mbieniek Opublikowano 18 Grudnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2015 Jak w temacie. Od dwóch lat mam w domu zainstalowaną dwugrupową La Carimali etabeta2. Wcześniej LaSpaziale . Młyn Brasilia [Rossi] RR45. Ostatnio obczaiłem na wyświetlaczu, że zmielylylylyśmy 8000 strzałów. Ziarna zawyczaj kupujemy w Temperato, które jest niedaleko. Kupujemy zawyczaj ich najtańsza mieszankę, numer trzeci, jako że espresso pijemy rzadko, a ziarna palą sami. Stockfleth Light też nam smakuje. Wcześniej zdarzało nam się kupić kilo czy dwa Ottoliny. W czasach kryzysu Zazwyczaj dziennie drinuję dwie podwójne latte czasami trzy jak jest nudno A casami w sobotę kupujemy organiczną albo 100 % etiopię i smakujemy espresso. Będąc rekreacyjnie w PL, z chęcią bym zakupił jakieś lokalne mieszanki w okolicach Krakowa. Wie ktoś coś o jakiejś palarni w tej okolicy albo sklepie z akcesoriami? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Barista Opublikowano 18 Grudnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2015 Ja też lubię neskafe ekspreso To tyle w temacie ekspreso. Przechodząc do meritum, czyli espresso pijam w miarę regularnie robiąc je w: To zdjęcie ma ponad 6 lat, dlatego widnieje na nim stary młynek, obecnie mam Mazzera Mini Electronic i daje radę :-D W Krakowie kiedyś polecany był Kelleran, dobrze też słyszałem o http://www.coffeeroasters.pl/, ale jakoś nigdy nie było mi po drodze. Fajnie pali kawę mastro antonio, ale z Kołobrzegu, więc to chyba Ci nie po drodze. Od niego polecam Ariadnę. Masz może miejsce w bagażu, żeby przywieźć mi trochę ziaren z Temperato? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rickson Opublikowano 18 Grudnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2015 Lubię, w pracy piję po kilka dziennie. Innych kaw raczej nie przyjmuję. Maszyny różne, ostatnio w firmowej kuchni stały Sanremo Opera i Roma. Próbowaliście Hausbrandta? Jak coś zapraszam na pw Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mbieniek Opublikowano 19 Grudnia 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2015 Barista, ładna Epoca I dobry młyn, co widomo jest dużą częścią sukcesu. Dzięki za namiary, 23 jedziemy na zakupy i odebrać paczkę w shiningcar, to zahaczymy o CRS. A maestra z Kołobrzegu zostawię sobie na lipiec, bo będę tam w pobliżu. Mam miejsce na ziarenka. W domu mam #3 palona 17.12 - wczoraj odbierałem. Także gotowa do mielenia w pierwszy dzień świąt będzie. Kupuję na kilogramy to mogę Ci trochę odsypać. Na ich stronie możesz zobaczyć resztę ich selekcji, mi najbardziej smakowała El Mirador, #1, jak zrobiłem sobie espresso u nich z Synesso Syncra zmielone tym konikalnym olbrzymim Mazzerem Kold Próbowałem #6, organiczną, droga ale smaczna. Obecnie męczymy #4 - w momencie zakupu nie mieli już #3 - i jakoś fanem nie jestem. Czasami cieszę się, że pijam kawę z mlekiem Rickson, te maszyny Sanremo są piękne. Jak z ich wykonaniem, spasowaniem, guzikami? Nie wiem co to Hausbrandt, możesz sie nieco rozpisać? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rickson Opublikowano 19 Grudnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2015 Pierwsze maszyny poszły w obrót dwa lata temu, zdarzały się awarie elektrozaworow, poza tym wszystko ok. Jakość wykonania dobra, o ile dbasz wszystko jest ok. Niestety gastronomia jest jaka jest i większość wykłada laskę na sprzęt na którym pracuje. http://hausbrandt.com.pl/o-nas Poczytaj, firma z tradycjami. Ja nie mam zapedow baristycznych. Kawę zrobię ale regulacja młynka i ekspresu to dla mnie czarna magia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mbieniek Opublikowano 21 Grudnia 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2015 Nawet kolego nie zaczynajmy rozmawiac o polskiej gastronomii. Bo nie ma o czym rozmawiać. (Jak we wszystkim zdarzają się niezwykle rzadkie wyjątki. 29 mam obiad w Copernicus Kraków, się przekonamy ) Nie chcę sie wymądrzać, ale chodziło mi raczej o takie palone ziarno, które to wydycha najpierw gaz przez ~tydzień po paleniu, a potem się je szybko mieli i wypija. Nie da się tak zapakować kawy, aby miała jakiś dłuższy termin przydatności. Z własnego doświadczenia widziałem że po zmieleniu ziaren gotowy coffee cake przestaje się pieknie przelewać przez naked po około pół godziny. Po tak krótkim czasie kawa się "zjełczała". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rickson Opublikowano 21 Grudnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2015 Dlatego napisałem, lubię wypić ale się nie wkrecam w temat Z tego co wiem, kawa w paczce Max pół roku jako tako trzyma świeżość Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GR_BKP Opublikowano 31 Grudnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2015 dlatego widnieje na nim stary młynek A u mnie taki nadal daje radę razem z Ascaso Arc. Ziarna kupuję od Mastro Antonio (najczęściej Cioccolato, Anniversary, teraz w młynku akurat jest Espresso #2) albo w cafesilesia.pl Agust Natura Equa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi