zeea Opublikowano 4 Maja Zgłoś Opublikowano 4 Maja Siemka, Miałem ostatnio przyjemność pobawić się przy Mercedesie znajomego więc wpada drobną relacja z prac Mycie: - Cleantle CitrusFoam / Aenso prewash - Cleantle Daily Szampon - Cleantle TechCleaner - ADBL Vampir Liquide - PrickBort Mac 124/ Koch EU - Ludwik - McKee37 szampon - Soft99 Compound Z Polerowanie: - Honey +1 - Koch Chemię F6 - Honey niebieski pad OneStep - Futro LakeCountry Zabezpieczenie: - Zymol HDC - Zymol Glasur - Neoxal 111 - Koch Chemię PSS Mercedes trafił do mnie z powodu zajechanego lakieru. Klasyka - siatka mikrorysy, które stwarzały efekt matowego lakieru. Nie pozostało nic innego jak zakasać rękawy i zabrać się do roboty Pierwszy moment autka na garażu: Zaczynamy od przygotowania mieszanki Trzej Królowie Aktywna piane wspomagam Aenso żeby miała większego kopa Piana robi swoje, zaczyna podjadać brud, a ja w tym czasie przygotowuje resztę Po paru minutach płukanie. Tak na marginesie przejście z klasycznej lancy na krótki pistolet to była dobra decyzja Zaczynamy mycie właśnie. Z pomocą przychodzi Daily szampon od Cleantle oraz ich rękawice. Do kół z kolei użyłem kwaśnego szamponu. My amatorzy detailingu również korzystamy z dwóch wiader Następnie przyszła pora na koła. Koła stosunkowo świeże (nowe). Nie atakowałem mocnymi środkami. Szampon z rękawica wystarczył. Wnęki wspomoglłem APC i szczotka od Vikana: Z kolei opony doczyscilem szczotką ADBL oraz wcześniej wspomnianym Cleantle Tire&Wheel O niebo lepiej Dalej zająłem się szybami. Nic innego nie wpadło do głowy jak Compound Z na filcowym klocku. Ściągacza Vikan w celu osuszenia i jazda z filcem W między czasie wpadła kawa w celu dobicia energii i zabrałem się za dekontaminacja. Mimo że butelka biała to wewnątrz znajduje się ADBL deiron wspomagany również ich ręcznikiem Zaczynamy szorowanie Po akcji usuwania lotnej rdzy, której mimochodem nie było za dużo zabrałem się za kropki z asfaltu. Początkowo punktowo jak to zwykle robię Niestety ilość smoły była tak duża, że Prick nie dawał rady i zlałem go dodatkowo Kochem.... Co mi tam, czas to pieniądz, niech się dzieje Po wszystkim wpadła znowu piana na całość A ja wyciągnąłem tajna broń z kieszeni Jak Picasso zacząłem smyrać pędzlem po gablocie to tu Troszkę tam i tam A i jeszcze tu. I w paru innych miejscach też W między czasie zająłem się wydechem. Autosol+ stalowa wełna co by wiochy nie było w słońcu Na koniec spłukanie i osuszanie. We wnękach pomógł Mr McKee. Dziękuję, dobranoc. Koniec Dnia Pierwszego Day 2 Inspekcja,.. Z tym raczej nic nie zrobimy Tu się coś wyciągnie Auto sporo przeszło jak widać. Poza klasycznymi rysami, swirlami jest masa odprysków, większych obtarć i innych niespodzianek. Powiem szczerze testowałem bestie na HDD15. Słabo. Później średnia gąbka na HDQ21 -Słabo. Czara goryczy się przelała Postanowiłem wyciągnąć z czeluści starą rotację i w końcu oczyścić ja z pajęczyn tak to wyglądało w trakcie kombinowania: Ostatecznie padło na 2 etapy. Pierwszy to Rotacja z futrem i pasta Honeya +1. Czyli mocne cięcie. I powiem Wam, że uwielbiam pracować rotacją, cieszę się że przypomniałem sobie tą zabawę Minusem tej kombinacje niestety jest jasno biały puszek unoszący się w powietrzu jak letnia bryza morska Etap wykończenia to HDD15 łamany z HDQ21 celem wycięcia dodatkowych rys z padem OneStep Honeya oraz pastą Koch'a F6. Wiadomo, że Flex to urządzenie, które zawsze ma swoje 5minut przy każdej korekcie Na sam koniec polerowania mycie było koniecznością. Najpierw oprysk BH Touch Less, a później dokończył dzieła nie kto inny jak NIE Detailingowy szampon o złowieszczej nazwie Ludwik z ultra miękką gąbką od ShowCarShine Dziękuję, dobranoc. Koniec dnia drugiego