endriuu07 Opublikowano 4 Października 2020 Zgłoś Opublikowano 4 Października 2020 Witam, z góry zaznaczę, że nie wiem czy w dobrym dziale napisałem ale żaden inny za bardzo mi nie pasował. Więc sprawa wygląda następująco: - wykonałem one-step pastą koch p6 - odtłuściłem pod wosk (t6 klinet) - nałożyłem wosk house of wax diamond - po tygodniu auto sobie umyłem (kropelkowanie było mega widoczne) szamponem o neutralnym ph i nałożyłem qd (heisenberg) - kolejny tydzień auto nie było w ogóle myte, zasyfione błotem itp. więc podjechałem na myjkę spłukać z tego całego syfu i zauważyłem, że kropelkowanie nie jest tak mega dobre, robi się tafla wody i bardzo wolno przeobraża się w kropelki - umyłem auto szamponem o kwaśnym ph na odetkanie powłoki lecz po spłukiwaniu nadal nie ma tego efektu wow jak na początku Moje pytanie brzmi czy ja coś źle zrobiłem? Dlaczego ten efekt tak szybko znikł?
ghost Opublikowano 4 Października 2020 Zgłoś Opublikowano 4 Października 2020 1 godzinę temu, endriuu07 napisał: po tygodniu auto sobie umyłem i nałożyłem qd (heisenberg) Ten wosk jest taki słaby, że po tygodniu trzeba używać qd? Na tym forum jest duża tendencja do nadużywania produktów typu Quickdetailer. Kilku użytkowników robi to świadomie znając produkt, oczekiwania i konsekwencje. Reszta używa nałogowo bo taka moda, bo nie znają historii detailingu i po co produkt powstał, bo ulegli marketingowi, albo im się nudzi i najchętniej lali by strumieniami jak wodę z kranu. Skąd masz wiedzieć jak zachowuje się dany produkt, skoro naciapałeś kilka warstw. Teraz się zastanawiaj, Wosk/politura z pasty p6 coś namieszał czy np wosk właściwy tj HOW nie związał z lakierem i zdechł. Czy Quickdetailer przejął i zaburzył hydro. Czy zapchałeś lub dobiłeś LSP kwasowym szamponem. Przed majówką kładłem Infinity wax optic, i okazuje się, że dalej siedzi. Ponad 5 miesięcy. W tym czasie nie widział żadnego qd. Wiem na co stać ten wosk. Gdy następnym razem zachciałoby się używać qd i coś pójdzie nie tak, można łatwo wywnioskować co namieszało. Poznaj najpierw produkt, nałóż wosk, czasami umyj zwykłym szamponem. I okaże się że woski siedzą wiele tygodni lub miesięcy. 2 1 1
DZIADZIA Opublikowano 4 Października 2020 Zgłoś Opublikowano 4 Października 2020 @endriuu07 poczekaj aż zjedzie MW, ale obawiam się, że już z woskiem. Diamond jest delikatniejszy od SAPPHIRE i kropelki fajne są przez jakiś czas. To jest kara za nadużywanie QDeków, używaj ich jak dane zabezpieczenie umiera i taki który fajnie zagra z woskiem... moim zdaniem najlepiej tej samej firmy, jeżeli mają w ofercie. 1 1
endriuu07 Opublikowano 4 Października 2020 Autor Zgłoś Opublikowano 4 Października 2020 Z jednej strony lubię podbić wosk jakimś qd ale nie za często. W tym wypadku akurat chciałem sprawdzić działanie qd heisenberga gdyż do tej pory go nie używalem a nie mam innego auta żeby to przetestować więc fakt, możliwe iż jest to moja wina Jeśli chodzi o politure z samego wosku. Mogłem użyć cleanera przed nałożeniem Diamonda i możliwe jest, że brak hydro mogę pokładać w ominieciu tego? Największym moim problemem jest chyba ciekawość innych produktów które moga wpływać na daną powłokę
Moderator Streat Opublikowano 8 Października 2020 Moderator Zgłoś Opublikowano 8 Października 2020 @ghost zgadzam sie w 100%, chociaż sam jestem z tych co lubia psikać wszystkim na prawo i lewo U Siebie na ceramice aqua przed dobre 3 miesiace niczym nie podbijałem lakieru, jedynie po umyciu i dosuszeniu przeleciałem auto qd zrobionym z szamponu wolfgang zeby pozbyc sie WS i tak hydro mam piękne do dziś, ostatnio tylko zrobiłem mały seriws powłoce i zaaplikowałem jej boostera Im mniej dotykamy lakier tym lepiej A co do daimonda to na moje raczej zjechał razem z politura i qd'ekiem. Z głupa mozesz przelecieć po myciu auto odtłuszczaczem i sprawdz jakie masz wtedy hydro, jezeli bedzie tafla to ja bym reaplikował wosk 1
Strus Opublikowano 8 Października 2020 Zgłoś Opublikowano 8 Października 2020 Heisenberg nie kropelkuje ładnie więc stawiam na to że on Ci zabił kropling wosku 1
endriuu07 Opublikowano 28 Października 2020 Autor Zgłoś Opublikowano 28 Października 2020 Po długich obserwacjach zauważyłem, że tafla robi się na myciu ale jeśli powiedzmy, umytym samochodem zacznę jechać to przy jakiejś prędkości zaczyna wszystko zbierać w kropelki czyli jednak coś cały czas trzyma i obstawiam, że wosk aż tak do końca nie zszedł. Co do reaplikacji wosku - niedługo mnie to czeka, wrzucę pospolite fusso na zime. Teraz pytanie z innej beczki, jest jakiś sposób podbić jeszcze bardziej szklistość lakieru nie wchodząc w reakcje z woskiem? Nie mówimy tym razem o qd
Strus Opublikowano 28 Października 2020 Zgłoś Opublikowano 28 Października 2020 Doprecyzuj pytanie. Nie bardzo rozumiem co masz na myśli
endriuu07 Opublikowano 28 Października 2020 Autor Zgłoś Opublikowano 28 Października 2020 Otóż przeglądając sobie to forum w ostatnim czasie ktoś kiedyś napisał, że zawsze po nałożeniu wosku i odczekaniu 12h nakłada turtle extra gloss (produkt wycofany ze sprzedaży obecnie) który niby bardziej zabezpiecza wosk i wyraźnie podbija szklistość lakieru. Ile w tym prawdy? Nie wiem, widziałem opinie, że robi robotę. Najbardziej w wyglądzie liczę na szklistość ale mieszanie kilku preparatów jak to opisałem w tym temacie dało słaby efekt więc pytam czy jest jakaś opcja podbić szkiełko, nie ingerując w obecną powłoke (ew. bardzo minimalnie). Jako iż rynek od tamtego czasu sporo się zmienił a nie jestem na bieżąco w temacie więc wolę dopytać
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się