Skocz do zawartości

Co mnie dziś wkurzyło 2


Rekomendowane odpowiedzi

Dobra panowie, mam takie zapytanie od mojego sąsiada, babka wymusiła mu pierwszeństwo i spisali oświadczenie. Auto to VW Polo z 98r, wycenili szkodę częściową. Pieniądze przelali na jego konto. Jednak okazało się że maska i reflektor są przerysowane a grill ma połamane zaczepy.

Co w przypadku jeśli TU zmieni status z szkody częściowej na całkowitą. Jeśli ubezpieczyciel wyliczy gorsza wycenę za nie uwzględnione uszkodzone elementy może kazać sąsiadowi oddać część pieniędzy jeśli wycena będzie mniej korzystna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tą szkodą to zalezy jak wycenią samochód, jak "pozostałość", "złom" - zwał jak zwał a jaka jest szkoda.

Koledze wycenili AR 156 na chyba 8 czy 9 kafli a za "pozostałość" ktoś zaoferował 3, czyli wziął do ręki 5 z kawałkiem (uszkodzone były: lampa/xenon, zderzak i chyba pas przedni czy jakaś kratka).

A drugiemu civica wycenili na 7 a ktoś za pozostałość chciał dać chyba 3 czy 4 kafle. A rozbite były: maska, zderzak, lampa przód, pas przedni, zderzak tył, klapa tył, lampy tył, podłoga pogięta z tyłu, błotnik tył, etc. Civica się nie opłacalo naprawiać a 159 już tak...

 

 

Widzę błąd lgiczny w wypowiedzi. Alfy nigdy nie opłaca się naprawiać.

(chociaż takim GTVem bym się powoził)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio przerabiałem taki scenariusz gdzie samochód na poczatku był zakwalifikowany do naprawy (bezkotówkowa w serwisie) gdzie ubezpieczyciel oszacował wartość naprawy i momentalnie przelał kasę (którą wyliczył) na konto a później okazało się, że uszkodzenia (po rozebraniu auta) są dużo poważniejsze i niestety samochód został zakwalifikowany do szkody całkowitej. W tym przypadku skończyło się tak, że ubezpieczyciel wrzucił na jakiś portal zdjęcia auta z opisem i ktoś wylicytował go za daną kwotę. Ubezpieczyciel napisał, że ktoś wylicytował wrak na kwotę X i czy się zgadzam na tę wycenę czy chcę sie z tym bujać samemu. Kwota była bardzo wysoka (aż się dziwiłem, że za tyle ktoś to wylicytował), podpisałem kwity, w ciągu tygodnia przyjechał facet z lawetę, podisałem kwity, wypłacił pieniadze gotówką i zabrał samochód. Później musiałem zwrócić ubezpieczycielowi nadpłatę wynikającą z kwoty jaką wypłacili na samym początku, kwoty którą dostałem za "wrak" a wyceną auta sprzed szkody. Finansowo wyszło wszystko OK. Ani nie zarobiłem ani nie straciłem. Samochód pojawił się za jakiś czas na aukcji elegancko poskładany jedynie z uszkodzonym zderzakiem z dopiskiem, że niegroźnie puknięty - kosmetycznie. Sprzedał się w kilka dni. Pewnie ktoś tym lata zadowolony

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[ref]Gajek[/ref], moim zdaniem zacznie tanieć. Inwestorzy będą wyprzedawali dolara na rzecz bezpieczniejszych walut. W nocy już uciekali do złota, które podrożało chyba o 200 dolarów. Nie liczyłbym jednak na jakieś spektakularne spadki, bo jednak jest to globalna waluta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra panowie, mam takie zapytanie od mojego sąsiada, babka wymusiła mu pierwszeństwo i spisali oświadczenie. Auto to VW Polo z 98r, wycenili szkodę częściową. Pieniądze przelali na jego konto. Jednak okazało się że maska i reflektor są przerysowane a grill ma połamane zaczepy.

