xMarcin95x Opublikowano 22 Kwietnia 2014 Zgłoś Opublikowano 22 Kwietnia 2014 Test dzięki użytkownikowi Fran3k [shadow=indigo]Nanolex NanoWax[/shadow] Kolor - Beżowy Zapach - Niedrażniący Konsystencja - Mleczko Nanolex Nanowax to zaawansowana powłoka na bazie wody, wykonana w procesie nanotechnologii, która oczyszcza, zabezpiecza i odmładza lakier Twojego samochodu. Zaprojektowana i wyprodukowana w Niemczech, Nanolex NanoWax jest kremową mieszaniną w nano-skali substancji ściernych i wosku. Nanolex NanoWax odświeża wyblakłe powierzchnie lakierowane i usuwa drobne rysy - a także zostawia bardzo cienką warstwę ochronną hybrydowego wosku, która łączy się z powierzchnią. To wszystko w jednym kroku! Końcowym rezultatem zastosowania Nanolex NanoWax jest mocno zwiększony połysk lakieru oraz właściwości hydrofobowe. Kolejną zaletą jest dużo łatwiejsze i szybsze mycie. Dzięki Nanolex NanoWax możemy cieszyć się pięknym autem przy minimalnym nakładzie pracy. Powłoka Nanolex NanoWax odpycha wodę, tłuszcze i brud. Posiada także właściwości antystatyczne i zabezpiecza przed kwaśnymi deszczami oraz biologicznymi zanieczyszczeniami z opadów. Wyrafinowana kompozycja chemiczna Nanolex NanoWax daje dużo lepszą trwałość niż woski naturalne. Przed aplikacją wskazane jest zadbanie o doskonały stan powierzchni lakieru. Polecamy zapoznanie się z instrukcją obsługi dot. produktu oraz instruktażowym filmem wideo dostępnym w serwisie Youtube. Powłoki Nanolex zaprojektowano i wyprodukowano w Niemczech. Przed położeniem Nanolex NanoWax, lakier został umyty szamponem 4nano Ultra Violet, wyglinkowany ValetPRO Yellow Clay Bar i przetarty Nanolex Premium Paint Cleaner Nanolex Premium Paint Cleaner to czynnik czyszczący zaprojektowany specjalnie dla lakieru samochodowego. Dla najlepszego wiązania powłok Nanolex z powierzchnią lakieru usuwa tłuszcze, pozostałości środków polerskich, wypełniacze, środki oleiste i pozostałe zanieczyszczenia. Nie zawiera cząsteczek ściernych.Premium Paint Cleaner powinien zostać użyty bezpośrednio przed aplikacją powłoki, co zagwarantuje jej najwyższą trwałość. NanoWax został nałożony aplikatorem Meg'sa Po 15 minutach został przepolerowany MF. Wg instrukcji "W normalnych warunkach otoczenia i temp. ~20*C powłoka jest zupełnie utwardzona po 1h". Elementy na które produkt został nałożony to: maska, dach, klapa bagażnika + tylny zderzak. NanoWax fajnie ściemnił lakier, nadał mu śliskości i szklistości. Jak tylko zacznie padać wrzucę zdjęcia z kropelkowania produktu, a przy myciu filmik z ogólnego efektu hydrofobowego. 2 tygodniowy VP Trim Glitz ________________________________________________________________________ ### 3dni ~90km ### Z tego co zaobserwowałem to NanoWax strasznie przyciąga kurz. Na innych elementach gdzie siedzi FK 1000P kurzu jest o wiele mniej. ### 9dni ~230km ### Mycie: 4Nano Ultra Violet 25ml/8L Zrzucanie wody: Kropelki: Na koniec został nałożony QD Nanolex Final Finish. Po użyciu QD lakier stał się bardzo mocno śliski. [shadow=indigo]Nanolex Final Finish[/shadow] Nanolex Final Finish to zaawansowany technologicznie spray, który usuwa kurz, odciski palców, osady oraz pozostałości po wodzie, a także nie zostawia smug. Nanolex