Skocz do zawartości

Pianownica i aktywna piana


Łukasz

Rekomendowane odpowiedzi

Hmm teraz to mam dylemat... no nic poczytam jeszcze i będę musiał się na coś zdecydować ale wybierał będę napewno z tych 2 czyli gloria lub PA. Cena w sumie jest ta sama, no ale jak przy glori mogą być problemy z uszczelkami to chyba zdecyduje się na PA, przy niej też pewnie nie muszę tyle gonić koło samochodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator

Szary93, zarówno lance typu PA jak i ręczne pianownice, nie są bezobsługowe. W tych pierwszych trzeba od czasu do czasu przeczyścić / wymienić sitko a w tych drugich lecą uszczelki. Nic nie jest wieczne :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator

Dla mnie to jedno i to samo, do Glorii lalem 60-70ml Magi i tyle samo leje do PA. Cena mycia wychodzi taka sama, z ta roznica ze z PA mamy szybko spianowane auto, a Gloria trzeba sie namachac.

 

Gloria spisuje sie lepiej przy pracach 'lekkich' jak na przyklad mycie kol, nadkoli czy silnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator

Ja nie narzekam, wszystko mi domywa ladnie.

Oczywiscie jak jest mega szczur, to wlewam o wiele wiecej chemii, ze 200ml APC i kapeczke Tenzi Trucka. Efekty sa takie ze po myciu bezdotykowym przecietny Kowalski wsiadalby w fure i jechal pod kosciol.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. na opryskanie średniej wielkości sedana, potrzeba ok 600 ml roztworu podawanego z PA. U mnie ten roztwór to ok 80 ml Magi, reszta to woda. Przez pianownicę PA przelatuje oczywiście woda i wraz z nią na auto jest podawany roztwór. Możesz wyjaśnić jaką dokładność stężenia chcesz kontrolować?

Jakie to daje stezenie na lakierze??

2. Do Glorii leję 40 ml piany. To o połowę mniej niż do PA. Cena bańki Magi to ok 140 zł. 40 ml to zatem 1,12 zł a 80 ml - 2,24 zł. Wiem że o pieniądzach dżentelmeni nie rozmawiają ale czy to ta rozrzutność?

Czyli jeden zabieg w przypadku lancy kosztuje podwojnie a spora czesc piany i tak leci gdzie chce.

Dla jasności mam zarówno PA jak i Glorię. Gloria ma bez wątpienia swoje zalety (główna uwidaczniają się gdy nie mam dostępu do Kachera) jak i wady (praca ręczna oraz pitolenie się z uszczelkami).

Zalety pianownicy objawiaja sie kiedy robisz silnik, nadkola, kola, wnetrze, wneki drzwi itp.

Sądzę że najlepszym wyjściem jest posiadanie obu urządzeń ponieważ oba mają cechy dzięki którym w pewnych okolicznościach, górują nad konkurentem. Nie rozumiem skąd u Ciebie taka jawna niechęć do pianownicy firmy PA.

Niechec? Lanca to lanca, a w firmie PA i jej lancach nie widze nic specjalnego dlatego tez nie ma jawnej ani ukrytej niecheci.

A ze moim zdaniem wszelkie lance sa przeceniane w kosmetyce samochodowej, to juz zupelnie inna sprawa.

Posiadanie obu.....Tu sie zgadzam.Zwlaszcza kiedy lanca uzywana jest do odszczurzania zapyzialcow.

Lejesz mocna chemie ktora zrobi robote, a nie martwisz sie o stezenia i bezpieczenstwo tego co masz na samochodzie.

Do delikatniejszej, precyzyjniejszej, bezpieczniejszej a jednoczesnie oszczedniejszej pracy-roznego rodzaju pianownice.

* przepraszam za niewłaściwe używanie określeń "pianownica" i "lanca pianująca". Pisałeś kiedyś co wg Ciebie jest co, ale nie zapamiętałem i nie mogłem teraz tego posta znaleźć.

Taki zarcik? Czy zdaza Ci sie myslac o Glorii nazwac ja lanca?

 

Hmm teraz to mam dylemat... no nic poczytam jeszcze i będę musiał się na coś zdecydować ale wybierał będę napewno z tych 2 czyli gloria lub PA. Cena w sumie jest ta sama, no ale jak przy glori mogą być problemy z uszczelkami to chyba zdecyduje się na PA, przy niej też pewnie nie muszę tyle gonić koło samochodu.

 

Zeby bylo trudniej jest jeszcze Marolex i Epoca w duzo atrakcyjniejszych cenach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie potrzebuje mocną ale bezpieczną aktywną pianę do stosowania przede wszystkim po korekcie lakieru aby ładnie wymywała i rozpuszczała pastę (głównie z zakamarków, szczelin) fajnie jak też będzie dawała rade do prewashu. Do tej pory stosowałem Nielsen Transporer i chce teraz spróbować coś podobnego.

Może ma ktoś doświadczenie, dzięki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

krd, nie, nie używałem Trucka, myślisz ze będzie git? Nie tak łatwo rozpuścić taką zaschniętą pastę. Jakie proporcje używasz? No i bardziej chodzi mi o piane do pianownicy a nie bieganie ze spryskiwaczem. Szybciej jest mi zlać auto pianą, odczekać chwilkę aż pasta rozmoknie i wypędzelkować, nielsen sobie jaaakoś radzi ale bez szału. Później oczywiście mycie ręczne (szampon plus sporo APC) i ładnie domywa ogólnie lakier z pasty, ale w zakamarkach czy tam gdzie była naklejona taśma pasta zostaje.. Mycie jest oczywiście jak najbardziej delikatne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie potrzebuje mocną ale bezpieczną aktywną pianę do stosowania przede wszystkim po korekcie lakieru aby ładnie wymywała i rozpuszczała pastę (głównie z zakamarków, szczelin) fajnie jak też będzie dawała rade do prewashu. Do tej pory stosowałem Nielsen Transporer i chce teraz spróbować coś podobnego.

