Mother's CMX Ceramic 3-in-1 Polish & Coat

[Eidos71]

Dzisiaj miałem przyjemność pracować, po raz pierwszy, tym oto AIO:

 

Zdjęć z pracy nie zamieszczam, gdyż niewiele pokazałyby - pracowałem maszynowo (DA) na zadbanym lakierze w bardzo dobrym stanie, więć - poza dodanym połyskiem - efektów optycznych trudno byłoby się doszukiwać. 

Mam jednak kilka spostrzeżeń, odnośnie samej pracy: 

posiadam i używałem chyba wszystkich dostępnych na naszym rynku AIO z dodatkiem SiO2 (jak też bez SiO2 - AIO wartych, wg mnie, uwagi). Część z tych AIO posiada rzeczywiste właściwości past finiszowych, inne są raczej produktami typu glaze/politura, których jakiekolwiek właściwości tnące/polerujące uzyskujemy dzięki właściwościom użytego pada. Mam swoich liderów z kategorii AIO, mam też kilka produktów w kategorii "AIO, na któe szkoda kasy i czasu"...

Mother's CMX Ceramic 3-in-1 Polish & Coat stał na mojej półce nierozdziewiczony ok. 3 miesięcy i  dzisiaj, przy okazji pracy, w której właśnie AIO z dodatkiem SiO2 było najlepszym wyjściem, przypomniałem sobie o ww AIO Mother's.

Opakowanie jest bardzo porządne - a "dziubek" dozujący pastę jest genialny i  bardzo wygodny w użyciu. Sama pasta jest dosyć gęsta, bez jakiegoś wyczuwalnego zapachu. Produktem pracuje się (prawie) bezproblemowo, wypracowuje się go szybko, wyciera bardzo łatwo. Po wypracowaniu i wytarciu AIO nadaje lakierowi szklistego połysku. Właściwości polerujące tego AIO są - moim zdaniem - na poziomie pasty finiszowej, zawartość wypełniaczy znikoma (o ile w ogóle)... Dodatkową pozytywną cechą tego produktu jest fakt, iż nie potrzeba oczekiwać na odparowanie/wiązanie produktu na lakierze i praktycznie od razu można aplikować powłoki.

Wydaje się, że AIO SiO2 idealne ? To jeszcze jedna cecha - po wypracowaniu produktu na lakierze, podczas wycierania resztek, fibra potrafi zaskrzypieć/zapiszczeć - zupełnie, jak na idealnie jałowym, czystym lakierze... To pierwszy znany mi AIO z SiO2, który daje taki efekt. Lakier jest gładki, ale nie jest jakoś wybitnie śliski.

Niestety - w tej beczce miodu znalazło się trochę dziegciu... Pasta ma tendencję do "rolowania się", dlatego wymaga dokładnego czyszczenia pada przed każdym kolejnym nałożeniem produktu. Niestety - nawet czyszczenie pada przestaje pomagać, gdy złapie on nawet odrobinę wilgoci/nawet delikatnie nasiąknie AIO Mother's. Wtedy jedynym wyjściem jest wymiana pada na świeży/czysty/suchy. Kombinowałem z ilością pasty na padzie, z obrotami (produktu używałem na padach 3 marek, typowymi do one step) i zawsze efekt rolowania się pasty występował. Widocznie taki urok tego AIO i nie istnieje jeszcze produkt tej kategorii, który można określić mianem "doskonały". Ale i tak - przymykając oko na tendencje do rolowania, AIO Mother's CMX Ceramic 3-in-1 Polish & Coat trafia, w moim rankingu, do grona ulubionych AIO SiO2.

Jutro ponownie sięgnę po ten produkt i - jeśli coś jeszcze "odkryję" (dzisiaj pracowałem tym AIO ok. 6 godzin) - uzupełnię swój wpis. 

