Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zdjęć sporo, dla fanów scrollowania idealne ;)

 

 

Tak to właśnie z ludźmi jest.

gary wpaść miał na kawę, ale w momencie kiedy odkręcaliśmy koła, już oboje wiedzieliśmy że chłopak nie wróci do domu nawet nad ranem. :D

 

1.jpg

 

Ale od początku:

Po krótce o Żółtku – pacjentem został Renault Megane RS w wersji Cup z końcówki 2014 roku z przebiegiem 8500km

 

2.jpg

 

gary z racji swoich miernych warunków do pracy nad autem (lub faktu że jest śmierdzącym leniuchem :acute: ) wielkich szans na popsucie lakieru nie miał, auto od nowości myte bezdotykowo, dramatu zatem nie było i ograniczyliśmy się jedynie do zewnętrznego zabezpieczenia samochodu.

 

A było nad czym siedzieć. :?

 

3.jpg

 

 

4.jpg

 

5.jpg

 

6.jpg

 

7.jpg

 

8.jpg

 

9.jpg

 

10.jpg

 

11.jpg

 

12.jpg

 

13.jpg

 

14.jpg

 

15.jpg

 

16.jpg

 

17.jpg

 

18.jpg

 

Na początku Renata oberwała opryskiem z Magifoam

 

19.jpg

 

20.jpg

 

21.jpg

 

22.jpg

 

23.jpg

 

24.jpg

 

25.jpg

 

Piana spłukana, ale wiadomo, jakiś film musiał pozostać.

 

26.jpg

 

27.jpg

 

Pora opędzlować dziada.

Do pomocy przyszedł w tym przypadku Koch Green Star i Nielsen Cyclone.

 

28.jpg

 

29.jpg

 

30.jpg

 

31.jpg

 

32.jpg

 

33.jpg

 

Pod maską też się należało przyłożyć.

 

34.jpg

 

35.jpg

 

36.jpg

 

37.jpg

 

38.jpg

 

39.jpg

 

40.jpg

 

Z tym, czego nie ściągnęła piana pomoże czekoladowy Mitchell&King SPA

 

41.jpg

 

42.jpg

 

Gdzie duża nie może tam małą pośle.

W czyszczeniu zakamarków wspiera mała Car Pro na dwa palce.

 

43.jpg

 

44.jpg

 

45.jpg

 

46.jpg

 

Po spłukaniu i osuszeniu za pomocą WWL Tao na RSie wylądował Prickbort

 

47.jpg

 

Coś płynie

 

48.jpg

 

Zmywamy Pricka

 

49.jpg

 

I czas na odrobinę krwi z Magifoam Rose

 

50.jpg

 

51.jpg

 

52.jpg

 

53.jpg

 

Stężenie poleciało solidne, więc i kolor musiał złapać.

 

54.jpg

 

55.jpg

 

56.jpg

 

57.jpg

 

58.jpg

 

59.jpg

 

60.jpg

 

61.jpg

 

62.jpg

 

Piana zmyta, wysuszony samochód.

Non-Ferro time!

 

63.jpg

 

64.jpg

 

65.jpg

 

66.jpg

 

67.jpg

 

68.jpg

 

69.jpg

 

70.jpg

 

Do zmycia resztek Monello użyliśmy szamponu Polishangel Glissante

 

71.jpg

 

72.jpg

 

Następnie zabraliśmy się za glinkowanie Bilt Hamberem

 

73.jpg

 

Ja do poślizgu użyłem świetnie pachnącego Britemaxa

 

74.jpg

 

gary połasił się na DodoJuice

 

75.jpg

 

76.jpg

 

Przygotowujemy szyby pod NW

 

77.jpg

 

78.jpg

 

Nu-Glass na filcu raz!

 

79.jpg

 

Po Nu-Glassie lekko nam popyliło więc trzeba było jeszcze raz przelecieć szamponem.

 

Nic się nie ukryje! #spyphoto #nacygananocą

 

80.jpg

 

Po osuszeniu na koniec, szyby przelecone IPĄ

 

81.jpg

 

I Rain Clear jako wisienka

 

82.jpg

 

Pióra też dostały coś od życia

 

83.jpg

 

Koła OUT - kobyłki IN

 

84.jpg

 

85.jpg

 

W nadkolach bez luksusów

 

86.jpg

 

87.jpg

 

88.jpg

 

Pora się zabrać za to

 

89.jpg

 

90.jpg

 

91.jpg

 

Wszystko wysuszone.

 

92.jpg

 

93.jpg

 

94.jpg

 

Jak wspólnie oceniliśmy dramatu nie było, a i skoro sama akcja miała być dość szybka to lecimy z zabezpieczeniem.