Co w przypadku jeśli TU zmieni status z szkody częściowej na całkowitą. Jeśli ubezpieczyciel wyliczy gorsza wycenę za nie uwzględnione uszkodzone elementy może kazać sąsiadowi oddać część pieniędzy jeśli wycena będzie mniej korzystna.

Pamiętaj, że granicą opłacalności naprawy w przypadku likwidacji szkody z OC jest 100% wartości samochodu przed szkodą, a nie 60%, jak czasem wciskają ubezpieczyciele żeby wypłacić całkowitą w postaci różnicy między wartością a kwotą, którą ktoś na rynku da za "wrak". Na logikę - jeśli naprawa jest tańsza niż dobre auto, to jest opłacalna, abstrahując od niuansów w ubezpieczeniowej rzeczywistości.

 

W ten sposób częściowa jest zawsze bardziej opłacalna, nawet, jak się weźmie kasę do ręki, która jest mniejsza niż koszty naprawy np. w ASO, uiszczane przez ubezpieczyciela w ramach bezgotówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już się pożegnałem z planem zakupu E39 540i, podwyżki akcyzy i OC skutecznie mnie od tego auta oddalają :(

 

Zawsze możesz kupić przecież coś krajowego, wtedy zostanie Ci na głowie tylko OC.

Swoją drogą jak prognozy odnośnie OC ? Wiadomo ile to pójdzie w górę ? Bo nie wiem na co się szykować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To to już mnie wnerwilo ostatnio...

 

Rok temu accord 1998 1.8 450zl, kilka dni temu prelude 2000 2.0 pierwsze słowa 2500!!! Telefon do znajomego o promocja 1800!!!!! Dopiero po długiej rozmowie, jego telefonach do centrali i tamtejszych instrukcjach wyszło ledwo 900... Oczywiście samo OC

 

Wysłane z mojego C1905 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po dupie dostaną jak zwykle ci biedniejsi, których nie stać na 3 letnie auto tylko kupują 8-10 latki bo muszą. Ten zamożniejszy, którego stać na nowsze auto akcyzy zapłaci mniej. :wallbash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już się pożegnałem z planem zakupu E39 540i, podwyżki akcyzy i OC skutecznie mnie od tego auta oddalają :(

 

Zawsze możesz kupić przecież coś krajowego, wtedy zostanie Ci na głowie tylko OC.

Swoją drogą jak prognozy odnośnie OC ? Wiadomo ile to pójdzie w górę ? Bo nie wiem na co się szykować.

No niby można kupić coś w kraju, ale i tak zaraz się rozbije wszystko o OC, które pewnie będzie wysoko chore :(

 

Po dupie dostaną jak zwykle ci biedniejsi, których nie stać na 3 letnie auto tylko kupują 8-10 latki bo muszą. Ten zamożniejszy, którego stać na nowsze auto akcyzy zapłaci mniej. :wallbash:

Dokładnie. Mój Ojciec ma np. 14 letnią s60 2.4 i to głównie z 3 względów. 1. Podoba mu się i ją lubi. 2. Nie stać go na coś nowego. 3. Woli jeździć czymś starszym, ale bezpieczniejszym niż jakąś nową małą puszką w stylu Opel Karl, Adam itp...

A za niedługo sprowadzenie takiej S60 2.4, lub większej S80 2.4 będzie po prostu nieopłacalne, bo akcyza będzie droższa niż sam zakup auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już się pożegnałem z planem zakupu E39 540i, podwyżki akcyzy i OC skutecznie mnie od tego auta oddalają :(

 

Zawsze możesz kupić przecież coś krajowego, wtedy zostanie Ci na głowie tylko OC.

Swoją drogą jak prognozy odnośnie OC ? Wiadomo ile to pójdzie w górę ? Bo nie wiem na co się szykować.

No niby można kupić coś w kraju, ale i tak zaraz się rozbije wszystko o OC, które pewnie będzie wysoko chore :(

 

Po dupie dostaną jak zwykle ci biedniejsi, których nie stać na 3 letnie auto tylko kupują 8-10 latki bo muszą. Ten zamożniejszy, którego stać na nowsze auto akcyzy zapłaci mniej. :wallbash:

Dokładnie. Mój Ojciec ma np. 14 letnią s60 2.4 i to głównie z 3 względów. 1. Podoba mu się i ją lubi. 2. Nie stać go na coś nowego. 3. Woli jeździć czymś starszym, ale bezpieczniejszym niż jakąś nową małą puszką w stylu Opel Karl, Adam itp...

