Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ja ostatni leciałem, glinką VP, na zwykłej kranówie i szło bezproblemowo. Co do glinki, raczej nie lubi moczenia w ciepłej wodzie, ewentualnie dodawania lubrykantów.

Opublikowano
Czy do glinkowania jako lubrykanta mógłbym użyc któregoś z nich:

- Dodo Juice Basics of Bling Detailing Spray

- Stjärnagloss Silke Detailer

?? :o

 

Sądzę, że jakikolwiek QD bez rozpuszczalników w składzie się nadaje.

 

Ja ostatni leciałem, glinką VP, na zwykłej kranówie i szło bezproblemowo. Co do glinki, raczej nie lubi moczenia w ciepłej wodzie, ewentualnie dodawania lubrykantów.

 

Sama woda nie da dobrego poślizgu. Lepiej z QD lub choć szampon dodany.

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano
Sama woda nie da dobrego poślizgu. Lepiej z QD lub choć szampon dodany.

 

W moim przypadku sama woda dała bardzo dobry poślizg glince VP YCB, wcześniej dodawałem kilka kropel DG#901, ale nie ma takiej potrzeby. Poza tym, podejrzewam, że szampon może źle wpływać na konsystencję owej glinki.

Opublikowano

Mocna chemia może zaszkodzić glince (np IPA ją rozpuści na lakierze), ale odrobina szamponu jest absolutnie bezpieczna, daje poślizg i do tego ma właściwości czyszczące, więc glinkowanie powinno być skuteczniejsze ;)

Opublikowano

Ja wychodzę z założenia, że skoro mam dobry/wystarczający poślizg na glince bez szamponu, to z jakiego powodu mam go dodawać, a skoro szampon dodatkowo zwiększy poślizg, to glinka zbierze mniej syfu z lakieru.

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

Koledzy mam do was pytanie co robie nie tak z glinka. Mam ValetPRO CLAY BAR ktora kupilem na allegro i uzywam do niej wody z kilkoma kroplami szamponu jednak po zrobieniu 1-2 elementow staje sie jakby ciasto bez maki lepi sie to rak i nie idzie z nia dobrze pracowac.

Opublikowano

Miraz, może za dużo szamponu dajesz? ja na 0,5l wody daję 2 kropelki duraglossa 901, z tym e moja glinka to BH Regular

Opublikowano

zrobilem sobie roztwor w 2L butelce wody i wlalem troszeczke plynu MG GC wszesniej zrobilem ze na 500ml tyle samo i to samo dzialo sie z glinka. Niestety moj lakier nie widzial wczesniej glinki

Opublikowano
Miraz, nie przesadzaj też z wodą

 

To moze dlatego bo troche jej uzywam na bok ibizy 3drzwi poszlo mi 0,5l wody z niewielka iloscia szamponu. z tym ze auto ma duzo kropek od asfaltu ktore sciagam wlasnie glinka.

 

Pracuje w cieniu wiec elementy sa chlodne

Opublikowano
:shock: ja 0,5l wody z szamponem zużyłem na wyglinkowanie całego auta

 

:!:

 

0.5l lubrykantu na 3 auta

 

:-]

 

(Tajemnica tkwi w dobrym rozpylaczu :mrgreen: )

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

Wczoraj pierwszy raz glinkowałem auto, oczywiście polecanym ValetPro. Oto efekty:

 

glinka1.jpg

 

glinka2.jpg

 

glinka3.jpg

 

glinka4.jpg

 

No i garść spostrzeżeń:

 

- przeczytałem posty niektórych osób, którym glinka się rozwalała w rękach. U mnie było to samo, a co gorsza, to taką rozwaloną glinką nie da się praktycznie glinkować z tego względu, że małe kawałeczki przyklejają się do lakieru i trzeba je jak najszybciej usunąć, żeby nie przykleiły się na dobre,

 

- co do pierwszego spostrzeżenia - pierwsze 2 kawałki dość sporo moczyłem w wodzie, praktycznie we wrzątku, który z czasem przestygał i właśnie te 2 kawałki mi się z czasem zaczęły rozwalać w rękach, trzeci kawałek kładłem sobie na szybie lub normalnie na aucie i mimo sporo zgarniętego brudu nic mu się nie działo, jak ktoś słusznie zauważył powyżej,

 

- nie wiem jak u Was, ale u mnie najgorszym elementem był do zrobienia dach samochodu, tam była masakra i trzeba było lać naprawdę sporo wody, żeby miała poślizg. Najłatwiej poszło na boku auta.

