Polityka i tematy z nią związane

[weglus]

Nasze państwowe spółki są źle zarządzane. Idą tam do kierowania ludzie ze znajomościami, a nie umiejętnościami. Jak dobrze wiesz do wielu państwowych spółek dokłada się kase, nie wykorzystują oni swojego potencjału. Czy przed prywatyzacją byliśmy gospodarczą potegą? Nie. Wykupiły nas bogatsze kraje, a teraz robią to nasze firmy kupując zagraniczne spółki.

677557 w tym kraju.

Z takim nastawieniem społeczeństwa jak Twoje napewno nie

 

Zobacz gdzie jesteśmy my, a gdzie są inne Państwa gdzie był komunizm i tak wielkie zniszczenia po wojnie. Odpowiedz sobie wtedy na pytanie czy ten kraj jak tak tragiczny jak kreujesz

[W1Michal]

jak przez ostatnie XX lat nam sie nie udało stworzyć nic własnego co byłoby innowacyjne a jeśli już coś powstało to technologia została sprzedana tak samo jak obecne już zakłady typu stocznia itp bo produkowaliśmy tam taniej i lepiej niż Niemcy i im to przeszkadzało to trudno być optymistą. Przed prywatyzacją nie bylismy potęgą a po prywatyzacji raczej też nią nie zostaliśmy

[funkoval]

jak przez ostatnie XX lat nam sie nie udało stworzyć nic własnego co byłoby innowacyjne a jeśli już coś powstało to technologia została sprzedana tak samo jak obecne już zakłady typu stocznia itp

 

http://innpoland.pl/114469,5-innowacyjn ... e-wiedziec

 

Innowacyjność nie polega tylko na stworzeniu nowego produktu, ale np. wdrożeniu nowego, lepszego sposobu produkcji, zarządzania zasobami, dystrybucji. Patrz marka Palto.

Przykład z mojego doświadczenia - spółka tworząca narzędzia informatyczne do oceny skuteczności reklamy w sieci.

[weglus]

677576 Przykład z mojego doświadczenia - spółka tworząca narzędzia informatyczne do oceny skuteczności reklamy w sieci.

Informatyką to naprawde ciśniemy inne kraje. Aż dziw bierze, że brakuje informatyków. Nie wiem tylko czy ludzie nie chcą studiować tego kierunku czy tyle firm powstaje.

[W1Michal]

może za granice wyjechali juz dawno po prostu

[weglus]

[ref]W1Michal[/ref], nie słyszałem w środowisku, aby wyjeżdżali. Bardziej bym stawiał na strach przed ciężkimi studiami. Nauczanie matematyki w naszych szkołach leży. Program i nauczyciele nie są w większości przystosowani do "wyciągnięcia" słabszych uczniów i pomocy im w zrozumieniu matematyki. A sam program informatyki to samo w gimnazjum i liceum czyli Word i Excel i tutaj sporo zależy od nauczyciela czy dobrze przekaże wiedze. Tak więc ja stawiam na firmy, które otwierają ludzie z doświadczeniem, dynamiczny rozwój działalności i brak rąk do pracy sie pojawia.

[foxy82]

może za granice wyjechali juz dawno po prostu

Rozumiem że wyjechali za czasów rządów Tuska.. nie potwierdzam, nie neguje.

Proszę tylko wytłumacz mi dlaczego teraz nie wracają?

[W1Michal]

akurat tak sie składa że za ich rządów wyjechało najwięcej. Czy wracaja czy nie tego nie wiem, bo sie tym nie interesuje. A jeśli nie wracają to juz spytaj tych co pracują za granicą czemu. Rozumiem twój post jako przewrotne pytanie czemu Pis w rok nie stworzył nagle tysiecy miejsc pracy na co PO miało 8 lat. A jeśli już się tworzą jakieś miejsca pracy to jest krzyk bo to gó*wno a nie praca i będziemy tanią siła roboczą. Także jak to zwykle bywa nie da sie każdemu dogodzić bo co by nie zrobili to i tak nie dobrze, bo nie innowacyjne. Stanie na zmywaku w knajpach w Anglii albo robota na wózkach widłowych w zimnych magazynach albo na linii produkcyjnej po 12h na dobe jest za to hiper nowoczesna. Wyjechało około 2 mln ludzi i połowa z nich robi to co napisałem wcześniej

[funkoval]

Rozumiem twój post jako przewrotne pytanie czemu Pis w rok nie stworzył nagle tysiecy miejsc pracy na co PO miało 8 lat. A jeśli już się tworzą jakieś miejsca pracy to jest krzyk bo to gó*wno a nie praca i będziemy tanią siła roboczą.

 

Myślę że tu jest podstawowy problem, do którego się nie ustosunkowałeś. Miejsca pracy w tego typu montowniach tworzy się kosztem polskiego przedsiębiorcy - on raczej nie może liczyć na taką pomoc ze strony Skarbu Państwa, raczej na zainteresowanie skarbówki.

[W1Michal]

tyle że polski przedsiębiorca nie zatrudni od razu kilkaset osób albo kilka tysięcy i nie zainwestuje takich kwot rzędu kilkaset mln. Wiec to są wogóle dwie różne sprawy, inwestycja na 500 mln która do budżetu wniesie konkretne pieniądze i to że inwestor dostanie te 70 mln to sie zwróci z nawiązką o czym pisałem. Jakby to sie nie opłaciło to by nikt nie dokładał do biznesu. Ale zgadzam sie że przedsiębiorcy mają w tym kraju pod górke na każdym kroku. Aczkolwiek na start dla małego przedsiębiorcy 20 000 można dostać. Zawsze coś. Umówmy sie że jak ktoś tworzy konkretny biznes za miliony to on raczej już ma kapitał albo bierze kreche i wie że sobie poradzi. Także inwestycja za pół miliarda to kiepskie porównanie do polskiego przedsiębiorcy. Za darmo jeszcze nikt nikomu nic nie dał. Trudno oczekiwać aby państwo sie dokładało do każdej "firmy" bo byśmy mieli samych biznesmenów tworzących działalność jedna po drugiej. Nie koniecznie przynoszące jakiekolwiek zyski

[foxy82]

Rozumiem twój post jako przewrotne pytanie czemu Pis w rok nie stworzył nagle tysiecy miejsc pracy na co PO miało 8 lat

Pytanie było proste.. z Twojej wcześniejszej wypowiedzi wywnioskowałem że dobrzy informatycy dawno wyjechali.. więc ciekawi mnie dlaczego obecnie nie wracają, pomimo dobrej zmiany. Nie oczekuje że obecny rząd stworzy tysiące miejsc pracy bo to nie jest możliwe i nie było.. poza tym nie wiem czy nie widzisz ale praca jest bo niby co robili u nas obywatele za wschodniej granicy..i wiązanie tego że ktoś woli zarabiać 2 razy tyle na zmywaku w Anglii niż tutaj w normalnej robocie z konkretnym ugrupowaniem politycznym jest bezsensem.

[funkoval]

tyle że polski przedsiębiorca nie zatrudni od razu kilkaset osób albo kilka tysięcy i nie zainwestuje takich kwot rzędu kilkaset mln. Wiec to są wogóle dwie różne sprawy, inwestycja na 500 mln która do budżetu wniesie konkretne pieniądze i to że inwestor dostanie te 70 mln to sie zwróci z nawiązką o czym pisałem. Jakby to sie nie opłaciło to by nikt nie dokładał do biznesu.

 

Nie mówmy zatem o jednym polskim pracodawcy, tylko o kilku - nastu, - dziesięciu, - set. Inwestycja, o której piszesz, wcale nie jest lepsza od wielu inwestycji mniejszych przedsiębiorstw. Podział przeznaczonych na tę jedną inwestycję nakładów spokojnie ułatwiłby rozwój kilkudziesięciu polskim biznesom.

[W1Michal]

Foxy82 pisałem że może wyjechali, nie mam takiej wiedzy ilu jest informatyków w Polsce i ilu z nich pracuje w kraju a ile po za nią. Gdzie maja wracać ? do czego ? w rok mają powstać nowe miejsca pracy dla tych informatyków ? był czas wiadomo ilu letni jakoś sie tym nikt nie przejmował, nikt jakoś nie próbował wyhamować emigracji bo po co, teraz wielkie roszczenia od władzy gdzie te zmiany. Wątpie aby to było takie proste. Wątpie aby pewnie rzeczy były wogóle mozliwe do zrobienia.Tą "dobrą zmiane" to chyba nadinterpretujesz bo uważasz że nagle wszystko powinno się obrócić o 180 stopni. Praca dla wschodu jest ale głównie fizyczna. Znam małżeństwo z okolicy i szukali pół roku oboje pracy i wyjechali. Jakoś tej "normalnej" roboty nie znalezli. Jak powstaje fabryka z miejscami pracy też nie dobrze. być może i wykształceni tam znajdą robote na kierowniczych stanowiskach, to nie jest szwalnia skarpet.

 

Funkoval zgodze się, ale jak widzisz kwestie pomocy dla przedsiębiorstw średnich ? dla małych wiadomo te 20 000 jest jak ktośchce sobie otworzyć jakiś tam interes. Masz na to jakiś pomysł ? bo dać jest prosto, tyle że jeszcze jest kwestia przekrętów i wałków na jakieś "firmy" które w rzeczywistości nie będą mieć obrotu, potem upadną a kasa sie rozpłynie. Pozostaje jeszcze kwestia środków na to, bo coś czuje że nastąpiłby wysyp zarejestrowanych działalności gospodarczych przez już miare zamoznych cwaniaków którzy operują jakąś tam kasą i chcą wyrwac od państwa dotacje

[funkoval]

 

Funkoval zgodze się, ale jak widzisz kwestie pomocy dla przedsiębiorstw średnich ? dla małych wiadomo te 20 000 jest jak ktośchce sobie otworzyć jakiś tam interes. Masz na to jakiś pomysł ? bo dać jest prosto, tyle że jeszcze jest kwestia przekrętów i wałków na jakieś "firmy" które w rzeczywistości nie będą mieć obrotu, potem upadną a kasa sie rozpłynie. Pozostaje jeszcze kwestia środków na to, bo coś czuje że nastąpiłby wysyp zarejestrowanych działalności gospodarczych przez już miare zamoznych cwaniaków którzy operują jakąś tam kasą i chcą wyrwac od państwa dotacje

 

Przecież nie chodzi o rozdawanie kasy świeżym jednoosobowym biznesom bez biznesplanu.

[W1Michal]

biznesplan można zrobić jaki sie zechce, bierzesz fachowca i ci robi co zechcesz w tym biznesplanie. Nie wiem w takim razie dla kogo miałoby być to wsparcie ? dla już istniejacych spółek ? bo ja zrozumiałem dotacje dla nowopowstających działaności w ramach rozwijania ich liczby i miejsc pracy itp. Wiesz co bedzie jak sie lud dowie że Pis chce znowu rozdawać ? najpierw biedniejszym teraz biznesmenom ? dlatego było moje pytanie jak to widzisz, bo ja rozumiem że dawanie dotacji dla Miecia co mu szwagierka zrobiła biznesplan i sobie wymarzył "biznes" jest kiepski pomysłem

[foxy82]

Foxy82 pisałem że może wyjechali, nie mam takiej wiedzy ilu jest informatyków w Polsce i ilu z nich pracuje w kraju a ile po za nią. Gdzie maja wracać ? do czego ? w rok mają powstać nowe miejsca pracy dla tych informatyków ? był czas wiadomo ilu letni jakoś sie tym nikt nie przejmował, nikt jakoś nie próbował wyhamować emigracji bo po co, teraz wielkie roszczenia od władzy gdzie te zmiany. Wątpie aby to było takie proste. Wątpie aby pewnie rzeczy były wogóle mozliwe do zrobienia.Tą "dobrą zmiane" to chyba nadinterpretujesz bo uważasz że nagle wszystko powinno się obrócić o 180 stopni. Praca dla wschodu jest ale głównie fizyczna. Znam małżeństwo z okolicy i szukali pół roku oboje pracy i wyjechali. Jakoś tej "normalnej" roboty nie znalezli. Jak powstaje fabryka z miejscami pracy też nie dobrze. być może i wykształceni tam znajdą robote na kierowniczych stanowiskach, to nie jest szwalnia skarpet.

Ale co ma się obracać o 180 stopni.. piszesz jakbyśmy przez te 8 lat byli za przeroszeniem w czarnej dupi..

