Skocz do zawartości

PD Car Care Automotive Shampoo


Piotrek

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

szampon sygnowany nazwiskiem jednego z najbardziej znanych detailerów już przed premierą budził spore kontrowersje. Znane nazwisko, wysoka cena i mało opinii osób które miały okazję go użyć. Miałem przyjemność to sprawdzić, zapraszam do przeczytania moich wrażeń.

 

OPIS: (pożyczyłem od MX Nowicki bo tam jest dostępny):

Paul Dalton’s Automotive Shampoo to najbardziej zaawansowany zabieg SPA dla twojego samochodu.

 

Zalety tego wyjątkowego produktu to:

- Najlepsze właściwości czyszczące

- Wysoki poślizg podczas mycia

- Silnie pieniący z długoutrzymującą się pianą

- Łatwy w spłukiwaniu

- Pozostawia idealne wykończenie powierzchni bez uporczywych smug i plam

- pH 6,2

- Bezpieczny dla cennych wosków, sealantów, powłok ochronnych

- Nie zawiera szkodliwych SLS’ów i PARABEN’ów

- Bezpieczny dla dłoni,nie wysusza skóry rąk

- Wysoko skoncentrowany 1:2000, co daje średnio 50 myć

- 10ml produktu na 20L ciepłej wody

- Świeży przyjemny zapach

- Perłowa konsystenscja

Niemający sobie równych produkt do pielęgnacji samochodów PD Automotive Shampoo stworzony został we współpracy lidera pielęgnacji samochodów Paula Daltona z chemikami jednej z najlepszych fabryk kosmetyczno- farmaceutycznych.

 

OPAKOWANIE:

 

Opakowanie jak widać utrzymane, w prostym minimalistycznym stylu. Jest czysto, schludnie, z fajnie dobraną czcionką. Butelka posiada bardzo wygodną pompkę która pozwala na bardzo precyzyjne odmierzenie "cennych" mililitrów :good:

 

DSC01772.jpg

DSC01773.jpg

 

Jest Polski opis :good:

 

DSC01774.jpg

DSC01775.jpg

DSC01776.jpg

DSC01777.jpg

DSC01778.jpg

 

Sam szampon jest dosyć gęsty i ma bardzo ciekawy kolor. Wydaje się fioletowy, ale nawet mimo intensywnego mieszania mienią się jakieś drobinki, inne kolory.

 

Gdy pierwszy raz powąchałem go z butelki miałem mieszane uczucia do zapachu, cytrusowy żel do kąpieli? Coś takiego. Podczas mycia zapach jest jednak bardzo przyjemny, nie nachalny, ale wyczuwalny.

 

Instrukcja mówiła o 10 mililitrach na 19 litrów wody. Nie mam aż tak dużych wiader więc użyłem 10 mililitrów na około 12 litrów wody (10 + dobijanie myjką), co i taką jest ilością nieosiągalną dla wielu szamponów na rynku:

 

DSC01779.jpg

 

Wspomniane wyżej 10 mililitrów.

 

DSC01780.jpg

 

Te mieniące się w słońcu kolory :shock:

 

DSC01781.jpg

 

Wlewamy ...

 

DSC01782.jpg

DSC01783.jpg

 

Opakowanie ma w sobie "to coś" :mrgreen:

 

DSC01787.jpg

 

Po wlaniu i wypłukaniu miarki:

 

DSC01788.jpg

 

Spieniam myjką ...

 

DSC01790.jpg

 

... i pojawiła się piana:

 

DSC01791.jpg

DSC01792.jpg

DSC01793.jpg

 

Szybkie płukanie i można przystępować do mycia. LSP obecne:

 

DSC01794.jpg

DSC01795.jpg

DSC01796.jpg

 

Myjemy ...

 

DSC01797.jpg

DSC01798.jpg

DSC01799.jpg

 

Pierwsze pociągnięcia rękawicy i :song:

Mimo niewielkiej ilości piany, poślizg jest genialny.

