kubik Opublikowano 15 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2014 Fakt niemiłe uczucie jak wylatujesz z zakrętu a tu w odległości jakieś 150m od Ciebie jegomość ,wyprzedza pod górę kolumnę,przed zakrętem i wcale nie myśli się chować...przysłowiowo dymy z opon, klakson,jeszcze awaryjne,bo ktoś mi siedział dość blisko na zderzaku. Tylko to mi już trochę spowszedniało,bo mieszkając na mazurach i sporo się poruszając takie akcje w wakacje, to codzienność,gdzie jakiś zj^b stwierdza,że nie znając drogi musi być pierwszy w peletonie,choć za zakrętem jest kawał prostej,no ale cóż Trzeba uważać,bo taki zawodnik to tylko będzie się jarał,jak to wszystkich wziął Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
damian Opublikowano 15 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2014 Coś mi napierdziela jak kręcę kierownicą Mam nadzieję, że nie magiel Skarbonka bez dna Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kempus Opublikowano 16 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2014 nieznany15, w takim razie całka jest wysoce prawdopodobna Wyliczą wartość pojazdu sprzed i po szkodzie i dostaniesz różnicę na konto. Wstaw samochód do dobrego warsztatu w którym rozbiorą tył do oględzin z rzeczoznawcą. Inaczej jeśli będzie oglądał samochód pod domem to zaniży odszkodowanie bo opisze go tylko z zewnątrz. Jeśli zależy Ci na samochodzie i chcesz go naprawiać to nie zgadzaj się na wystawienie samochodu na licytację przez ubezpieczalnie (stała praktyka bez uprzedzania właściciela). Po drugie to znaczenie wydłuża wypłatę odszkodowania bo czekają na zakończenie licytacji. No i najważniejsze - bierz samochód zastępczy z OC sprawcy. Jest wiele firm specjalizujących się w tej dziedzinie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nieznany15 Opublikowano 16 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2014 Samochód od razu trafił do ASO Fiata o własnych silach bo mieliśmy niecały kilometr do niego, także tak jak napisałeś oględziny będą w warsztacie i od razu będą go rozbierać. Samochód zastępczy też od ręki został wzięty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fiszer Opublikowano 16 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2014 Pierwsze dwa dni wolne po 8 dniach pracy a tu deszcz. No i jak ja mam przeprowadzic testy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nieznany15 Opublikowano 19 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2014 Samochód już się robi. Chyba tragedii nie ma? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Novus Opublikowano 19 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2014 Korzystając z okazji wymyj wnęki pod zderzakiem i lampami Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kaffel123 Opublikowano 19 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2014 nieznany15, Jak tylko zobaczyłem zdjęcie na którejś z poprzednich stron od razu wiedziałem, że tragedii nie ma. Cała robota to tak naprawdę lekkie podciągnięcie auta i wszystko będzie cacy. Zderzak jak jest tylko pęknięty to skleić i malować a klapę kupisz drugą i wszystko będzie ok. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cptolgierd Opublikowano 19 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2014 Mała 'kolizja' przy 10 km/h na rondzie, zagapiłem się i wjechałem w firmową Yariskę. Jemu odpadła ramka tab. rejestracyjnej, ja zaś mam zderzak z lewej strony porysowany i ślizg zderzaka prawdopodobnie pęknięty - dałem mu 100 zł, chciał wzywać Policję więc myślę że lepiej stracić 100 zł niż punkty karne i mandat wyższy niż te 100 zł... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SZyBA Opublikowano 19 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2014 Było blisko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
manio49 Opublikowano 20 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2014 SZyBA, nie graj w ten syf Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yasiek Opublikowano 20 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2014 manio49, jeżeli postawi się sobie jasne i proste warunki to można grać Tutaj ważna jest samodyscyplina i zdrowy rozsądek... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zegarek Opublikowano 20 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2014 manio49, jeżeli postawi się sobie jasne i proste warunki to można grać Tutaj ważna jest samodyscyplina i zdrowy rozsądek... Na zdrowy rozsądek to się nie gra w takie gry. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Manolito77 Opublikowano 20 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2014 Pamiętam, jak kiedyś jeden z ochroniarzy z klubu gdzie grywałem jako DJ (nie wymienię w której knajpie we Wrocławiu) ze 2 razy (w jakichś tam odstępach czasowych kilkunastu dni) przyniósł do barmanów na wymianę po 2-3 duże kufla od piwa pełne monet 5pln. Wychodziło około 3 tys pln. Sęk w tym, że przez kilka wcześniejszych dni zanim wygrał wrzucił tam około 5-6 tys pln. Tak więc - pozorny zysk miał. Wadą tego gościa był fakt, że był uzależniony chyba od wszystkiego od czego można - łącznie z automatami do gier. Chłopaki latali po klubie i gasili zadymy a on tylko siedział całe noce i pykał w automaty. Sam się dziwiłem jak mocno musiał mieć zlasowany mózg żeby tak non stop przesiadywać na tych maszynach i przepierdzielać na maxa kasę. Nawet jego ziomale ochroniarze się nabijali, że jak pojechał na wakacje z dziewczyną to zarobił. Bo nie przepierdzielił kasy w klubie na maszynach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siwyjac Opublikowano 20 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2014 NIKT, ale to nikt na świecie nie potrafi tak wqrwić człowieka jak własna rodzina..... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
eratez Opublikowano 20 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2014 NIKT, ale to nikt na świecie nie potrafi tak wqrwić człowieka jak własna rodzina..... +100 dlatego zostawiłem całą w Lublinie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fiszer Opublikowano 20 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2014 NIKT, ale to nikt na świecie nie potrafi tak wqrwić człowieka jak własna rodzina..... dlatego ustalam sobię zmiany tak żeby w wolne dni nikogo nie było w domu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siwyjac Opublikowano 20 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2014 tylko, że mnie wq..no telefonicznie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fiszer Opublikowano 20 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2014 tylko, że mnie wq..no telefonicznie http://www.youtube.com/watch?v=KdXJp7JM5NI Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
escimo Opublikowano 20 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2014 No i dojechałem do Rumunii... Ale... Po przekroczeniu granicy Słowackiej zapaliła się kontrolka, że brakuje płynu chłodniczego. Zatrzymałem się, sprawdziłem, ubytek z 2cm w zbiorniczku wyrównawczym. Wjechałem do Węgier i jebs, temperatura nagle 120C, okazało się że nie ma płynu wcale. Wychłodziłem trochę silnik, wlałem płynu do spryskiwaczy (tylko to miałem pod ręką) i jakoś dojechałem. Dziś rano musiałem dolać znowu z 2litry, bo nie było praktycznie. Auto miało problem z odpaleniem + dopóki się nie nagrzał leciał biały dym z rury, po rozgrzaniu już OK. Masła w oleju nie zauważyłem, oleju w płynie chłodzącym tez nie. Nie sprawdzałem czy przybyło oleju (sprawdzę po pracy)... Czy to uszczelka pod głowicą? Czy orientuje się ktoś, czy jest możliwość naprawy tego z AC/Assistance zagranicą? AC mam w TUW, a Assistance Premium w Concordii. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adek1983 Opublikowano 20 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2014 Skoro dym idzie z wydechu to możliwe, że puściła uszczelka i wlewa się płyn do któregoś z cylindrów. Można to sprawdzić oglądając świece zapłonowe, ewentualnie zajrzeć przez otwór po świecy do cylindra i poświecić latarką. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
escimo Opublikowano 20 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2014 adek1983, 1.9 CDTI. Samo wyjęcie świecy przysporzy mi nie lada problemu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adek1983 Opublikowano 20 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2014 Sorki mea culpa Ale jak idzie dym z wydechu w formie sporej chmury to chyba jednak uszczelka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Manolito77 Opublikowano 20 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2014 escimo, masz pecha chłopie. Pojechać do Rumunii i tam się nadziać na kiszkę z silnikiem. Mam nadzieję, że jakoś to sprawnie ogarniesz. Wydaje mi się, że jeśli w warunkach ubezpieczenia AC Rumunia nie jest wyjęta z kolekcji krajów UE a samo AC obejmuje kraje UE to nie powinieneś miec problemów z naprawą tam. Ale to tylko takie moje "wydaje mi się". Może wypowie się jeszcze ktoś, kto przećwiczył podobna sprawę. Pzdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maniek8888 Opublikowano 20 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2014 jeśli przewody i chłodnica cale to bardzo prawdopodobne, że to jednak uszczelka... W benzyniakach często da się wtedy wyczuć charakterystyczny zapach spalin, jak jest w dieslu nie wiem. Dzwoń do ubezpieczyciela i będzie wiedział co i jak. Chociaż swoją drogą osobiście wolałbym chyba lawetę, niż żeby mi niewiadomo kto robił silnik.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi