu. Na czarnym właśnie (LC9Z). Bardzo ładnie to wygląda. Amulet niestety z czasem przestał tak kształtnie perlić, ale i tak odpychał wodę - chociaż moim zdaniem mistrzem kropelkowania to on nie jest, ma za to inne zalety. Ale QD1 daje mocny połysk, będąc obojętnym dla zarysowań, zatem nie do końca jest to odpowiedni siuwaks dla tego lakieru, który traktowałem (to nie teksańska masakra piłą mechaniczną, tylko śląska masakra myjnią szczotkową i chorwackimi krzakami ). Jednak z połączenia pozostałej "ciepłoty" i świeżego blasku wyszedł naprawdę fajnie wyglądający lakier pomimo uszkodzeń. Nie zostały zamaskowane, ale przestały zwracać uwagi poprzez wydobycie głębi koloru i nadanie blasku. Mi się takie połączenie podoba i tak będę stosował - Amulet na efekt wizualny, a jak osłabnie kropling, to QD1 na blask i kropelki.
maciek-drummer Opublikowano 15 Kwietnia 2017 Zgłoś Opublikowano 15 Kwietnia 2017 Moim zdaniem Amulet na ciemnym granacie nie wnosi do wyglądu wiele więcej niż botox czy QD1. Faktycznie lakier jest śliski, ale jak dla mnie nic poza tym. Za to jesli chodzi o QW, który daje mega kopa w look i łatwo się nanosi to Wolf Protection od Good Stuff.
Strus Opublikowano 15 Kwietnia 2017 Zgłoś Opublikowano 15 Kwietnia 2017 Byłem teraz pod blokiem i rzuciłem okiem na auto. Przypominam że całe obleciane Amuletem. Powiem że jeśli chodzi o ogólny look chyba jednak QD1 robi lepszą robotę. Amuletowi brakuje chyba nieco "blasku". Dodane po 4 godzinach 31 minutach 36 sekundach: Pada od godziny więc uzupełniam o zdjęcie kropelek. Moim zdaniem w tej konkurencji kolejność będzie taka jak wrażenia z zapachu produktów - QD1, Botox i na końcu Amulet. Podsumowując na moim lakierze Amulet szału niestety nie robi.
Gesiu_15 Opublikowano 15 Kwietnia 2017 Zgłoś Opublikowano 15 Kwietnia 2017 [ref]Strus[/ref], Dzięki za test
Strus Opublikowano 15 Kwietnia 2017 Zgłoś Opublikowano 15 Kwietnia 2017 Drobnostka. To była taka moja ciekawość. Amulet jest na pewno fajnym produktem. Na jego bardzo duży plus jest aplikacja. Bajecznie prosta. Bardzo fajna śliskość lakieru. Pracuje się nim więcej niż przyjemnie. Ale przysłowiowej d*** mi osobiście nie urwał.
Piotrek Opublikowano 15 Kwietnia 2017 Zgłoś Opublikowano 15 Kwietnia 2017 Dziwnie to wygląda. Każdy ma prawo do swojej opinii, tu nie ma żadnej dyskusji ale zastanawia mnie brak różnic w wyglądzie między trzema panelami. Nie pamiętam dokładnie jak Botox, ale po QD1 i Amulecie różnica w przyciemnieniu powinna być widoczna. Druga sprawa kropelki, "ingi" świeżego Amuleta były bardzo dobre (wystarczy spojrzeć na pierwszą stronę). Wykopałem też zdjęcia z QD1 na umierającym Fusso i krople nieporównywalnie lepsze niż te ze zdjęcia: Jak na moje oko coś tu poszło nie tak. Kiedy glinkowałeś lakier?
yacek _b Opublikowano 15 Kwietnia 2017 Zgłoś Opublikowano 15 Kwietnia 2017 Patrzę na zdjęcia kolegi i oczom nie wierzę , amulet takie słabe krople , mam ten spray wosk i za cholerę nie miałem tak słabych kropli po takim krótkim czasie . Tu popieram Piotrka i jego fotkę ( test ) .
maciek-drummer Opublikowano 15 Kwietnia 2017 Zgłoś Opublikowano 15 Kwietnia 2017 U mnie krople po amulecie też o wiele lepsze były...
