Skocz do zawartości

Pianownica i aktywna piana


Łukasz

Rekomendowane odpowiedzi

Po spłukaniu biorę się za wycieranie a ręcznik po jednym panelu brudny

Jestes pewien ze wycieranie lakieru po pre-washu jest zgodne ze sztuka ?? :kox:

 

Jestem pewien ,że nie zawsze jest czas obchodzić się z lakierem jak z jajkiem. A poza tym od pre-washa ma się prawo wymagać ,że zmyje kurz z auta :kox:

 

ultratouch,

i że niby miałeś auto tylko zakurzone umyłeś je pre-washem, spłukałeś i dalej było brudne? Dziwne...

 

Może nie tyle było brudne co kurz nie spłynął z auta tylko porobiły się z niego takie zakurzone zacieki.

 

 

ValetPro moim zdaniem robi świetne produkty jak na tą półkę cenową ale pH neutral... :thumbdown:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ultratouch,Pewnie ze istnieją lepsze produkty, ale VP ma delikatnie(nie naruszajac wosku)przygotować lakier do właściwego mycia i robi to. A ze ktoś sobie wymyślił ze mycie może wyglądać tak jak to opisałes, i tutaj VP jest za słaba, to już tylko i wyłącznie wina pracującego z tym środkiem bo stosuje go niezgodnie z przeznaczeniem.I tyle w temacie VP.Jesli chcesz żeby sama piana (plus ciśnienie ) domywala szukasz bardziej agresywnej chemii ryzykując jakieś skutki uboczne.Jest wybór i każdy cos dla siebie znajdzie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jaka piane polecacie do mocno zabrudzonych cementem i olejami maszyn? Daerg Bays wash, może Dimer? Potrzebuję bardzo mocnej aktywnej piany, daerg ma dość dużą ofertę ale nie wiem która jest najsilniejsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajdziesz chemie ktora ruszy olej, ale cement raczej trzeba usunac mechanicznie.

Zamias silnej chemii szukaj powloki ktora te maszyny bedzie zabezpieczac przed przywieraniem brudow ktore opisales.

Jakie to maszyny?

maestro00, chemia ruszy zaschniety cement??? :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmywales kiedys cement z jakies maszyny?

A co powiesz na to?

Zastosowanie:

Urządzenia budowlane, betoniarki, urządzenia specjalistyczne. Uwaga: przed użyciem środka nadmiar betonu usunąć strumieniem wody pod wysokim ciśnieniem.

Jesli strumien wody pod cisnieniem zmyje nadmiar to reszta nie stanowi juz wielkiego problemu.

Powazny problem to cement ktorego sama woda juz nie rusza.I tu nie wiem czy srodek ktory proponowales cos zdziala. :/ Zwlaszcza jesli maszyna nie byla przed takim zabrudzeniem zabezpieczona.(natluszczona) ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

faraon3021, sory ale nikt nie przewiduje że użytkownik jest taką fleją że hoduje kilkucentymetrową warstwę betonu.

Moim zdaniem lekkie ostukanie młotkiem niektórych grubszych kawałków, namoczenie tym środkiem oraz dysza turbo poradzi sobie bez kłopotu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maestro00, mam wrazenie ze masz duzego doswiadczenia z tego typu maszynami.

Pracujaca z cementem maszyna po calym dniu uzytkowania piersze zabrudzenia ma juz mocno utrwalone.

Z doswiadczenia wiem ze nic tego juz nie rusza, dlatego czesci ktore maja kontakt z cementem sa zabezpieczane przed zabrudzeniem.

Moim zdaniem lekkie ostukanie młotkiem niektórych grubszych kawałków
:acute: Tak robia, ale to nie jest dobry pomysl bo po krotkim czasie zostaje metal bez farby.
namoczenie tym środkiem oraz dysza turbo poradzi sobie bez kłopotu.

Testowales to kiedys? Mozesz opisac to dokladniej ?Wydajnosc, czas na umycie np. sporej betoniarki z tym specyfikiem,jak wygladaja po tym uszczelnienia gumowe,nie rusza naklejek i instrukcji na maszynach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak, nie testowalem akurat tego.