 

Na wygłuszenie pod maską poleciał Fabric Guard

 

95.jpg

 

O końcówkę wydechu zadbał SCG Killer Chrome

 

96.jpg

 

Koch Nano Magic Plast Care na nadkolach

 

97.jpg

 

I pod maską

 

98.jpg

 

99.jpg

 

Na zaciskach i felgach wylądował FK Hi-Temp

 

100.jpg

 

Zymol in da house.

HDC poleciało na DA i czarnym padzie Lake Country CCS.

 

101.jpg

 

Destiny na maskę

 

102.jpg

 

103.jpg

 

Dyfuzor, przedni i tylny zderzak to pola do popisu dla Titaniuma

 

104.jpg

 

105.jpg

 

A także pod maską i we wnękach

 

106.jpg

 

Piano na słupkach, lusterkach i spoiler opanował SV Mirage

 

107.jpg

 

108.jpg

 

109.jpg

 

110.jpg

 

111.jpg

 

Boczki odwiedził Atlantique

 

112.jpg

 

Jest skupienie :D

 

113.jpg

 

Na dachu Concours

 

114.jpg

 

I na deser

 

115.jpg

 

Taniec szamana odbębniony, pogoda dopisywała od samego rana! :good:

 

116.jpg

 

117.jpg

 

118.jpg

 

120.jpg

 

121.jpg

 

122.jpg

 

124.jpg

 

125.jpg

 

126.jpg

 

127.jpg

 

128.jpg

 

123.jpg

Opublikowano

Praca typowo myciowa nie korektowa, a jak dobry pacjent to i przyscrollować miło :)

 

Lubię relacje z wyraźnymi fotkami, krok po kroku, widać, że wszystko zgodnie ze sztuką.

 

:good:

  • Moderator
Opublikowano
Praca typowo myciowa nie korektowa, a jak dobry pacjent to i przyscrollować miło :)

 

Lubię relacje z wyraźnymi fotkami, krok po kroku, widać, że wszystko zgodnie ze sztuką.

 

:good:

 

+1

+1 za fajne i oryginalne kosmetyki

+1 za fan z pracy :good:

Opublikowano

Bardzo podobają mi się siuwaksy, fajnie zobaczyć coś innego niż wszyscy :good: dopisałem do listy zakupów czekoladowe SPA :D

bardzo podobami się fura, świetna jest, mega kolor :good: jaki tam jest rozmiar tarczy?

 

Relacja przyjemna, widać, że wszystko bez napinki, jestem na tak :good: daje maxik, czekam na rewanżyk :mrgreen:

Opublikowano

Zybercik tak to ja, zawsze na pełnej :lol:

 

Przyjechałem w południe, a wyjechałem o 10 rano dnia następnego.. Chłopak wcześniej wypuścić mnie nie chciał :(

 

Fajnie było 8-)

Opublikowano

Megane RS <3 Żółte na czarnych felgach <3

Widać zadowolenie z roboty ;)

 

Chłopak wcześniej wypuścić mnie nie chciał :(

Dziwnie to brzmi :D

Opublikowano
jaki tam jest rozmiar tarczy?

340 mm - jak na takie gabaryty samochodu to jest już czym hamować

 

Dziwnie to brzmi :D

zaręczam, smarowane tylko woskami. zero wazeliny. :lol:

 

 

dzięki wszystkim za dobre słowo :good:

ten kolor jest dla mnie megaciekawy, skubaniec w zależności od kąta oświetlenia pokazuje wyjątkowo wiele odcieni ;)

Opublikowano

Fajny samochód i przyjemna relacja. Mam pytanie o mycie silnika - nie zabezpieczałeś niczym elektroniki, od razu piana i myjka po całości?

Opublikowano

Vespa, alternator jest tam na tyle schowany że ciężko było się do niego dostać, jedynie przy pianowaniu i płukaniu zachowaliśmy szczególną ostrożność w okolicach akumulatora.

Dodatkowo w ramach bezpieczeństwa, po moczeniu pod maską, silnik uruchomiliśmy dopiero rano przed położeniem dressingu, pochodził na wolnych około 30 minut i wszystko było suche jak pieprz w 100% ;)

Opublikowano

Fajna relacja mimo, że bez korekty :good:

 

No i ciekawe, inne niż "zawsze" kosmetyki :good:

Opublikowano

A już miałem pisać czy żyjesz Michał :D Dobrze, że to auto odratowaliście... Plus za fotki, plus za komestyki (na bogato :-]), plus za auto, plus za fun z pracy i opis :kox: Warszafka już poczuła pismo nosem :mrgreen:

Opublikowano

Lubię oglądać takie relacje : zdjęcie, opis prac i środków i oczywiście pełna chronologia sztuki mycia z woskowaniem ;)

podziekował, miło się oglądało robotę i auto :-]

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.