Final Finish został stworzony do użytku na lakierze, felgach, szybach i elementach z tworzywa sztucznego. Poleca się korzystać z Nanolex Final Finish bezpośrednio po myciu, bądź między myciami, by utrzymać idealny wygląd. Dodaje połysku. Posiada neutralna pH. Nie zawiera silikonu. Nanolex Final Finish dodaje cienką warstwę zabezpieczającą na powierzchnie pokryte powłokami Nanolex, dzięki czemu przedłuża ich działanie. ### 22dni ~600km ### Nanowax jest już prawdopodobnie na wykończeniu. Zrzut wody jest bardzo powolny ale prawie że całkowity. Coś tam jeszcze kropelkuje zapewne dzięki QD Nanowax Final Finish. ### 25dni ~672km ### Pogoda jest jaka jest Ciągle pada a niekiedy jak jest chwila spokoju to zza chmur przebija się słońce i cały brud jaki jest na aucie zasycha i warstwi się. Dziś aby odszczurzyć auto poleciał ValetPRO Citrus Pre-wash i 4nano UV Po myciu Nanowax ostatecznie poddał się i zakończył ten test. Wielkie dzięki Fran3k za możliwość przetestowania tego produktu
Dystrybutor Fran3k Opublikowano 22 Kwietnia 2014 Dystrybutor Zgłoś Opublikowano 22 Kwietnia 2014 Jak tylko zacznie padać wrzucę zdjęcia z kropelkowania produktu, a przy myciu filmik z ogólnego efektu hydrofobowego. fajnie przeprowadzony test, cieszę się, że dostałeś produkt. jaką ilość zużyłeś? Czekam na fotki kroplingu i zachowania podczas mycia z niecierpliwością! pozdr!
xMarcin95x Opublikowano 22 Kwietnia 2014 Autor Zgłoś Opublikowano 22 Kwietnia 2014 Fran3k, produkt bardzo wydajny. Nie wiem ile ml było w testerze ale na dnie jeszcze trochę zostało
InspektorKot Opublikowano 23 Kwietnia 2014 Zgłoś Opublikowano 23 Kwietnia 2014 Ja również zamieszczę zdjęcia z przeprowadzonego testu. Dziękuję użytkownikowi Fran3k za możliwość przeprowadzenia testu. Sprawcy zamieszania: Produkt testowany jest na dwóch autach. Pierwszy to Opel Astra, miesiąc temu miał robioną ręczną korektę Megsem UC. Produkt został nałożony po wcześniejszym myciu i glinkowaniu na dach oraz tylną klapę. Zdjęć z tego zabiegu nie mam, ponieważ nie byłem w stanie uchwycić różnicy przed/po moim aparatem. Drugi samochód posłużył do przeprowadzenia eksperymentu . Jako że Nanolex NanoWax to AIO sprawdziłem jego działanie na masce Fiata Uno, który od nowości był rzadko woskowany, nie wspominając o korekcie lakieru . Żeby było ciekawiej maskę podzieliłem na dwie części: na prawej produkt nałożony na wymyty, wyglinkowany lakier przygotowany dedykowanym cleanerem. Lewa część maski była tylko wymyta. Poniżej zdjęcia efektu. Powierzchnia przed nałożeniem: Powierzchnia po nałożeniu: 50/50: Moje spostrzeżenia: - łatwa praca z produktem ( aplikacja, polerowanie ) - polerowanie i krycie rys na średnim poziomie ( 3 w skali 5 stopniowej) - produkt delikatnie przyciemnia lakier - duża wydajność Od czasu nałożenia Nanolex NanoWax na auta nie padał deszcz, nie były też myte. Zdjęcia kropelek zamieszczę za kilka dni. Test będzie prowadzony do momentu, aż produkt zacznie znikać .
Dystrybutor Fran3k Opublikowano 23 Kwietnia 2014 Dystrybutor Zgłoś Opublikowano 23 Kwietnia 2014 produkt aplikowany ręcznie?
InspektorKot Opublikowano 23 Kwietnia 2014 Zgłoś Opublikowano 23 Kwietnia 2014 Tak, ręcznie aplikatorem bawełnianym.
