Jump to content

VW T-ROCK - odświeżenie po zakupie, Swissvax Concours!


Recommended Posts

Cześć.

Zapraszam na relacje z pracy nad VW T-Rock'iem, nowym nabytkiem członka rodziny. Fajny, świeży egzemplarz, ogarnięty mechanicznie na tip top. Pora dodać mu wyglądu, ponieważ lakier jest bardzo mocno zanieczyszczony, a wnętrze wymaga generalnego odświeżenia. 

 

PS Miałem bardzo duże zwątpienie z dodawaniem relacji. Była gotowa już wcześniej z fajnymi opisami, ale skasowała się przed kliknięciem zapisz po zaakceptowaniu jakiegoś okienka, które wyskoczyło na forum.  

 

ZACZYNAMY:

Kilka fotek zaraz po przyjeździe. Samochód nie ma połysku, lakier jest jak tarka. 

IMG-3481.avif
IMG-3483.avif

 

Maska i błotnik wyglądają lepiej, bo były niedawno lakierowane. 


IMG-3484.avif

 

Zerknijcie na środek. Fotele i podłokietnik są mocno brudne. Nie mogę się doczekać, żeby wciągnąć ten brud odkurzaczem 🙂

IMG-3486.avif
IMG-3487.avif
IMG-3488.avif

 

Z tym powalczymy później. Ktoś zrobił zacieki od mocnej chemii. 

 

IMG-3532.avif

 

Oczywiście wszystkie detale wymagają odświeżenia. W każdym zakamarku jest masa czarnego osadu. 


IMG-3493.avif

IMG-3556.avif

IMG-3534.avif
IMG-3535.avif
IMG-3536.avif
IMG-3537.avif

IMG-3533.avif\

 

Jakiekolwiek prace rozpoczynam od wypłukania całego podwozia specjalnym wózeczkiem. Świetny patent. Idealny okres na wypłukanie soli po zimie. 

 

IMG-3700.png
IMG-3701.png

 

Wnęki atakuję opryskiem wstępnym w postaci Bilt Hamber Touch Less 1:10. 


IMG-3494.avif

 

To samo  nadkola. 



IMG-3499.avif

 

Koła pianuję z ręcznej pianownicy nowością od MojeAuto czyli Wheel&Tire Cleaner NEON. Później napiszę o nim kilka słów. 


IMG-3500.avif

IMG-3502.avif
IMG-3503.avif

 

Do wzruszenia pierwszego brudu całość przykrywam pianą aktyną Cleantech Citrus Foam pierwszej generacji (druga mi nie podpasowała).

 
IMG-3504.avif

IMG-3506.avif

IMG-3509.avif

 

Piana powoli ściąga zanieczyszczenia. NEON świetnie rozpuszcza osad z kół i opon. Już teraz widzę, że świetnie działa bezdotykowo. 


IMG-3510.avif
IMG-3511.avif
IMG-3512.avif

IMG-3516.avif

 

Po wstępnym płukaniu zaczynam walczyć z detalami. Różne twardości pędzelków oraz niezawodne APC Bilt Hamber Surfex w rozcieńczeniu 1:10. 

 

IMG-3517.avif
IMG-3513.avif

 

Wszystkie wnęki, uszczelki itp.

 
IMG-3514.avif
IMG-3515.avif



Rozpoczynam docelowe czyszczenie kół, opon i nadkoli. Ten sam wcześniej już wspomniany zestaw. 


IMG-3521.avif

 

Szczotkuję nadkola. To bardzo ważny etap w SUVach.


IMG-3522.avif

 

Felgi i opony traktuję Neonem. Świetnie puszcza brud. Pod pędzelkiem i szczotką z fajnym poślizgiem.  Opony przy drugim podejściu już z białą pianą. Tarcze nie pokrywają się nalotem jak w przypadku kwasów. Naprawdę udany środek!


IMG-3523.avif
IMG-3524.avif

 

Opony na drugi dzień. Świetnie się prezentują te Micheliny. W tle czyste nadkole 🙂 


IMG-3529.avif
IMG-3530.avif

 

Rozpoczynam najważniejszy dla białego lakieru etap czyli dekontaminację chemiczną. Trochę tego poszło, wiec dobrze, że się odkupiłem na Black Friday. 

Rozpoczynam od usunięcia smoły przy pomocy niezawodnego Prick Bort'a.


IMG-3531.avif

 

Po solidnym zapodaniu na cały lakier przygotowuję szampon mojej ulubionej koreańskiej marki CarPro. 


IMG-3538.avif

 

Warunki do leżenia chemii na lakierze były genialne - brak bezpośredniego słońca i około 13 stopni na plusie. 

