Gość Opublikowano 10 Września 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Września 2009 Posiadam 5 miesięczne auto kolor czerwony. Auto od nowości myte bezdotykowo aktywna pianą carvalet i wycierane do sucha tanią żółtą mikrofibrą. Z kilku metrów wszystko gra lakierek błyszczy. Ale pod słońce lub żarówke widać pełno rys. Wiem , że auto malowane miękkim ekologicznym wodnym lakierem. Od czego one powstały skoro auto nie było myte szczota a wycierane tez mękką mikrofibrą. Czym te rysy zniwelować w domowych warunkach i jak się przed nimi chronić i zabezpieczyc lakier . Fotki dachu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
metys Opublikowano 10 Września 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Września 2009 3 główne powody nieprawidłowe wycieranie jeśli lakier jest bardzo delikatny to brud sam może porysować powierzchnię podczas eksploatacji auta auto mogło być pokryte rysami już w salonie, ale prawdopodobnie nie aż takimi ja bym się skupić na wycieraniu fury niwelowanie rys i zabezpieczenie zależy od kwoty jaką chcemy na to przeznaczyć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AutoDetailing Opublikowano 10 Września 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Września 2009 Domyślam się, że nanosiłeś aktywną pianę i ją po chwili spłukiwałeś? Bez ręcznej ingerencji poza procesem osuszania. Jeśli tak to przyczyna jest prawdopodobnie następująca: piana aktywna nie usunie w 100% brudu, który przylega do lakieru więc na etapie osuszania katujesz lakier wycierając auto brudnym ręcznikiem. Napisz dokładnie czy zabezpieczałeś lakier woskiem? Jak wyglądał lakier zaraz po wyjechaniu z salonu? Czy myjesz auto ręcznie, jeśli tak to czym? O korekcie lakieru i jego ochronie znajdziesz informacje na forum (nie trzeba wiele szukać). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 11 Września 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Września 2009 Z salonu i póżniej przez jakis okres wyglądało wzorowo. Auto było woskowane jakimś woskiem Formula1. Myte najpierw sama woda pod ciśnieniem, potem piana i znów ciśnienie. Co do twojej teori mam pare niejasności. Dach jak wiadomo najmniej się brudzi. A pod wytarciu całego auta ścierka wcale nie była brudna jak piszesz czyli nie kulam brudu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cyprianmeister Opublikowano 11 Września 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Września 2009 AutoDetailing, ma racje ! Generalnie w wiekszości przypadków jest tak jak mówi. Musiałbyś mieć naprawde dobrą piąnę , chociaż podejrzewam że i tak sprawdzajac to wręcz laboratoryjnie okaże się że nie usuneła tyle ile można sensownym myciem ręcznym (przyrządy w stylu szczotka o miękkim włosiu, rękawica z mikrofibry lub lepiej z owczego futra). A już jak widze ludzi na zwyklej myjce samoobsługowej którzy po myciu, przez 30 minut namietnie machają szmatami po samochodzie to coś mi się robi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fernando Opublikowano 11 Września 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Września 2009 i tak sprawdzajac to wręcz laboratoryjnie okaże się że nie usuneła tyle ile można sensownym myciem ręcznym Myślę, że jeśli samochód jest dobrze zabezpieczony i nie został zapuszczony, takie mycie pianą aktywną powinno wystarczyć, chociaż wiadomo, że trochę skraca się przez to trwałość powłoki ochronnej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cyprianmeister Opublikowano 11 Września 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Września 2009 Zgodze się co do obydwu stwierdzeń. Z tym że trzeba określić co to znaczy zapuszczony Właściciel chyba sam powinien podjąć decyzje czy auto jest na tyle czyste żeby go wycierać na sucho. Swoja drogą jak już myje na bezdotykówce to zawsze na końcu lece ładnie wodą demineralizowaną i jak nie ma wiatru w drodze do domu to rano wyjeżdzam z garażu suchym czystym od śladów wody autem. Nigdy nie wycieram po bezdotyku samym. Ale jak kto lubi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AutoDetailing Opublikowano 11 Września 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Września 2009 Obstaję przy tym, co napisałem wcześniej. Nie ma bezpiecznej piany, która umyje nam w 100% auto zostawiając przy tym wcześniej nałożony