Nie wiem jak u Ciebie ale ja mieszkając w okolicach Tarnowskich Gór (śląsk) zaczynając studia w Katowicach dojeżdzałem w godzinę.. obecnie zajmuje mi to max 30 minut.. jeśli chodzi o pracę.. brat dziewczyny zmienia pracę średnio co pół roku.. każda następna lepiej płatna.. fakt fizyczna - zarabia więcej niż ja.. u mnie w pracy, o ostatnich 3 latach 3 osoby zmiana na stanowisku specjalisty ds zintegrowanego systemu zarządzania - każdy odchodził do lepiej płatnej pracy.. kolega pracuje w GM w Gliwicach - na początku średnio 200 podań/ dziennie.. obecnie kilka.. ostatnio kilka osób się przyjęło do pracy i po paru dniach bez info olali robotę..

[W1Michal]

zalezy jaki region. W małych miastach jest dużo gorzej, jedyna robota to fizyczna gdzies przy owocach czy warzywach albo na wózkach widłowych. Dojechać dalej sie nie opłaci bo paliwo drogie, nie za wiele ci zostanie z wypłaty. Pytałeś czemu nasi nie wracają i skoro piszesz ze jest tak rózowo z robotą to muszą krótko mówiąc zarabiać 3x tyle co u nas. I to ich tam trzyma. Pytałeś gdzie dobra zmiana, ale co konkretnie chcesz zmieniać skoro sam piszesz że mozna przebierac w ofertach pracy ?

[funkoval]

Nie wiem w takim razie dla kogo miałoby być to wsparcie ? dla już istniejacych spółek ? bo ja zrozumiałem dotacje dla nowopowstających działaności w ramach rozwijania ich liczby i miejsc pracy itp. Wiesz co bedzie jak sie lud dowie że Pis chce znowu rozdawać ? najpierw biedniejszym teraz biznesmenom ?

 

Rozwój biznesu można wspierać poprzez ulgi albo wsparcie przy zakupach (pokrycie części ceny) drogich urządzeń czy technologii. Nie trzeba rozdawać. A jeśli już, to pod odpowiednie zabezpieczenie, z zastrzeżeniem zwrotu. Z przedsiębiorcy można ściągnąć, z beneficjentów 500+ nie da się.

 

Nie sugerowałem, że wsparcie miałoby być dla świeżaków, rzeczona montownia to świeży biznes starego gracza.

[W1Michal]

musiałaby być kontrola przedsiębiorstw i to wnikliwa, bo to pokrywanie ceny zakupów to mi juz na kilometr śmierdzi oszustwami. Po za tym wątpie aby to było realne. W skali kraju to by były kosmiczne pieniadze. A i tak połowie nie bedzie pasować bo bądz co bądz bogaty sie bogaci itp itd i zaraz pewnie będzie wszystko drożeć żeby prezesom dać

[foxy82]

zalezy jaki region. W małych miastach jest dużo gorzej, jedyna robota to fizyczna gdzies przy owocach czy warzywach albo na wózkach widłowych. Dojechać dalej sie nie opłaci bo paliwo drogie, nie za wiele ci zostanie z wypłaty. Pytałeś czemu nasi nie wracają i skoro piszesz ze jest tak rózowo z robotą to muszą krótko mówiąc zarabiać 3x tyle co u nas. I to ich tam trzyma. Pytałeś gdzie dobra zmiana, ale co konkretnie chcesz zmieniać skoro sam piszesz że mozna przebierac w ofertach pracy ?

Nie pytałem gdzie dobra zmiana ale dlaczego nie wracają pomimo dobrej zmiany.. czytamy ze zrozumieniem:)

[funkoval]

musiałaby być kontrola przedsiębiorstw i to wnikliwa, bo to pokrywanie ceny zakupów to mi juz na kilometr śmierdzi oszustwami.

 

Twierdzisz, że zagraniczny nie oszuka jak dostanie kasę, ale polski na pewno gdy będzie mógł zmniejszyć swoje nakłady na biznes? Nadal mówimy o średnich i dużych biznesach, działających od kilku(nastu) lat?

Po to spisuje się umowy inwestycyjne, żeby fakapów uniknąć.