Masa kropek na lakierze. Od razu widać które to smoła 🙂 

IMG-3540.avif

IMG-3552.avif


IMG-3541.avif

 

Pięknie się wszystko rozpuszcza, nic nie przysycha wiec kolejny raz pędzelkuję szczeliny. 


IMG-3542.avif
IMG-3543.avif
IMG-3544.avif
IMG-3545.avif
IMG-3546.avif
IMG-3547.avif
IMG-3548.avif
IMG-3549.avif

 

Na koniec całość wzruszam rękawicą. 


IMG-3550.avif
IMG-3551.avif

 

Po chemii na smołę testuję patent, który ktoś z Was zaproponował mi w ostatniej relacji. Bałem się ściągaczek, jednak ta jest wyjątkowo delikatna i przed korektą lakieru nie ma szans dołożyć nic groźnego. 



IMG-3553.avif
IMG-3554.avif
IMG-3555.avif
 

No i teraz to co tygryski lubią najbardziej w przypadku białego lakieru - usuwanie lotnej rdzy. 


IMG-3558.avif

 

Rany ile tego siadło na lakierze. Miliony kropek dosłownie wszędzie. 


IMG-3559.avif
IMG-3560.avif
IMG-3561.avif
IMG-3562.avif
IMG-3563.avif
IMG-3564.avif
IMG-3565.avif
IMG-3566.avif
IMG-3567.avif
IMG-3568.avif
IMG-3569.avif
IMG-3570.avif
IMG-3571.avif
IMG-3572.avif
IMG-3573.avif
IMG-3574.avif

W międzyczasie kończę dwie uszczelki, które nie zdążyłem przeczyścić wcześniej. 

IMG-3575.avif
IMG-3576.avif
IMG-3577.avif

 

Po odczekaniu maksymalnego możliwego czasu rozpoczynam glinkowanie ręcznikiem polimerowym ADBL. 

Po kilku ruchach pod ręką jest nareszcie idealnie gładko. 


IMG-3578.avif
IMG-3579.avif
IMG-3580.avif
IMG-3581.avif
IMG-3582.avif

 

Po zakończeniu etapu glinkowania myję ponownie samochód aby zneutralizować chemię. 


IMG-3583.avif

 

Podczas płukania felgi zabezpieczam Rims Detailerem. Testuję go u siebie i faktycznie dobrze działa i pomaga utrzymać felgi w czystości. 


IMG-3584.avif

 

Po dekontaminacji samochód zaczyna wyglądać. A będzie tylko lepiej!


IMG-3587.avif

 

Wnęki docieram za pomocą Ech2O 1:15. 


IMG-3589.avif
IMG-3590.avif

ETAP WNĘTRZE.

Jest kilka detali do dopracowania oprócz prania. 

IMG-3597.avif

IMG-3598.avif
IMG-3599.avif
IMG-3600.avif
IMG-3601.avif

 

Rozpoczynam całość od porządnego wydmuchania i odkurzenia całości za pomocą tornadora.


IMG-3591.avif

 

Fajnie widać na tym 50/50 ile się udało wydmuchać i jak zmienił kolor. A będzie jeszcze prany 🙂 

IMG-3592.avif
IMG-3593.avif
IMG-3594.avif
IMG-3595.avif
IMG-3596.avif

 

Wszystkie plastiki pędzelkuję za pomocą APC BH i docieram neutralizując fibrą zamoczoną w roztworze No Rinse. 


IMG-3602.avif

 

Następnie dosuszam i wydmuchuję kompresorem. 


IMG-3603.avif
IMG-3604.avif

 

Podstopnia i pedały mazakiem z twardym włosiem. 


IMG-3605.avif

 

Podłokietników boję się prać ekstrakcją. Rodzicom w Golfie ktoś kiedyś wyprał boczki i dziś wszystkie wiszą na zszywkach. 


IMG-3606.avif

 

Użyjemy prania kapsułkowego. Jak zwykle niezawodne!


IMG-3607.avif

Świetny efekt. Powtarzam na każdym. 
IMG-3608.avif

 

Wykładzinę bagażnika oraz jego samego golę specjalną maszynką ze zmechaceń. Można by to robić w nieskończoność, natomiast efekt był bardzo dobry. 


IMG-3609.avif

 

Kierownicę traktuję zestawem do skór Shiny Garage. Świetnie widać brud na tym 50/50. 


IMG-3610.avif
IMG-3611.avif

 

Na koniec nakładam dressing na plastiki. Wybór padł na Fresso Interior Dressing o świetnym męskim zapachu oraz delikatnym satynowym efekcie. 


