Skocz do zawartości

Dyskusja o olejach


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 1,3 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Mnie to tez nie dziwi. Nawet nie oczekiwalem poprawy :)

 

Ciekawilo mnie tylko ze wszyscy ktorzy zalali Millersa (kiedys podobnie bylo z Motulem) sa "bardzo zadowoleni" i slysza/czuja roznice na nowym (z reguly dwa razy drozszym niz popularne marki oleju). Ja nie widze zadnej roznicy. Jestem tak samo 'zadowolony' jak po zalaniu Totala :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już o tym pisałem - po zalaniu nowego Lotosa o tej samej klasie lepkości możemy poczuć różnicę w porównaniu do przepracowanego przez przebieg dajmy na to 15 000 km oleju dowolnego producenta.

 

Świeży olej to świeży olej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Artih, bo mechanik wypatrzył problemy ze szczelnością, a wcześniej był lany elf ldx 5w40, który podobno z syntetykiem ma mało wspólnego :P jak teraz po uszczelnieniu by sie okazało, że wszystko ok to na następną wymiane by poszedł już syntetyk.

tak sobie gdybam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

weglus, To jest mit pochodzący z początkowego okresu, tuż po otwarciu granic na zachód, kiedy to do Polski były ściągane wszystkie trupy z zachodu jak leci. Handlarzyki faszerowali je motodoktorami, żeby klient mógł dojechać tylko do domu. Po pierwszej wymianie oliwy okazywało się, że że silnik ciągnie olej jak odkurzacz.

Co było temu winne? Oczywiście niby zmiana oliwy na lepszą :evil:

Ja sam kilka lat temu przechodziłem z 10w40 na 5w40 i tłoki mi się nie rozpuściły od lepszego oleju :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to leje syntetyka. Na 10kkm musiałem dolać około 1litr oleju. Cieknie gdzieś spod pokrywy zaworów. Żeby sie tam wszędzie dostać to trzeba rozebrać pół silnika. Mój mechanik już kiedyś miał taki przypadek w Renault i pouszczelniał śrubki silikonem i przestało lecieć. U mnie zrobimy tak samo, a jak nie pomoże to rozbieranko mnie czeka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam wychodzę z prostego założenia przy wyborze oleju.

Po pierwsze: odpowiednia norma danego producenta samochodu.

Po drugie: olej z pewnego źródła, gdzie mamy pewność, że to nie podróbka.

Po trzecie: marka oleju schodzi na dalszy plan jeśli spełnione są powyższe warunki.

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam wychodzę z prostego założenia przy wyborze oleju.

Po pierwsze: odpowiednia norma danego producenta samochodu.

Po drugie: olej z pewnego źródła, gdzie mamy pewność, że to nie podróbka.

Po trzecie: marka oleju schodzi na dalszy plan jeśli spełnione są powyższe warunki.

Pzdr.

Widać masz ograniczone wymagania.

Ja mam takie jeśli chodzi o fotografię, na której się nie znam. Aparat ma robić ładne zdjęcia - i tyle :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widać masz ograniczone wymagania.

Ja mam takie jeśli chodzi o fotografię, na której się nie znam. Aparat ma robić ładne zdjęcia - i tyle :)

Nazywaj to jak sobie chcesz i porównuj do czego chcesz (swoją droga porównywanie silnika do aparatu... - bardzo trafne).

Wymagam od oleju jedynie tego, żeby był w pełni zgodny z tym czego wymaga konkretny silnik/producent tego silnika. Wszelkie snobizmy w stylu po Motulu, Millersie czy innym "trendy-oleju" to silnik będzie puszczał słodkie bąki a chodził będzie tak niesamowicie, że nic tylko paść przed autem na kolana i bić przed nim srogie pokłony pomijam milczeniem. Niech każdy sobie leje olej według własnego "widzimisię" zamiast ganiać do sklepu co chwila bo w tym sezonie to modny jest ten olej ale już za kilka miechów modny jest zdecydowanie inny a ten dotychczasowy jest passe.

Inaczej by sprawa wyglądała jakbym jeździł autem z silnikiem o mocy kilkuset koni, wykręconym do granic możliwości a autem jeździł bym non stop nie schodząc z 7-8 tys obr - wtedy jest sens usiąść i bardzo dogłębnie zasięgnąć opinii u kogoś mądrego, zajrzeć i dokładnie przestudiować najdrobniejsze parametry oleju, w których najdrobniejsze niuanse mogłyby decydować o żywotności takiego mocnego silnika.

