Skocz do zawartości

Tani zestaw do szybkiego woskowania


Kristt

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć. Brak mi obecnie kasy na jednorazowy zakup kosmetyków, więc pomyślałem o zakupie QW - za radą kolegów z innego wątku.

Myślałem o QW od ADBL. Czy w przypadku tego QW mógłbym ominąć etap dekontaminacji? I czy położenie tego QW na Prima Amigo zwiększy w jakiś sposób efekt i jego trwałość?

Na razie chciałbym taki zestaw:

 

QW od ADBL + ew. Prima Amigo + mikrofibry: czy mogą być takie o gramaturze 390GSM?

 

Później, gdy fundusze pozwolą:

Glinka ValetPro Yellow + deironizer + prickbort + Prima Amigo + na to QW albo jakiś twardy wosk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko będzie Ci i QW'axowi na lakierze bez dekontaminacji. Tobie bo lakier będzie tępy i posiadał na sobie pełno zanieczyszczeń, nic przyjemnego w nakładaniu i pracy. Z kolei QW będzie ciężko się utrzymać dłużej na aucie, nie będzie aż takiego efektu "wow", trwałość sugerowana przez producenta spadnie. Jeśli chcesz kupić Prima Amigo, to może zamiast tego zakup budżetowe kosmetyki do dekontaminacji - np. K2 Roton za 13zl bodajże 750ml, jakiś preparat na klej/zywice/asfalt typu Cartec Tar & Glue 1l za 25zl i glinke. Potem ewentualnie dokup Prima Amigo i jakiś wosk twardy do smalcowania.

Zacznij od podstaw, zobacz czy Ci sie spodoba. Dwa wiaderka, APC i preparaty do dekontaminacji, potem dokladaj do tego preparaty typu twardy wosk/sealant/glaze.

Cd Prima Amigo: robi mega robote, jest to cleaner i glaze w jednym. Wyciąga mocno lakier, który robi się ultra śliski, dobrze przyciemnia. Jednakze jest to też glaze, który wpływa na trwałość obniżając ją. Jest dużo zdjęć na forum, wpisz w wyszukiwarkę 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Deiron mam od Tenzi. Nie wiem czy jest sens kupna tar & glue removera skoro po prostu nie mam smoły na karoserii. O glince właśnie myślałem, bo w moim odczuciu miałaby co zebrać z powierzchni lakieru.

Dwa wiadra, APC, szampon, rękawice, fibre do wycierania + mnóstwo innych fibr też mam. Nie widzę po prostu sensu w nakładaniu twardego wosku bo nie mam na to czasu - jak uda mi się wygospodarować jedno popołudnie w miesiącu to jest cud...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Kristt napisał:

Nie wiem czy jest sens kupna tar & glue removera skoro po prostu nie mam smoły na karoserii.

A masz auto salonowe? Bo u mnie to po 2 tys km były już zanieczyszczenia na lakierze które trzeba było t&g potraktować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Fredi88 napisał:

A masz auto salonowe? Bo u mnie to po 2 tys km były już zanieczyszczenia na lakierze które trzeba było t&g potraktować.

Wszystko zależy od wielu czynników, po jakiej okolicy jeździsz, jak dobrze masz zabezpieczony samochód, jak często go myjesz.

Ja mam zawsze wosk albo powłokę, myję 1-2 razy w tygodniu. T&G oraz deiron poza wyjątkami prawie nigdy nie mają nic do roboty na lakierze.

Przy tak częstym myciu, używaniu cleanerów, dzięki warstwie zabezpieczającej brud nie wbija się trwale w lakier.

 

@Kristt odpowiedzią na twoje potrzeby jest Meguiars Cleaner Wax lub Zymol Cleaner Wax. Te produkty zostały stworzone dla osób nie mających zbyt czasu na przygotowania. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, ghost napisał:

Wszystko zależy od wielu czynników, po jakiej okolicy jeździsz, jak dobrze masz zabezpieczony samochód, jak często go myjesz.

Ja mam zawsze wosk albo powłokę, myję 1-2 razy w tygodniu. T&G oraz deiron poza wyjątkami prawie nigdy nie mają nic do roboty na lakierze.

Ciężko mi w to uwierzyć. Auto mam nawoskowane od zawsze 😄 i traktując je deironem czy t&g te 3-4 razy w roku zawsze coś znajdą. Jak dla mnie takie oszczędzanie na podstawowych rzeczach nie ma sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Fredi88 napisał:

Ciężko mi w to uwierzyć. Auto mam nawoskowane od zawsze 😄 i traktując je deironem czy t&g te 3-4 razy w roku zawsze coś znajdą. Jak dla mnie takie oszczędzanie na podstawowych rzeczach nie ma sensu.

Tu nie chodzi o oszczędzanie, bo zazwyczaj kupuje za dużo środków a potem jadę na bogato żeby się skończyły i można było brać inne na testy. 😉

Przykładowo W tym tygodniu woskowałem. Samochód przejechał jakieś 2.5-3kkm. Zrobiłem cały proces, obleciałem Tugą, i krwawiło tylko na felgach a na lakierze nic.

 

Jak mówiłem wszystko zależy od warunków, jak ktoś parkuje pod drzewami bedzie miał pełno soków z żywicy. Jak ktoś jeździ po terenach robót drogowych, szczególnie w upały, będzie miał dużo więcej smoły i asfaltu.

 

Jak wspomniałem bardzo częste mycie też pomaga usunąć wiele zanieczyszczeń nim przywierają na stałę. Przykład ptasich szitów, umyte po jednym dniu są niegroźne. Po 2 tygodniach bywają ciężkie w usunięciu, po 2 miesiącach przeżerają powłoki i bezbarwny degradując je.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam to co @ghost  mowi,zalezy od wielu czynnikow,ja swoje auta raz w roku pelen cykl dekontaminacji robie i wlasciwie nic nie zbieram.Ostatnio robilem chocby znajomego 2 auta i o dziwo o ile na 2 letnim pelno syfu to juz na 8 letnim zawsze garazowanym prawie nic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ghost pisząc o oszczędzaniu nie miałem na myśli Ciebie tylko zakładającego temat. Uważam, że minimum w detailingu czy nawet zwykłym umyciu auta pod wosk jest szampon, deiron, t&g, glinka, cleaner, czasem ipa no i wosk. To jest niezbędne minimum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.