Skocz do zawartości

Koliste ryski - czym je usunąć?


Rekomendowane odpowiedzi

z SRP jest tak, ze, jak juz pisalem, zawiera wszystko w sobie! wiec nie ma sensu klasc na preparat z dodatkiem wosku DC2 i jeszcze wosku. optymalnym wyborem przy pracy recznej jest uzycie SRP od 1 do 3 razy(5 chyba juz nie ma po co) a potem zabezpieczenie AutoGlym EGP. SRP ma takze ta zalete, ze sprawdza sie przy ew nakladaniu maszyna - czesc srodkow do pracy recznej bardzo szybko wysycha juz podczas nakladania nawet z najmniejsza mozliwa predkoscia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za cierpliwość i odpowiedz :)

 

Globy nie wiem jak Ciebie, ale mnie przeraża to ręczne polerowanie. Pięć razy przelecieć cały samochód i to nie bynajmniej głaszcząc. A zanim tego nie zrobisz, nie zaczniesz następnych etapów przecież. W tym czasie samochód nie będzie zabezpieczony. No i trzeba mieć niezłą krzepę, żeby to zrobić dokładnie.

Ja wiem, że dla nas to frajda tak dbać o samochód, ale czemu w takim razie każdy kto mógł, zaopatrzył się w polerkę?

Tak, ja już też straciłem złudzenia, że ominę ten krok progressu ;) Tylko jeszcze się miotam, bo popatrzyłem na relację Bodensee z Astry i lekko mnie wbiło w fotel - kij z tysiącem za maszynę, ale trzeba mieć sporo pojęcia i doświadczenia. Przede wszystkim czasu. Do odważnych jednak świat należy! Lakier nie tak łatwo zedrzeć, mam nadzieję ;)

 

Ja do tej pory zrobiłem 2 razy cały samochód (spory) 5-krotnie polerując za każdym razem (2x DC1, DC2 i 2x wosk) plus glinka i niestety fizycznie to dla mnie raczej maksimum, chyba że miałbym jeszcze dodatkowy dzień i nikt by mi nie przeszkadzał ;) Inaczej zaczynam przy wosku się spieszyć i sam siebie ganić. A gdzie tu mówić o wnętrzu...

 

Lakier wyglądał fajnie, ale w słońcu dalej się mieniła pajęczynka i dlatego zanim się oswoję z maszyną, oddam go po prostu profesjonalistom :) Sam skupię sie na przyjemnościach, czyli nakładaniu wosku oraz wymiataniu kurzu z zakamarków kokpitu. To jest trochę jak z kosmetykami dla kobiet - powyżej pewnego poziomu wszystkie okazują się ściemą i trzeba odwiedzić spa albo chirurga ;)

 

Próbuję jednak ustalić drogą naszych doświadczeń i zagranicznych kolegów, ile można "wyciągnąć z ręki" i czym robić to najlepiej. Później będziemy radzić innym :) Wiem, że niektórzy posiadacze ciemnych samochodów już po DC1, 2 i 3 są zachwyceni. Widzę też, że jasne kolory mają tę zaletę, że kryją niedoskonałości, ale są trudniejsze w obróbce - chociaż to nadmierna generalizacja. Biały akryl można bez maszyny wyprowadzić w bardzo zadowalający sposób.

 

Się rozpisałem, przepraszam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale wiekszosc uzytkownikow aut po zastosowaniu calej serii megsa i tak bedzie zachwycona. dzis spotkalem faceta w czarnym range roverze sport, ktory sie ladowal na szczotki - uwazacie, ze dostrzega jakies "niedoskonalosci" lakieru w sloneczny dzien? a gdzie tam! my mamy po prostu przesunieta poprzeczke. a w marketing nie wolne wierzyc, wszystkiego trzeba probowac samemu, chyba, ze ktos na forum krzyczy glosne nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu nie chodzi o efekt końcowy, bo jestem pewien, że po nałożeniu DC2 i wosku, efekt ogólny też mnie będzie zadowalał. Tylko po co ten DC1, albo inne środki ścierne do ręcznego zastosowania? Szkoda, że wcześniej nie spotkałem się z opinią, że ręczne polerowanie to lipa - zaoszczędziłbym pieniędzy (i nerwów) i wydal je na jakiś lepszy wypełniacz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu nie chodzi o efekt końcowy, bo jestem pewien, że po nałożeniu DC2 i wosku, efekt ogólny też mnie będzie zadowalał. Tylko po co ten DC1, albo inne środki ścierne do ręcznego zastosowania? Szkoda, że wcześniej nie spotkałem się z opinią, że ręczne polerowanie to lipa - zaoszczędziłbym pieniędzy (i nerwów) i wydal je na jakiś lepszy wypełniacz.