Dystrybutor Fran3k Opublikowano 23 Kwietnia 2014 Dystrybutor Zgłoś Opublikowano 23 Kwietnia 2014 przy okazji zaaplikuj jeszcze maszynowo - wtedy można osiągnąć jeszcze lepszy efekt ścierny! ale i tak dziękuję za test, fajnie uchwyciłeś przyciemnienie!
InspektorKot Opublikowano 26 Kwietnia 2014 Zgłoś Opublikowano 26 Kwietnia 2014 9 dni po nałożeniu. Auto brudne.
yacek _b Opublikowano 26 Kwietnia 2014 Zgłoś Opublikowano 26 Kwietnia 2014 hmm , 9 dni i pomimo że auto " brudne ' to dla mnie kiepsko ....
Artih Opublikowano 26 Kwietnia 2014 Zgłoś Opublikowano 26 Kwietnia 2014 Przecież zależy jak brudne - dlatego brudnych aut się nie fotografuje. Może być tak wszystko zapchane pyłkami, że nic by nie kropelkowało.
InspektorKot Opublikowano 26 Kwietnia 2014 Zgłoś Opublikowano 26 Kwietnia 2014 Artih, nie wiedziałem, następne wrzucę po myciu
Dystrybutor e36ace Opublikowano 27 Kwietnia 2014 Dystrybutor Zgłoś Opublikowano 27 Kwietnia 2014 czekam na foto po myciu a właściwie na kropling
Sabat Opublikowano 27 Kwietnia 2014 Zgłoś Opublikowano 27 Kwietnia 2014 No to się podepnę Z góry dziękuję Fran3kowi za umożliwienie przetestowania NanoWax Próbka mała, ale do testów powinna styknąć Auto dwa tyg stało na dworze pod lipami.. Zostało umyte, maska została wyglinkowana, jako że Cleaner nie posiada właściwości ściernych przejechałem ją jeszcze PF2500 oraz SF4000. Zabieramy się za test Nanolex Premium Cleaner I na to kładziemy ręcznie NanoWax. Nie wchłaniał się szybko Zapachu nie zauważyłem, takie dwie krople wystarczyły aby nałożyć na część maski przeznaczonej dla NanoWax. Tak, tak, żeby nie było nudno porównamy na takiej samej powierzchni z innymi produktami. Od lewej: Rg42 nakładany ręcznie. PB Natty Blue i bohater Nanowax Fk1000 Nakładanie banalne Widać dokładnie gdzie NanoWax jest. Docieranie banalne , Wystarczyło przejechać raz Liquid Elements Le Mad . Co do różnić , niestety na srebrnym nie zauważyłem Organoleptycznie ślisko, Fk dodaje trochę plastykowego połysku a NanoWax wygląda imho lepiej bardziej naturalnie. Ciężko to wychwycić. 2h później.. 4h później była burza i wszystko zmyła Wróć dalej wszystko jest i ładnie wygląda. Zobaczymy w sobotę czy po ręcznym myciu będzie. W międzyczasie podjadę na bezdotyk i spróbuję coś opłukać bo pyłków w powietrzu co nie miara. Dziękuję za uwagę
Eidos71 Opublikowano 29 Kwietnia 2014 Zgłoś Opublikowano 29 Kwietnia 2014 Test był możliwy dzięki uprzejmości Fran3k, któremu dziękuję za udostępnienie próbek produktów Witam. W końcu mogę opisać / zilustrować wynik testu dwóch produktów nanolex: - Premium Spray Sealant: bezbarwny, wodnisty płyn o bardzo delikatnym, chemicznym zapachu lekko grapefruitowym (wg mnie); - NanoWax - płynny i gęsty, kremowy środek o zapachu... lekkiej chemii i gipsu Był również trzeci produkt: Premium Paint Cleaner - jednak nie biorę go pod uwagę, gdyż jest to typowy "czyściciel" lakieru, o swojskim zapachu IPA (lub - jak kto woli - czystego spirytusu). Aby ułatwić sobie pracę, postanowiłem oba produkty położyć na masce 1-miesięcznego Forda Fiesta. Lakier nie jest jeszcze zmęczony, dlatego nie dokonałem korekty, a jedynie typowej kosmetyki lakieru: mycie szamponem Duragloss 901, następnie delikatne glinkowanie ValetPro Yellow CB, potem mycie bezdotykiem i spłukanie