IMG-3622.avif

 

No i pora wziąć się za pranie. 

Rozrabiam chemię wg wskazań producenta. 

IMG-3613.avif

 

Do płukania dolałem nawet OPT No Rinse w celu zniwelowania pienienia, gdyż ktoś był tu kiedyś z jakąś dziwną chemią, bo materiał z foteli bardzo się pienił.


IMG-3612.avif

Taki zestaw i rozpoczynamy walkę. Element po elemencie. 


IMG-3614.avif

Do szczotkowania brudu szczotka ADBL i wkrętarka. 


IMG-3615.avif
IMG-3616.avif

 

Uwielbiam widok wciąganego brudu, bardzo satysfakcjonujące. 


IMG-3617.avif
IMG-3618.avif
IMG-3619.avif
IMG-3620.avif

 

Na dowód czarna woda wyciągnięta z foteli. 



IMG-3624.avif
IMG-3625.avif
IMG-3626.avif

 

W międzyczasie idę na obiad, temperatura około 18 stopni sprzyja schnięciu. 

 


IMG-3631.avif
IMG-3632.avif
IMG-3634.avif

 

Po powrocie plastiki odświeżam quick detailerem do wnętrz. Niezbędny etap, gdyż podczas prania czasem chlapnie woda na bok. 


IMG-3635.avif

 

Po uzbrojeniu w dywaniki. Pięknie pachnie (dorzuciłem zawieszkę ADS), można zamykać temat wnętrza. 

IMG-3652.avif


IMG-3642.avif



IMG-3654.avif

 

Pora spróbować odświeżyć spalony plastik. 

IMG-3532.avif

Wypolerowałem go pastą, która nadaje się do plastików - 3D HD Speed. 

Efekt petarda. Zabezpieczyłem dressingiem ADBL'a. Zobaczymy jak będzie po czasie, najwyżej mam też inne pomysły. 

IMG-3628.avif
IMG-3629.avif

 

Zabezpieczam opony i nadkola. 

Na opony ląduje GYEON Tire Express - niesamowicie siadł.  
 



IMG-3646.avif
IMG-3647.avif

 

Wnęki zabezpieczam CarPro PERL 1:1. 


IMG-3648.avif
IMG-3649.avif
IMG-3650.avif
 


ETAP LAKIER.

Nareszcie mój konik, uwielbiam pracować przy lakierze. 

Jak widać poniżej jest bardzo dużo rys, które dodatkowo odbierają połysk. 


IMG-3655.avif

 

Wybór padł na pastę CarPro Essence, aby nadać dodatkowego blasku. Idealnie skomponowało się na tym lakierze z padem pomarańczowym.

Maszyna to FLEX XCE czyli Dual Action o skoku 15 mm. 


IMG-3656.avif

 

Idealnie dobrana kombinacja, bo usunęła bardzo dużo bez niepotrzebnego cięcia lakieru. 

Zwróćcie uwagę jak po usunięciu rys i oksydacji lakier zmienił barwę. Efekt petarda!


IMG-3657.avif
IMG-3658.avif
IMG-3659.avif

 

Jak zawsze czas mocno ograniczony i mimo pracy na obrotach 200% bałem się, że nie zdążę wydać samochodu przed deszczem, który był zapowiadany na wieczór. 

Korekta jak to korekta. Element po elemencie do celu. 

IMG-3661.avif
IMG-3662.avif

IMG-3664.avif

 

Piękna śnieżnobiała biel. 

IMG-3666.avif

IMG-3671.avif

 

W międzyczasie moje ulubione słupki piano.


IMG-3667.avif

 

Niezawodna maszyna FLEX PXE oraz poniższa kombinacja. 


IMG-3668.avif

 

Od razu lepiej 😉 


IMG-3669.avif

 

Miejsca pod klamkami wykańczam też Flexem PXE tylko końcówką ze stożkami. Niestety nie mam zdjęcia, jednak jak ktoś śledzi moje relacje to wie o co chodzi. 


IMG-3672.avif



IMG-3674.avif

 

Jeszcze rzut oka na wnęki. 

 

IMG-3644.avif

 

No i wisienka na torcie w postaci wosku Swissvax Concorso od @antek1987.

Zdecydowanie najdroższy z wosków z mojej kolekcji, więc dałem mu trudne zadanie działania na białym lakierze. 

Zapach, aplikacja i docieranie to klasa światowa. 


IMG-3675.avif

 

Efekt? Zobaczcie sami. Na żywo już w garażu zrobił fenomenalną robotę. 


IMG-3676.avif
IMG-3677.avif
IMG-3678.avif
IMG-3679.avif

 

W słońcu cudownie to wygląda, tego mu brakowało.