Rękawica sama sunie po lakierze:

 

DSC01800.jpg

DSC01801.jpg

DSC01802.jpg

DSC01803.jpg

DSC01804.jpg

DSC01805.jpg

DSC01808.jpg

DSC01809.jpg

DSC01811.jpg

 

Płuczemy, i jak widać LSP jest bezpieczne:

 

DSC01813.jpg

DSC01814.jpg

DSC01815.jpg

DSC01817.jpg

DSC01818.jpg

 

Samochód osuszony, bez żadnego QD:

 

DSC01819.jpg

DSC01820.jpg

DSC01821.jpg

 

PODSUMOWANIE:

Ten szampon to bez wątpienia bardzo dobry produkt. Nietypowy, delikatny, ale wyczuwalnych zapach oraz śliskość jaką daję wyróżniają go z szamponów które mamy na rynku. Dodajmy do tego całą otoczkę, świetne opakowanie i robi się naprawdę przyjemnie. Wady? Nie wiem czy można do nich zaliczyć cenę, jest drogi, ale jest to też odzwierciedlone w jakości. Jeżeli miał bym się doszukiwać, to wolałbym więcej piany.Polecam spróbować samemu, "feeling" sobotniego mycia dawno nie był tak dobry :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż...trzeba będzie zrobić bezpośrednie porównanie z moimi dotychczasowymi ulubieńcami i potem ewentualnie wrzucić na giełdę :D

639807 Jak dobrze, że mi przeszły te detailingi

Co Ty Kamilek chory jesteś? Czy Subaru za dużo pali? :mrgreen:

 

Dzięki Piotrek za test!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

640568 Dzięki Piotrek za test!

:good:

Jak kupisz daj znać, jak poszła konfrontacja ;)

 

640601 Jako osoba permanentnie ignorująca zalecenia producentów w zakresie porcjowania miałem lekkie wątpliwości co do tych 10 ml, ale wychodzi na to, że realnie tyle wystarczy.

 

Pierwotnie chciałem nalać 15 ml, ale nawet te 10 ml to było więcej niż w zaleceniach producenta. Opis mówi o 10 ml na 19 litrów wody :song:

 

640612 Piotrek, nie słuchaj tych hejterów! - zaraz ich zresztą zbanujemy za robienie OT w temacie testu szamponu z tak wysokiej półki :mrgreen:

 

PS: ja zostałem namówiony - szampon już zamówiony ;)

 

Spodziewałem się jakiejś głębszej dyskusji i poruszenia wśród forumowiczów, a tu cisza prawie jak makiem zasiał :dontknow:

Daj znać jak wrażenia po umyciu :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z takich aspirujących do wyższej półki lub będących wyższą półką to tylko Lusso Oro i BATHE+. Lusso dużo mocniej się pieniło ale z tego co pamiętam poślizg był słabszy, BATHE+ to trochę to co innego ale dawał bardzo dużą śliskość. Powiedziałbym, że porównywalna z Daltonem albo na delikatny plus dla Daltona. Z PA nigdy nie miałem styczności ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

640653 Spodziewałem się jakiejś głębszej dyskusji i poruszenia wśród forumowiczów, a tu cisza prawie jak makiem zasiał :dontknow:

Onieśmieliłeś butikiem ;)

używałeś może poprzednich szamponów PA

Jeszcze nie myłem daltonem, ale zapach między nim, a PA glissante jest jak dzień do nocy - na korzyść daltona. PA-płynna ciecz dająca słabą pianę, dalton - gęsty glut.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Test bardzo fajny, jak zawsze klasa :good:

Ale wynika z niego, że szampon jak szampon niczym specjalnym się nie różni od pozostałych na rynku co w sumie chyba specjalnie nie dziwni, bo trudno tu czymś zszokować. Mocno skoncentrowany, świetny poslizg, ładna butelka, myśle że inne szampony również to mają ;)