wodą destylowaną. Następnie maska osuszona została ShiningCar Flossy Pro Drying Towel. Z tego etapu fotek nie robiłem, gdyż nie to jest tematem testu Gdy lakier był już gotowy "do operacji", potraktowałem go Premium Paint Cleaner-em. Po użyciu i 2-krotnym przetarciu lakieru, zaczął on "piszczeć" - myślę, że był już gotowy do aplikacji obu pacjentów. Temperatura na zewnątrz była chyba optymalna: Na lewą stronę maski poszedł Nanolex Premium Spray Sealant - nałożony - zgodnie z instrukcją - przy pomocy bezwłóknowego płatka kosmetycznego Lilibe. Na prawej stronie maski znalazł się Nanolex NanoWax, nałożony - zgodnie z instrukcją - bawełnianym aplikatorem ShowCarShine Microfiber Fluffy. Nakładanie i polerowanie: pomimo różnej metody nakładania obu środków, (PSSealant nakładany był płatkiem kosmetycznym pionowo, paskami jeden przy drugim, z następnie paskami poziomo, jeden przy drugim; NanoWax nakładany był aplikatorem z MF ruchami kolistymi), lepiej nakładał mi się PSSealant - wg mnie delikatniej i inaczej, niż dotychczas stosowane przez mnie autokosmetyki. Jeżeli jednak chodzi o docieranie/polerowanie, to proces ten był lżejszy przy NanoWax-ie - MF ścierała nadmiar środka praktycznie zaraz po jego wyschnięciu (ok. 1,5 - 2 minut od nałożenia) bez żadnego problemu i praktycznie bez pylenia. PSSealant, po ok. 20 minutach od nałożenia, trzeba było dłużej polerować, aby pozbyć się niedopolerowanych "holo". Podsumowując - jeżeli chodzi o aplikację, NanoWax mogę porównać do dobrego wosku, zaś PSSealant - do quick detailera. Jako pierwszy przetarty został NanoWax - na fotce poniżej po prawej stronie maski: Po ok. 20 minutach wypolerowałem lewą stronę maski, zajmowaną przez PSSealant: Lakier po tych procesach jest śliski, choć po stronie PSSealant chyba bardziej. Następnie - z uwagi na pilną sprawę - przejechałem się po mieście. Po kolejnych 30 minutach (czyli wg instrukcji po czasie wystarczającym na utwardzenie się obu środków na lakierze) postanowiłem sprawdzić, jak wygląda woda na masce. Z uwagi na brak wody bieżącej, wylałem na maskę 1,5 litra wody mineralnej: Odpychanie wody i kropelkowanie na obu połowach maski zbliżone i - uważam - baaardzo dobre. Woda spływała jak po tłuszczu. Niestety - krople, które zostały, po wyschnięciu pozostawiły białe plamy (czyżby "Żywiec Zdrój" był tak twardą wodą...?). Teraz zobaczymy, jak oba środki będą się sprawowały - raz w tygodniu w piątki, począwszy od przyszłego piątku, będę uaktualniał fotkami test. Wyjątek zrobię przy najbliższym deszczu - czyli już w majowy długi weekend Podsumowanie: oba środki - choć nieco inne i różniące się od siebie - zapowiadają się interesująco. Zwłaszcza, że - wg producenta - nie wymagają katorżniczej pracy związanej z przygotowaniem powierzchni do aplikacji, zaś sama aplikacja jest prosta i przyjemna. Acha - pomimo zaleceń producenta, podczas całego procesu nie używałem rękawiczek. Poza lekkim pieczeniem na górnej (zewnętrznej) powierzchni palców, żadnych problemów nie stwierdziłem. Po części pewnie dlatego, że nie lubię rękawiczek przy robocie z chemią i skóra już się chyba uodporniła