Zwróćcie uwagę na odbicie w tylnej klapie. Na żywo nie mogłem się napatrzeć. 


IMG-3680.avif
IMG-3681.avif
IMG-3682.avif
IMG-3683.avif


IMG-3686.avif

IMG-3688.avif


IMG-3691.avif
IMG-3692.avif
IMG-3693.avif
IMG-3694.avif
IMG-3695.avif
IMG-3696.avif
IMG-3697.avif

Końcówka pracy na ogromnym przyspieszeniu. Telefon do właściciela podczas mycia szyb, zapowiadali deszcz a chmura już była widoczna. Nie oddałbym samochodu w deszczu po tak ogromny nakładzie pracy.

Mina właściciela po zobaczeniu samochodu wynagrodziła wszelki trud, uwielbiam moment oddawania samochodu 😉 

 

Dziękuję wszystkim za dotrwanie do końca relacji. Pozdro!
 

 

  • Lubię to 20
  • Super 16
Link to comment
Share on other sites

Świetna przemiana, widać że SV nadało mu nowego wymiaru, który był stłumiony przez film drogowy.

Brawo👌

  • Dziękuję 1
Link to comment
Share on other sites

To jest kwintesencja całej tej pracy/zabawy 😏 Gruz przed robotą, a po paru godzinach siadasz, patrzysz na auto i efekt nie ważne czy zadowoli właściciela bo większość z nich nie dostrzega tego co my, ale Ty wiesz że jest zajebiście dobrze 😁 pojawiające się szkiełko na białym lakierze po wosku to jest już wyższa szkoła jazdy 👍 jest pięknie 🤍 

P.s. 

3D Speed na plastikach ?! To muszę sprawdzić sam 😁 pisze gdzieś o tym producent ?

  • Dziękuję 1
Link to comment
Share on other sites

Efekt rewelacja. Duży plus za konkursa - fantastyczny wosk.

Jak z trwałością włosków na esence?

Z całością wyrobiłeś się w jeden dzień coś przegapiłem?

Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, antek1987 napisał(a):

dałeś poleżeć Essence i później wosk?

Ta droga, nie chciałem wymywać Essence. 

1 godzinę temu, zeea napisał(a):

3D Speed na plastikach ?!

Jestem przekonany, że gdzieś widziałem tę informację, choć teraz na szybko nie mogę znaleźć. Jednakże robotę zrobił, ciekawe tylko jak się efekt utrzyma. 

54 minuty temu, analyzator napisał(a):

Jak z trwałością włosków na esence?

Szczerze ciężko mi się wypowiedzieć. Jak dobrze wiemy jest tyle zmiennych, że nawet jakby miał poleżeć tydzień krócej to "who cares". A może poleży dłużej? 🙂 U siebie testy mi nigdy nie wyszły, bo po myciu zawsze coś psiknę...

56 minut temu, analyzator napisał(a):

Z całością wyrobiłeś się w jeden dzień coś przegapiłem?

1,5 dnia. W piątek po pracy start oraz sobota. Jednakże tempo jest bardzo wysokie, jakbym na codzień miał tak zasuwać to bym się wykończył 😄 

  • Lubię to 4
Link to comment
Share on other sites

Świetna praca 🙂 Ze względu na użyte zabezpieczenie mam do takich relacji podwójny sentyment.

I oczywiście brawa za determinację i pamięć w robieniu zdjęć. To jest jedna z trudniejszych sztuk, gdy tempo jest priorytetem. 

  • Dziękuję 1
Link to comment
Share on other sites

  • Moderator

Super relacja ❤️ aż miło sie oglada jak pracujesz przy aucie 😄 no i efekt koncowy petarda ❤️ czekam na wiecej relacji 😄 

  • Dziękuję 1
Link to comment
Share on other sites

@lukeu Kozak praca 🙂. Właśnie coś takie samo zabezpieczenie planowałem u Siebie na Foce😅. Nawet ten sam dostawca wosku @antek1987😜

A wracając jeszcze do pracy, mega lubię ten moment że napawamy się widokiem naszej pracy, która jak w tym przypadku siadła lepiej niż myśleliśmy 😅

  • Lubię to 1
  • Dziękuję 1
Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...
17 godzin temu, damian_acc napisał(a):

Zazdroszczę

Zakwasów i zmęczenia? Nie ma czego 😄 Pomaga bardzo wypracowana już do granic możliwości technika i optymalizacja pracy. Jakbym to robił zarobkowo, to tak szybko nie ma opcji działać. No ale jak się ma tyle czasu, to po prostu trzeba zrobić wszystko i zwykle się udaje. 

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.