wosk. Najbezpieczniejsze mycie wygląda następująco: 1. spłukanie auta myjką z dużej odległości, 2. spłukanie myjką z bliska (ok 30-50cm), 3. natrysk piany 4. spłukanie piany, 5. mycie ręczne na dwa wiadra 6. spłukanie solidnym strumieniem wody - najlepiej wąż bez jakiejkolwiek końcówki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 11 Września 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Września 2009 Myje pod domem jak nie wytre auto w plamach, Mycie raz w tygodniu napewno nie jest zapuszczone i nawet podczas mycia nigdy nie było masakrycznie brudne. A pozatym wycieram mikrofibra auto jest mokre. Czyli tak samo podczas mycia rekawica mozna by rysowac teoretycznie auto. A czy ktoś może rzucić czym recznie zniwelować rysy. Bo wosk wezme coś z oferty collinite Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AutoDetailing Opublikowano 11 Września 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Września 2009 Czyli tak samo podczas mycia rekawica mozna by rysowac teoretycznie auto różnica polega na tym, że rękawicę się płucze w wodzie, a w dodatku w bezpieczniejszy sposób rozprawia się z zabrudzeniami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 11 Września 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Września 2009 Ok ale jak pisałem szmatka nie robi mi się brudna czyli nie zbieram jakis koszmarnych zanieczyszczeń. Czy po zastosowaniu mleczka 3M 5990 i ręcznego polerowania będa jakieś efekty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fernando Opublikowano 11 Września 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Września 2009 Czy po zastosowaniu mleczka 3M 5990 i ręcznego polerowania będa jakieś efekty Jakieś na pewno będą, a jak się przyłożysz, to mogą być nawet niezłe. Pamiętaj jednak, że wypolerowanie całego auta ręcznie jest czynnością dość męczącą. Poza tym spróbuj wyeliminować powód powstawania rys, bo inaczej to nie ma sensu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
julian Opublikowano 11 Września 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Września 2009 Czy po zastosowaniu mleczka 3M 5990 i ręcznego polerowania będa jakieś efekty obawiam się, że akurat po tym produkcie stosowanym ręcznie mogą pozostać hologramy, a przy prędkości obrotowej jaką gwarantuje ludzka ręka, wszystkie cząsteczki ścierne tego środka się nie rozłożą! dla mnie to stracona praca i czas. lepiej AG SRP lub swirl x, jeśli ręcznie. bądź inwestycja w maszynę/wizytę u pro zajmującego sie polerowniem. edit: przepraszam, moja pomyłka, rzuciłem okiem na żółty korek i odpisałem, nie patrząc, żę chodzi o nowy zółty korek, tylko stary! wybaczcie roztrzepanie i głupoty napisane powyżej! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz KRK Opublikowano 11 Września 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Września 2009 3M 5990 to sympatyczny "oldschoolowy" glaze. Nie ma cząsteczek ściernych ani takich właściwości i jak najbardziej jest do stosowania ręcznego. Możesz nim uzyskać niezłe efekty, ale nie jest łatwy w użyciu. Przede wszystkim nie nakładaj zbyt dużo i nie zostawiaj na lakierze zbyt długo, bo możesz mieć duże kłopoty ze ściągnięciem. Produkt zawiera wypełniacze i ładnie wyciąga głębię koloru, szczególnie widać to na ciemnych kolorach. Ukryje większość rys do następnego mycia, lub porządnego deszczu. Jeśli położysz na to dobry, trwały wosk, to niezły efekt może utrzymać się na dłużej. Reasumując ciekawy produkt, ale trzeba się z nim umieć obchodzić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 11 Września 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Września 2009 A więc tak : zaczne myć rękawicą meguiars Ultimate do wycierania kupie mikro House of Wax - MR. DE LuXE. Wosk Collinite no 845. Pozostało mi jeszcze ostatecznie wybrać coś do ręcznego zniwelowania rys.: - Autoglym Super Resin Polish bardzo chwalony i u nas i za granica. Ale martwi mnie to , że pisza , że głownie maskuje rysy. Jesli trwało by to kilka miesięcy to było by ok ale jak co kilka tygodni trzeba by powtarzac zabieg to mało zadowalające - Megiuars SwirlX czy nie będzie za delikatny na rysy powyżej - Megiuars Ultimate Compound chyba duzo mocniejszy od SwirlX ale czy nadaje się do ręcznej polerki i mojego lakieru. - to mleczko 3M chyba jednak odpuszcze Proszę o sugestie może coś nie z tej listy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PN Opublikowano 12 Września 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Września 2009 Ja bym spróbował tak: 1. Ultimate Compound - nadaje się do ręcznego stosowania i powinno być świetnie, chyba, że masz bardzo, bardzo miękki lakier (np. nowy japończyk) to może z ostrożności spróbowałbym SwirlX. 