 

Ręczne polerowanie to nie lipa, jest po prostu mniej skuteczne niż maszyna, ale dla niektórych jest to jedyny sposób aby poprawić wygląd lakieru w swoim aucie. Fakt, wymaga to dużo pracy i sporego samozaparcia ale jeśli ktoś nie może pozwolić sobie na zakup maszyny to wydaje mi sie, że mimo wszystko warto trochę sie pomęczyć. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie przed tym chcę ustrzec innych. Oczywiście każdy zrobi co zechce. Ale ja chcę powiedzieć, i myślę, że kilka osób z tego forum też ;), że lepiej od ręcznej polerki (która daje mizerny efekt) wydać zaoszczędzone na tym pieniądze i kupić lepszy wypełniacz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...
  • 3 tygodnie później...

ja już ma dość tych kolistych rys dziś łatali drogę i na jednej stronie auta znów pojawiają się micro ryski, więc teraz chcę coś kupić aby te ryski wypełnić bo jeszcze chwila a nie będę miał z czego ich ściągać :P

co lepiej użyć AG Ultra Deep Shine czy AG SRP :?:

czym przekryć UDS woskiem czy salenem :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co lepiej użyć AG Ultra Deep Shine czy AG SRP

 

Robiłem TUTAJ mały test. W sumie moje preferowane combo na ryski to Ultimate Compound lub SwirlX i na to AG SRP

 

czym przekryć UDS woskiem czy salenem

 

Czym wolisz - byle dobrym :) ja jestem raczej w obozie wosków... Z oferty łatwo dostępnej w PL i nie tak drogiej:

 

Woski: Megs #16 (w sumie mój wybór nr. 1 z oferty bieżąco-dostępnej) albo Sonax Premium Class Carnauba Care (albo jakieś DoDo jak się już pojawią, albo Poorboys' Nattys i Collinite ;) )

 

Sealant - ja bym próbował zaino Z2 lub Z5 z tym ichnim dopalaczem ZFX albo banalnie Megsa NXT.

 

Z oferty drogiej (droższej); Zymol Carbon/Creame albo Glasur + dużo dobrego słyszałem o Swissvax Onyx oraz Swissvax Zuffenhausen/Blau-Weiss etc. etc - całej puli, którą mają w tych okolicach cenowcyh. Chcesz wydać więcej - mnie by kusił Swissvax Concorso.

 

PS. z tego co pisałem mam Megsa #16 oraz NXT Paste, Zymola Glasur i Carbona, SV Blau-Weiss, DoDo Supernatural i Collinite 476s. Fajny niedrogi wosk to też Meguiars #26 ale niedostępny w PL a bardzo fajny i w miarę drogi i niedostępny ;) to Victoria's Concourse.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Właśnie jakiś użytkownik pisał że po ultimate compound pozostają drobniejsze ryski- w wypadku testu na moim lakierze również takie są- pytanie teraz takie- ktoś w osobnym temacie twierdzi że usunę je SwirlX-em. Przy próbie tego środka(Ultimate'a) na lakierze autko było lekko przykurzone, lecz w miejscu gdzie testowałem przetarłem mikrofibrą, a potem tego ultimate'a naniosłem za pomocą gąbki (aplikatora) Megsa tej żółtej- czy ryski te mogły powstać od tego że autko było przykurzone, użyłem gąbki bądź mikrofibra była "nie teges"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko powiedzieć - generalnie zasada jest taka, że powierzchnia powinna być czysta - nie wiadomo czy do lakieru nie były przyklejone jakieś brudy, których przetarcie szmatką nie usunęło. W tym momencie mogłeś wcierać w lakier drobinki brudu, które spowodowały dodatkowe ryski. Po UC mogą zostać jakieś raczej tylko hologramy, swirls'y i SwirlX powinien je usunąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.