Przyszedł czas na najlepsze. To co Tygryski kochają najbardziej. Wisienka na torcie Cieszyłem się w momencie przygotowania zestawu, ale HDC sprowadziło mnie szybko na ziemię Nie wiem czy on tak ma czy po prostu mój Cleaner się zestarzał bo kupiłem używany, ale po aplikacje połówki maski było widać że już podsycha. Zabrałem się za dotarcie i za nic nie szło go dotrzeć. Jak by to było czarne uni to byłby armagedon pomyślałem w tym momencie 🫨 Dajcie znać jak to u Was wygląda. Po przygodach z HDC przyszedł czas na odstresowanie. Tutaj to już było z górki Podobno woski Zymola lubią aplikacje w nocy. Było blisko północy. Tak jak wosk tak i ja czułem się w momencie miziania cudowanie Z dotarciem długo nie czekałem. Boskooo poszło na koła wrzuciłem powłokę A na nielakierowane plastiki Koch PSS Szyby na szybko ogarnąłem ADBL Hybrid Glass. Dla mnie to jeden z lepszych hydrofobowych płynów Opony dostały srogą dawkę "Ciasteczka". Wyciągam go na specjalne okazje bo coraz mniej go w butelce We wnęki wcisnąłem jeszcze Sapphire Wnętrze również zostało ogarnięte z tym, że fotek brak. Nie wiem dlaczego, chyba się spieszyłem była to szybka akcja. Odkurzanie, szyby, plastiki, skóra. I parę fotek na koniec. To była fajna przygoda 18 7
grechut Opublikowano 4 Maja Zgłoś Opublikowano 4 Maja Gratki. Mam też HDC które ma już kilka ładnych lat, dawno go nie stosowałem ale z tego co pamiętam to dobrze musiałem ten cleaner wypracować. Na aplikatorze było wujowo strasznie z docieraniem, jak przeszedłem na maszynkę to było ideolo 2
analyzator Opublikowano 5 Maja Zgłoś Opublikowano 5 Maja Ale szczurek nabrał blasku w zasadzie zmienił odcień hdc - gąbka lub maszynka. 1
zeea Opublikowano 5 Maja Autor Zgłoś Opublikowano 5 Maja @grechut @analyzator dzięki za podpowiedź. Moze po maszynowym potraktowaniu go faktycznie lepiej się dotrze. Będę próbować
ad.am Opublikowano 5 Maja Zgłoś Opublikowano 5 Maja Jeśli kładłem ręcznie HDC, to zawsze na takim samym aplikatorze z mikrofibry i nigdy problemów z dotarciem nie miałem. Przy czym pracowałem na niedużych obszarach i szybko docierałem. Tak czy inaczej HDC nie jest szczególnie user friendly. Lakier dostał kopa. Ps. możesz zmienić tytuł na Mercedes SLK (R170), od razu będzie wiadomo o co cho 1
zeea Opublikowano 6 Maja Autor Zgłoś Opublikowano 6 Maja @ad.am trzymałem HDC na specjalne okazje, ale teraz widzę że muszę się nim więcej pobawić by go zrozumieć Co do zmiany tytułu to mam problem bo nie wiem czemu, ale nie mogę go edytować "Lakier dostał kopa" - oj tak dawno nie robiłem lakieru na 2 etapy, ciągle tylko te one stepy... Nie mówię, że są złe, ale prawdziwy efekt głębi lakieru i połysku można uzyskać moim zdaniem dopiero przy min.2 etapach polerowania
Moderator Eryczek Opublikowano 6 Maja Moderator Zgłoś Opublikowano 6 Maja @zeea, jeśli sobie życzysz zmienić tytuł, napisz jaki ma być - zmienię. Mój głos w konkursie W&W - masz 1
Gardor Opublikowano 6 Maja Zgłoś Opublikowano 6 Maja Dobra robota! Ale powiem Ci odważna decyzja z psikaniem bezpośrednio Eulexem na lakier, jeszcze jak na dołach są nielakierowane plastiki. Eulex potrafi narobić problemu. 1
zeea Opublikowano 6 Maja Autor Zgłoś Opublikowano 6 Maja @Eryczek dzięki, jak potrafisz to zmień tytuł jak pisał ad.am ( dodać po prostu model auta Mercedes SLK(170). @Gardor faktycznie troszkę wyolbrzymiłem to stwierdzenie. Ale nie oszczędzałem EU ogólnie z produktami tego typu uważam bo sam sobie kiedyś narobiłem "dziadostwa"
Armani_91 Opublikowano 11 Maja Zgłoś Opublikowano 11 Maja No z tym Eulexem bezpośrednio na lakier to podziwiam za odwagę. Bardzo dobra robota, auto mega odżyło. Kolor trafił Ci się elegancki do takich prac
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się