[Eidos71]

Update: po dzisiejszych prawie czterech kolejnych godzinach pracy z tym AIO (tym razem doszły jeszcze dwie mini-maszynki: rotacyjna Proxxon i DA LE A1000) stwierdziłem, że efekt rolowania produktu występuje przy padach o średnicy 135-140 mm (większych nie używałem). Gdy pracowałem tą pastą na padach 40 i 50 mm - rolowanie pasty nie występowało, nawet na dosyć znacznie przesiąkniętym pastą padzie. Rolowanie nie występuje na padach MF - oczywiście czyszczonych na bieżąco. Czyszczenie na bieżąco padów piankowych nie dawało praktycznie nic - przy 3-4 zasileniu pada produktem (jak napisałem - nieważne, czy były to 2, 3, czy też 4-5 groszków), spod pada wylatywały małe "fasolki" zrolowanego produktu. Acha - pady piankowe czyściłem szczoteczką i MF, gdyż nie miałem możliwości używać sprężonego powietrza. Wczoraj lakier VAG, dzisiaj - oplowski. Przez to rolowanie się produktu, musiałem zmieniać pada na świeży praktycznie co 1-1,5 elementu (nie licząc maski i dachu, na których zmieniałem pada 3-krotnie).

[RoBee]

Przez to rolowanie się produktu, musiałem zmieniać pada na świeży praktycznie co 1-1,5 elementu (nie licząc maski i dachu, na których zmieniałem pada 3-krotnie).

Czyli nie łyżka dziegciu, a całe wiadro. Ostrożnie licząc trzeba dysponować minimum 15 padami w danej klasie ಠ_ಠ

[Eidos71]

W dniu 5.08.2021 o 15:27, RoBee napisał:

Ostrożnie licząc trzeba dysponować minimum 15 padami w danej klasie

Aż tak, to nie - czyszcząc pady "na bieżąco" (jeśli nie posiada się "padwasher'a") przy pomocy płynu do czyszczenia padów (używam Poorboy's Tornado Pad Cleaner), szczoteczki i wiaderka z wodą, przy obecnej pogodzie wyszło mi, że na sedana typu Astra użyłem 6 padów 135 mm. Po wyczyszczeniu i odłożeniu do schnięcia 5-6 pada, pierwszy wyczyszczony był już praktycznie suchy. Tyle, że sam proces bieżącego czyszczenia padów dodaje kilkunastu minut do człego procesu pracy przy lakierze. Mając 9-10 padów, można ww pastą takiego sedana przepracować. Acha - porównując finalny efekt Mother's CMX Ceramic 3-in-1 Polish & Coat vs CP Essence - wydaje mi się, że Mother's pozostawia delikatnie lepszy połysk...

[Gozdziu23]

na vagu też ci się rolowało ? Bo obecnie na każdym oplu roluje się wszystko podobnie ma peugeot takie specyfikacje lakierów.

[Eidos71]

W dniu 8.08.2021 o 12:41, Gozdziu23 napisał:

na vagu też ci się rolowało ?

Też. Niedługo sprawdzę na lakierze Mercedesa, ale nie spodziewam się cudów...

[Streat]

@Eidos71 a czy na padach 80mm tez wystepuje problem rolowania? Mozna tez sprawdzic na planetarnych maszynach czy taki problem wystepuje 

[Eidos71]

9 godzin temu, Streat napisał:

czy na padach 80mm tez wystepuje problem rolowania? Mozna tez sprawdzic na planetarnych maszynach czy taki problem wystepuje

Na padach 75-80 mm nie sprawdzałem. Na planetarnej (Makita DPO600Z) również występuje rolowanie się pasty. W weekend sprawdzę raz jeszcze, na kilku maszynach (rotacje, DA i planetarne) i na padach 75-80 mm.

[Artih]

Zupełnie nie zgadzam się z opisanym powyżej problemem. Nie zdarzył mi się ANI RAZU taki efekt, na żadnej twardości lakierze (a kończę butelkę tego Mothersa).

Do głowy przychodzi jedynie zbyt duża ilość pasty na padzie.

Co do samej pasty - wskoczyła u mnie po pierwszym użyciu do Top3 tego typu past i traktuję ją na równi z Anglwax Enigmą.

Z tym, że u mnie w 90% przypadków na tą pastę ląduje sealant/polimer a nie kwarc.