 

Ogólnie jestem zadowolony z efektu, pod dłonią czuć, że lakier jest inny, gładszy, na "oko" trzeba się naprawdę uważnie przyjrzeć, żeby zobaczyć różnicę.

 

PS: Zdjęcia tylko po glinkowaniu, bez żadnego zabezpieczenia później na lakierze

  • Moderator
Opublikowano
pierwsze 2 kawałki dość sporo moczyłem w wodzie, praktycznie we wrzątku
:shock:

A skąd w ogóle pomysł moczenia glinki VP w gorącej wodzie, prawie wrzątku :o:thumbdown:

 

Moczenie glinki w ciepłej wodzie ( nie wrzątku!), stosowało się przy pracowaniu w niższych temperaturach i twardszych glinkach, żeby można było ją łatwiej ugniatać.

Stosowałem taki sposób przy pracy z glinką Japan Patent, przy temp. kilkunastu stopni ale kiedy mamy tak miękką glinkę jak VP to moczenie jej jest totalnym nieporozumieniem; na dodatek pracując latem, przy obecnych temperaturach.

Opublikowano

A ja mam pytanie trochę z innej beczki.

W jakich warunkach przechowujecie wasze glinki (opakowanie, temperatura itd.)?

Pytam ponieważ zaobserwowałem, że mój BH Soft przechowywany w ori pudełku, owinięty w ten papierek, w temperaturze pokojowej "trochę popłynął" :o

Wygląda tak jakby miejscami glinka się roztopiła i przykleja się mocno do pudełka.

Istnieją jakies wytyczne dot. przechowywania glinek?

Opublikowano

#Rychu - punkt 4 w pierwszym poście tego wątku:

 

4. Żeby ułatwić sobie zadanie z punktu trzeciego oraz mieć na uwadze zasadę numer 2, najlepiej jest przed użyciem glinki, włożyć ją do ciepłej wody lub wody mydlanej (również ciepłej). Ewentualnie można też mieć zawsze przy samochodzie miseczkę z ciepłą wodą, żeby móc co jakiś czas zanurzyć i zagrzać glinkę.

 

Stąd zaczerpnąłem poradę. Tak czy siak po dwóch kawałkach glinki, które po chwili były do wyrzucenia przestałem trzeci wrzucać do ciepłej wody i dużo lepiej mi się nią pracowało i się nie rozwalała w drobny mak :).

Opublikowano

wrzątek miałem w termosie, wlewałem go do małej plastikowej miseczki i dolewałem trochę zimnej wody, żeby pomieszać.

  • Moderator
Opublikowano

No i wszystko się zgadza, tylko nie zacytowałeś punktu 3.

 

3. Przed użyciem glinki należy ją dobrze ugnieść, tak aby zewnętrzna warstwa, która będzie miała bezpośredni kontakt z lakierem, była całkowicie czysta. Drobne zabrudzenia trzeba więc wgnieść do wewnątrz. Dzięki ugniataniu Glinka także pod wpływem ciepła rąk staje się bardziej miękka.

 

I teraz: 4. Żeby ułatwić sobie zadanie z punktu trzeciego.

 

Po pierwsze nigdzie nie pisze o wrzątku.

A po drugie - glinka VP nie sprawia trudności w ugniataniu, więc nie trzeba nic kombinować.

 

Dobra, niech Twój post zostanie przestrogą dla innych co będą chcieli przedobrzyć ;)

Opublikowano

Pierwsza w życiu glinka w moich rękach to właśnie zółta VP, zero problemów, choć wydaje mi się, że jest delikatna i trzeba się namachać żeby niektóre zabrudzenia zdjąć, żadnego moczenia glinki nie stosowałem, sama w sobie jest bardzo miękka i łatwo ją uformować w kilka chwil dłońmi.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.