Skocz do zawartości

Zakup używanego auta


Rekomendowane odpowiedzi

Sucre, głębsza myśl była tam ukryta ;)

 

Nie mniej samochód w jednych rękach od nowości.

Powiem to co pewnie nikogo nie zaskoczy.

Do 200 tkm spoko.

Później tragedia.

 

Pytanie retoryczne: Czy ktoś łudzi się że dziś znajdzie signuma poniżej 200 tkm?

 

Edit: To co mnie bardzo w trasie męczyło to fotele,. dla mnie za twarde. No i miał naprawdę słabą elastyczność. A ja do szaleńców za kierą nie należę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6,1 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Proximo ja kupiłem Signum z 230 kkm ori przebiegu i od razu zagazowałem. Dzisiaj ma 256 kkm. Z poważniejszych napraw to regeneracja maglownicy i alternatora. Skrzynia 6 jest w tej benzynie. Nie miałem taki problemów jak kolega Franek. Ogólnie autko oceniam na duży plus. W trasie do Chorwacji jakoś mnie fotel nie dał w kość i do tego cisza i komfort jest. Silnik 1.9 150 KM to multijet fiata. Podobno fajna jednostka tylko że tam dwumasa pada, no ale nie ma aut bez wad. 2.0T opla był także montowany w Saabach. Spalanie to kwestia różna w mieście (Wrocław i jazda od świateł do świateł) 10-11Pb i 13 LPG ale na trasie to 8,5 Pb i 10 LPG. Jak masz jakieś pytania to pisz. Pozdrawiam

 

ps. Jak będziesz szukał to odpuść sobie wersję z obniżanym zawieszeniem na przycisk (chyba wersja sport) drogie zawieszenie podobno, lepiej na tradycyjnych amorach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko Ty franek miałeś 2,2 a to kibel od opla,wiem,wiem niesmak pozostał :mrgreen:

cdti ma problemy z egrem,kolektorem dolotowym,alternatorem/regulatorem napięcia,dwumasą i rozrząd co max 90kkm,to są stałe bolączki silników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ps. Jak będziesz szukał to odpuść sobie wersję z obniżanym zawieszeniem na przycisk (chyba wersja sport) drogie zawieszenie podobno, lepiej na tradycyjnych amorach.

 

Opinia oczywiście poparta na internetach?

 

Zawieszenie się nie obniża... system IDS zmienia charakterystykę pracy amortyzatorów, utwardzają się.

Fakt, jest to drogie. Ale takie amortyzatory potrafią wytrzymać 150/200,000 km !

A jeśli już się wysypią to można zamontować zwykłe, a sam system dezaktywować ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator
Tyle że VAGowska brać na te wszystkie kwestie nie patrzy już w kategoriach usterek, tylko zwykłych napraw eksploatacyjnych.

 

Pan Administrator trafił w esencję tematu.

Dla właścicieli "Japończyków" naprawy eksploatacyjne to: olej, filtry, hamulce i zawieszenie.

Dla właścicieli VAGów naprawy eksploatacyjne to: olej, filtry, hamulce, zawieszenie, wtryski, turbina, dwu masa, wałki rozrządu, panewki itd.

 

I w ten sposób wszyscy myślą że jeżdżą z grubsza bezawaryjnymi autami :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie Panowie macie zdanie na temat Audi A6 C6 z silnikiem 2,4?

pozytywne jak na razie, kupione z 92 tys.km przebiegu, zagazowane w dobrym warsztacie, 35 tysi zrobione i jak na razie jest ok. Fakt, ze auto pewne, odkupione bezposrednio od Niemca, drozsze niz allegrowe okolo 10 tysi, no ale wiem, co mam.

Wady: spalanie wysokie- 100% miasto z lekka noga 14-15lpg, na trasie spokojnie 11-12lpg, ponizej 10l to chyba gazu by trzeba bylo nie dotykac. Olej jak to opisuja na forach- wciaga niesamowicie- nawet 0,5l na 1500km, podobno jest to luzno spasowana jednostka i ten typ tak ma.

Zalety: nawet na 19-tkach z seryjnym obnizonym zawieszeniem w s-line jest bardziej komfortowa niz a4 b8 fl na 16-tkach. Ogromna w srodku, fajny dzwiek silnika, jak ktos lubi audi to wie, co jest w nich fajne.

 

[ Dodano: 16 Maj 2014, 21:02 ]

Tyle że VAGowska brać na te wszystkie kwestie nie patrzy już w kategoriach usterek, tylko zwykłych napraw eksploatacyjnych.

 

Pan Administrator trafił w esencję tematu.

Dla właścicieli "Japończyków" naprawy eksploatacyjne to: olej, filtry, hamulce i zawieszenie.

Dla właścicieli VAGów naprawy eksploatacyjne to: olej, filtry, hamulce, zawieszenie, wtryski, turbina, dwu masa, wałki rozrządu, panewki itd.

 

I w ten sposób wszyscy myślą że jeżdżą z grubsza bezawaryjnymi autami :mrgreen:

 

Heh, lubie honde, mialem i fajne autka, ale nie dziwie sie, ze bezawaryjne. 2 silniki na krzyz, zero mozliwosci doposazenia czy konfiguracji, to nie ma prawa sie psuc. Niestety to jedyny niepsujacy sie japonczyk, a VAG=i psuja sie tylko co drugie;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie doradźcie mi w wyborze

chcę kupić autko do ok 16tyś zł w benzynie i potem założyć gaz. Na oku mam dwa modele Citroën C5 II (2004-2008) oraz Škoda Superb I (2001-2008)

Tylko i wyłącznie benzyna i później gaz wchodzą w rachubę. Na który model się zdecydować i szukać autka? Chodzi mi o w miarę bezawaryjność, koszty eksploatacji no i żeby nie rdzewiało za szybko. Byłem zdecydowany na superb ale korozja to powszechny problem z tego co widzę, a w citroenie trochę sie boje tego zawieszenia hydro pneumatycznego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cdti ma problemy z egrem,kolektorem dolotowym,alternatorem/regulatorem napięcia,dwumasą i rozrząd co max 90kkm,to są stałe bolączki silników.

 

Dokładnie. Pierwsze dwa problemy można niedużym kosztem wyeliminować na stałe :)

A co do dwumas to raczej bolączka wszystkich nowych, mocnych diesli.

A automaty i 3.0 CDTI unikać w vectrach i signumach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko Ty franek miałeś 2,2 a to kibel od opla,wiem,wiem niesmak pozostał

:mrgreen: true

NIe mniej problemy z osprzętem i elektryką doprowadzały mnie do szału.

 

Co ważne.

Signum ma wystający dziób i przy stromych wjazdach/zjazdach trze zderzakiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie doradźcie mi w wyborze

chcę kupić autko do ok 16tyś zł w benzynie i potem założyć gaz. Na oku mam dwa modele Citroën C5 II (2004-2008) oraz Škoda Superb I (2001-2008)

Tylko i wyłącznie benzyna i później gaz wchodzą w rachubę. Na który model się zdecydować i szukać autka? Chodzi mi o w miarę bezawaryjność, koszty eksploatacji no i żeby nie rdzewiało za szybko. Byłem zdecydowany na superb ale korozja to powszechny problem z tego co widzę, a w citroenie trochę sie boje tego zawieszenia hydro pneumatycznego.

 

C5 z 1.8 - mily silnik - lubi sie wkrecac ladnie na obroty

 

C5 2.0HPi - wystrzegać sie jak ognia - bezpośredni wtrysk ktory im nie wyszedl

 

korozja jest in plus citroena

 

koniecznie sprawdzic tylko zawieszenie /hydraulike/ przed kupnem - jest trwale ale jak sie trafi skarbonka to,,, coz bedzie drenowac

 

wiecej na forum citroena

http://www.klub.citroen.triger.com.pl/m ... p?forum=17

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zyciu bym nie kupil c5 z silnikiem 1,8. Mialem jakis czas temu dwa egzemplarze do sprzedania i nie radzi sobie ten silnik zupelnie z tak wielkim samochodem. 2,0 to takie minimum zeby to auto jakos jezdzilo. Generalnie C5 bardzo wdzieczne auto, duze, bardzo komfortowe, przewaznie z bogatym wyposazeniem i przez utarta opinie o rzekomej awaryjnosci dosc tanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

całe szczęście że w zalewie tego całego syfu ściaganego są rodzynki wśród handlarzy. jak alfy szukałem to na forum polecany był "komis" który tylko alfy goni, i fajnie to wygląda : zdjęcia uszkodzeń, na miejscu zdjęcia z napraw, przygotowanie do sprzedaży itp itd. Ceny wysokie ale na brak klientów nie narzekają :)

 

To też jest opcja dla kogoś kto chce sobie nerwów oszczędzić i dysponuje większą gotówką.

