Skocz do zawartości

Co mnie dziś wkurzyło ?


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 16,7 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

trzeci rok się zbieram do zakupu maszyny i trzeci rok chyba skończy się na usłudze korekty lakieru :wallbash: denerwuje mnie to o tyle, że piąty rok siedzę w temacie, skrzynek z kosmetykami się nazbierało a maszyny nadal nie posiadam bo z braku czasu daję innym zarobić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trzeci rok się zbieram do zakupu maszyny i trzeci rok chyba skończy się na usłudze korekty lakieru :wallbash: denerwuje mnie to o tyle, że piąty rok siedzę w temacie, skrzynek z kosmetykami się nazbierało a maszyny nadal nie posiadam bo z braku czasu daję innym zarobić...

Kup se DA i styknie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie dziś, ale wczoraj, wyjeżdżałem z garażu po dłuuugim ślimaku, tam jest mega wąsko, nie ma miejsca na żaden błąd, bo nie ma jak go kontrować, z drugiej strony wjeżdżał sąsiad, machnąłem mu, zdekoncentrowałem się i trrrr, przytarta cała ćwiartka od drzwi do zderzaka w moim cacuszku.

 

cycki mnie rozbolaly, jajka sie usmażyły, słońce nagle zaszło, a narzeczona zamilkła widząc moją minę. w jednym miejscu dziura do metalu (już zabezpieczone epoksydem), poza tym lekkie obcierki i parę rys do podkładu. niestety malowanie mnie nie minie, serce boli, oj boooli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem dziś z alfiną u rzeczoznawcy PZU, pierwsze jego hasło gdy podeszliśmy do auta to " z czym pan do mnie przyjechał, bo nic tu nie widać..." :dontknow: Więc pierwsze, fota z wczoraj na telefonie, dwa latara w dłoń i świecę mu na drzwi. No i już wiedział z czym przyjechałem! Efekt obdukcji: drzwi do malowania, przedni błotnik do cieniowania... 8-) Suma odszkodowania całkiem znośna. :good: Teraz tylko znaleźć chwilę wolnego, maszyna do łapy, pasty na pady i lecim z tematem.

Ale jak jeszcze raz zobaczę dzieciaka z kredą obok moich aut, to... :zly:

 

 

A co mnie dziś wkyrzyło?! Młoda znowu chora. Kolejny wyjazd do lekarza w Świdnicy... Czyli paliwo, wizyta, lekarstwa... Tysiak z portfela poleci jak nic :dontknow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jak jeszcze raz zobaczę dzieciaka z kredą obok moich aut, to... :zly:

Nie dziecko winne jest… ,a wzorce wyniesione z domu… :wallbash:

Wiem ! Dzisiejsze dzieci nie mają poszanowania dla cudzej własności, pieniędzy... Bo tego nie wyniosły z domu.

Przykład, dwóch smarkaczy odbija piłkę do nogi od maski zaparkowanego Leksusa. Efekt wiadomy... Na szczęście właściciel Leksusa zna rodziców dzieciaków, więc fakturą za naprawę podzielił ich po równo.

Przykład drugi. Moja sąsiadka ma kota, takiego zwyczajnego podwórkowego futrzaka. Któregoś dnia podjeżdzam na parking a ta idzie z tym swoim futrzakiem na smyczy i rzuca hasło "kiciuś wskocz na cieplutką maską to sobie łapki ogrzejesz..." Jak jej powiedziałem co zrobie z sierściuchem gdy zobaczę porysowaną maskę i z jak wysoką fakturą zapukam do jej drzwi to się do mnie przez pół roku nie odzywała...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mówiłem wczoraj...naginaj gościa na malowanie, hehe Widzę, że robią jak Niemcy...mala ryska-malowanie, male pęknięcie, wgniotka-wymiana elementu.

A z gówniarzami to wina...bezstresowego wychowania. Kiedyś dostałby pasem po dupie i omijałby auta na 2m.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co mnie dziś wkyrzyło?! Młoda znowu chora. Kolejny wyjazd do lekarza w Świdnicy... Czyli paliwo, wizyta, lekarstwa... Tysiak z portfela poleci jak nic :dontknow:

I weź tu miej dziecko, ja pitole...

 

Ostatnio na parkingu przebili mi 2 nowe zimowe opony. Czy to zazdrość, że mój jest czystszy na osiedlu od reszty :D . Małe dziury po bokach, wulkanizator zakleił ale nie dał gwarancji, że będzie się to trzymać (ale od 3 tygodni jest ok).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oponę można kleić ale zależy czy płótno nienaruszone. Bo inaczej bok będzie osłabiony i pod obciążeniem (jazda) może pójść dalej albo i wystrzelić.

 

Kubik, znam ten ból ! Ze 3tyg temu jak mnie zaczęło nap...ac to kazałem się do szpitala zawieżć bo tabletki nie pomagały. Myślałem, że się popłaczę z bólu :D

Póżniej też czasem łapało ale po Dexak'u przechodziło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.