Moderator rychu Opublikowano 18 Grudnia 2014 Moderator Zgłoś Opublikowano 18 Grudnia 2014 Test żelu do opon Mainz Rhapsody. Test sponsorowany przez: Opis producenta: Niesamowity połysk, wysoka trwałość i gęsta żelowa konsystencja nowego preparatu Rhapsody wprawi Cię w głęboki zachwyt.Rhapsody jest łatwy w użyciu. Możesz go nałożyć specjalnym aplikatorem do opon lub gąbką. Od siebie dodam, że produkt ma bardzo przyjemny zapach Do porównania wybrałem produkt Lahega 64e, który też bardzo ładnie pachnie Opona przygotowana do testu: 2x umyta 4nano Predator i jeszcze raz dla pewności Mainz Oblivion Po wysuszeniu: Zawodnicy: Lahega - Mainz Próbkę dostałem w porządnym opakowaniu z dozownikiem: Niewielka ilość Rhapsody na gąbeczce. Aplikowałem 2x podobną ilość, ponieważ gąbeczka nowa i chłonna: Rhapsody zaaplikowany po prawej stronie taśmy: Oba dressingi na oponie: Zbliżenie na Lahegę: Zbliżenie na Rhapsody: Zoom: Porównanie bez taśmy: Widok na całą oponę: Podsumowanie: Co prawda wolę aplikować dressing na opony za pomocą pędzelka, a żelowa formuła Rhapsody na to nie pozwala, ale aplikacja za pomocą gąbeczki produktu firmy Mainz przebiegła bez problemu. Opona została ładnie, równo pokryta dressingiem. Efekt po obu środkach jest podobny, strona posmarowana Lahegą wyszła minimalnie bardziej błyszcząca. Zostawiłem nieposmarowany pasek kontrolny - zobaczę, który dressing szybciej zacznie znikać PS: Dzięki Damian za możliwość przeprowadzenia testu
damian Opublikowano 18 Grudnia 2014 Zgłoś Opublikowano 18 Grudnia 2014 Bardzie czarna opona po Lahega czy taki efekt tylko na zdjęciach? Ciekawi mnie czy Tobie też będzie tak odpychało brud jak ostatnio można było zobaczyć na forum
Moderator rychu Opublikowano 18 Grudnia 2014 Autor Moderator Zgłoś Opublikowano 18 Grudnia 2014 Przejrzałem oryginalne fotki, przed zmniejszeniem i ciężko się dopatrzyć różnicy w czerni. Więc to pewnie efekt konwersji i zmniejszenia. Na żywo też nie widziałem różnicy. Jeśli chodzi o fotki zbliżenie na Lahegę i Rhapsody, to specjalnie robiłem je na takich samych ustawieniach aparatu, żeby wyszło miarodajnie, ale jednak fotki są zrobione pod różnym kątem i Rhapsody dostał więcej światła i dlatego wyszedł jaśniej. Na zbliżeniach z nieposmarowanym paskiem kontrolnym, widać że oba środki przyciemniły oponę podobnie. Na cudowne efekty odpychania brudu bym nie liczył - przecież ja omijam wszelkie kałuże i zanieczyszczenia Przypuszczam, że taki efekt łatwiej uzyskać w trasie, przy większych prędkościach, a jak na razie to krążę głównie po mieście.
MrcinKsi Opublikowano 19 Grudnia 2014 Zgłoś Opublikowano 19 Grudnia 2014 Co prawda wolę aplikować dressing na opony za pomocą pędzelka, a żelowa formuła Rhapsody na to nie pozwala,ale aplikacja za pomocą gąbeczki produktu firmy Mainz przebiegła bez problemu. Dla mnie też łatwiejsza i przyjemniejsza jest aplikacja dressingu za pomocą pędzelka, dla tego polecam przetestować Rubberize. Ps. trochę pisałem z producentem i z tego co mi pisał to na polski rynek chcą zostawić tylko wersję w postaci żelu
Mainz Opublikowano 19 Grudnia 2014 Zgłoś Opublikowano 19 Grudnia 2014 Ps. trochę pisałem z producentem i z tego co mi pisał to na polski rynek chcą zostawić tylko wersję w postaci żelu Pierwsze słyszę raczej chcemy się skupić bardziej na promocji rhapsody, ponieważ większość klientów w Polsce z naszych obserwacji woli formułę żelu. Natomiast Rubberize jak najbardziej cały czas będzie w sprzedaży
Moderator rychu Opublikowano 19 Grudnia 2014 Autor Moderator Zgłoś Opublikowano 19 Grudnia 2014 Tak dla rozwiania wątpliwości. Cyknąłem 2 fotki w takiej samej pozycji opony, żeby światło tak samo padało na oponę. Lahega Mainz Zaczernienie na tym samym poziomie
impex Opublikowano 19 Grudnia 2014 Zgłoś Opublikowano 19 Grudnia 2014 Mi sie wydaje, ze Lahega jest ciut ciemniejsza A moze mi sie wydaje..hehe
Piotrek Opublikowano 18 Lutego 2015 Zgłoś Opublikowano 18 Lutego 2015 Cześć, dzisiaj kolejny produkt od Mainz'a. Wybór padł na Rhapsody ( dressing do opon i plastików zewnętrznych ). Postanowiłem przetestować oba zastosowania. Sam produkt jak na dressing przystało jest lekko zagęszczonym żelem o rewelacyjnym zapachu( według mnie truskawka z maliną ) . Pachnie tak, że nabiera się ochoty na spróbowanie. Według mnie najlepiej pachnący dressing jaki używałem Za to ogromny plus, dressingi zewnętrzne często pachną jak pasta do butów. APLIKACJA: 1.Plastiki W roli głównej oczywiście wybredne plastiki z Seicento, które potrafią wkurzyć. Umyte APC, odtłuszczone zmywaczem Novola. Tak wyglądały przed aplikacją. Szczególnie mocno zniszczone są lusterka, mają jakieś dziwne przebarwienia, odcięcia od taśmy. Reszta jest trochę wyblakła, ale mnie zniszczona. Ich wada polega na tym, że słabo "dogadują się" z dressingami. 50:50 na lusterku: 50:50 na mocowaniu lusterka: Całe lusterko: 50:50 na klamce: I cała klamka: 50:50 na zderzaku ( z lewej strony ): Prawe lusterko, które w połowie nie będzie miało dressingu: Cały zderzak pokryty dressingiem: 2.Opony Dokładnie umyte, wyszczotkowane. Tak wyglądy przed aplikacją: Z pozostawionym wycinkiem bez dressingu: Cała opona pokryta dressingiem: Tak wygląda finalnie: PODSUMOWANIE: Produkt godny polecenia. Opony i plastiki wyglądają neutralnie, bez zbędnego połysku. Jedyne zastrzeżenie to poziom krycia na zniszczonych plastikach, w tej kwestii są lepsze produkty. Gdy plastik jest jednak tylko wyblakły, radzi sobie bardzo dobrze. Pracę umila bardzo przyjemny zapach.
Mainz Opublikowano 18 Lutego 2015 Zgłoś Opublikowano 18 Lutego 2015 Dzięki za test, jak zwykle sporo fotek i fajnie pokazane Jeżeli chodzi o krycie na zniszczonych plastikach, do tego mam nadzieję, że w tym roku pojawi się trim restorer jednocześnie będący dressingiem Tutaj założeniem Rhapsody jak i Rubberize było to aby zbytnio się nie świecił ale pozostawiał satynę (prawie jak nasz Cherish Pełna profeska
Eidos71 Opublikowano 18 Lutego 2015 Zgłoś Opublikowano 18 Lutego 2015 Jeszcze tylko ciąg dalszy relacji za 2-3 tygodnie, ukazujący trwałość Rhapsody - i będzie profi 100 %
atvmmz Opublikowano 18 Lutego 2015 Zgłoś Opublikowano 18 Lutego 2015 Piotrze po raz kolejny profi test Z każdym razem z zazdrością patrzę na to jak wygląda twój samochód
Moderator krd Opublikowano 18 Lutego 2015 Moderator Zgłoś Opublikowano 18 Lutego 2015 A gdzie sie podzial Gyeon z plastikow?!
MatthewG Opublikowano 18 Lutego 2015 Zgłoś Opublikowano 18 Lutego 2015 On tam ciągle jest? Koszmarnie to wygląda. Zerknąłem szybko do tematu powłoki i plastiki przed jej aplikacją wyglądały zdecydowanie lepiej, zwłaszcza lusterka.. Masakra jak dla mnie.
Piotrek Opublikowano 18 Lutego 2015 Zgłoś Opublikowano 18 Lutego 2015 Jeszcze tylko ciąg dalszy relacji za 2-3 tygodnie, ukazujący trwałość Rhapsody - i będzie profi 100 % Piotrze po raz kolejny profi test Z każdym razem z zazdrością patrzę na to jak wygląda twój samochód Dziękuję A gdzie sie podzial Gyeon z plastikow?! Krzychu, skończył się. Żył i tak ponad deklarowany czas. On tam ciągle jest? Koszmarnie to wygląda. Zerknąłem szybko do tematu powłoki i plastiki przed jej aplikacją wyglądały zdecydowanie lepiej, zwłaszcza lusterka.. Masakra jak dla mnie. Co sugerujesz?
MatthewG Opublikowano 19 Lutego 2015 Zgłoś Opublikowano 19 Lutego 2015 Znowu będzie, że hejt, ale wystarczy porównać zdjęcia chociażby lusterek w tym temacie, a w temacie testu powłoki i bynajmniej nie wyglądają tak samo.. Możliwości są dwie: za taki stan odpowiada powłoka, której jakieś resztki dalej tam są i musisz czekać Bóg jeden wie jak długo aż to zejdzie bo sam z tym nic nie zrobisz albo druga możliwość, powłoka zniszczyła powierzchnię plastiku i jesteś skazany na jej dożywotnią aplikację celem zamaskowania tego "dzieła".. Zerknij na swoje zdjęcia i tyle.
Moderator krd Opublikowano 19 Lutego 2015 Moderator Zgłoś Opublikowano 19 Lutego 2015 MatthewG, z tego co pamietam HubertRinkon tez mial podobny efekt... Mi tez sie to srednio podoba... U siebie na plastikach mam Dluxa. Lezy pol roku i okolo 8tys km. Wyglada w zasadzie jak swiezo nalozony... poczekamy jednak co bedzie dalej... Domniemac nalezy, ze w przypadku tych powlok czas i warunki atmosferyczne maja bardzo duze znaczenie. W przypadku trzymania auta pod chmurka bedzie gorzej...
Justyna Opublikowano 19 Lutego 2015 Zgłoś Opublikowano 19 Lutego 2015 według mnie resztki powłoki właśnie są jeszcze na tych plastikach i dlatego wygląda to słabo co widać zarówno na lusterkach jak i zderzaku przed nałożeniem dressingu. Należałoby porządnie doczyścić te plastiki "magiczną gąbeczką", która usuwa powłokę z plastiku. Dopiero potem odtłuścić i nakładać dressing.
MatthewG Opublikowano 19 Lutego 2015 Zgłoś Opublikowano 19 Lutego 2015 Zgadza się, na plastikach Volvo miał to samo i już wtedy pojawiły się pierwsze krytyczne głosy. Sugestia z magiczną gąbka jest ciekawa, ale wątpię czy to coś da, Piotr może sprawdzić. Osoby z DS w momencie premiery powłoki twierdziły, że im się nie udało tego usunąć bez uszkodzenia plastiku.. Ja jestem osobiście na nie. Zobaczymy w takim razie jak Dlux się zachowa, strasznie mnie to ciekawi Gorzej dla firmy na G jeśli efekt będzie odwrotny.. Tak czy siak na chwilę obecną pozostaję przy tradycyjnych dressingach.
Justyna Opublikowano 19 Lutego 2015 Zgłoś Opublikowano 19 Lutego 2015 u mnie dlux na obudowach lusterek wytrzymał 3 lata i około 10 tys. km, po czym resztki powłoki zdjęłam właśnie magiczną gąbką.
Piotrek Opublikowano 19 Lutego 2015 Zgłoś Opublikowano 19 Lutego 2015 Znowu będzie, że hejt, ale wystarczy porównać zdjęcia chociażby lusterek w tym temacie, a w temacie testu powłoki i bynajmniej nie wyglądają tak samo.. Możliwości są dwie: za taki stan odpowiada powłoka, której jakieś resztki dalej tam są i musisz czekać Bóg jeden wie jak długo aż to zejdzie bo sam z tym nic nie zrobisz albo druga możliwość, powłoka zniszczyła powierzchnię plastiku i jesteś skazany na jej dożywotnią aplikację celem zamaskowania tego "dzieła".. Zerknij na swoje zdjęcia i tyle. Nie będzie hejtu, forum jest po to aby każdy mógł wyrazić swoją opinię Przejrzałem temat z nakładania Gyeona i co do lusterek mogę przyznać częściową rację, bo jak widać nie wyglądają rewelacyjnie, ale co do innych plastików według mnie nie masz racji, dokładnie tak wyglądały przed aplikacją. Na zdjęciach zaznaczyłem czerwonym pętlami elementy które podobno teraz wyglądają gorzej, wyglądają bardzo podobnie. Lusterka rzeczywiście są bardziej wyblkałe i mają dziwne przebarwienia, ale miały jej już częściowo przed Gyeonem. Nie widzę, tu żadnej winy powłoki. Trzeba też pamiętać, że lat im nie ubywa, a cały czas są narażone na warunki atomosferyczne ( śnieg, sól, woda, słońce). To jednak robi swoje. MatthewG, z tego co pamietam HubertRinkon tez mial podobny efekt...Mi tez sie to srednio podoba... U siebie na plastikach mam Dluxa. Lezy pol roku i okolo 8tys km. Wyglada w zasadzie jak swiezo nalozony... poczekamy jednak co bedzie dalej... Domniemac nalezy, ze w przypadku tych powlok czas i warunki atmosferyczne maja bardzo duze znaczenie. W przypadku trzymania auta pod chmurka bedzie gorzej... Krzychu, u Huberta było co innego i wyglądało to jak by łuszczył się lakier którego na plastikach nie ma. według mnie resztki powłoki właśnie są jeszcze na tych plastikach i dlatego wygląda to słabo co widać zarówno na lusterkach jak i zderzaku przed nałożeniem dressingu. Należałoby porządnie doczyścić te plastiki "magiczną gąbeczką", która usuwa powłokę z plastiku. Dopiero potem odtłuścić i nakładać dressing. Nie wydaje mi się, żeby coś tam było, ale możliwe, że ostały się jakieś resztki. Kupię magiczą gąbkę i z ciekawości sprawdzę. u mnie dlux na obudowach lusterek wytrzymał 3 lata i około 10 tys. km, po czym resztki powłoki zdjęłam właśnie magiczną gąbką. Toledo a Seicento to trochę co innego. Samochód który jeździ tylko gdy jest idealne pogoda, to co innego niż zwykłe daily.
Mainz Opublikowano 19 Lutego 2015 Zgłoś Opublikowano 19 Lutego 2015 Temat się rozwinął trochę w inną stronę, czy mogę prosić moderatora o wydzielenie tematu dotyczącego innego produktu ?
Justyna Opublikowano 19 Lutego 2015 Zgłoś Opublikowano 19 Lutego 2015 Toledo a Seicento to trochę co innego. Samochód który jeździ tylko gdy jest idealne pogoda, to co innego niż zwykłe daily. Piotrek Toledo z dluxem na plastikach jeździło normalnie i stało pod chmurką, również w zimie Dopiero odkąd jestem z Krzyśkiem mogę sobie pozwolić na garażowanie i postój zimą Kupisz tą gąbeczkę i oczyścisz plastiki, wtedy jeszcze raz przesmarujesz dressingiem i zobaczymy jak to będzie wyglądać Może faktycznie sam plastik ma już takie przebarwienia
Piotrek Opublikowano 19 Lutego 2015 Zgłoś Opublikowano 19 Lutego 2015 Toledo a Seicento to trochę co innego. Samochód który jeździ tylko gdy jest idealne pogoda, to co innego niż zwykłe daily. Piotrek Toledo z dluxem na plastikach jeździło normalnie i stało pod chmurką, również w zimie Dopiero odkąd jestem z Krzyśkiem mogę sobie pozwolić na garażowanie i postój zimą Kupisz tą gąbeczkę i oczyścisz plastiki, wtedy jeszcze raz przesmarujesz dressingiem i zobaczymy jak to będzie wyglądać Może faktycznie sam plastik ma już takie przebarwienia Tak zrobię Musi tu ktoś posprzątać, bo Damian Nas pomorduje
Mainz Opublikowano 19 Lutego 2015 Zgłoś Opublikowano 19 Lutego 2015 Wpadnę na piątkowy spot i przejadę wszystkim IPĄ po lakierze
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się