Jan Wronowski Opublikowano 8 Stycznia 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 8 Stycznia 2011 Mam lusso revitalizng creme, a on jest chyba bez dod. sciernych...
R0N1N Opublikowano 8 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 8 Stycznia 2011 A co z tym srodkiem do czyszczenia piekarnika? Podobno bardzo dobrze czysci stary osad z klockow i ten zolty nalot...? Przejrzalem troche rozne fora samochodowe i podobno zolty nalot (zimowy) schodzi bardzo dobrze po chemii przeznaczonej do czyszczenia grilla/piekarnika - jest to bezpieczne dla lakierowanych felg aluminiowych? Preparaty do czyszczenia piekarników zazwyczaj zawierają duże ilości ługu sodowego więc, jeśli kwas Ci się źle kojarzy, to ług tym bardziej powinien. A tak na poważnie, to jest to kwestia zrobienia próby. Podejrzewam, że ług da radę, a i felga powinna - krótki - czas kontaktu wytrzymać.
Jan Wronowski Opublikowano 8 Stycznia 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 8 Stycznia 2011 W takim razie zrobie probe na jednej feldze ktora i tak bedzie malowana na wiosne, a jak srodek do piekarnikow nie zadziala to zaopatrze sie w kwas fosforowy...
Camel- Opublikowano 8 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 8 Stycznia 2011 Jan Wronowski, masz jakiś lekkościerny cleaner do lakieru ? Może Farecla G3 nie jest super pastą, na pewno mocno ściera - a i ona jest średniowydajna i zupełnie nie poręczna przy czyszczeniu felg - zwłaszcza jak są szprychowe lub wieloramienne. Mam na myśli, to, że już próbowałem. Ale kolega spróbowac może
Prezes Opublikowano 8 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 8 Stycznia 2011 Moje felgi BMW też po 3 tygodniach bez myjni zrobiły się żółtawe. Potraktowałem je pianą CarValet (z woskiem) i na to Attack... po 5minutach spłukałem ciśnieniem, a następnie umyłem szamponem przy pomocy gąbki i szczotki do felg. Nic nie zostało.
Jan Wronowski Opublikowano 8 Stycznia 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 8 Stycznia 2011 Piana oczywiscie w najmocniejszym mozliwym stężeniu - "czysta"?
Prezes Opublikowano 8 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 8 Stycznia 2011 Piana oczywiscie w najmocniejszym mozliwym stężeniu - "czysta"? Nie, ja robię 2:1 (piana:woda)
ariello01 Opublikowano 9 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 9 Stycznia 2011 To tak jeszcze sie wtrące w T4 również miałem taki nalot na kołpakach ( żółtawy a miejscami to juz brązaowy) odkąd tylko go kupiłem...męczyłem sie z tym dosyć długo ( tego forum nie znałem) próbowałem róznymi pastami typu tempo itp i była lipa. Później zakupiłem DC1 Megsa i naprawde umiejętnie zacząłem czyścić ale również nic to nie dało. W końcu kiedyś w necie wyczytałem że melczko CIF w żółtym opakowaniu nadaje się do tego idealnie. Więc nie myśląc za długo poszedłem do sklepu kupić owe mleczko, do tego browar i czyszczenie w garazu. Efekt był taki że nalot schodził idealnie i po tym zabiegu kołpaczki jak nowe. Na końcu zabezpeiczyłem je NXT i dla mnie była rewelacja. Ale jako to melczko zadziała na alusa to ja nikumaju
spons Opublikowano 9 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 9 Stycznia 2011 CIF daje rade, tylko nie wolno za mocno trzec bo rysuje powierzchnie.
mutra Opublikowano 9 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 9 Stycznia 2011 Cif działa bo ma grube ziarno substancji ściernej (dokładnie sproszkowany dolomit) To tak jakbyś jechał po powierzchni ssr3
Jan Wronowski Opublikowano 9 Stycznia 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 9 Stycznia 2011 za cifa podziękuje w weekend sprawdze działanie piany plus attacku - jak nie podziala to chemia do czyszczenia piekarnika...
Tomasz KRK Opublikowano 9 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 9 Stycznia 2011 za cifa podziękuje heh dobra decyzja
Prezes Opublikowano 9 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 9 Stycznia 2011 za cifa podziękuje w weekend sprawdze działanie piany plus attacku - jak nie podziala to chemia do czyszczenia piekarnika... Jak nie podziała, to przyjedź do mnie... coś wymyślimy (zawsze możemy przełożyć koła... )
Arek_ Opublikowano 10 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 10 Stycznia 2011 byłem dziś w castoramie i przy okazji kupiłem pianę aktywną "casto", w jakim steżeniu wlewac ją do zbiorniczka w pianownicy, zeby wytworzyła się dobra pianą ale nie była też zbyt mocna? Pianownica: Najprostsza Karcher - zbiornik chyba 100ml A i bym zapomniał, na felgach pojawił mi się żółty nalot (w zakamarkach) którego nie rusza nawet Attack Autolandu... Przy pomocy gąbki też nie idzie... Czym to zmyć bo felgi zaraz będą złote... Pzdr W sobote u siebie w aucie zmyłem taki osad środkiem moje auto do do felg, 3 powtórki + myjka i osadu nie ma, środek może marketowy ale u mnie dał radę
mutra Opublikowano 10 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 10 Stycznia 2011 Żółto-brązowy osad na felgach zazwyczaj pochodzi z żywic służących do formowania klocków hamulcowych. Im większe auto i prędkości z jakimi się porusza tym osadu jest więcej i ma wyższą temperaturę w momencie zetknięcia z felgą, a w związku z tym przywiera mocniej. Podejrzewam że dlatego Jan ma z felgami większy problem niż większość z nas.
