Skocz do zawartości

Co zrobić z autem pod śniegiem ?


Globy

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

potrzebuję pomocy w związku z redakcją poradnika na temat: "co zrobić z autem, które długo stoi pod śniegiem?". Mijamy codziennie takie samochody na ulicy i nasuwają się pytania:

 

- czy śnieg szkodzi lakierowi, uszczelkom?

- czy może powodować smród i wilgoć we wnętrzu lub uszkodzenia powłoki lakierniczej?

- czy walczyć z nim i okresowo przeparkować samochód, przepalić, przejechać się gdzieś?

- czy odśnieżanie karoserii szczotką i odmrażanie szyb odmrażaczem lub skrobanie niszczy powłokę i nie lepiej po prostu zostawić auto do roztopów?

- w jaki sposób zaparkować auto, by jak najmniej dotkliwie przeżyło zimę?

 

Jak sobie z tym radzicie, gdy nie jeździcie w zimie Waszymi autami, a nie macie garażu? Z góry dzięki za pomoc :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbezpieczniej, po prostu nie ruszać auta:) niech stoi pokryte śniegiem, jego odśnieżanie może rysować lakier. najlepszy by był DOBRY pokrowiec na całe auto. sam śnieg nie niszczy lakieru, to przecież woda, zamarznięta, więc korozji też nie powinno być.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też tak myślę :) Odśnieżanie jest szkodliwe, warto czasami wyprowadzić auto na spacer, ale później trzeba znowu szukać miejsca... Więc chyba lepiej poczekać na roztopy, zabrać akumulator do domu i voila. Jak ktoś ma przemyślenia w temacie, to zapraszam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak auto jest szczelne, to nic się w środku nie powinno dziać, chyba, że zostawiliśmy tam jakies przedmioty posiadające tendencje do gnicia (owoce, warzywa, żywność generalnie).

Co do akumulatora, to bzdura z tym wyciąganiem według mnie.

Jeżeli się ma dobry aku, to powinien spokojnie przetrwać zimę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do akumulatora, to bzdura z tym wyciąganiem według mnie.

Jeżeli się ma dobry aku, to powinien spokojnie przetrwać zimę.

A tu sie nie zgodze. Jesli auto stoi tygodniami nieuzywane, to jego aku jest slabiej naladowany. Glownie dotyczy to aut z alarmami, blokadami zaplonu. Rowniez caraudio w stanby potrafi ladnych "pare" Amper wyciagnac. To wszystko powoduje, ze elektrolit jest coraz bardziej wrazliwy na niska temperature i nawet przy -15C moze zamarznac (i w najgorszym razie rozsadzic obudowe aku).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem przy bardzo niskich temperaturach urządzenia pracujące w standby pomagają akumulatorowi (mowa oczywiście o w pełni sprawnym). Taki mały pobór prądu powoduje ,że akumulator delikatnie się rozgrzewa poprzez swoją pracę. Mowie tu o małych prądach a nie o jakiś o sytuacjach jak komuś parę amper ucieka bokiem nie wiadomo gdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z kabulem-Piotrkiem. Chodzi dokładnie o malutki pobór. No i nie za długo-chociaż sprawny akumulator i "szczelna instalacja" pozwalają na miesiąc gwarancji. Mowię o swoim doświadczeniu z Volvo. tyle stało pod alarmem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy male pobory pradu sa w stanie spowodowac, ze elektrolit sie rozgrzewa - a jesli tak, to o ile? Czy przy -20C jest to pol, jeden czy trzy stopnie? Ciekawe...

 

Niemniej MSZ kazdy prad, nawet ten maly prowadzi do rozladowania aku.

 

Przyklad:

Aku nowy, super sprawny 50Ah

Przy T = -10C ma ok 70% pierwotnej pojemnosci, czyli 35Ah

 

Auto stoi na parkingu, ma wlaczony alarm z blokada zaplonu na przekazniku "bioracym" 50mA. Wszystkie inne zrodla poboru (elektronika samochodu, caraudio, alarmu) pomijam. Te 50mA wyciągaja 1,2Ah w ciagu doby. Po niespelna miesiacu aku jest rozladowany do zera. A po ilu tygodniach jest juz za slaby, zeby oddac te 90-120A na rozrusznik? Dlatego w drugim aucie, ktore jest rzadko uzywane w czasie duzych mrozow aku sobie mieszkal w kotlowni :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam sie ze alarm moze załatwic aku ale tylko ten w kiepsim stanie. Co wy piszecie za głupoty że mały pobór pomaga aku, na logike jak ubywa to nie przybywa!!

