imola33 Opublikowano 31 Marca Zgłoś Opublikowano 31 Marca Wstęp Zapewne nieraz usłyszeliście od znajomych, którzy wiecznie jeżdżą brudnym autem, że tak w sumie to oni chcieliby o te auta zadbać, ale nie mają sprzętu ani miejsca. Ta relacja powstała po to, żeby każdy mógł takiemu znajomemu pokazać, że chcieć znaczy móc, i że nic poza pieniędzmi nie stoi na przeszkodzie, aby każdy mógł poświęcić jedną niedzielę raz na kilka miesięcy, by zadbać o lakier swojego auta. W tym celu zabrałem zapuszczonego Civica szwagra na bezdotyk, a następnie 10 km dalej, pod domem, maszynowo oczyściłem lakier cleanerem, oraz zabezpieczyłem go woskiem. Miejcie również na uwadze to, że nie jest to praca nastawiona na profesjonalizm i zadbanie o każdy detal, a szybkie odświeżenie powłoki lakierniczej auta, które może wykonać każdy, niezależnie od dostępnych środków oraz umiejętności. Nie uświadczycie tu np. pędzelkowania uszczelek czy mycia nadkoli - ponieważ nie o to w tym raporcie chodzi. Zapraszam do relacji. Lista użytych kosmetyków oraz akcesoriów Mycie ręczne Prewash - Bilt Hamber Touchless Szampon - Sonax Havana Love (Nabłyszczający) Opony oraz felgi - Carlab Tire & Rubber Cleaner Rękawica - FX Protect Ultra Glide Szczotka do opon - Booski Tyre Brush Szczotka do felg - Vikan 522752 Pędzelek do felg - Soft99 Exterior Brush Opryskiwacz - Kwazar Wulkan 2l Pianownica ręczna - IK Foam Pro 2+ Dekontaminacja Deiron - K2 Roton Pro Odsmalanie - Elite Detailer Tar & Glue Ręcznik do glinkowania - K2 Poly Osuszanie Ręcznik - Liquid Elements Black Hole Wspomaganie osuszania - Koch PW Oczyszczanie oraz zabezpieczenie lakieru Maszyna polerska - Meectools (Hamron) DA 15mm Pad polerski - NAT żółty 135mm Fibry do docierania cleanerów oraz wosku - Cleantech Daily Cloth Cleanery - Dodo Juice Lime Prime, Neoxal Primer Wosk - tak jak w tytule, Bilt Hamber Finis Aplikator do wosku - Funky Witch Zig-Zag Adnotacja do powyższej listy Jeżeli dopiero trafiłeś na forum, bo chcesz samemu zadbać o swoje auto, to powyższa lista może doprowadzić cię do mini ataku serca - skąd ja wezmę pieniądze na te wszystkie kosmetyki i akcesoria? - tak może brzmieć pytanie w twojej głowie po jej przeczytaniu. Od razu uspokajam cię, że rzeczy takie jak wspomagacz osuszania czy prewash można zastąpić ich odpowiednikami spotykanymi na myjniach bezdotykowych. Czyli odpowiednio hydrowosk oraz piana aktywna. Zamiast drogiego opryskiwacza czy pianownicy możesz wykorzystać tani odpowiednik ze sklepu ogrodniczego lub marketu. Ponadto nie musisz kupować drogich kosmetyków, by twoje auto błyszczało. Jeśli nie masz dużego budżetu, na pewno znajdziesz coś odpowiedniego dla siebie pośród tańszych produktów. Ocena zakresu prac Spoiler Koń, jaki jest, każdy widzi. Właściciel auta na pytanie kiedy ostatni raz auto było myte ręcznie odpowiedział, że co najmniej rok temu. Dzisiaj zmienimy ten stan rzeczy. Mycie oraz dekontaminacja Spoiler Zabieram ze sobą kosmetyki i sprzęt oraz jadę na myjnię bezdotykową. Następnie za pomocą opryskiwacza wykonuję prewash samochodu. Na opony i felgi trafia Carlab Tire & Rubber Cleaner. Do tego