Jump to content

Poorboy's World SSR


Recommended Posts

Miałem ostatnio okazję przyjrzeć się z bliższa wielu nowym produktom kandydującym do mojej zbrojowni jako oręż w walce przeciw defektom lakieru. Słysząc sprzeczne opinie odnośnie linii past polerskich SSR z Poorboy's World zdecydowałem, że przetestuję je na dość mocno zniszczonym lakierze kilkuletniej Skody. Kolor wymagający - czerń. Poniżej krótka fotorelacja pokazująca jak SSR sprawdzał się w akcji.

 

Lakier przed korekcją - halogen. Co ciekawe, na zdjęciu z odbiciem halogena widać wyraźnie, że tak zwane "koliste ryski" wcale nie są koliste, tylko tak wyglądają pokazując się wokół odbicia mocnego źródła światła. Zwykle wyglądają na koliste odbijając słońce albo...

 

16062905.jpg

 

...sun gun - tak jak na zdjęciu poniżej. W rzeczywistości te "okrągłe ryski" są gęstą siecią prostych przecinających się rys.

 

88265118.jpg

 

Do likwidacji tych defektów użyłem Poorboy's World SSR3 na pomarańczowym padzie Lake Country, i polerki obrotowej Makita 9227CB

 

51743091.jpg

 

SSR3 został rozprowadzony na prędkości 600 obr/min. Kiedy pasta była równomiernie rozprowadzona po panelu zwiększyłem prędkość na 900 obr/min i rozpocząłem pracę z lekkim naciskiem aby delikatnie rozgrzać lakier. Przy kolejnych przejściach zwiększyłem prędkość nie przekraczając 1500 obr/min i pracowałem z lekkim naciskiem. Polerowana była maska więc nie potrzebowałem używać większej siły z uwagi na to, że na poziomych panelach sama waga maszyny wywiera pewną presję. Dodatkowo lakier nie był zbyt twardy, więc uważałem na to aby zanadto się nie rozgrzewał. Następnie po kilku przejściach , kiedy pasta była już przepracowana zmniejszyłem prędkość na 900 obr/min i zrobiłem jeszcze dwa przejścia po polerowanej powierzchni. Efekt po jednej aplikacji SSR3 widać na zdjęciu poniżej

 

61478675.jpg

 

Jak widać ta mocno-ścierna kombinacja okazała się wystarczająca do usunięcia defektów lakieru. Widoczne są jednak hologramy po polerowaniu, oraz powierzchnia lakieru wydaje się lekko zamglona. To normalny efekt zastosowania mocno-ściernej kombinacji pada i pasty polerskiej. Agresywna pasta ścierając głębsze defekty pozostawia swoje własne mikro-zarysowania. Na tym etapie w celu wykończenia powierzchni konieczne jest użycie lekko-ściernej pasty wykończeniowej. Kolejnym krokiem było użycie SSR1 na czarnym padzie Lake Country.

 

95306919.jpg

 

"Ketchup-owa" buteleczka widoczna na zdjęciu jest absolutnie rewelacyjna. Praktyczna i zwyczajnie bardzo wygodna. Pozwala na dozowanie dokładnie takiej ilości produktu jaka jest potrzebna. Eliminuje ryzyko nałożenia zbyt dużej ilości pasty co jest częstym błędem przydarzającym się początkującym detailerom.

 

Zaletą 7,5 calowych padów Lake Country jest wgłębienie na odwrocie znacznie ułatwiające wycentrowanie pada na tarczy.

 

31349741.jpg

 

SSR 1 zaskoczył mnie lekko cytrynowym zapachem i łatwością pracy. Efekt po użyciu tej pasty wykończeniowej widać na poniższym zdjęciu. Usunęła hologramy i mikro-zarysowania po mocno-ściernej kombinacji, ładnie wyostrzyła wykończenie, dając klarowne odbicie i połysk.

 

31479159.jpg

 

Żeby upewnić się, że pasty faktycznie usunęły defekty a nie tylko je wypełniły przetarłem powierzchnię używając IPA rozcieńczony z wodą w stosunku 50/50.

 

58091357.jpg

 

Po IPA wykończenie powierzchni wciąż było bez zarzutu.

