Work Stuff Scrubber Pad

[Mumins]

Cześć,

Przed weekendem zamówiłem 3-pak Scrubberów i postanowiłem podzielić się z Wami pierwszym wrażeniem (a zasadniczo drugim, ponieważ miałem okazję pomacać go w trakcie rozmowy z Michałem z @Work Stuff na imprezie w @MrCleaner).

Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony jakością produktu - ale chciałbym wyraźnie zaznaczyć, że jeszcze jest przed użyciem. Musiałbym go bezpośrednio przyłożyć do ulubionego scrub pada od @CAR CRAZY, ale chociażby produkt od Deturner, z którym miałem do czynienia raz - ponieważ od razu się rozpadł - jest przy Work Stuffie po prostu wydmuszką. 

Zastosowanie mikrofibry z Breeze'a na odwrocie jest strzałem w dziesiątkę, ponieważ dzięki temu będziemy mogli regulować moc czyszczenia, np. przy podsufitce czy skórach. Strona z białym "futerkiem" wydaje się być optymalna pod kątem stosunku twardości do bezpieczeństwa. 

Na pierwszy rzut oka produkt wydaje się być dopracowany i solidny i nie sądzę abym zmienił zdanie po użyciu. Czekam na Wasze opinie  

 

 

 

[Work Stuff]

ooo, super, dzieki za opinię, koniecznie daj znać jak go użyjesz

[Qlimaxss]

Cześć

Jako że niespodziewanie jestem w gronie wybrańców do przetestowania nowości od @Work Stuff

Daje tutaj pierwsze odczucia z nowym pomocnikiem od firmy z powiatu poznańskiego. Jest to mój drugi kontakt z takim akcesorium. Kiedy zobaczyłem na filmikach z UK na YT, co te maleństwa potrafią, kupiłem Scruba od Booski. To z nim zrobię pierwsza konfrontację  . Panel testowy to kanapa z wypoczynku, która na dniach ma iść  w lepszy świat.  Jej stan jest idealnym miejscem na test , do którego zapraszam  . Te poręczne gąbeczki na pierwszy ogień idą w połączeniu z dodanym do paczki Interior Clenerem od @Good Stuff.

Panel prac , niby nie ma tragedii, ale  robić też jest co 

Jako że kolega @Mumins przedstawił jak wygląda Scrub, więc ja dodam zdjęcia w konfrontacji  z konkurentem. Gąbka od Booski na pewno jest grubsza i nie ma, tak jak  główny bohater testu, możliwości dwustronnej pracy  w tak mocnym zakresie penetracji  powierzchni czyszczącej. Takie pierwsze odczucia . Na pewno lepiej będzie czyścic podsufitkę, co również mam chęć sprawdzić  w kolejnych testach  .

 

A więc do boju  , kilka ruchów i takie efekty

A tutaj po kawałeczku testowym, jak widać bardzo fajnie wyciąga brud  

Po umyciu i wytarciu czyszczonego elementu. A konkurent jeszcze przed praca 

tutaj już po pracy konkurentem  , troszkę już popracował, więc nie jest idealnie biały

  Tutaj porównanie głównej postaci tej konfrontacji - po prawej używany a po lewej nówka z opakowania  

Uważam ze wyczyściły bardzo podobnie  . Są to moje pierwsze odczucia - byłem strasznie ciekaw co oferuje ten produkt. Tutaj zdjęcie z bliższej odległości.

 Tutaj WS

A tutaj Booski

A na koniec parę pierwszych doznań z pracy , nowym akcesorium od @Work Stuff

+ 

 * Bardzo poręczne 

* Nie wymaga dużej siły aby osiągnąć fajny efekt 

To tak na szybko  Z biegiem czasu dojdą kolejne plusy 

A żeby nie było tak różowo, to są tez minusy .

- 

* Nie wiem jak będzie u  innych testujących  ale zauważyłem ze przy podobnej ilości IC bardzo chlapie , troszkę mnie to zaskoczyło (na dosyć śliskiej kanapie) bo u konkurencji nie spotykałem się z tym problemem. Może to przez grubość gąbki ale potestuje dalej na innych panelach itp. Na ten moment tyle, czekam na Scruba od @CAR CRAZY który jest tutaj polecany, więc zobaczymy jak tam się sprawdzi. Może dokupię jeszcze Gyeon który też ma dużo pozytywnych opinii.