 

Głupotą się popisujesz w co drugim swoim poście. Masz jakąś wiedzę na ten temat czy chcesz sobie posta nabić?

Chodzi różnice w spadku pojemności akumulatora ze względu na temperaturę a w spadku spowodowanym małym poborem prądu który jednak powoduje wzrost temp. elektrolitu.

 

Oczywistym jest ,że elektrolit się rozgrzewa podczas pracy(Nie mam zamiaru organoleptycznie sprawdzać o ile dokładnie z wiadomych powodów) . Oczywiście tyczy się to zostawiania samochodu na dworze w duży mróz i podczas niedługich przerw w użytkowaniu. Dużo lepiej będzie dla aku zostawić go normalnie niż np ściągać klemy na noc. Na dłuższą metę prawdopodobnie najzdrowsze byłoby wyjęcie akumulatora i zabranie go tam gdzie jest ciepło.

Do dokładnych testów trzeba by było wystawić 2 sprawne akumulatory na mróz - jeden na sucho a drugi z jakimiś odbiornikiem pobierającym malutki prąd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do dokładnych testów trzeba by było wystawić 2 sprawne akumulatory na mróz - jeden na sucho a drugi z jakimiś odbiornikiem pobierającym malutki prąd.

myślę że to raczej by się nie udało, każdy aku jest inny, nawet dwa nowe z tej samej serii mogą się różnić i to znacznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie przy dobrym sprzęcie było by to do ogarnięcia ale tak jak pisałem wcześniej jest to moje zdanie. Są dwie szkoły - każda ma swoje plusy i minusy.

 

To tak jak z myciem samochodu w zimę - lepiej myć często na bezdotyku pianą nie bacząc na nałożony wosk bo karoserii nic nie będzie dzięki częstemu myciu albo lepiej nie myć wcale bo wosk chroni wystarczająco żeby nic się nie stało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe to zobacz na swoje posty jesteś tu tyle czasu i nic sie nie nauczyłeś nie masz o czymś zielonego pojęcia a piszesz jakbyś był specjalistą jak moze aku sie ładować kiedy pobierana jest z niego energia. Trzeba troche mysleć. nauczył sie machać scierą po aucie i mysli ze wszystkie rozumy pozjadał. Pisze do Kabul sorki wszystkich za taki tor rozmowy ale to była Prowokacja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe to zobacz na swoje posty jesteśtu tyle czasu i nicsie nie nauczyłeś nie masz o czymś zielonego pojęcia a piszesz jakbyś był specjalistą jak moze aku sie ładować kiedy pobierana jest zniego energia. Trzeba troche mysleć. nauczył sie machać scierą po aucie i mysli ze wszystkie rozumy pozjadał. Pisze do Kabul sorki wszystkich za taki tor rozmowy ale to była Prowokacja.

 

Naucz się najpierw czytać ze zrozumieniem a później pisać z sensem i poprawnie gramatycznie.

 

jak moze aku sie ładować kiedy pobierana jest zniego energia

 

A kto pisał o ładowaniu?Znajdź gdzie tak napisałem.

 

Nie musisz tego robić bo nie zamierzam z Tobą dyskutować analfabeto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A miało być a aucie pod śniegiem. jak ktoś głupi to zostawia na zimę na miesiąc auto, akumulatora nie odłączy i potem: co robić? Mój wytrzymał miesiąc z alarmem, nie wiem czy coć innego nie żarło prądu (?). Ale stał w garażu i było lato. A auto pod śniegiem ( taki trup całkiem zasypany) to odkopać, uważając na lakier i próbować odpalać. Tyle. I nie licytujcie się kto głupszy :D chłopaki. wróci admin, wypier...li do kosza i po krzyku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobra panowie elektrycy koniec tych przepychanek, bo temat o śniegu na autach. Możecie w offtopowych działach burdę robić, ale nie tu gdzie inni forumowicze chcą się czegoś dowiedzieć. Nie mam zamiaru kasować tego, czy też weryfikować kto ma rację.

Kupcie sobie nowe baterie i wracać do tematu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj królu Mateuszu.

 

Co do Aku, to u mnie w zabytkach nie sa wyjmowane, nie sa ładowane przez zimę, auta stoja w garażu gdzie jest około 10-12 stopni.

Mercedes diesel zapalił od pierwszego razu, az sie zam nOx zdziwił... Po około 4 miesiącach stania.

Zaznaczam, iz nie maja alarmów, a nie wiem czy instalacja jest szczelna.

 

Co do stania na dworze, to śnieg nic nie zrobi o ile mamy "szczelną" powłoke lakierniczą, ale co z ptasimi odchodami pod sniegiem? :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.