Fredi88 Opublikowano 15 Kwietnia 2017 Zgłoś Opublikowano 15 Kwietnia 2017 Nie wiem jak produkty FW ale QD1 to jakieś nieporozumienie. Nie będę zaśmiecał tematu o produktach Funky Witch ale wrzucałem jak u mnie wygląda po 2 tygodniach QD1 i siedzi lepiej niż tutaj w ten sam dzień po aplikacji. Jak na moje, coś jest źle ogarnięte. Albo lakier jakiś zmęczony, albo nie doczyszczony... No nie wiem. Żeby nie być gołosłownym: viewtopic.php?p=701803#p701803 Także przykro mi ale twój test jest niemiarodajny
Strus Opublikowano 15 Kwietnia 2017 Zgłoś Opublikowano 15 Kwietnia 2017 Jak zapewne zauważyłeś ja też jestem nieco skonsternowany. Łoj, glinki to auto nie widziało kilka miesięcy.... Dałeś mi trochę do myślenia..... Już mówię dlaczego - dotąd po QD1 kropelkowanie było faktycznie znacznie lepsze. I zaczynam się zastanawiać gdzie przyczyna takiego pogorszenia.... Czy sama kwestia glinkowania może mieć aż taki wpływ ? Choć w sumie wszystkie były kładzione dokładnie tak samo, na taki sam lakier, w tych samych warunkach. Czyli miały takie samo pole do popisu.
Fredi88 Opublikowano 15 Kwietnia 2017 Zgłoś Opublikowano 15 Kwietnia 2017 Ale jeśli lakier jest tępy... to żaden produkt nie siądzie dobrze Umyj dobrze auto, wyglinkuj, może przetrzyj ipą chociaż i na to połóż jeszcze raz całą trójcę. Na pewno będzie o niebo lepiej. Do pełni szczęścia przydałby się pewnie cleaner.
Strus Opublikowano 15 Kwietnia 2017 Zgłoś Opublikowano 15 Kwietnia 2017 Tylko że to nie są produkty które wymagają położenia cleanera... Sam już zgłupiałem Z ciekawości, jeśli nie będzie jutro padać to przemyję maskę, przetrę IPA i położę cleaner a na niego całą trójcę ponownie. Także stay tuned Bo spokoju mi to nie daje
Piotrek Opublikowano 15 Kwietnia 2017 Zgłoś Opublikowano 15 Kwietnia 2017 Ja bym już nie popadał w paranoje żeby przed QW używać cleanera i glinki, ginie cała idea szybkiego wosku. Możliwe, że lakier po zimie zebrał sporo zabrudzeń i mimo mycia jest po prostu sam w sobie brudny, a jak powszechnie wiadomo zanieczyszczenia nie wpływają dobrze na kropelkowanie.
Fredi88 Opublikowano 15 Kwietnia 2017 Zgłoś Opublikowano 15 Kwietnia 2017 705106 Ja bym już nie popadał w paranoje żeby przed QW używać cleanera i glinki, ginie cała idea szybkiego wosku. Możliwe, że lakier po zimie zebrał sporo zabrudzeń i mimo mycia jest po prostu sam w sobie brudny, a jak powszechnie wiadomo zanieczyszczenia nie wpływają dobrze na kropelkowanie. Owszem... to popadanie w paranoje Tylko dlaczego u mnie kropelki jak z podręcznika a auto nie dość, że nigdy glinki nie widziało, to przez zimę nakręciłem 10 tys. km w trudnych (górskich) warunkach. Płukane tylko na bezdotyku i mimo wyczuwalnych zanieczyszczeń na lakierze (pewnie smoła itp) krople są naprawdę ok.
Strus Opublikowano 15 Kwietnia 2017 Zgłoś Opublikowano 15 Kwietnia 2017 Czyli bez popadania w paranoję..... Mam pewien pomysł. Jutro sprawdzę i dam znać
maciek-drummer Opublikowano 15 Kwietnia 2017 Zgłoś Opublikowano 15 Kwietnia 2017 Po prostu kijowym szamponem umyłeś auto.