Prestiżowe nazwisko to i cena prestiżowa. Fajnie, że ktoś to kupuje i bawi sie detailingiem nie przeliczając wszystkiego pod względem wydajności i kosztów :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie szampon jak szampon. Myślę, że śmiało taki sam efekt uzyskamy myjąc "standardowymi" szamponami używanymi na tym forum. Za taką kasę oczekiwałbym kolorowej piany, jakiegoś efektu (zabezpieczenia) jak po np. BATHE+ i intensywnego niespotykanego zapachu unoszącego się podczas mycia. Test bardzo fajny (zresztą jak wszystkie twoje testy) i konkretny. :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Umyłem. W zasadzie mogę podpisać się pod testem - w opakowaniu pachnie świeżymi cytrusami, po zmieszaniu z wodą (dałem 15ml/10l) przechodzi w coś świeżego i 'energetycznego' i utrzymuje się podczas mycia. Zapach na pewno nietuzinkowy, fajna odskocznia od wiśni, kokosów, jagód, winogron, pod tym względem bardziej nietypowy był tylko Piece of Cake. Piana i poślizg - solidne. W trakcie mycia nie zasychał - myłem wczoraj wieczorem, słońca nie było, ale było całkiem ciepło. Wiem, że w takich warunkach Zaino zostawiły po sobie zacieki (które schodzą po opłukaniu) - tu nie było czegoś takiego - piana utrzymywała się do końca. Auto było tylko zakurzone, więc wiele do roboty nie miał, ale z tym co było poradził sobie bdb. Łatwo się spłukuje.

Wg. mnie bardzo fajny produkt, czy warto? to jak z shake'iem za 5 $ w 'Pulp Fiction': zajebiście dobry, ale to wciąż (tylko) shake ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator

Umyłem i ja :)

 

Bardzo fajny szampon :good: Tak jak napisał Adam, szampon ma oryginalny, nie dający się pomylić z żadnym innym szamponem zapach. O nucie zapachowej nie będę pisał bo od zawsze mam kłopot z identyfikowaniem zapachów ale na pewno kiedyś miałem podobnie pachnące perfumy :)

Jedno naciśnięcie fabrycznej pompki dozuje 2 ml szamponu. Ja na wiaderko wody, nacisnąłem tę pompkę siedem razy. Piana bardzo obfita, po dobiciu z myjki natychmiast próbowała ewakuować się z wiadra. Co ciekawe, na aucie w czasie mycia tej piany już tyle nie ma.

Szampon daje świetny poślizg, bardzo dobrze domywa, po myciu nie zostały żadne zacieki a na końcu bez problemu dał się spłukać.

 

Jednym słowem - ŚWIETNY SZAMPON!

 

Nie kończąc jednak w tym miejscu recenzji, muszę napisać że tak świetnych szamponów znam co najmniej kilka a w skrajnym przypadku są one nawet 20 razy tańsze. To dużo...

Od początku zabawy z detailingiem miałem słabość do "produktów premium" i o ile producent nie wciskał mi za grubą kasę podrzędnego produktu okraszonego "prestiżem marki" to się nie obrażałem. Tu o wciskaniu szajsu za grubą kasę nie ma mowy, jest tylko jeden mały drażniący mnie drobiazg....

Pan Paul Dalton chce ode mnie 265,50 zł za sygnowany przez siebie szampon - ok. Ale czy sprzedając produkt na którym ma się około 1000% marży, trzeba go opakować w butelkę za 2 zł?!! Ja nie wiem, może Pan Daltom jest Szkotem ale uważam że takie podejście do klienta to kompletna amatorszczyzna w drodze do tworzenia własnej marki premium i niestety lekceważenie klienta. Mam nadzieję że to "pierwsze koty za płoty" i Pan Dalton się w przyszłości ogarnie i nie zaoferuje nam np dressingu do opon ze swym logo ale w butelce Megsa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

643771 Nie kończąc jednak w tym miejscu recenzji, muszę napisać że tak świetnych szamponów znam co najmniej kilka a w skrajnym przypadku są one nawet 20 razy tańsze. To dużo...

Od początku zabawy z detailingiem miałem słabość do "produktów premium" i o ile producent nie wciskał mi za grubą kasę podrzędnego produktu okraszonego "prestiżem marki" to się nie obrażałem. Tu o wciskaniu szajsu za grubą kasę nie ma mowy, jest tylko jeden mały drażniący mnie drobiazg....