 

to chyba ten komis :

 

http://deft.otomoto.pl/osobowe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Franek , cyymek

 

Dzięki za wypowiedzi :)

 

IDS-a nie planuje, raczej unikam ze względu na ceny wymian amorów a w 200kkm na bank będa już do wymiany, no chyba ze poprzedni wlasciciel wymieni to biore ;)

Franek z tego co widzę to miałeś signuma przed liftem, a idzie wyczytać, że automaty z tamtej generacji były wadliwe, po lifcie niby to się zmieniło, więc nie skreślam signumek z automatem. Wymiana dwumasy i sprzęgła mi nie straszna, choć wolałbym kupić egzemplarz po tej kosztownej wymianie. Będe wytrawale szukać... wymarzony egzemplarz ma być po lifcie z 1.9 150KM, jasne skóry (ew. welur) i kolor granatowy metalik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IDS-a nie planuje, raczej unikam ze względu na ceny wymian amorów a w 200kkm na bank będa już do wymiany, no chyba ze poprzedni wlasciciel wymieni to biore
Wymiana dwumasy i sprzęgła mi nie straszna, choć wolałbym kupić egzemplarz po tej kosztownej wymianie. Będe wytrawale szukać... wymarzony egzemplarz ma być po lifcie z 1.9 150KM, jasne skóry (ew. welur) i kolor granatowy metalik.

Jak czytam takie oczekiwania to :lol:

Każdy użytkownik auta,sprzedając go za psi% ,marzy by oddać komuś prezent w wysokości 8k 8-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla właścicieli "Japończyków" naprawy eksploatacyjne to: olej, filtry, hamulce i zawieszenie.

Dla właścicieli VAGów naprawy eksploatacyjne to: olej, filtry, hamulce, zawieszenie, wtryski, turbina, dwu masa, wałki rozrządu, panewki itd.

 

Tak dobrze to też nie jest. W moim japończyku dochodzi jeszcze rozrząd. Niby wysypała się pierdoła za 3000 ale jak już się rozbiera to lepiej wymienić całość za 10k (tyle wychodzi poza ASO) i mieć z głowy na kolejne lata. Ale trzeba mu oddać, że 150k w 5 lat bez zająknięcia zrobił.

 

Hondy chyba trwalsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla właścicieli "Japończyków" naprawy eksploatacyjne to: olej, filtry, hamulce i zawieszenie.

Dla właścicieli VAGów naprawy eksploatacyjne to: olej, filtry, hamulce, zawieszenie, wtryski, turbina, dwu masa, wałki rozrządu, panewki itd.

 

 

 

Żaden ze mnie znawca motoryzacji , ale uwielbiam czytać tak bezstronnicze wypowiedzi jak powyższa ... Od siebie mogę powiedzieć , że mam znajomego , który też lubi japońskie auta , miał honde civic z 95 roku , która paliła nie więcej niż skuter , a silnik był tak bezawaryjny , że z Irlandii do Polski dojechał bez płynu w chłodnicy... potem miał mazdę która również nie potrzebowała paliwa i oczywiście nic się w niej nie psuło, ... przynajmniej tak mi opowiadał.. co się stało , że zmienił później na hyundaia nie wiem

Ja za to miałem skode octavie w dizlu :kox: z 2002 roku , ex taksówkę , która sypała się na każdym kroku , w ciągu 3 lat użytkowania musiałem wymienić rozrząd ,wyczyścić egr , klocki, tarcze , świece , tylne amortyzatory , opony, filtry ,olej :wallbash: kupiłem jako 8-letnią ze stanem licznika 260 tyś km ,po 3 latach sprzedałem za pół ceny ze stanem 360 tyś km. Dlatego nigdy więcej niemieckich aut :zly: A tak na powaznie to teraz mam Audi A6 c6 , kupiłem 2 miesiące temu i oddam po okazyjnej cenie , gdyby ktoś był zainteresowany :-]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.