Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Pod FK1000 nie polecam cleanera :) Na cleanerze kropelki sa krzywe i sam wosk nie trzyma zbyt dlugo.

O wieleee lepiej zachowuje sie po przetarciu ipą.

FK lubi jałową powierzchnię - stąd wycieranie cleanera IPA. A sama IPA to nie cleaner, nie oczyści lakieru. Stąd cleaner > wosk albo cleaner > IPA > wosk.

 

Na cleanerze u mnie FK wytrzymał mi ok 4.5 miesiąca (kładziony jesienią, umarl wczesną wiosną), więc imho wystarczający czas. Kwestia jakiego cleanera się używa pod spód.

  • Odpowiedzi 10,7 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Opublikowano
Przed pierwszym woskowanie (Dodo Juice Purple Haze) użyłem cleanera Dodo Juice Lime Prime.

Czy przed kolejnym woskowaniem użyć tego samego cleanera, czy może powinien być mniej ścierny np. Dodo Juice Lime Prime lite? :o

 

 

 

one są bardzo lekko ścierne także one nie piłują lakieru jak stare pasty ścierne. Aczkolwiek jak lakier jest bez skazy rysek itp to przed następnymi woskowaniami mozna używać nie ściernego albo DJ Microprime. Wg mnie lekko ścierny cleaner dobrze usuwa zabrudzenia, osady ślady po odchodach, ale jak ktoś ma np nówke lakier to nie ma znaczenia i mozna brać nie ścierny

Opublikowano

Skoro auto ma 8 letni lakier i nie jest idealny to mogę spokojnie używać cleanera jaki posiadam (Dodo Juice Lime Prime)?

Opublikowano
FK lubi jałową powierzchnię - stąd wycieranie cleanera IPA. A sama IPA to nie cleaner, nie oczyści lakieru. Stąd cleaner > wosk albo cleaner > IPA > wosk.

 

Na cleanerze u mnie FK wytrzymał mi ok 4.5 miesiąca (kładziony jesienią, umarl wczesną wiosną), więc imho wystarczający czas. Kwestia jakiego cleanera się używa pod spód.

 

Jak przetrzesz cleaner IPĄ to sealant siedzi na ipie a nie na cleanerze (ale to chyba oczywiste :P).

Mowie jak to wyglada z mojego doswiadczenia. FK po polozeniu bezposrednio na cleaner wygladalo slabo. Po przetarciu IPĄ zdecydowanie lepiej! :)

 

Ktos wspominal o Prima Amigo... A to nie czasami glaze z wypelniaczami?

Opublikowano
FK lubi jałową powierzchnię - stąd wycieranie cleanera IPA. A sama IPA to nie cleaner, nie oczyści lakieru. Stąd cleaner > wosk albo cleaner > IPA > wosk.

 

Na cleanerze u mnie FK wytrzymał mi ok 4.5 miesiąca (kładziony jesienią, umarl wczesną wiosną), więc imho wystarczający czas. Kwestia jakiego cleanera się używa pod spód.

 

Jak przetrzesz cleaner IPĄ to sealant siedzi na ipie a nie na cleanerze (ale to chyba oczywiste :P).

Mowie jak to wyglada z mojego doswiadczenia. FK po polozeniu bezposrednio na cleaner wygladalo slabo. Po przetarciu IPĄ zdecydowanie lepiej! :)

 

Ktos wspominal o Prima Amigo... A to nie czasami glaze z wypelniaczami?

Siedzi na lakierze, nie na IPIe. U góry masz wszystko wyjaśnione: cleaner + IPA. Sama IPA nie ma sensu. I tak - wymywasz cleaner IPA, na tym polega wyjałowienie lakieru ;)

 

A ze Twoje doświadczenie z FK i cleanerem jest takie a nie inne, to już kwestia cleanera. Niekoniecznie kombinacja, którą stosowałeś mogła się "polubić". U mnie 2 różne cleanery i zero problemów z Fk

 

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano
644930 Zwracam się z prośbą o radę dot. doczyszczenia samochodu ze wżartych cząstek metalicznych (lotna rdza). Niestety auto jest trochę zapuszczone (gruba warstwa nalotu, efekt "tarki" pod palcami na całej powierzchni lakieru) ze względu na miejsce pracy - odlewnia...

