Skocz do zawartości

Atack do felg Autoland


Gość marctwain

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 127
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

  • 4 tygodnie później...

Ja z czystym sumieniem mogę polecić ten zestaw:

http://www.autokosmetyki.pl/carplan_won ... c13d06fcc0

 

bardzo zapuszczone felgi, podobne do tych na zdjęciach :) produkt starczył mi na 12 felg i jeszcze go zostało... na lekkie przeczyszczenie następnego kompletu

 

Widzę, że felgi nie są do końca wyczyszczone, wonder wheels napewno by sobie z tym poradził

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja ostatnio po raz kolejny przelałem Attack'a do butelki po Chrome Wheel Cleaner'ze Meg'sa (ma lepszy trigger, który fajnie spienia płyn) i mocno się zdziwiłem wyglądam produktu Autoland'u. Musiał się Attack gdzieś po drodze przechłodzić bo pływa w nim pełno "farfocli". To najpewniej ten niejonowy detergent, którego używają - takie środki są bardzo wrażliwe na temperaturę. I teraz stoi sobie butelka przy kaloryferze i się grzeje - mam nadzieję, że w końcu uda się odzyskać jednorodną konsystencję ... i skuteczność. :)

 

Wynik: Attack poradził sobie z mocno zabrudzonymi alufelgami zdecydowanie lepiej. Musiał wręcz poprawić jedną sztukę po All Wheels Cleaner'ze :|

Oba produkty całkowicie różnią się składem i Attack rzeczywiście może być lepszy do usuwania takiego typowego polskiego "pozimowego" brudu z felg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Attack rzeczywiście może być lepszy do usuwania takiego typowego polskiego "pozimowego" brudu z felg.

a jak ma być... nasz preparat zna się z naszym brudem lepiej niż amerykański. :D Nie wiem co w nim jest, ale jako chemik,może zgodzisz się, że chyba jest mocno zasadowy. ja nie czekam zbyt długo ze spłukaniem, zresztą jak do tej pory nie było takiej potrzeby. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Attack rzeczywiście może być lepszy do usuwania takiego typowego polskiego "pozimowego" brudu z felg.

a jak ma być... nasz preparat zna się z naszym brudem lepiej niż amerykański. :D Nie wiem co w nim jest, ale jako chemik,może zgodzisz się, że chyba jest mocno zasadowy. ja nie czekam zbyt długo ze spłukaniem, zresztą jak do tej pory nie było takiej potrzeby. :)

W tym wątku zrobiłem prześwietlenie składu Attack'a. Rzeczywiście jest zasadowy i bazuje przede wszystkim na detergentach niejonowych, które będą dobrze emulgować nasz zimowy syf z dróg. Z kolei Meg's jest kwaśny i chyba bardziej nastawiony na usuwanie pyłu z klocków hamulcowych itp. Amerykanie chyba nie wiedzą co się w Polsce na jezdnie sypie. ;) Ale muszę z całą mocą powiedzieć, że z Wheel Cleaner'ów Meg'sa jestem zadowolony - przez ostatnie parę lat używałem wszystkich trzech (All, Chrome, Aluminium) i na letnich alu-felgach naprawdę dają radę. Do zimówek ich nie używam bo byłby to za drogi interes. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
mam świeżo pomalowane felgi lakierem proszkowym,preparat ten nie naruszy ich struktury ?

Sprecyzuj "świeżo pomalowane" - czyżbyś dopiero co je z pieca wyciągnął?? :D A tak na poważnie, to nic się nie powinno stać - ja używam Attack'a i innych preparatów na felgach malowanych proszkowo i nie ma żadnych problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje są białe więc wiem co to znaczy "szybko się brudzą". :)

 

używał bym tego gdy nie myje całego auta

No ja robię dokładnie odwrotnie i używam Attack'a itp. tylko kiedy myję całe auto. Przecież i tak trzeba ten środek z felgi spłukać ...

Ja mam felgi nawoskowane i do takiego codziennego "odświeżenia" wystarcza zwykły quik detailer lub myjka ciśnieniowa (sama woda) i quik detailer.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • Administrator

Hm,dziwna sprawa.

 

Mam w domu swoisty panel testowy, kawałek obudowy od kompa na którym sobie testuje kropelkowanie. Miałem na niego nałożony tydzień temu SV Concorso,Colli 476, Purple Haze i Z8. Kupiłem dziś nowe LSP, więc chciałem ściągnać tamte woski żeby zobaczyć jak nowy nabytek kropelkuje. Stwierdziłem że zobacze jak Atack sobie poradzi z tamtymi woskami. Obficie opryskałem całą powierzchnie i zostawiłem na 10 minut. Po tym czasie spłukałem i co ?

 

Concorso,476 W OGÓLE nie ruszone, Purple Haze mocno nadwyrężony,Z8 znikneło. Sądziłem że bez problemu zdjemie te woski w całości, a tu niespodzianka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.