Miałem natomiast styczność z wywrotką która przewoziła chyba wszystko ,miała masę wszelkiego rodzaju brudu i kilkanascie lat na karku - mocna aktywna piana, namoczenie i lanca obrotowa poradziły sobie bardzo dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maestro00, przez chwile mialem nadzieje ze moze jednak............. :/

Niestety nawet ubezpieczalnie,(nie lubia wydawac pieniedzy :thumbdown: ) jesli przypadkiem firma budowlana uswini komus samochod czyms co zawiera cement nie dyskutuja z poszkodowanym, i mozna wymalowac sobie auto na koszt ubezpieczyciela. :dontknow:

Ostatnio pytalem w duzych wypozyczalniach ciezkiego sprzetu jak sobie radza z zabrudzeniami cementem(betonem) i wszedzie podobne odpowiedzi.

Zabezpieczanie przed uzyciem a jesli i to nie pomoze to mlotowanie i bardzo mocne myjki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ze ktoś sobie wymyślił ze mycie może wyglądać tak jak to opisałes, i tutaj VP jest za słaba, to już tylko i wyłącznie wina pracującego z tym środkiem bo stosuje go niezgodnie z przeznaczeniem.

 

Proszę Cię... 8-)

 

Co to ma do tego? Fakt jest taki ,że VP Ph neutral będąca flagowym niegdyś produktem tej firmy na który wszyscy czekali aż wejdzie na polski rynek się do niczego nie nadaję. VP ma wiele świetnych kosmetyków ale ta piana to porażka.

Z przeznaczeniem czy bez ,czy według mojego widzimisię nie zmienia to faktu ,że piana nie potrafi zmyć kilkudniowego kurzu z lakieru i tyle.

 

Od siebie jako ciekawostkę dodam tylko ,że ONR rozrobiony jako QD psiknięty na auto, zostawiony na chwilę i spłukany myjką załatwia taki kurz bez problemu :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi dokładnie o maszynę do wylewek. Oczywiscie jest czyszczona kazdego dnia po wykonaniu usługi, ale problem pojawia się gdy są wysokie temperatury i robi sie nalot który trudno domyć. No nic, sprobuje zakupić Bays Washa i zobacze jak sobie poradzi z czyszczeniem tego ustrojstwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bienek, tak wlasnie myslalem tynki, wylewka albo betonoiarka.

Najprosciej i najtaniej wychodzi ropowanie przed praca, lub jakas chemia ktora natlusci maszyne.To baaardzo ulatwia zycie.

Z przeznaczeniem czy bez ,czy według mojego widzimisię

Z takim podejciem nie da sie dyskutowac :idea:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak kiedys uslysze jak dziala piana zaczne sie zastanawiac nad wyborem nowego koloru lakieru.

 

Skoro auto ma być glinkowane, polerowane etc to nie widze problemu, o ile używamy z głową... IMO w zimie lakier dostaje w d... wielokrotnie mocniej... ;)

 

Ja po rozczarowaniu i zużyciu na co się da VP PH neutral, i Orange Prewash skusiłem się na hit poprzedniego sezonu czyli MagiFoam... Piana jest mega do poszpanowania śmietaną, ale w/g mnie to jedyna zaleta...wady: smród, upie.....ne podwórko przez dobre kilka godzin, nie wypłukana na 100,0% ze szczelin robi nieciekawy osad, u mnie problem bolesny z racji wlotów masce i "plastikowego" silnika, a czasmi "zapominam" wszędzie zajrzeć i przetrzeć (Kto robi full proces co tydzień, niech pierwszy rzuci kamień :P )

 

Zboczyłem z tematu, więc moje stanowisko jest takie: Do cotygodniowych prac, przy wylizanym, zabezpieczonym aucie piana mija się z celem, wystarczy solidnie spłukać myjką (jeśli jest ciepła woda, to już wogóle pozamiatane), a jak koniecznie piana, to odrobina szamponu i/lub APC do pianownicy i sumienie powinno być uspokojone.