A za niedługo sprowadzenie takiej S60 2.4, lub większej S80 2.4 będzie po prostu nieopłacalne, bo akcyza będzie droższa niż sam zakup auta.

 

Niech wprowadzą dofinansowanie do zakupu "świeżego" auta to będą mieli mniej szrotu na drogach :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pominąłem oczywiście fanów starszych aut czy dużych silników i takich, którzy wolą np. 10 letniego Mercedesa czy Volvo j.w. niż 2 letnią Dacię.

Co do dofinansowania to ile musieli by dołożyć, żeby kogoś kto ma 15-20tyś stać było na nowe ? Znów skorzystali by ci co już mają kasę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pominąłem oczywiście fanów starszych aut czy dużych silników i takich, którzy wolą np. 10 letniego Mercedesa czy Volvo j.w. niż 2 letnią Dacię.

Co do dofinansowania to ile musieli by dołożyć, żeby kogoś kto ma 15-20tyś stać było na nowe ? Znów skorzystali by ci co już mają kasę ;)

 

Tak tylko palnąłem. Wiadomo, że jest to nierealne, zwłaszcza u nas :)

Każde kolejne "prezenty" od Państwa dla obywateli będą się z każdym rokiem przekładać na podwyżki na każdym kroku (500+ --> OC, woda, prąd).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

677353500+ --> OC

 

a poczytałeś z czego wynika podwyżka OC czy tylko tak chcesz klepać żeby klepać ?

 

jak nie to polecam poczytać np o dyrektywie Solvency II, która weszła na początku tego roku w krajach członkowskich UE... dochodzi do tego coraz więcej firm zajmujących się odzyskiwaniem i podwyższaniem kwot odszkodowań i mamy to co mamy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stawki OC wedle ludzi z branży mają dojść do poziomu 800zł najtańsze, to co piszę Jagmar plus to, że tylko PZU i Varta są od długiego czasu nad kreską tyle o ile. Cała reszta firm dokłada do interesu bo taka była walka o klienta, jak taniej byle klient był a wypłacać nie było z czego. To, że ludzi nauczyli się odwoływać i walczyć o swoje bo ich ruchają bez mydła też, ale to wszystko jest jedno z drugim powiązane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim przypadku (chęć zakupu drugiego auta po nowym roku) akurat nowa akcyza mnie cieszy, będę jakieś 2 tysiące do przodu, z drugiej strony wsadzę te dwa tysiące w OC ehh... a jak jeszcze wprowadzą ten podatek dla aut starszych niż 10 lat (500 zł) to chyba oszaleję...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja proponuję jeszcze zaczekać z wieszczeniem trwałego i ogromnego wzrostu cen ubezpieczeń. Raczej niemożliwe, by TU zrezygnowały z walki o klienta, tylko w obecnej sytuacji na wygranej pozycji są towarzystwa duże, które i tak mimo dumpingowych cen co roku przytulały masę kasy - z PZU na czele. Może kupią mniej banków w krajach bałtyckich, ale wydrzeć sobie klienta nie dadzą. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale przecież ceny już dawno poszły. W lipcu płaciłem za Forda, roczna składka wyszła 830zł gdzie w zeszłym roku 510 zł. Oczywiście mam 60% zniżki.

W lutym kończy mi się na Astrę, co prawda 1,6 ale też pewnie z 2 stówy pójdzie do góry.

 

Wczoraj jakiś łysy facet od ubezpieczeń coś tam gadał o stratach o tym, że ludzie kiedyś nie wiedzieli, że należy im się odszkodowanie w szerszym zakresie (czyli swiadomie dymali ludzi) i mówił to z takim uśmieszkiem, ze chyba jego samego to śmieszyło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.