Może ma ktoś doświadczenie, dzięki!

 

Do pasty z zakamarków i szczelin nie ma nic lepszego jak chwilę przytrzymać karcher w tym miejscu. Sama odpada. :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

 

zakupiłem myjkę karchera, a wraz z nią Pianownicę 0.6 Karchera, dno dno dno. Nawet przy 150 ml na 600. Wtedy nie znałem forum.

 

A więc czytając forum wszyscy polecaliście pianownicę PA.

 

Czy tu kupię oryginalne?

 

http://www.wera-serwis.pl/sklep/product ... roduct=347

 

Czy może gdzieś indziej mam kupić?

 

Aha no i nie rozumiem w 2011/2012 roku, każdemu wychodziła idealna piana z mieszanek 1:10, 1:15, a teraz wszyscy dają 1:1, 1:2, więc w końcu jak to jest? Załóżmy, że kupie 5 litrów za 70 zł, co daję 17 myć po 0.3 l koncentratu to wychodzi 4 zł na jedno mycie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kamoreks, po prostu chodzi o to, że ta "pianownica" to tak naprawdę lanca pianująca, a nie pianownica. Używając lanc pianujących z założeń pierwotnych apropo "pianowanie-sens" nie pozostało już nic oprócz pianki.

 

Należy pamiętać, że lance pianujące stworzoną z myślą o agresywnej, bardzo wydajnej chemii i przemyśle, a nie ludziach myślących o autach o czymś więcej niż jak "ot - środek transportu".

 

Co do "stężeń" 1:10 - oczywiście tylko umownie, bo to tylko zalecenie ile wlać do flaszki. Przy lancy nie jesteś w stanie miarodajnie ocenić stężenia preparatu (chyba, że pomierzysz przepływ wody, pobór koncentratu itd itd.) to lejesz tyle, ile myjka na skręconej lancy potrzebuje, aby wygenerować pianę.

 

Reasumując: Lepiej kupić opryskiwacz ciśnieniowy lub pianownice typu Gloria fm10, fm50 i lać 60ml (1-2L wody) na samochód niż 300ml do P.A.

Domycie przy tych 60ml będzie lepsze niż przy lancach pianujących nawet jak wlejesz 300ml...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
Przy lancy nie jesteś w stanie miarodajnie ocenić stężenia preparatu (chyba, że pomierzysz przepływ wody, pobór koncentratu itd itd.

 

No właśnie jak najbardziej można ocenić stężenie, przy założeniu że mamy w miarę stabilne ciśnienie w układzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli dochodzę do wniosku, że mój post rozwiał wątpliwości i wcale ta P.A nie jest taka wspaniała? Zarówno jak i ta Karchera i lepiej myć auto gąbką? A właściwie dochodzę do wniosku, że bez gąbki się nie obejdzie. No i lepiej kupić tą pianownicę ręczną a potem spłukiwać karcherem. A co do uszczelek, to widzę, że to zwykłe oringi po 50 groszy, w dobrych sklepach gumowych kupicie spokojnie.

 

Ale sam już nie wiem, jedni piszę, że ta P.A jest dobra inni, że nie spotkam się z efektem? W takim razie gdzie kupić oryginalną P.A może zaryzykuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Evo, moze jak myjka sama pobiera wode zmiany sa mniejsze, co i tak nie zmienia faktu ze ustawienia delikatnego a jednoczesnie skutecznego stezenia jest malo prawdopodobne.

Zostaje tylko pianka ktora nie jest skuteczniejsza niz oprysk z opryskiwacza.

Za to duzo bardziej widowiskowa

, że bez gąbki się nie obejdzie.
:P

Piana to tylko wstep do mycia wlasciwego i "pomocnik" przy plukaniu przykurzonego samochodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lubię czytać posty dotyczące zaoszczędzenia w glorii złotówki względem PA. Po prostu są świetne :D

Połowa ludzi tutaj ma kosmetyki warte kilkaset złotych. Druga połowa kilka tysięcy. Niektórzy nawet kilkanaście tysięcy. A niektórzy rozważają oszczędność 1-2 zł w myciu pianą aktywną raz w tygodniu.

Normalnie bitch please :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wojtassss, mam to szczęście ze jakoś sobie radzę. Widzę ze Ty chyba tez. Jednak takie komentarze jak Twój, zwłaszcza ze mogą dotyczyć ludzi ze znacznie skromniejszym budżetem uważam za co najmniej niestosowne. Co widzisz złego w tym ze ktoś chce zaoszczędzić polowe ceny pianowania? Ile by to nie bylo. Możliwe ze z jakiegoś powodu zużywa tej chemii wiecej.

Myśl co chcesz, ale zastanów sie prosze co piszesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

faraon przepraszam jeżeli Cię uraziłem ale oszczędność złotówki tygodniowo czyli 4 zł miesięcznie przy całym arsenale jaki mają tutaj ludzie w garażach jest nie na miejscu. Wystarczy spojrzeć do działu mój arsenał. Kasy jak lodu w buteleczkach.

 

 

 

mech15 :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.