Gość Opublikowano 3 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Lutego 2010 byłem kiedyś w S+ zobaczyć co i jak i jeśli chodzi o naprawy smart repair to działają bardzo dobrze. z reszta kosmetyki już trochę gorzej. To, ze nie biorą odpowiedzialności za silnik to chyba raczej normalne. W takim przypadku, każdy kto przeszedłby u nich mycie silnika bez zgodzenia się, że robi to na własną odpowiedzialność mógłby później zwalać na nich każdą wadę i usterkę jaką ma w silniku. A mogą dziać się na prawdę różne rzeczy, najczęściej dlatego, że klient przyjechał złomem z pełną świadomością... To są takie przemyślenia z punktu widzenia człowieka, który sam pracował w warsztacie naprawczym, a teraz blacharskim...
bluestar Opublikowano 9 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Lutego 2010 Obiecana recenzja po wizycie w Smart Plusie na Saskiej Kępie. -Naprawa skór- super, zero śladu po wytarciach... ciekawe na jak długo? -Czyszczenie wnętrza- bez zastrzeżeń, jasne dywany wyglądają jak nowe... trochę mokre były gdy wyjeżdżałem, tłumaczyli się pogodą. Plastiki czyste, matowe i świeżo wyglądające. -Otarcia lakieru na zderzakach- bajka, zero śladu. -Wypalona dziurka w dywanie- zero śladu, trzeba się mocno przyjrzeć żeby dostrzec że coś było robione. -Polerowanie lakieru- bez zastrzeżeń, lśni jak nowy, brak hologramów. Ogólnie jestem bardzo zadowolony, dostałem 10% upustu, bo mają promocję w lutym. Wszystkie naprawy trwały cały dzień, zostawiłem auto o 8.00 a odebrałem o 20.00. Jedyna uwaga to wgniecenie na dachu, nie naprawili bo spec od wgniotów był na urlopie i kazali przyjechać w późniejszym terminie.
kanar Opublikowano 9 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Lutego 2010 jak masz mokre wykladziny to wyjmij dywaniki zeby przeschly dobrze.
julian Opublikowano 9 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Lutego 2010 bluestar, jeśli masz chęć, to wpadnij jutro na spotkanie, sam jestem ciekaw jak im to wyszło, mam kilka drobnych punktów do zrobienia na swoim aucie, może zamiast malować cały zderzak się skuszę. fajnie byłoby to zobaczyć na żywo!
Gość Opublikowano 10 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 10 Lutego 2010 julian, myślisz, że poza malowaniem, oni znają lepsze metody niż Ty? Nie sądzę.
julian Opublikowano 10 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 10 Lutego 2010 może nie malują całego zderzaka,żeby usunąć 4rysy?
MetalMagnes Opublikowano 10 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 10 Lutego 2010 bluestar, czy możesz zdradzić ile to wszystko kosztowało?
stormsystem Opublikowano 10 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 10 Lutego 2010 julian, myślisz, że poza malowaniem, oni znają lepsze metody niż Ty? Nie sądzę.Malowanie,malowaniem, ale piękna sprawa ,że ktoś tak rano podąża za pasją...Panie Szefie firmy , mam nadzieje że to jeszcze przed pracą ?
freestyler40 Opublikowano 10 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 10 Lutego 2010 Obiecana recenzja po wizycie w Smart Plusie na Saskiej Kępie.-Naprawa skór- super, zero śladu po wytarciach... ciekawe na jak długo? -Czyszczenie wnętrza- bez zastrzeżeń, jasne dywany wyglądają jak nowe... trochę mokre były gdy wyjeżdżałem, tłumaczyli się pogodą. Plastiki czyste, matowe i świeżo wyglądające. -Otarcia lakieru na zderzakach- bajka, zero śladu. -Wypalona dziurka w dywanie- zero śladu, trzeba się mocno przyjrzeć żeby dostrzec że coś było robione. -Polerowanie lakieru- bez zastrzeżeń, lśni jak nowy, brak hologramów. Ogólnie jestem bardzo zadowolony, dostałem 10% upustu, bo mają promocję w lutym. Wszystkie naprawy trwały cały dzień, zostawiłem auto o 8.00 a odebrałem o 20.00. Jedyna uwaga to wgniecenie na dachu, nie naprawili bo spec od wgniotów był na urlopie i kazali przyjechać w późniejszym terminie. Możesz podać całkowity koszt usługi?Czy lakier byl polerowany czy to była pełna renowacja? Czy na skórach byla tylko kosmetyka z impregnacją czy tak samo renowacja( naprawa wytartych do lica skóry elemntów)? Masz jakeies foty before and after? Pozdrawiam
bluestar Opublikowano 10 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 10 Lutego 2010 BMW e92, czarny metalik, bananowe wnętrze, skóra, rocznik 2007, myte na myjniach automatycznych nie oszczędzane przez małżonkę. Za renowację lakieru plus "piękne wnętrze" zapłaciłem ok 1000zł, lakierowanie wytartych i pozadzieranych skór ok 250zł wypalona tapicerka ok 100zł miejscowe zaprawki po ok 300zł W sumie zapłaciłem ok 2000zł, auto wygląda tak jak 3 lata temu. Jestem pewien że gdy wystawię auto na sprzedaż, "antypicownicy" nie będą mieli się do czego przyczepić a co za tym idzie nie będę musiał spuścić z ceny. Zdjęć "sprzed" nie mam ale mogę zrobić "po". Jutro jadę usunąć wgniecenia, ciekaw jestem efektu. Słyszeliście może o ozonowaniu powietrza we wnętrzu??? Namawiają mnie na tą usługę przy okazji wyciągania wgnieceń. Podobno rewelacyjnie zabija zapach papierochów itp
Przemek Opublikowano 11 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 11 Lutego 2010 Z ozonowaniem to prawda. Co do wgnieceń, to gdzieś kiedyś widziałem filmik, jak duże wgniecenie (o dużej powierzchni) skryskano ciekłym azotem i na podstawie różnicy temperatur i naprężeniń z tego tytułu związanych blacha sama powróciła do kształtu pierwotnego...
