Naprawa szkody, problem.

[Jarcyq]

Jestem tutaj nowy i witam wszystkich serdecznie.

Nie bylem pewien gdzie założyć ten temat, więc pytam tutaj.

Oddałem do lakierowania swoje auto ze szkodą parkingową na drzwiach. W dzien odbioru było pochmurno, ale naprawę starałem się obejrzeć dobrze i wszystko wyglądało ok. Na drugi dzień była piękna pogoda i kiedy słońce oświetliło moje auto zobaczyłem takie plamy jakie widać na załączonych zdjęciach. Dziś znów pochmurno i problem znika, chociaż gdy się dobrze przyjrzę widzę, że coś tam nie gra.

Czy ma ktoś z Was pojęcie co mogło u lakiernika pójść nie tak i w jaki sposób się tego pozbyć, Dziekuję za pomoc. 

[Michał126]

Nie kombinować i złożyć reklamację. Mam nadzieję, że to było legalnie załatwione, a nie na gębę.

[Jarcyq]

W dniu ‎24‎.‎05‎.‎2020 o 10:41, Michał126 napisał:

Nie kombinować i złożyć reklamację. Mam nadzieję, że to było legalnie załatwione, a nie na gębę.

Legalnie, nawet mam rachunek. Na forum lakierniczym powiedziano mi, że to są niedopolerowane miejsca, to samo powiedział ten lakiernik gdy wróciłem z reklamacją. Auto ponownie odebrałem wczoraj, słonko oświetliło karoserię i widzę, że te smugi są nadal widoczne. Chyba nie mam już ochoty do niego jechać, bo mam wrażenie, że on tego nie potrafi porządnie zrobić.

Stąd moje pytanie do Was: da radę pozbyć się tego efektu ręczna polerką? Przy pomocy jakiejś pasty i szmatki? Z góry dzięki. 

[inspire]

Sam nie kombinuj, przetrzesz gdzieś i to ty będziesz mieć problem. On ma doprowadzić to do ładu a nie ty, a jak nie potrafi niech odda kasę.

[kepa416]

Walczyć do skutku. Czy niedopolerowane czy niedotarta szpachlowka nie powinno się odznaczać. Dla mnie to to pierwsze bo ktoś nie wyciągał tego albo coś z podkładem.

[mackoo]

Czołem,

Piszę z tematem szkody więc nie chcę zakładać nowego tematu.

Miesiąc temu przerysował mi ktoś auto pod sklepem, zabezpieczyliśmy monitoring, powiadomiliśmy policję i czekaliśmy. Na dniach dostaliśmy list mówiący o skierowaniu do sądu pisma o ukaranie sprawcy. Informować już swojego ubezpieczyciela czy czekać na pismo z sądu? Ktoś ma doświadczenie?