Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 207
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano
616647

to auto nie jest w najlepszym stanie wizualnym obecnie, bo mechanika jest ok, więc wstyd by mi trochę było

I tak jest lepiej niż w 90% tych samochodów ;-)

Opublikowano
616647 to auto nie jest w najlepszym stanie wizualnym obecnie, bo mechanika jest ok, więc wstyd by mi trochę było :oops:

 

Justyna bez przesady, jest naprawdę OK. Zloty FSO AK to nie konkursy piękności ;) Serdecznie zapraszamy.

Opublikowano

mój dziadek kupił w 1994 roku poloneza nowego. po 20 latach sprzedał, teraz odezwałem się do właściciela obecnego, odkupuje go w maju i mam rok na remont i zawiezie mnie do ślubu ;)

  • 3 miesiące temu...
Opublikowano

Zastanawia mnie, w kontekście pieczołowitości całej korekty, ta doraźna naprawa miejsc zaatakowanych korozją. Proszę mnie źle nie zrozumieć, ale czy nie warto byłoby pomyśleć przy takim zaangażowaniu o wycięciu miejsc zaatakowanych korozją na błotnikach do w pełni zdrowej blachy i wspawaniu reparaturek, a na drzwiach po wytrawieniu blachy o cynowaniu, albo ich wymianie? Jaka jest trwałość przeprowadzonej naprawy? Minęło bez mała pięć lat, zapewne w okolicy miejsc zaatakowanych kryły się jakieś mikroskopijne, niewidoczne wówczas ogniska korozji, które teraz mogą dawać o sobie znać.

 

Pytam, bo sam jestem na etapie naprawy blacharskiej swojego auta, też polskiego i o rok młodszego - Maluszka. Także jest od nowości w rodzinie, ale ma na szczęście czarne tablice. ;) I po przeprowadzeniu bardzo wnikliwej analizy, wielu konsultacjach i przemyśleniach podjąłem decyzję o zrobieniu reparaturek w sześciu zaatakowanych miejscach. Stwierdziłem, że jeśli nic nie spieprzę z wykończeniem, zwłaszcza spawów, to będzie naprawa na zawsze. Problem tylko w tym, że przygotowanie pod lakierowanie będę robił sam w wolnych dniach u znajomego lakiernika, a cynować nie potrafię, zaś nie stać mnie na oddanie tego w ręce kogoś doświadczonego (biedny student ze mnie :)).

Opublikowano

Michał126, korozja wychodzi teraz dopiero i pojawia się w zasadzie tylko na tylnym błotniku. Wiedziałam o tym doskonale jednak wtedy dziadka nie stać było na jakiekolwiek naprawy u kogoś, a ja jeszcze nie pracowałam, więc zrobione było tak, aby chociaż przez jakiś czas dobrze wyglądał. Będzie czas i pieniądze to zrobi się go tak jak być powinno wymieniając elementy.

  • 7 miesięcy temu...
Opublikowano

fajny poldek :-)

 

ojciec kiedyś miał 83r przez 9 lat a potem 93 przez 2lata

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.