 

26319147.jpg

 

82316280.jpg

 

Podsumowując, SSR na pewno będę chciał przetestować na innych, twardszych lakierach. Jak dotąd, efektem osiągniętym na Skodzie zaskoczyły mnie pozytywnie, tym bardziej krótkim czasem potrzebnym na osiągnięcie zadowalającej korekcji.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 72
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • Partner forum

Tomasz KRK Carnauba, Witam , fajnie że zrobiłeś taki teścik :good: Nareszcie zniknie kilka opinii że tymi pastami za bardzo niczego nie zrobisz ;)

 

Proponuje przenieść post do "Testów"

Link to comment
Share on other sites

Tomasz, fajna relacja :good: Jednak piszesz tylko o efektach, a ja słyszałem pewne negatywne opinie dotyczące wygody pracy z tym produktem...Napisz jak z pyleniem, jak ze ścieraniem pozostałości po paście, ewentualnie inne obserwacje dotyczące pracy z tymi pastami.

Link to comment
Share on other sites

Pozytywne opinie z relacji cieszą :)

 

fernando, Faktycznie jak słusznie zauważyłeś skupiłem się na efektach. Myslę , że efekt osiągnięty przy użyciu danego produktu jest głównym czynnikiem determinującym jego przydatność do pracy. Oceniając wygodę użytkowania musiałbym się pokusić o porównania do innych past dostępnych na rynku, a tego starałem się unikać. Ponadto odczucia odnośnie komfortu pracy są subiektywne i mogą się różnić zależnie od osoby, zadowalający efekt jest natomiast czymś niepodważalnym i przede wszystkim wymiernym.

 

Odpowiadając na Twoje pytanie. Nie zauważyłem żadnego problemu jeśli chodzi o nadmierne pylenie. Wręcz przeciwnie, jak na heavy duty compound, SSR3 pylił zaskakująco mało, być może wpływ na to ma fakt, że przed pracą zwykłem delikatnie zraszać pad wodą. Ścieranie przepracowanej pasty nie sprawiało najmniejszego problemu, praktycznie po każdej "turze" polerowania niewiele pozostawało do usunięcia.

Link to comment
Share on other sites

  • Partner forum

fernando, Pasta SSR 1 potrzebuje dużo dłuższego czasu na wypracowanie niż SSR 3 w ogóle ciężko jest ja wypracować do całkowitego zniknięcia. Ja pylenia nie zauważyłem :o

Link to comment
Share on other sites

  • Administrator

Tomasz KRK Carnauba,

Bardzo fajna relacja tym razem od zawodowca ;)

Dodam tylko od siebie ,że używając SSR 2,5 również pylenia nie zauważyłem i nie udało mi się tak skutecznie i szybko wyciągnąć rys. Wydaje mi się ,że kombinacja padów i brak doświadczenia ma tutaj zasadnicze znaczenie. Zachęciłeś mnie do przetestowania SSR3

Link to comment
Share on other sites

Moze inaczej zachowuja sie te pasty w pracy z DA - SSR3 kulkowala sie u mnie i pylila na cutting padzie megsa, SSR 2 nie pylila ale zdarzalo mi sie ze sie rozmazala jak guma i mf sie nie dalo usunac trzeba bylo popracowac padem w tym miejscu, natomiast SSR1 super sie pracuje jest taka "tlusta" polecam. Moze SSR3 i 2 faktycznie potzrebyle troszeczke zwilzenia pada... nastepnym razem sikne QD na pad przed praca.

Link to comment
Share on other sites

Efekt extra. Niestety tylko dla osób mających polerki mechaniczne.

Tych, których nie stać na wydanie tasiaczka na taką polerkę pozostają tylko rączki do pracy. A tutaj po zakończonej pracy - rozczarowanie :(

Link to comment
Share on other sites

  • Partner forum

marasec, Kupując budżetową polerkę za 150-200zł także efekt będzie taki sam, może jest mniej trwała niż Makita, ale jeżeli będziesz robił nią tylko sobie auto to na pewno starczy ;)

Link to comment
Share on other sites

Ja zacząłem się uczyć właśnie na takiej budżetówce za 120 PLN (Eurotec), da się nią otrzymać całkiem przyzwoite efekty. Na początek zabaw z miękkim padem jest super. Ma dwie wady: mocniejszy docisk powoduje zwalnianie i jest ciężka, co mi akurat nie przeszkadza.

 

A jak ci się spodoba to kupisz droższą i lepszą maszynę, ze stabilizacją obrotów.

Link to comment
Share on other sites

  • Partner forum

baka, Swirlów nie powinien zostawić, tym bardziej przy pracy ręcznej, a może to tylko złudzenie , np: jeżeli miałeś bardzo zniszczony lakier to przed aplikacją miałeś praktycznie matowy lakier a po aplikacji zostały głębsze swirle a utlenienia zostały zdjęte przez co te swirle bardziej widać :o a starałeś się dobrze wypracować produkt i jeszcze jedno : są to bardziej swirle czy hologramy ?