2. AG SRP ze dwie warstwy dla wykończenia + jako cleaner (koszt niewielki a możesz zobaczyć efekt i zdecydować czy warto używać w przyszłości) Przy okazji - nie wiem, jak duże masz auto, ale do każdego większego od Smarta sugerowałbym przynajmniej dwa ręczniki do wycierania - jeżeli chcesz to zrobić szybko i sprawnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 12 Września 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Września 2009 Autko to Ibiza nie wiem jak z twardością w koncernie Volkswagena ? Co do sedna sprawy. To dziś zrobiłem test jakości umycia auta. A więc robiłem to tak. Na grill i kawałek maski lusterka nałozyłem pianę z atomizera, aby wstepnie usunąć grubszy brud, owady itp. Potem dokładnie zmyłem całe auto sama wodą. Następnie nakładam pianę na całe auto czekam chwile i znów spłukanko piany. Na koniec jeszcze przeleciałem całe auto aby zmyć resztki. Wzjazd do garazu aby sie nie kurzyło na autko. Mocno dociskając przetarłem dolna część drzwi, nadkola oraz dach papierowym ręcznikiem dla testu. Przeleciałem całę auto mikrofibrą. W załączniku fotki ręcznika i mikrofibry, Czy tak to powino wyglądac gdybym tak jak pisaliście wycierał do sucha auto z cienką warstewką brudu i przez to rysował. Moim zdaniem ręcznik i mikro są czyste. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PN Opublikowano 12 Września 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Września 2009 Mocno dociskając przetarłem dolna część drzwi, nadkola oraz dach papierowym ręcznikiem nie wiem, czy dobrze zrozumiałem Twój opis, ale mocno dociskając ręcznik papierowy sam najprawdopodobniej rysujesz lakier - nawet brudu nie trzeba. Papierowe ręczniki nie nadają się do wycierania lakieru (ew można by sobie wyobrazić, że delikatnie od góry nakładasz papier, czekasz jak ściągnie wodę i zdejmujesz do góry - celuloza jest zbyt ostra do takiego zadania. Sam to przerobiłem, jak mokrym papierowym ręcznikiem po wytarciu szyb chciałem przy okazji ściągnąć z dachu ptasie łajno - ładnie zeszło, ale w zamian zrobiłem piękne, trwałe rysy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 12 Września 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Września 2009 Nie zrozumiałeś dlaczego wytarłem ręcznkiem po kawałku błotnika dachu i dolnych drzwi. Tylko dlatego aby wrzucic fotke i zobrazować, że ręcznik nie jest czarny lecz czysty. Tak samo mikrofibra nie widac na niej brudu po wytarciu całego auta Czyli , że po umyciu nie mam raczej cienkiej warstwy brudu o której pisaliście wczesniej. Mam nadzieje, że sie zrozumieliśmy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PN Opublikowano 13 Września 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Września 2009 Nie zrozumiałeś dlaczego wytarłem ręcznkiem po kawałku błotnika dachu i dolnych drzwi nie - chodziło mi o "mocne dociskanie" - to dla każdego może być czyms innym Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 13 Września 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Września 2009 Nadal nie wiem w czym rzecz docisnąłem mocno papierem aby zebrać mikrofiml brudu który powinien tam byc. A papierem napewno przetarłem mocniej niż mikrofibra, która to gładko sunie po lakierze Jak widać na zdjęciu za bardzo chyba nie ma tego brudu. A jasne jest , że nie wycieram auta papierem na codzien. Podejrzem , że można zrobic kuku lakierowi i bez brudu na dłuższą metę. Ale nadal nikt nie ocenił fotek i powiedział czy tak wyglądała by mikro i papier po wytarciu zapuszczonego auta. A może ktoś podsunie pomysł jak inaczej sprawdzić czy auto rzeczywiście jest donyte po aktywnej pianie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MOTOSPA Opublikowano 13 Września 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Września 2009 Nie ma czegoś takiego jak skuteczne mycie bezdotykowe! Po zastosowaniu 'zmiękczaczy' brudu i dokładnym spłukaniu auto zawsze trzeba umyć ręcznie!!!