 

W pierwszej kolejności zakupilem na próbę Iron Off od Shiny Garage 0,5 L - po wstępnym użyciu na kilku elementach samochodu stwierdzam, iż preparat działa tj. usuwa sporo nalotu jednak w dalszym ciągu nie ma mowy o gładkiej powierzchni. Planuję dokupić Adbl vampire liquid 1L (wyczytałem sporo pozytywnych opinii) i próbować przeprowadzić operację kilkukrotnie. Czy nakładanie w/w środków kilkukrotnie będzie bezpieczne dla samego lakieru? Czy może spróbować do tematu podejść nieco inaczej/bardziej agresywnie? Nie wiem czy do deironizowania dołączyć czyszczenie glinką? Szczerze mówiąc po jednokrotnej aplikacji Shiny w dalszym ciągu obawiałbym się nieco glinkowania ze wzgledu na wciąż dość pokaźną ilość wżerów.

 

Dziękuję z góry za pomoc i rady.

 

Ale zdiagnozowałeś, że wszystkie te "wżery" tp w rzeczywistości opiłki metalu, a nie asfalt itp ?

Czy ten samochód był kiedykolwiek glinkowany?

Spróbuj polać auto Prickbortem alo czymś takim, a potem jedną sekcję pociśnij glinką i można myśleć co dalej.

Tylko sprawdź pod latarką stan po umyciu ale przed glinką i po niej ;)

 

 

Dzięki za odpowiedź!

 

Tak, mam pewność że to opiłki metaliczne, problem ten ma większość pracowników zakładu w którym pracuję. Problem polega na tym, iż chyba jest tego zwyczajnie za dużo (i być może zbyt głębokie są wżery - auto ponad rok "zbierało" pył metaliczny).

Nie mam za to pewności czy preparaty zwalczające smołę zdadzą egzamin w tym przypadku.

Samochód nigdy nie był glinkowany (przynajmniej za mojej kadencji - 2 lata), intensywnie myślę o glinkowaniu lecz zwyczajnie boje się, że ze względu na wciąż dużą warstwę wżerów porysuję lakier. Czy nie lepiej spróbować kilkukrotnie wywabić opiłki metalu deironizatorem i dopiero na koniec sprobować doczyścić lakier glinką? Swoją drogą myślałem też o polerce ale to raczej ostateczność...

Opublikowano

jak coś jest na lakierze (jakiekolwiek ciało obce albo nalot) to polerka mechaniczna może zmasakrować lakier. Zaatakuj IronXem bez zabawy w półśrodki, psiknij raz, spłuycz pod ciśnieniem, osusz i spróbuj ponownie. jak nie da rady to glinka. Jak glinką porysujesz to polerką nie porysujesz ?

Opublikowano

ale żeby robić "polerke" musisz mieć czysty lakier już, bo zrobisz sobie peeling lakieru :-]

 

edyta. chyba za długo pisałem tego posta :D

Opublikowano

 

 

Dzięki za odpowiedź!

 

Tak, mam pewność że to opiłki metaliczne, problem ten ma większość pracowników zakładu w którym pracuję. Problem polega na tym, iż chyba jest tego zwyczajnie za dużo (i być może zbyt głębokie są wżery - auto ponad rok "zbierało" pył metaliczny).

Nie mam za to pewności czy preparaty zwalczające smołę zdadzą egzamin w tym przypadku.

Samochód nigdy nie był glinkowany (przynajmniej za mojej kadencji - 2 lata), intensywnie myślę o glinkowaniu lecz zwyczajnie boje się, że ze względu na wciąż dużą warstwę wżerów porysuję lakier. Czy nie lepiej spróbować kilkukrotnie wywabić opiłki metalu deironizatorem i dopiero na koniec sprobować doczyścić lakier glinką? Swoją drogą myślałem też o polerce ale to raczej ostateczność...

 

Może to rozjaśni co nieco.

Opublikowano

Dzięki za odpowiedź!

 

Tak, mam pewność że to opiłki metaliczne, problem ten ma większość pracowników zakładu w którym pracuję. Problem polega na tym, iż chyba jest tego zwyczajnie za dużo (i być może zbyt głębokie są wżery - auto ponad rok "zbierało" pył metaliczny).

Nie mam za to pewności czy preparaty zwalczające smołę zdadzą egzamin w tym przypadku.