Jeszcze raz dziękuje za możliwość testu IC i Scrub @Work Stuff , czekam na inne testy, zobaczymy jak będzie to wyglądało w innych rączkach 

   

 

 

[CAR CRAZY]

16 godzin temu, Qlimaxss napisał(a):

czekam na Scruba od @CAR CRAZY 

Jeszcze kwestia który kupiłeś bo są różne wersje  

[Qlimaxss]

@CAR CRAZY Kupiłem obie

[Batrixx]

Witam, ja również znalazłem się w gronie szczęśliwców do testowania ”scruba” od Work Stuff. Wykonałem testy porównawcze z produktem od Monster Shine 

Jak widać Work Stuff jest naprawdę dobrze wykonany, jak i delikatnie większy ciężko stwierdzić czy jest to przewaga bardziej indywidualne podejście mi osobiście dobrze leży w dłoni. Kolejna kwestia to ta strona z mikrofibrą w Monster Shine to zwykła mikrofibra a w Work Stuff jednak te dłuższe włoski robią robotę. Tu dla porównania pokazuje czyszczony element tą stroną z mikrofibrą.

Widać delikatną różnicę, czyszczone tym samym środkiem. 
Co do kwestii czyszczących tą stroną białą to w jednym jak i drugim produkcie efekt jest identyczny. Samo włókno jest bardzo podobne i nie stwierdziłem różnic. 

Podsumowując te produkty to „ must have” dla każdego kto lubi i chce dbać o swoje auto na pewno bardzo przyspieszają i umilają pracę przy detailingu auta i nie tylko . 

[Pawel_t11]

Zostawiam kilka zdjęć co potrafi Scrub Pad od Work Stuff. Mam jeszcze scrub pada od Boski ale nie podszedł mi w ogóle, gruby i trochę nieporęczny w zakamarkach. Od WS zdecydowanie lepiej leży mi w dłoni. Interior Cleaner od Good Stuff też tutaj zrobił robotę i tylko pomógł scrub padowi. 

Fajny zapach lepszy niż w tej wcześniejszej wersji co był owocowy malinowy chyba. Podsumowując scrub pad fajnie przyspiesza pracę przy tak nr danych materiałach.

[sztefan24]

Na wstępie chciałbym podziękować firmie @Work Stuff za dostarczenie scrub padów oraz przeprosić za obsuwę w teście. Planowałem porównać Scrubbery z innymi scrubami ale goniący czas spowodowany zmieniającymi się warunkami pogodowymi mi na to nie pozwolił ale wrócę do tego jeszcze.

Koledzy wyżej już napisali słów kilka o scrubach więc nie ma się co powtarzać. Biała strona to igiełki, szara do splot znany z Breeze. Porównując WS do innych scrubów ten wydaje się cieńszy i może przez to bardziej elastyczny.

Pacjent to Seat Cordoba, rocznik 2004, 300k nalotu. Ze scrubem używam IC od GS dostarczonego razem ze skrobaczkami. Zaczynam od boczków drzwi, warto zwrócić uwagę na to jak Scrubber wyciągnął kurz i zabrudzenia z łączenia rączki i tapicerki. Praca białą stronę naprawdę przyjemna, Scrubber ładnie dopasowuje się do kształtów boczku. Po chwili widać, że zabrudzenia z krawędzi tapicerki poschodziły a sam boczek jest mocno odświeżony.

Biorę oddzielnego Scrubbera do kierownicy obszytej imitacją skóry z Aliexpress. Praca bardzo przyjemna, elastyczność Scrubbera po raz kolejny daje o sobie znać. Powierzchnia ewidentnie zyskała matu i stała się przyjemna w dotyku.

A tak wyglądał sam Scrubber po samej kierownicy.

Lecimy dalej, siedzenia z alcatary, najpierw czyszczę za pomocą szarej strony a potem poprawiam białą. Pewnie wiele nie widać na zdjęciach jednak sam Scrubber nawet na białej części zebrał sporo brudu. Swoją droga widać już krople deszcze na boczku oparcia - muszę przyspieszyć prace.

Tu porównanie po jednym boczku i siedzeniu do nowego Scrubbera.

Próg przed i 50/50.

No i teraz tunel środkowy który pokazał przewagę Scrubbera nad innymi scrubami - wejdzie prawie wszędzie i prawie do każdej krawędzi się dopasuje. Bardzo ładnie wyciągnął zabrudzenia z miejsc łączenia powierzchni pionowych z poziomymi.

Tu 50/50 na słoneczku ale przez słabe oświetlenie słabo widać odcięcie. Lewa strona czyszczona, prawa nie.

Tu jeszcze wyciąganie kurzu z zakamarków schowka tunela środkowego - sorry za niewyraźne zdjęcie.

To chyba wszystko z najważniejszych rzeczy. Scrub level TOP o ile nie najwyższy z tych, które dotychczas miałem w ręce. Niestety w miedzy czasie z jednego Scrubbera wyrwały się kępka igiełek - nie wiem nawet kiedy. Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić to mam scruby, które mają bardziej miękkie obszycie.

A tak wyglądał Scrubber po umyciu pod bieżącą wodą. Igiełki zdecydowanie odzyskały swoją strukturę.