Skocz do zawartości

Co dzisiaj zrobiłeś przy swoim aucie ?


Rekomendowane odpowiedzi

jako, że element pewnie i tak trafi do malowania, to się specjalnie nie "patyczkowałem" z nim i ostro jechałem;) ale to nie koniec eksperymentów, zabawię się pędzelkiem i lakierem fabrycznym, zobaczymy na ile jest możliwe zamaskowanie tego we własnym zakresie.

 

malkolm nie ma opcji, element będzie malowany pewnie pod koniec marca, decyzja jest pewna. z resztą ja w swoim autku, o ile nie będzie na sprzedaż, będę też malował przedni i tylny, a nie mam nic gorszego niż to co z mazdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 19,5 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

marctwain, zawsze "magazynuję" takie zdjęcia, ale co konkretnie masz na myśli w tym wypadku? kwestię odsprzedaży i ewentualne wątpliwości klienta, czy aby nie był mocno bity? jeśli tak, to też o tym myślałem, czy warto usuwać jakieś niewielkie zniszczenia a potem się musieć tłumaczyć przed kimś, kto nigdy nie zrozumie, że taka mała ryska mogła mnie codziennie wyprowadzać z równowagi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy aby nie był mocno bity?
tak o to mi chodziło. ja akurat miałem klienta myślącego i uczciwego na moje stare volvo i jako uczciwy, był zadowolony, że mam te zdjęcia. Ale przy naszych "bezwypadkowych okazjach" ludzi są nieufni i wcale im się nie dziwię. Ja nie zdzierżyłbym jeżdżenia z czymś takim do dnia sprzedaży, swędziałoby mnie przy każdym wsiadaniu. :) i wysiadaniu też :D

Ciekawe czy ta folia coś by "przyjęła na siebie"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Julek, a najlepiej zrób fotki całego dzioba z widokiem na całe auto. Znam przypadek, że sprzedający też pokazywał zdjęcia, że przód był lekko porysowany. Szkoda, że nie pokazał wtedy zdjęc tyłu auta przed naprawa blacharska...

 

Poza tym, jak Ci udowodni, że zderzak plastikowy miałeś malowany? Miernikiem lakieru? No ok, są takie, które wychwytują różnice na tworzywach, ale kto je posiada?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja upierdzieliłem w błocie po sam dach.

a poza tym na drodze lublin przemyśl było tak ślisko że nikt nawet trzeciego biegu nie włączał, max prędkość 30km na godzinę. przed Biłgorajem był ze 4 kilometrowy korek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzis myju cisnieniowo , ale mam wyrzuty sumienia bo polowe dnia dosc mocno cisnąłem auto jakby to było GTI :D mam nadzieje że się nie obrazi :P

 

Ja umyłem 2 dni temu bezdotykowo. Nie jestem zadowolony, to było najgorsze mycie auta mojego życia :thumbdown:

Zamoczyłem się, ubrudziłem błotem, zmarzłem. Było 2 stopnie i jeszcze użyłem marketowej myjki z lidla, bo bałem się odpalać karchera ze względu na lód.

Piasek i brud co prawda zszedł, ale są ślady np. po odmrażaczu i na drzwiach woda inaczej się zachowuje :/

 

Też sobie pocisnąłem dzisiaj :D:D:D nie wiem czy tylko ja tak mam, że na trasie denerwują mnie "zamulacze" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

było tak ślisko że nikt nawet trzeciego biegu nie włączał, max prędkość 30km na godzinę.

eee tam,ostatnio u mnie spadło tyle śniegu,że droga cała biała się zrobiła i też nikt nie przekaraczał nawet 40km/h ... a mi wstyd się przyznać bo wyprzedzałem każdego jak siędało :D i to na letnich gumach jadąc 70-100km/h ... wiem wiem , pewnie sobie każdy myśli i tamci co wyprzedzałem też co za idiota :D ale ludzie przesadzają,jak spadnie tylko trochę śniegu ... aż mnie irytacja bierze ... bo latem to jeżdżą ile fabryka dała ,a zimą strach w drogę ruszać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo latem to jeżdżą ile fabryka dała ,a zimą strach w drogę ruszać...

 

Ja tak robie :D niby są te systemy bezpieczeństwa, ale jeśli wiem, ze przyczepność jest kiepska to wolę chuchac na zimne, jednak bez przesady. 30 km/h na rozjechanej wojewódzkiej to zdecydowanie za mało ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozjechanej

tak bym tego nie nazwał, padał deszcz i zamarzał od razy, było istne lodowisko.

Thomas, od kąt wylądowałem oplem w dość głębokim rowie na boku wolę jeździć ostrożnie, 10 minut jazdy dłużej to nie wieczność a wydatki mogą być o wiele mniejsze, a szczególnie że już nie mam AC , no i szkoda zdrowia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut jazdy dłużej to nie wieczność a wydatki mogą być o wiele mniejsze, a szczególnie że już nie mam AC , no i szkoda zdrowia

 

To samo się tyczy w sumie szybkiej jazdy, krótka jazda dużo ponad 100km/h nie przyspiesza tak znacznie podróży, ale frajda większa :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut jazdy dłużej to nie wieczność a wydatki mogą być o wiele mniejsze, a szczególnie że już nie mam AC , no i szkoda zdrowia

 

To samo się tyczy w sumie szybkiej jazdy, krótka jazda dużo ponad 100km/h nie przyspiesza tak znacznie podróży, ale frajda większa :D

zgadza się ale warunki muszą być odpowiednie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Thomas

aż mnie irytacja bierze ...

 

drogi THOMASIE, z ta irytacja to jest tak ze to mnie ona bierze gdy Cie czytam. ale tak czy inaczej szczesliwego nowego rok dla Ciebie i calej ustki.

cecylia ktora ma zimowe gumy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.