Gość Opublikowano 11 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 11 Lutego 2010 A lakier jak? Bez reakcji? na tym filmiku..
freestyler40 Opublikowano 11 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 11 Lutego 2010 Słyszeliście może o ozonowaniu powietrza we wnętrzu??? Namawiają mnie na tą usługę przy okazji wyciągania wgnieceń. Podobno rewelacyjnie zabija zapach papierochów itp Odgrzybianie i Dezynfekcja mikrobiologiczna klimatyzacji i wnętrza samochodu.Ozon wnika we wszystkie zakamarki wnętrza samochodu i "wiąże" ze sobą przykre zapachy.Chyba najskuteczniejsza obecnie znana metoda usuwania smrodków ale jeśli w samochodzie jest popielniczka to czasami nawet 8 godznna sesja i porządne pranie tapicerki moga nie dać rady.
bartek881 Opublikowano 11 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 11 Lutego 2010 Co do wgnieceń, to gdzieś kiedyś widziałem filmik, jak duże wgniecenie (o dużej powierzchni) skryskano ciekłym azotem i na podstawie różnicy temperatur i naprężeniń z tego tytułu związanych blacha sama powróciła do kształtu pierwotnego ja u siebie próbowałem tego patentu, co prawda na mniejszych wgnieceniach, ale nie zadziałał.. (wgniecenia po gradobiciu)
Gość Opublikowano 11 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 11 Lutego 2010 bo takie coś działa na większych powierzchniowo odkształceniach, siła działająca na większej powierzchni jest większa punktowe to może jakaś murzynka by wyssała
Łukasz Opublikowano 11 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 11 Lutego 2010 Co do wgnieceń, to gdzieś kiedyś widziałem filmik, jak duże wgniecenie (o dużej powierzchni) skryskano ciekłym azotem i na podstawie różnicy temperatur i naprężeniń z tego tytułu związanych blacha sama powróciła do kształtu pierwotnego... Ale chyba tak łatwo lakier może odskoczyć
Marco Opublikowano 11 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 11 Lutego 2010 Ale jaja zadziobista sprawa tylko teraz pytanie czy każde sprężone powietrze w sprayu tak zadziała?
kabul Opublikowano 11 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 11 Lutego 2010 tylko teraz pytanie czy każde sprężone powietrze w sprayu tak zadziała? W sensie ,że usunie wgniecenie czy będzie walić lodem po obróceniu? Lodem wali każde.
Gość Opublikowano 12 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 12 Lutego 2010 kabul, każde,pod warunkiem, że ma duży zawór. Chodzi o jak najszybszy spadek ciśnienia w pojemniku-to obniża temperaturę. Najlepiej to widać jak gaz w pojemniku się kończy. Ale nie jest to metoda precyzyjna, trochę w ciemno. Nie wiadomo, w którą stronę pójdzie..
Marek Opublikowano 12 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 12 Lutego 2010 Panowie, Coś jest pomieszane. Zaczyna się od sprężonego powietrza a dalej już mowa o CO2 i do tego płynnego CO2. Tak czy inaczej metoda znana u blacharzy od dawna . Oni stosują palnik i wodę tu sposób nie inwazyjny. Polega na rozszerzaniu i kurczeniu się metalu w zależności od temperatury.Bez wiedzy w którym miejscu jaką temp. przyłożyć nie ma mowy o skutecznym działaniu. To wiedza z którą spece niechętnie się dzielą. Poza tym działa tylko tam gdzie nie ma przegięcia trwałego. Tzn gdzie istnieją napręznia wewnętrzne. Bo to właśnie one "prostują" wgniecenia. W sytuacji odkształceń trwałych potrzeba takiej samej lub większej siły, jak ta która wgniecenie zrobiła.Tyle, że skierowanej przeciwnie. Cudów nie ma - normalne prawa fizyki.I żeby nie było, że się wymądrzam. To normalne czynności blacharskie. I jeszcze z filmu. To co wylatuje z rurki to ciekłe CO2 . Jako płyn pod ciśnieniem ma temp. otoczenia ale wypuszczone na zewnątrz zmienia się gwałtownie w gaz i pobiera z otoczenia wiele energii-i obniża temp ( blachy) do ok -70 st.C.
ridley Opublikowano 12 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 12 Lutego 2010 Marek maracje, sprezone powietrze to sie nadaje do wyczyszczenia klawiatury z kawalkow pizzy a nie do takich rzeczy dopiero sprezone CO2 da rade
michallus Opublikowano 14 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Lutego 2010 Właśnie zastanawiam się nad skorzystaniem z usług Smart. Babka przerysowała mi wczoraj drzwi i szkoda mi malować cały element. Pomyślałem, że wybiorę się do Poznania i naprawię wszystkie niedogodności swojego auta (przerysowany tylny zderzak, przetarcie na skórze, odpryski, dwie wgniotki) Napisałem do nich maila o wstępną wycenę, ciekawe czy się zmieszczę w odszkodowaniu i jakie dostanę
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się