celu używam pianownicy IK. Szczotkuję opony szczotką Booskiego oraz czyszczę felgi za pomocą szczotki Vikan i pędzelka Soft99. Następnie spłukuję naniesioną na auto chemię. Nalewam do wiaderka 3 nakrętki szamponu i zaczynam mycie auta za pomocą rękawicy. Zdjęcia z tego procesu odpuszczę sobie - raczej każdy wie, jak wygląda mycie auta szamponem. Po umyciu i spłukaniu szamponu przechodzę do deironizacji lakieru oraz felg. Gdy deironizer powoli sobie pracuje na felgach i lakierze, ja przechodzę do glinkowania za pomocą ręcznika glinkowego. Jako poślizg - K2 Roton Pro. Po procesie glinkowania osuszam lakier i wrzucam na auto tar & glue + punktowo na felgi Umyte auto prezentuje się następująco: Nabrało blasku, prawda? A to dopiero po samym umyciu. Zwijamy sprzęt i jedziemy dokończyć naszą pracę pod domem, na podwórku. Oczyszczanie lakieru cleanerem Spoiler Po przyjeździe do domu auto wygląda tak: Na Civicu jest mnóstwo waterspotów. Ponadto na tylnym zderzaku pozostało coś, co wygląda jak zaschnięta chemia. Być może w trakcie dekontaminacji przysechł deironizer. Roton nie jest zbyt dobrym produktem do lakieru, ale za to jest tani. Wyciągam maszynę polerską i przystępuję do "polerowania" lakieru. Zaczynam od Dodo Juice Lime Prime oraz przedniego błotnika. Obroty maszyny - 3.5 bieg. Jeśli nie masz dostępu do prądu - na rynku dostępne są akumulatorowe polerki. Niestety w znacznie wyższych cenach niż te przewodowe. W takim wypadku wynajęcie garażu na godziny nie jest złym pomysłem. Następnie przechodzę do lampy - chcę upewnić się, czy lekkościerny cleaner da radę, czy może trzeba wytoczyć większe działa na pożółknięty reflektor. Porównanie przed i po: Do lamp jeszcze wrócimy, pora na resztę auta. Porównanie przed i po użyciu cleanera. Jak widać, Dodo bardzo ładnie maskuje rysy (Skąd wiem, że maskuje? Bo przetarłem z ciekawości element prepem, i efekt zniknął ). W międzyczasie próbuję uporać się z zaciekiem na zderzaku. Niestety cleaner nie daje sobie rady. W trakcie prac lakier nagrzał się od słońca do tego stopnia, że dotarcie pasty nie było możliwe. W tym momencie wymieniam Dodo Juice na produkt od Neoxala. Niestety Neoxal jest jeszcze trudniejszy w pracy od Dodo. Wysycha momentalnie po jednym przejeździe. Zmniejszam obroty maszyny do 2.5 biegu oraz wspomagam się rinselessem DIY przy docieraniu. To załatwia sprawę. Od tego momentu zaczynam żąglować Neoxalem i Dodo. Na stronę kierowcy używam Lime Prime, a na stronę pasażera Primer. Wykończenie po Neoxalu: Jak widać, Primer w ogóle nie maskuje rys. Strona Dodo po skończeniu etapu oczyszczania maszynowego: Strona Neoxala: Przed woskowaniem wracam do zacieku na zderzaku oraz lamp przednich. Wytaczam grubsze działa i używam pasty cuttingowej Sonax Cutmax 6/4. Ogarniam jeszcze końcówki wydechu za pomocą APC Bilt Hamber Surfex w rozcieńczeniu 1 do 4: Tosia daje approval, więc pora na woskowanie. Woskowanie Spoiler Jako zabezpieczenie, czyli finisz moich prac, wpada klasyk od Bilt Hambera - Finis. Od razu zaznaczam, że celowo nakładam grube warstwy wosku. Jest to spowodowane chęcią sprawdzenia, jak zachowa się