Link to comment
Share on other sites

baka, Moim zdaniem użycie mikrofibry nie jest najlepszym sposobem na ręczną korekcję lakieru. Znacznie lepsze efekty uzyskasz stosując ręczne aplikatory podobne do padów polerskich dedykowanych do maszyny. Na przykład takie. Dają możliwość dostosowania odpowiedniego rodzaju pianki (gąbki) do konkretnej pasty polerskiej, większą kontrolę stosowanego nacisku. Te z linku pochodzą od Lake Country, i wykonane są dokładnie z tego samego materiału co pady polerskie użyte w teście z tego tematu.

 

Czy ssr 2.5 przy aplikacji ręcznej może zostawiać koliste ryski ?

Aplikowałem mikrofibrą i padem od temachem i po aplikacji było więcej swirls niż przed :/

Pasta sama z siebie nie powoduje powstawania zarysowań. Przyczyną może być sposób w jaki jej używasz.

Link to comment
Share on other sites

Samochód to A3 98 rok. Lakier na pewno nie jest matowy są głębsze rysy i koliste ryski.

Po nałożeniu ssr 1 swirls/hologramy zniknęły też aplikowałem mikrofibrą.

Pracowałem na powierzchni 15.cm na 15 cm starałem sie kilka minut ruchami okrężnymi wpracować ssr2.5.

 

 

Czy moze być tak że ssr 2.5 nie nadaje się do pracy ręcznej, nie rozbije się cząstek sciernych tak jak przy pracy :ad:

zdjęcie po ssr 2.5

img0331lj.jpg

zdjęcie po ssr 1

img0365m.jpg

Link to comment
Share on other sites

  • Administrator

Może dostało się odrobine brudu pod aplikator ? Wystarczy pare drobnych ziaren żeby przy aplikacji porobic sobie swirle.

Link to comment
Share on other sites

Tomasz KRK Carnauba , mozna gdzieś u nas dostać te pady polerskie(do ręczniej polerki) które podajesz w linku??, mam zamiar zastosować PB PP i czy lepiej nakadać takimi padami do ręcznej polerki czy może wystarczą standardowe Megsowe(zółte),które sie lepiej sprawdzą?

Link to comment
Share on other sites

yel1, Zależy co chcesz osiągnąć i jak wykorzystać PB's Professional Polish. Jeżeli celujesz w korekcję lakieru, wtedy ręczne pady Lake Country dobrze się sprawdzą, jeżeli chcesz użyć PB's PP do oczyszczenia lakieru (cleaner) wtedy aplikator Megsa wystarczy.

 

O ile wiem pady Lake Country o których wspomniałem jak dotąd nie są w Polsce dostępne.

Link to comment
Share on other sites

Może nie jestem zbytnio doświadczony w temacie polerek, ale mam wszystkie 4 SSRki na stanie i muszę przyznać, że są to dobre pasty, ale do miękkich i średnich lakierów. Robiłem Fiata i VW tym zestawem i w sumie SSR2 na zółtym 3M wystarczało do 95% korekty. Natomiast jak robiłem próbę na BMW zaczął się spory problem. Nawet SSR3 na zielonym 3M średnio dawał radę - musiałem wykonać dużo przejazdów, żeby coś osiągnąć, a potem musiało być jeszcze SSR2 na żółtym padzie żeby móc skończyć na SSR1 na niebieskim (3M oczywiście). Oczywiście może być to wina zastosowanych padów.

Dlatego Tomku, czekamy na dalsze relacje. Daj znać jak będzie próba na jakimś Mercu...

Link to comment
Share on other sites

Jeżeli celujesz w korekcję lakieru, wtedy ręczne pady Lake Country dobrze się sprawdzą
Tomasz KRK Carnauba, czy mógłbyś dać linka do macierzystej strony Lake Country, które pady będą najlepsze/których Ty używasz do ręcznej korekty lakieru.
Link to comment
Share on other sites

które pady będą najlepsze/których Ty używasz do ręcznej korekty lakieru.

 

Używam różnych. Tak naprawdę, to które będą najlepsze zależy od wielu czynników. Podobnie jak przy pracy z maszyną wpływ na efekt końcowy ma dobór odpowiedniej kombinacji pada i pasty, to z kolei zależy od twardości lakieru, rodzaju-głębokości defektów etc. W Lake Country jest szeroki wachlarz padów od mocno-ściernych do ultra-miękkich, przy odrobinie wysiłku można znaleźć zestawienie z opisem pełnej gamy w sieci.

 

Przekrój padów który pokazał aro_77 daje swobodę wyboru i dostosowania się do różnych zadań. :good:

Żółty - cutting (mocno-ścierny), biały - polishing (polerujący) oraz czerwony finishing - (do wykończeń powierzchni)

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.