[W1Michal]

nie o to chodzi, mercedes dostaje jakieś tam "wsparcie" i państwa nie interesuje na co to pójdzie. To sie ma zwrócić z nawiązką i tyle. Wg wyliczeń zarobimy na tym. A jak zaoferujesz polskiemu przedsiębiorcy kase na nowe maszyny i urządzenia to połowa z nich te maszyny po jakimś czasie opyli z zyskiem pracując cały czas na starych. Pisze przykładowo. Nie znasz polskiego cwaniactwa ? jak cos dobrze prosperuje to tam żadne dotacje nie są potrzebne. Wg mnie nie tędy droga. Osobiście bym zmniejszył świadczenia dla najmniejszych, aby wspierać małe działaności, i dla nich przygotować ulgi. Dla kogoś kto chce otworzyc mały biznes ponad 1000 zł Zusu go przytłacza (pierwsze dwa lata jest 500 ale potem jest 2x tyle), jakby do tego dodać wynajem jakiegoś lokalu, + chociażby jeden pracownik +wypłata i zus od niego to sie robią tysiące. Dlatego wielu po przekalkulowaniu odpuszcza

[funkoval]

nie o to chodzi, mercedes dostaje jakieś tam "wsparcie" i państwa nie interesuje na co to pójdzie. To sie ma zwrócić z nawiązką i tyle. Wg wyliczeń zarobimy na tym. A jak zaoferujesz polskiemu przedsiębiorcy kase na nowe maszyny i urządzenia to połowa z nich te maszyny po jakimś czasie opyli z zyskiem pracując cały czas na starych. Pisze przykładowo. Nie znasz polskiego cwaniactwa ?

 

Argument kończący każdą dyskusję. Jak robi to światowa firma z tradycjami, to wszystko cacy, jak polska - to będzie przekręt

[weglus]

677648 akurat tak sie składa że za ich rządów wyjechało najwięcej.

PiS rządziło w latach 2005-2007, PO od listopada 2007

 

"Według Głównego Urzędu Statystycznego w 2002 r. czasowo poza granicami Polski przebywało 786 tys. Polaków. W roku wejścia do Unii – 2004 – był to już 1 mln osób, w 2005 r. – 1,45 mln, a w 2007 r. było to rekordowe 2,27 mln osób. Potem ta fala jednak zaczęła maleć, by w 2011 r. osiągnąć 2,06 mln i w końcu w 2012 r. wzrosnąć do 2,13 mln."

 

Na moje oko to zaczęli wyjeżdżać masowo za rządów SLD i PiSu Za rządów PO to oni wracali do kraju z tego co widze

 

Dodane po 3 minutach 3 sekundach:

677712 musiałaby być kontrola przedsiębiorstw i to wnikliwa, bo to pokrywanie ceny zakupów to mi juz na kilometr śmierdzi oszustwami

677723 nie o to chodzi, mercedes dostaje jakieś tam "wsparcie" i państwa nie interesuje na co to pójdzie.

A dlaczego Polak nie może dostać takie wsparcia żeby Państwa nie interesowało? Jesteś kolego jednym wielki narzekaczem i zmieniasz zdanie jak chorągiewka. Z tym postem kończę z Tobą dyskusje, bo nie ma ona sensu. Piszesz na ostatnich stronach, że nasze przedsiębiorstwa zostały sprzedane Niemcom za bezcen i jest to bardzo złe. Teraz piszesz, że nasi przedsiębiorcy nie mogą dostać żadnych dofinansowań, bo będą oszukiwali, ale Niemiec może dostać i Państwa nie musi obchodzić na co te pieniądze pójdą. No dramat

[W1Michal]

ja jestem narzekaczem ? przejrzyj swoje posty gdzie psioczysz na wszystko co tylko możliwe bo mi sie cytować tyle nie chce. Nie napisałem że nie mogą dostać tylko że musiała by by wnikliwa kontrola jesli by były dotacje. Wybierasz to co ci pasuje z moich wpisów. Jak ktoś uważa że dopłacanie do przedsiębiorstw które sobie radzą coś pomogą to ok, ludzie obracają nie rzadko milionami w takich firmach więc jak pisałem lepiej wesprzeć byłoby przeciętnego kowalskiego który chce sklep otworzyć ale mu sie nie opłąci bo go opłaty zeżrą. A ta dotacja dla mercedesa to wsparcie dla nowo powstającej fabryki a nie zwyklego Niemca który chce sobie firme otworzyć.On raczej nie dostanie pieniędzy tak samo jak i Polak więc co ty wogóle porównujesz, montownie gdzie będzie pracować kilkaset ludzi do polskiego przedsiębiorcy. Nie pasuje ci ta montownia, twój kłopot, jakby za czasów PO powstał u nas Jaguar to byś pewnie piał z zachwytu. Czekaj dalej na innowacje i nowoczesność, na pewno sie doczekasz