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale woski,szampony, i inne kosmetyki z marketu za małe pieniądze śmierdzą wszystkim na forum. To samo tyczy się olejów można lać Castrola marketowego i mieć kilka zł w kieszeni i można zalać coś lepszego i czuć się z tym lepiej. W moim przypadku jazda na Castrolu to była porażka po zmianie na Millersa różnica odczuwalna na plus. Castrol zminą nie dogrzewał do optymalnej temperatury silnika, dźwięk wydobywający się z motoru w ujemnych temperaturach dramat. Millers przy -15, zrobione 8km i temp. optymalna, dźwięk silnika jak latem nie słyszalny.

Spalanie takie samo na jednym i drugim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat co do Castrola miałem podobne spostrzeżenia - taki olej był zalany jak auto kupiłem.

Po odstawieniu Castrola lałem oryginalny olej Mobil 1 przywożony z Niemiec a po nim zacząłem lać Havoline bo spełnia świeższą normę BMW LL niż ten poprzedni Mobil 1. Między Mobilem a Havoline nie zauważyłem już jakichś różnic które bym słyszał w pracy silnika itp dlatego przy Havoline pozostaję i nie kupuję olejów "modnych" bo podejrzewam, że różnicy nie będzie już żadnej. A nie - będzie jedna: mniej kasy w portfelu zostanie...

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możliwe że oliwa rozlewana w Polsce odbiega jakością od tej rozlewanej na zachodzie. Płacąc ok 200zł za Millersa 5l 5w30 xf nie che mi się kombinować w szukanie innych. W moim przekonaniu nie ma co mieszać w olejach, jak się jest zadowolonym i ma się pewność że lejemy oryginał i jesteśmy zadowoleni z oleju to nie ma sensu zmieniać producenta itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim przekonaniu nie ma co mieszać w olejach, jak się jest zadowolonym i ma się pewność że lejemy oryginał i jesteśmy zadowoleni z oleju to nie ma sensu zmieniać producenta itp.

O to, to, to! 8-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nazywaj to jak sobie chcesz i porównuj do czego chcesz (swoją droga porównywanie silnika do aparatu... - bardzo trafne).

Porównałem "podejście do tematu" a nie sam temat rozmowy. Jak widać nie wyłapałeś ...

 

Wymagam od oleju jedynie tego, żeby był w pełni zgodny z tym czego wymaga konkretny silnik/producent tego silnika.

Jak już napisałem - masz niewygórowane wymagania.

Mam tak samo w fotografii (chyba już teraz zrozumiesz przesłanie).

 

Wszelkie snobizmy w stylu po Motulu, Millersie czy innym "trendy-oleju" to silnik będzie puszczał słodkie bąki a chodził będzie tak niesamowicie, że nic tylko paść przed autem na kolana i bić przed nim srogie pokłony pomijam milczeniem.

To mam nadzieję, już nie do mnie kierowane bo raczej nigdzie takiej mojej wypowiedzi nie znajdziesz. I mógł byś sprawdzić znaczenie słowa "snobizm" - bo trochę tu nie pasuje.

 

Niech każdy sobie leje olej według własnego "widzimisię" zamiast ganiać do sklepu co chwila bo w tym sezonie to modny jest ten olej ale już za kilka miechów modny jest zdecydowanie inny a ten dotychczasowy jest passe.

Pierwsze słyszę o "modzie na oleje". Może mylisz to ze zmianami w ofercie u wielu producentów ?

 

Inaczej by sprawa wyglądała jakbym jeździł autem z silnikiem o mocy kilkuset koni ...

Tymczasem są silniki, które wcale nie są mocne i nie są wykręcone a wymagają bardzo wzmożonej czujności jeśli chodzi o olej - i zalecenia producenta bynajmniej nie zmniejszają ilości awarii "olejowych" w tych przypadkach.

 

 

Podsumowując - weź przykład z naszego hobby. Jednamu wystarcza Colli - inny sięga po Zymole i Swisswax'a. Dokładnie tak samo jest w wielu innych dziedzinach życia.

Pogódź się z tym - mi nie przeszkadza, że Tobie w temacie olejowym wystarcza Mobil czy Havoline - i to wcale nie najlepsze produkty tych producentów ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogódź się z tym - mi nie przeszkadza, że Tobie w temacie olejowym wystarcza Mobil czy Havoline - i to wcale nie najlepsze produkty tych producentów ;)

Wystarcza w mojej sytuacji - do tego konkretnego silnika. Ale tego też najwyraźniej nie wyłapałeś...

I podoba mi się takie typowo polskie podejście w komentarzach - "nie przeszkadza mi to" ale jednak trzeba zaraz podkreślić "to nie są najlepsze produkty tych producentów". Najwidoczniej ten konkretny produkt jest w zupełności wystarczający. No ale zawsze można napompować atmosferę, że przecież "są lepsze". Równie dobrze zaraz może ktoś wyskoczyć z tekstem, że np "nie przeszkadza mu to, że ktoś leje do silnika oryginalny olej BMW" no ale przecież "są lepsze".

To tyle z mojej strony bo zaczyna się robić OT.

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.