Marco Opublikowano 10 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 10 Stycznia 2011 u siebie w aucie zmyłem taki osad środkiem moje auto do do felgMój Brat zmył sobie tym wspaniałym plynem oryginalny lakier z felg...Cholera wie co to jest, ale cholerstwo mocne.
R0N1N Opublikowano 10 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 10 Stycznia 2011 Cif działa bo ma grube ziarno substancji ściernej (dokładnie sproszkowany dolomit) Cif zawiera węglan wapnia czyli popularną kredę. Jest ona ciut miększa od dolomitu więc ryzyko narobienia rys jest trochę mniejsze. Na dolomicie jest robione np. mleczko Tim z Biedronki. W sumie - w użyciu domowym, a nie samochodowym - wątpię aby ktokolwiek dostrzegł różnicę między dolomitem, a kredą. To tak jakbyś jechał po powierzchni ssr3 Nie, no tak drastycznie to raczej nie jest. Pasty polerskie zawierają raczej kaolin lub krzemionkę ... a to są dopiero twarde ścierniwa.
Arek_ Opublikowano 10 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 10 Stycznia 2011 u siebie w aucie zmyłem taki osad środkiem moje auto do do felgMój Brat zmył sobie tym wspaniałym plynem oryginalny lakier z felg...Cholera wie co to jest, ale cholerstwo mocne. to u mnie się źle to nie skończyło, swoją drogą np na płynie do felg z placka jest napisane że tylko do oryginalnie malowanych felg więc dziadostwa muszą być na prawdę mocno żrące, trzeba się stosować do instrukcji
Jan Wronowski Opublikowano 11 Stycznia 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2011 Swoją drogą dzisiaj nawoskowałem po wcześniejszym uzyciu cleanera maskę - poł megsem gold class a drugą połówkę lusso oro - każdy wosk dwie warstwy.... Zobaczymy jak długo sie utrzyma w obecnych warunkach... Na wiosnę i tak bedzie robiona całosc teraz nie mam nawet jak...
Moderator rychu Opublikowano 11 Stycznia 2011 Moderator Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2011 Jan Wronowski, A jakąś różnicę na korzyść Lusso da się dostrzec? Może jakaś fotka.
Camel- Opublikowano 12 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 12 Stycznia 2011 To co, kiedy próbujecie z kwasem fosforowym?
Jan Wronowski Opublikowano 12 Stycznia 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 12 Stycznia 2011 Co do wyglądu... Hmm, trudno powiedzieć, ktory daje lepszy wygląd bo na razie nie widizałem słońca więc trudno sie zorientować... Lusso daje większy wetlook, a megs "szklisty" połysk (który notabene jest bardzo porównywalny)... Mam pytania co do wosku naturalnego, czy jesli umyje samochód pianą aktywna, to wosk naturalny zacznie sie mazać przy suszeniu? Czy wosk naturalny = mycie tylko dobrym szamponem? Pozdrawiam
Jan Wronowski Opublikowano 15 Stycznia 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2011 Z racji tego, że cały czas się rozwijam (zaczynałem od megsa GC, teraz Lusso oro), jaki wosk,sealant powinienem teraz kupić, żeby być w pełni usatysfakcjonowany? Zalezy mi głównie na połysku/wet looku i wytrzymałości co najmniej 2msc... Pozdrawiam
Administrator Evo Opublikowano 15 Stycznia 2011 Administrator Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2011 Jan Wronowski, lakier przechodził kiedykolwiek mechniczną korekte ?
Jan Wronowski Opublikowano 15 Stycznia 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2011 Nie, nie przechodził posiadam go od początku lipca, na liczniku około 30kkm... Co do rys/rysek (swirlsów) gdzie niegdzie jest jedna podłużna rysa (około 15cm, w wygladzie jak podłuzny swirls - nie czuc jej nawet pod paznokciem) od złego mycia (czasami jak nie mam czasu to jade na myjnie ręczną ROBO wash), swirlsów nie stwierdziłem... Gdy lakier bedzię wymagał takiej korekty (podejrzewam że po przyszłej zimie) to wtedy oddam na kompleksową usługę do CarSPA lub do Swissvaxa... Więc na wiosne zamierzam kupić: glinke BH soft szampon (jeśli zostane przy lusso to kupię lusso) wosk quick detailer Co do wosku to na razie nie będe się porywał na Zymola lub Swissvaxa
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się