Finis. W przeszłości wosk ten sprawiał mi kłopoty, dlatego teraz pozwoliłem sobie na odrobinę testów. Wax on: Wax off: Na razie idzie gładko. W początkowym etapie wosk nie sprawia żadnych problemów. Aplikuję wosk na całą maskę. Od razu po skończeniu nakładania Finisa przechodzę do docierania. Wosk zaskoczył mnie tym, że jest gotowy do dotarcia już po 30 sekundach od nałożenia. Emblemat również zabezpieczam. Zachęcony jak dotąd bezproblemowym dotarciem, postanawiam wysmarować cały dach na raz. I to był mój błąd, ponieważ Bilt Hamber Finis widocznie lubi praktycznie natychmiastowe dotarcie - zupełnie jak powłoka. Trochę pomachałem mikrofibrą, ale ostatecznie dach udaje się dotrzeć. Finis bardzo ładnie odżywił cały lakier, a zwłaszcza dach, który był chyba w najgorszym stanie z całej powłoki lakierniczej na Hondzie. Słowo na zakończenie: nie jest to wosk bezproblemowy. Jego aplikacja odbyła się po godzinie 18, gdy słońce już nie świeciło tak mocno, a lakier zdążył ostygnąć. Mimo to, trzeba go docierać niemal natychmiast, ponieważ momentalnie przysycha. Ale za to rekompensuje to efektem, i miejmy nadzieję, trwałością. Dziękuję za przeczytanie tej relacji - a jeśli jesteś dopiero na etapie przygotowywania się do swoich pierwszych prac detailingowych przy aucie, to życzę powodzenia i wytrwałości. Wesołych świąt wielkanocnych! 19 6
AndrewZS Opublikowano 31 Marca Zgłoś Opublikowano 31 Marca I tak powinien wyglądać prawilnie Type R! Dziwnego masz szwagra, który inwestuje w naklejki a ma wyrąbane jak auto wygląda. Nawet leniuch bez smykałki do pielęgnacji auta pojedzie czasem na szczoty 1
imola33 Opublikowano 31 Marca Autor Zgłoś Opublikowano 31 Marca @AndrewZS to Sport. 1.6 na jednym wałku z VTECiem. Grilla od Type-R kupił po drobnej kolizji. Ponoć tylko taki był dostępny. Naklejki zostały po poprzednim właścicielu. Namawiałem go już dawno temu, żeby to ściągnąć, ale nie chciał. Chyba muszę znowu go zacząć namawiać
zeea Opublikowano 1 Kwietnia Zgłoś Opublikowano 1 Kwietnia Good job Pamiętam, że miałem takiego niebieskiego i te lampy z przodu w takim samym stanie. Bardzo fajnie odpicowane auto na święta 1
Moderator Streat Opublikowano 1 Kwietnia Moderator Zgłoś Opublikowano 1 Kwietnia bardzo przyjemna relacja Podoba mi sie pokazanie że nie trzeba niewiadomo jakich warunków aby auto odżyło. tak naprawde umyc na bezdotyku porzadnie podjechać na miejsce wyznaczone do pracy wykonczeniowych na myjni bo zwykle takie sa i nawet tam ogarnac cleaner recznie i nawoskowac to nie jest jakis wielki wyczyn teraz czekam na dalszy ciag z pracy z wnetrzem 1
imola33 Opublikowano 1 Kwietnia Autor Zgłoś Opublikowano 1 Kwietnia @Streat dzięki za miłe słowo. Taki był zamysł tej relacji - pokazać, że wystarczy jedna wolna niedziela i odrobina chęci, żeby auto przez sezon letni cieszyło oko z wnętrza relacji raczej nie będzie, ponieważ nie doczekałem się jeszcze odkurzacza piorącego - a gdy go już będę miał, to raczej skupię się na grubszych relacjach z pielęgnacji moich aut. Ale zanim kupię (najprawdopodobniej) George'a, muszę sprawić sobie jeszcze DA 75 mm