 

Natomiast "rodzynki" myte ostatni raz X lat wstecz, to turbo-killer-pre-wash, i to wcale niekoniecznie z pianownicy...dużo dokładniej można go nanieść w okolicach nadkoli, zakamarkach etc opryskiwaczem ciśnieniowym...

 

[ Dodano: 4 Sierpień 2012, 15:47 ]

daerga bays wash, lavateloni i autocosmic

 

:song::good: w tygodniu skoczę na podobne zakupy..... :kox:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast "rodzynki" myte ostatni raz X lat wstecz, to turbo-killer-pre-wash, i to wcale niekoniecznie z pianownicy...dużo dokładniej można go nanieść w okolicach nadkoli, zakamarkach etc opryskiwaczem ciśnieniowym...

 

To prawda, gdy się nie ma końcówki-lancy jak przy GLORII, opryskiwacz wówczas nada się lepiej.

 

Walnięcie KILLEREM po całości może w gratisie przynieść "odrobinę" problemów pt. "mleczne chromy", zacieki na listwach, uszczelki w brązie.

 

Piana to zbawienie porą zimną, gdy nie można normalnie umyć auta i pozostaje bezdotyk. PreWash z piany przy myciu co tydzień nawoskowanego auta bywa zbędny, lecz to też zależnie od wielu zmiennych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piana to zbawienie porą zimną, gdy nie można normalnie umyć auta i pozostaje bezdotyk. PreWash z piany przy myciu co tydzień nawoskowanego auta bywa zbędny, lecz to też zależnie od wielu zmiennych.

 

Dokładnie, czasem trzeba przelecieć gdzieś drogą gruntową i zostaje 2cm błota na aucie. Jakoś bez pre-washa sobie nie wyobrażam mycia wtedy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Walnięcie KILLEREM po całości może w gratisie przynieść "odrobinę" problemów pt. "mleczne chromy", zacieki na listwach, uszczelki w brązie.

 

Jak mówisz o takim towarze, którego 50ml myje TiR-a, z koniecznym ubraniem OP-1, to tak, oczywiście masz rację, ale ja przerobiłem bez żadnych szkód bardzo "dziarskie" rozcieńczenia przemysłowych pian, przy których te "detailerskie" :D są leczniczą wodą z apteki... :P

 

2cm błota na aucie. Jakoś bez pre-washa sobie nie wyobrażam mycia wtedy

 

Ktoś wspominał o ataku rękawicą na strup z błota? :o Ja tylko mam zdanie że uczciwe opłukanie auta czystą wodą daje ten sam efekt co "neutralna" piana... ;):)

Zima...no to tak: jak auto ma w miarę lajtowo, czyli garaż itd to zamiast biegać z pianą na myjkę, to lepiej jest poświęcić 1 zł i zaczekać aż "bezdotyk" poda ciepłą wodę , będę się upierał że to znacznie lepszy prewash niż jakokolwiek "neutral" piana...a dobre LSP spokojnie kilka ataków proszkiem wytrzyma...Ten zaś, co napiera długie trasy w soli i błocie i tak nie dowiezie wosku/sealanta do wiosny, więc IMO bez znaczenia, lepiej porządnie wypłukać sól proszkiem z nadkoli i szczelin, niż głaskać brud neutralną pianą + program 5 i łudzić się że oszczędzamy wosk i chronimy lakier...

 

A w temacie pian, to kończę powoli Magi i zamiast powtórzyć zakup, to zainwestuję w Pana Hydraulika i doprowadzenie letniej wody do myjki... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale bez piany -10 do lansu na bezdotyku... :thumbdown:

 

Dla mnie Gloria+piana to absolutny must have, szczególnie w trasy- dużo lepiej sobie radzi z robactwem.

 

 

Swoją drogą zastanawiają mnie te dywagacje odnośnie tego, czy pianować suche auto, czy najpierw je spłukać.

Jeśli auto jest lekko przybrudzone, to najpierw piana, a jak mamy 2 cm błota to zdecydowanie jestem za tym, żeby najpierw spłukać- lepiej zadziała na mokrym niż na błocie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.