(jeśli chce się domyć do czysta) Jeśli nie myjemy recznie to nie dosuszamy fibrą czy czym kolwiek bo zawsze pojawią się jakieś rysy. Z doświadczenia wiem że da radę to zrobić bez rys ale wymaga to wielkiej ostrożności i minimum kilku szmatek z mikrofibry. Nigdy nie przecieramy bródną powierzchnią ponownie! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Partner forum CAR CRAZY Opublikowano 13 Września 2009 Partner forum Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Września 2009 Witam Moja propozycja jest taka : Dobre umycie auta dobrą aktywna pianą i wytarcie do sucha Następnie usunięcie rys i utlenień lakieru produktem SWIRLX , na razie ultimata compound zostawiłbym na boku i spróbował Swirl-em tylko być może będziesz musiał w niektórych miejscach nałożyć środek 2-3 razy i oczywiście będziesz potrzebował dużo cierpliwości robiąc to ręcznie Jak dojdziesz do zadowalającego efektu to należy zabezpieczyć lakier jakimś dobrym woskiem jeżeli interesuje cię Collinite to proponuje #476 albo Insulator wax, ze wskazaniem bardziej na Insulator wax gdyż masz jasny lakier i lekko naciągnięty połysk który daję ten wosk w porównaniu z woskami typowo naturalnymi będzie tu dużym plusem. Następne mycie auta: - Proponuję zapomnieć o aktywnej pianie gdyż szkoda narażać nałożony wosk na działanie piany ewentualnie piana tylko przed woskowaniem żeby zmyć stary wosk - koniecznie mycie na dwa wiadra - szampon proponuję gold class car wash z megs-a - rękawica megs microfiber wash mitt ewentualnie jakiejś innej firmy ale też żeby miała długie i delikatne włosie microfibry. - najpierw przed myciem spłukanie wodą lekkim strumieniem potem spłukanie wysokim ciśnieniem (myjka ewentualnie wąż z końcówką ) umycie auta a przed każdym namoczeniem rękawicy w szamponie najpierw spłukanie brudu w samej wodzie. - po umyciu spłukanie auta rozproszonym w miare silnym strumieniem wody, następnie spłukanie całego auta delikatnym zwartym strumieniem wody przy tym sposobie jeżeli lakier jest nawoskowany delikatne spłukanie spowoduje spłynięcie większości wody z samochodu. - Do osuszania polecam ręcznik z microfibry o strukturze wafla np. Meguiars water magnet , Mouse Of Wax Magic Wafle lub inny konkretnej firmy. Ja preferuję następujący sposób osuszania : kładziesz rozłożony ręcznik na element lakieru np. na maskę itp. odczekujesz sekundę ewentualnie naciskasz na ręcznik delikatnie ręką w kilku miejscach żeby wchłoną wodę następnie zdejmujesz ręcznik do góry i kładziesz obok i robisz tak samo jak poprzednio i tak wszystkie elementy na samochodzie. Przez to że nie suwasz ręcznikiem po lakierze powstanie rys jest praktycznie nie możliwe. Ze względu na to że jestem jednym z dystrybutorów firmy House Of Wax i jestem na etapie testowania ich produktów w celu poszerzenia swojej wiedzy o przydatności i jakości ich wyrobów . Chciałbym podzielić się z wami spostrzeżeniami z osuszania samochodu ręcznikiem HoW Magic Waffel. Ręcznik jest naprawdę duży porównaniu z konkurencyjnymi firmami. Dużo osób pisze że takie ręczniki przed osuszaniem trzeba zwilżyć gdyż suche nie chłoną wody w tym przypadku i przy osuszaniu metodą opisaną wyżej zwilżanie nie jest w ogóle potrzebne, gdy ręcznik jest suchy i dotyka się go to mokrej powierzchni od razu wchłania w siebie wodę. Podczas osuszania samochodu Audi A4 B5 Sedan nawoskowanego Collinite #915 wyżej opisanym sposobem ręcznik zrobił się lekko wilgotny ale jest tak mocno chłonny że nie dało się z niego wycisnąć ani kropli wody. Mam nadzieję że pomocne komuś będą moje spostrzeżenia. Pozdrawiam wszystkich . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 13 Września 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Września 2009 Fajnie to opisałes, szczególnie patent z suszeniem.mam też pytanie do ciebie jak radzi sobie z suszeniem House of Wax Mr. DeLux. Wydaje się gruby wieć bezpieczny nawed gdyby sciągać wodę. Aha używana przeze mnie piana nie zmywa wosku. Po kilkukrotnym mycia nadal woda uciekała z lakieru i robiły się krople wiec wosk nadal działa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PN Opublikowano 13 Września 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Września 2009 CAR CRAZY, zgadzam się w 100% - robię tak samo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się