GUCIO-59 Opublikowano 18 Stycznia 2016 Zgłoś Opublikowano 18 Stycznia 2016 To życzę powodzenia, boś wartościowa Dziewczyna... Ciesz się Chwilą ale wybiegaj troszkę w przyszłość...
Dimmu Opublikowano 18 Stycznia 2016 Zgłoś Opublikowano 18 Stycznia 2016 616647 to auto nie jest w najlepszym stanie wizualnym obecnie, bo mechanika jest ok, więc wstyd by mi trochę było I tak jest lepiej niż w 90% tych samochodów ;-)
maciek-drummer Opublikowano 18 Stycznia 2016 Zgłoś Opublikowano 18 Stycznia 2016 616647 to auto nie jest w najlepszym stanie wizualnym obecnie, bo mechanika jest ok, więc wstyd by mi trochę było Justyna bez przesady, jest naprawdę OK. Zloty FSO AK to nie konkursy piękności Serdecznie zapraszamy.
piotrek305 Opublikowano 18 Stycznia 2016 Zgłoś Opublikowano 18 Stycznia 2016 mój dziadek kupił w 1994 roku poloneza nowego. po 20 latach sprzedał, teraz odezwałem się do właściciela obecnego, odkupuje go w maju i mam rok na remont i zawiezie mnie do ślubu
Michał126 Opublikowano 8 Maja 2016 Zgłoś Opublikowano 8 Maja 2016 Zastanawia mnie, w kontekście pieczołowitości całej korekty, ta doraźna naprawa miejsc zaatakowanych korozją. Proszę mnie źle nie zrozumieć, ale czy nie warto byłoby pomyśleć przy takim zaangażowaniu o wycięciu miejsc zaatakowanych korozją na błotnikach do w pełni zdrowej blachy i wspawaniu reparaturek, a na drzwiach po wytrawieniu blachy o cynowaniu, albo ich wymianie? Jaka jest trwałość przeprowadzonej naprawy? Minęło bez mała pięć lat, zapewne w okolicy miejsc zaatakowanych kryły się jakieś mikroskopijne, niewidoczne wówczas ogniska korozji, które teraz mogą dawać o sobie znać. Pytam, bo sam jestem na etapie naprawy blacharskiej swojego auta, też polskiego i o rok młodszego - Maluszka. Także jest od nowości w rodzinie, ale ma na szczęście czarne tablice. I po przeprowadzeniu bardzo wnikliwej analizy, wielu konsultacjach i przemyśleniach podjąłem decyzję o zrobieniu reparaturek w sześciu zaatakowanych miejscach. Stwierdziłem, że jeśli nic nie spieprzę z wykończeniem, zwłaszcza spawów, to będzie naprawa na zawsze. Problem tylko w tym, że przygotowanie pod lakierowanie będę robił sam w wolnych dniach u znajomego lakiernika, a cynować nie potrafię, zaś nie stać mnie na oddanie tego w ręce kogoś doświadczonego (biedny student ze mnie ).
Justyna Opublikowano 9 Maja 2016 Autor Zgłoś Opublikowano 9 Maja 2016 Michał126, korozja wychodzi teraz dopiero i pojawia się w zasadzie tylko na tylnym błotniku. Wiedziałam o tym doskonale jednak wtedy dziadka nie stać było na jakiekolwiek naprawy u kogoś, a ja jeszcze nie pracowałam, więc zrobione było tak, aby chociaż przez jakiś czas dobrze wyglądał. Będzie czas i pieniądze to zrobi się go tak jak być powinno wymieniając elementy.
klapek Opublikowano 30 Grudnia 2016 Zgłoś Opublikowano 30 Grudnia 2016 fajny poldek :-) ojciec kiedyś miał 83r przez 9 lat a potem 93 przez 2lata
Gaj3c Opublikowano 1 Stycznia 2017 Zgłoś Opublikowano 1 Stycznia 2017 twój dziadek ma prawdziwy skarb - Ciebie gratulacje
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się