Strus Opublikowano 15 Kwietnia 2017 Zgłoś Opublikowano 15 Kwietnia 2017 Truskawki od SG używam od roku i w sumie wcześniej takiego problemu nie było. Aczkolwiek we wtorek dojdzie do mnie FX Protect Nano więc kwestię szamponu tez będę mógł sprawdzić
KapselK Opublikowano 16 Kwietnia 2017 Zgłoś Opublikowano 16 Kwietnia 2017 705115 Po prostu kijowym szamponem umyłeś auto. Szampon nie jest aż taki zły, używałem go na początku przygody przez rok i kropelki po każdym QD czy QW były znacznie lepsze niż te ze zdjęcia o którym mówicie.
Strus Opublikowano 16 Kwietnia 2017 Zgłoś Opublikowano 16 Kwietnia 2017 Chyba wiem o co chodzi. Krople ze zdjęć to deszczówka. Właśnie opryskałem maskę wodą z kranu i kropelki są normalne..... Jak będę potem miał chwilę to operację powtórzę i strzelę fotkę. Tylko że nie mam tak na dobrą sprawę pojęcia czy rodzaj wody może mieć wpływ na jakość kropelek. Przyznam Wam że naprawdę dziwna sytuacja. Skupiłem się na porównaniu produktów i kompletnie mi umknęło że coś tu nie gra. Chciałem po prostu porównać te produkty sam dla siebie i podzielić się takim bezpośrednim starciem. Nie wiem co poszło nie tak. Przepraszam za zamieszanie. Nie zmienia to jednak faktu że wszystkie 3 produkty miały dokładnie takie same warunki.
maciek-drummer Opublikowano 16 Kwietnia 2017 Zgłoś Opublikowano 16 Kwietnia 2017 Po świętach wstawię zdjęcia jak u mnie wyglądał amulet po deszczu.
Strus Opublikowano 16 Kwietnia 2017 Zgłoś Opublikowano 16 Kwietnia 2017 No dobra, nie dawało mi to wszystko spokoju... Podjechałem na myjnię. Maska umyta raz jeszcze. Doszedł element w postaci IPA. Po IPA przyklejone szerokie taśmy (szersze od tych co wczoraj). No i jak na razie mam konkret jeśli chodzi o look i przyciemnianie. Amulet i Botox w konkurencji przyciemniania są na tym samym poziomie. Różnicy po zdjęciu taśmy praktycznie nie ma.Oba są w tej kwestii bardzo zbliżone z lekkim wskazaniem na Amuleta. Botox nie przyciemnia w ogóle. Przynajmniej mojego lakieru. Na w miarę jałowy lakier Amulet kładzie się nadal bajecznie prosto. Mist & wipe. To jest naprawdę świetne. Botox kładzie się gorzej. Dziś udało mi się dość dobrze uchwycić różnicę czego dowód poniżej. Ogólny look wszystkich 3 jest dobry.Zrobię update o kropelki jak popada. Mam nadzieję że tym razem wszystko będzie jak trzeba Nie ma zdjęcia Botox/Amulet ponieważ nie udało się uchwycić różnicy. Można przyjąć że oba produkty w kwestii przyciemnienia są identyczne. No i możecie zgadywać co po lewej a co po prawej PS do adminów - można wydzielić na osobny wątek jako porównanie tych 3. Może ktoś będzie miał okazję powtórzyć taki test.
maciek-drummer Opublikowano 18 Kwietnia 2017 Zgłoś Opublikowano 18 Kwietnia 2017 Tak u mnie wygląda Amulet na przykurzonym lakierze po deszczu, około tygodnia od aplikacji. Zdjęcia z telefonu.
Strus Opublikowano 18 Kwietnia 2017 Zgłoś Opublikowano 18 Kwietnia 2017 Wrzucę później zdjęcia z dzisiaj. Jak uda mi się kompa uruchomić
razorvwmk3 Opublikowano 19 Kwietnia 2017 Zgłoś Opublikowano 19 Kwietnia 2017 Wyglada bardzo dobrze, ja testuje ich specyfik do felg. Juz wkrotce ralacja
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się