Pan Paul Dalton chce ode mnie 265,50 zł za sygnowany przez siebie szampon - ok. Ale czy sprzedając produkt na którym ma się około 1000% marży, trzeba go opakować w butelkę za 2 zł?!! Ja nie wiem, może Pan Daltom jest Szkotem ale uważam że takie podejście do klienta to kompletna amatorszczyzna w drodze do tworzenia własnej marki premium i niestety lekceważenie klienta. Mam nadzieję że to "pierwsze koty za płoty" i Pan Dalton się w przyszłości ogarnie i nie zaoferuje nam np dressingu do opon ze swym logo ale w butelce Megsa.

 

Fakt, jeżeli by zdjąć z butelki etykietę (która mi osobiście się podoba) mamy butelkę dostępna u każdego z forumowych partnerów :mrgreen:

Na pierwszych renderach butelka wyglądała zdecydowanie bardziej "premium", możliwe, że coś nie "pykło" np. z dostawcą i skończyło się na takiej jakiej jest. Ja również czekam na całą gamę, bo z tego co wiem szampon jest tylko jedną z części tej "układanki" :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator
Szkoda bo tego właśnie nie lubię..

 

A mnie akurat to odpowiada. Nie mówię o sytuacji kiedy myje się samą wodą ale nadmiar piany na aucie też nie jest fajny. Piana w ciepłe dni potrafi zaschnąć i zostawić plamy które trzeba docierać za pomocą QD. Mniejsza ilość piany sprawia że szybko znika i spływa z karoserii.

 

Dziś jeszcze raz nim umyłem i muszę napisać że zapach miażdży! :kox:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
643771 Od początku zabawy z detailingiem miałem słabość do "produktów premium"

 

Mam tak samo jak Ty :D

 

 

No i ja również przetestowałem szamponik sygnowany nazwiskiem znanego Nam Paul'a Dalton'a .

 

Zacznę od tego że według producenta robimy mieszankę 10ml na 20l wody(Zazwyczaj wlewam więcej niż zalecają no ale chciałem się przekonać jak będzie według tego co napisali) . A jako że ja używam 10l to dałem 6ml (1ml więcej bonusowo).

 

BO280iL.jpg?1

 

5MjXAeW.jpg

 

vnoubT1.jpg

 

AKWJ7VU.jpg?1

 

9G5GV75.jpg

 

 

 

Wow od razu uderzył we mnie bardzo ładny zapach który skojarzył mi się z płynem do płukania tkanin . Mimo, że nalałem mało produktu to piana się pojawiła fajna ale co ciekawe na samochodzie jej nie było za dużo podczas mycia . Poślizg super , samochód domyty no i co najlepsze zrobiłem test polegający na tym że nie spieszyłem się ze spłukaniem szamponu z karoserii a wręcz "liczyłem" że pojawią się zacieki . A tutaj bardzo miłe zaskoczenie po spłukaniu zero , lakier czysty .

 

 

Na przyszłość będę używał większego stężenia może od 8-10ml na 10l wody . Stężenie z 6ml fajnie sobie radził ale nie czułem za bardzo tego cudownego zapachu a to produkt premium . A też nie ma co oszczędzać za bardzo przecież butelka 500ml wystarczy na bardzo długo

 

Od siebie polecam w 100%

Jest on teraz moim numerem jeden a zaraz za nim swissvax auto bath który do dzisiaj rana był moim faworytem ;p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
643771 Mam nadzieję że to "pierwsze koty za płoty" i Pan Dalton się w przyszłości ogarnie i nie zaoferuje nam np dressingu do opon ze swym logo ale w butelce Megsa.

 

To tylko rendery, ale wyglądają bardzo podobnie do tych z szamponu :mrgreen:

 

https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =3&theater

https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =3&theater

 

Sam Paul napisał:

https://www.facebook.com/Miracledetail/ ... nref=story

 

:-]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.