Samochód nigdy nie był glinkowany (przynajmniej za mojej kadencji - 2 lata), intensywnie myślę o glinkowaniu lecz zwyczajnie boje się, że ze względu na wciąż dużą warstwę wżerów porysuję lakier. Czy nie lepiej spróbować kilkukrotnie wywabić opiłki metalu deironizatorem i dopiero na koniec sprobować doczyścić lakier glinką? Swoją drogą myślałem też o polerce ale to raczej ostateczność...

 

Zupenie nie masz za co :):)

 

Znowu napisze to samo: Nie oszczędzaj 30PLn, kup litr czegoś na asfalt, spryskaj jedną sekcję, potem umyj i wyglinkuj. Tylko jeden fragment, możesz oddzielić taśmą od innych żeby sie nie zagalopować.

 

Po wyglinkowaniu można myśleć dalej. Bez tego to na odległość i bez dobrych zdjęć nikt raczej nie da rady pomóc :dontknow:

 

 

Może to rozjaśni co nieco.

 

Ehhhh :(

32 sekundy Rupesem zieloną gąbką na styranej lampie? Dobrze, że bez wymywania :lol:

Cóż, dobrze pochowane :D:mrgreen:

Opublikowano
645160 Jakie auto taka lampa.

 

:o a jeździłeś że wiesz? ;)

 

Chodziło mi o to, że ten pan szanowny co to nakręcił ten film, to powinien zamiast ogarniać międzygwiezdną czołówkę, skupić się na detalach.

 

Po 30 sekundach pracy tą maszyną, to on może nałożył glaze na te lampy, a nie skorygował cokolwiek. Sprawdzałem samemu, ogarniałem lampy z tej generacji VW, i łatwo nie było.

Ale nie upieram się, niech tylko na filmie będzie też porządna inspekcja i ujęcie z ledem a nie jakies z ukosa ;)

Opublikowano

Jeździłeś. Napisz dla tego pana komentarz żeby tak zrobił. Czepiasz się lamp a tu chodzi o opiłki.

Ty też robisz dekontaminacje auta?

Opublikowano

Ok, w takim razie polerka odpada kategorycznie ;) A co z glinkowaniem? Ryzykować przy obecnym stanie czy do skutku deironizować? Dodam, że wżery ukazane na filmie są "punktowe" - u mnie jest to jedna wielka warstwa metalicznych opiłków. Glinkę kupować standardową (zółta) czy bardziej agresywną (niebieska)? Jeżeli dekontaminacja pomoże w pozbyciu się problemu oczywiście ją zrobię - polecacie jakiś środek konkretnie?

 

Postaram się zrobić kilka zdjęć w dniu jutrzejszym.

 

Dzięki wszystkim za rady!

Opublikowano

IronX, pisałem przecież. do skutku - myśle że jak nie zejdzie po drugim razie to nie ma sensu lać go kilka razy, nie zejdzie za drugim razem to bierz glinke, duzo poślizgu przede wszystkim i próbuj

Opublikowano
IronX, pisałem przecież. do skutku - myśle że jak nie zejdzie po drugim razie to nie ma sensu lać go kilka razy, nie zejdzie za drugim razem to bierz glinke, duzo poślizgu przede wszystkim i próbuj

 

Wybacz, źle rozumiałem pojęcie dekontaminacji - jednym słowem skupić się stricte na deironizacji opiłków? IronX nadaje się do usuwania tylko w/w metalicznych zanieczyszczeń?

Opublikowano

Czy przeprowadzając dekontaminację z użyciem Prickborta spryskujecie panel i spłukujecie czy wypracowujecie go miękkim pędzlem aby lepiej zadziałał?

Opublikowano

matteo, Pędzel to raczej słabe rozwiązanie. Chyba lepiej to zrobić aplikatorem mikrofibrowym. Jak lakier zadbany to po Pricku wystarczy dobrze spłukać lakier myjką, najlepiej tak, jakbyś spłukiwał aktywną pianę, a nie na oślep. :kox:

Opublikowano

Czy przed myciem na suchy lakier można użyć jednocześnie czegoś na metaliczne (w moim przypadku tuga )i na smole (prickbort)? jest to dopuszczalne czy zakazane?

Opublikowano
Czy przed myciem na suchy lakier można użyć jednocześnie czegoś na metaliczne (w moim przypadku tuga )i na smole (prickbort)? jest to dopuszczalne czy zakazane?

 

Szkoda produktów :)

Mycie - suszenie - usuwanie smoły- mycie - suszenie - usuwanie metalicznych osadów

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.