Kuba1 Opublikowano 1 Kwietnia Zgłoś Opublikowano 1 Kwietnia Ładnie, szybko się uwijasz, nie dałbym rady tak szybko Takie lekko zgruzowane samochody dają sporo satysfakcji Lime prime rządzi wg. mnie on coś tam wycina, no chyba że go źle wymywalem 1
imola33 Opublikowano 1 Kwietnia Autor Zgłoś Opublikowano 1 Kwietnia @Kuba1 możliwe, że wytnie jakieś mikroryski. Na pewno sporo maskuje. Ostatnio robiłem Arteona dla znajomego pod sprzedaż. Akcja również na bezdotyku, a potem przejazd 15 metrów do garażu, i tam onestep + cancoat. Start o 20, koniec prac o 6 rano. Z przerwami na pizzę, 30 minut na odparowanie Erasera itp. samej pracy wyszło trochę ponad 8 godzin. Musiałem się uwijać, bo przy Arteonie klepałem siódmą nockę w tygodniu, z czego tego dnia spałem tylko 3.5 godziny Po 3 rano był lekki kryzys, ale jak wrzucałem CC to jakoś się tak człowiek już rozbudził. Teraz czeka mnie to samo z kolejnym autem znajomego, ale powiedziałem sobie, że bez maszyny 75 mm nie podchodzę do tematu, bo to katorga
lukeu Opublikowano 3 Kwietnia Zgłoś Opublikowano 3 Kwietnia Ciekawie zrealizowana relacja/poradnik. Brakuje mi tylko punktu odnośnie "przetarcia" czymś lakieru przed tym cleanerem - szkoda sobie dokładac ścierniwa z piasku i kurzu po trasie. No i do akcji na świeżym powietrzu spoko są produky Megs'a. Sam producent zezwala na używanie w słońcu 1
sparco0 Opublikowano 3 Kwietnia Zgłoś Opublikowano 3 Kwietnia Fajnie ją odszczurzyłeś. B92p po korekcie w słońcu super wygląda bo ma niebieska perłę. Co do auta, naklejki out, przód niżej, albo dupa wyżej hehehe no i można na camberboltsach zrobić z przodu lekki negatyw, co by pasowało do negatywu z tyłu. Mam hmhm w czubie z Hondami także nie bierz mnie pod uwagę, a sam miałem ep2 kiedyś 1
imola33 Opublikowano 3 Kwietnia Autor Zgłoś Opublikowano 3 Kwietnia @lukeu mógłbym przetrzeć rinselessem, ale auto ma tak zniszczony lakier, że delikatnie zebrałem miejscami kurz za pomocą puszystej fibry. Poza tym o dziwo prawie w ogóle nie zakurzyło się. @sparco0 zrobiłbym tak samo jak mówisz, ale młody nie ma pieniędzy, bo studiuje. Wczoraj zmieniałem mu tarcze hamulcowe, bo jeździł na takich, które zaczęły się dosłownie rozpadać. Oszczędzę sobie zdjęcia, ale naprawdę była tragedia. Nawet znajomy, który pracuje w warsztacie stwierdził, że czegoś takiego jeszcze nie widział. Co do wysokości auta, to chętnie bym mu wyrównał tył względem przodu, ale jest to już tak zapieczone, że nie ma o tym mowy. Moje pierwsze auto to było EG4 chciałem wrócić do Hondy z EG8/9 w 2020 roku, ale ceny wystrzeliły w górę. Poszedłem w Peugeota i nie żałuję. 2
MMCzysci Opublikowano 3 Kwietnia Zgłoś Opublikowano 3 Kwietnia Hej, bardzo fajna relacja - podobała mi się.Istotne jest to co piszesz - porządne ogarnięcie auta to przede wszystkim kwestia chęci, kto chce, ten znajdzie czas (nawet na proste mycie i przetarcie plastików, które robią bardzo dużą różnicę) i środki na podstawową chemię.Jedyne zastrzeżenie, to faktycznie te naklejki. Wyglądają bardzo słabo - bez nich auto zyskałoby na wyglądzie.Wyryte w skale z S20 FE 5G 1
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się