Yahoon Opublikowano 1 Maja 2014 Zgłoś Opublikowano 1 Maja 2014 Witam! Na wstępie chciałem podziękować użytkownikowi Fran3k za udostępnienie próbek. A więc przechodźmy do rzeczy, a mianowicie testu Nanolex NanoWax Kolor - beżowy Zapach - jak dla mnie brak Konsystencja - mleczko (nie wnika szybko w aplikator i można spokojnie go rozprowadzić) Przed nałożeniem NanoWax'a samochód został porządnie umyty, wyglinkowany i przetarty Cleanerem (tym, który do mnie przyleciał, czyli Premium Paint Cleaner'em) Maska, a właściwie tylko jej część przeznaczona do testu prezentowała się tak: Glinka po połowie maski wyglądała tak: A po drugiej połowie tak: Po ponownym myciu po glince i przetarciu maski cleanerem zaczynamy zabawę z NanoWax'em O godzinie: Wosk został zaaplikowany (oczywiście ręcznie, słoneczkiem K2): Kilka minut później, a mianowicie: Został przeprowadzony test palca: I wosk został spolerowany (polerowanie dziecinnie proste, nawet tam, gdzie go było trochę za dużo). Po spolerowaniu, nadał fajnej śliskości, zamaskował (bądź usunął) trochę rysek i czarny zrobił się bardziej czarny, oto dowody (lewa strona NanoWax, prawa nic): I jeszcze dwa zdjęcia Lakier bez NanoWax'a No i oczywiście po nałożeniu i spolerowaniu NanoWax'a Jeżeli chodzi o zużycie produktu, to jest ono znikome, na prawie pół maski zużyłem kropelkę produktu. Jak dla mnie produkt jak najbardziej na plus. Na tą chwile auto stoi w garażu, jak popada dodam zdjęcia jakiś kropelek. Pozdrawiam.
Sabat Opublikowano 1 Maja 2014 Zgłoś Opublikowano 1 Maja 2014 Mam wrażenie że NanoWax się szybko zapycha, miałem jutro myć auto, ale dziś z trasy wracałem i jakieś latające co nieco się porozbijały to opłukałem auto. Tu spryskane wodą a tu po płukaniu samą demineralizowaną. Chyba bez mycia ręcznego się nie obędzie.. ale nie jestem dobrej myśli, patrzę po w/w zdjęciach i u mnie NanoWax wygląda podobnie a reszta nawet woski naturalne bez porównania.
MatthewG Opublikowano 2 Maja 2014 Zgłoś Opublikowano 2 Maja 2014 Krople słabe, ale z tego co widzę to chyba zrzut wody całkowity?
Sabat Opublikowano 2 Maja 2014 Zgłoś Opublikowano 2 Maja 2014 Dokladnie, wodę zrzuca bez problemu, wygląd tylko słabo ale generalnie zobaczymy, być może jest tak jak z niektórymi produktami , że kropelki trzeba poprawiać QD
MatthewG Opublikowano 2 Maja 2014 Zgłoś Opublikowano 2 Maja 2014 Do tego właśnie zmierzam, że kropelki nie były tym czym się kierowali przy najważniejszych cechach tego produktu Dla wielu taki kompletny zrzut wody jest dużo ważniejszy i bardziej porządany. Ogólnie to jest zbyt duża napinka na te kropelki, ale co zrobić, że to tak fajnie wygląda Sprawdź dokładnie inne cechy produktu jak śliskość lakieru, przyciemnienie, maskowanie rys, właściwości antystatyczne, odpychanie brudu no i jak długo wytrzyma na lakierze. O przyjemności z pracy z produktem nie wspomnę
Sabat Opublikowano 2 Maja 2014 Zgłoś Opublikowano 2 Maja 2014 Jest śliski, przyciemnienia nie zauważyłem bo na 4 woskach nie widziałem róznicy. Krycia też nie, bo już nie było co kryć, a jak juz pisałem wcześniej aplikacja banał. machnięcie mf i już go nie było. Docierał się najłatwiej z w/w.
Eidos71 Opublikowano 7 Maja 2014 Zgłoś Opublikowano 7 Maja 2014 Obiecana aktualizacja powłok nałożonych 29.04.2014 r. - wczoraj w ciągu dnia auto opłukane wodą demineralizowaną na bezdotyku, a dzisiaj rano, po niewielkim deszczu: po lewej Nanolex Premium Spray Sealant, po prawej Nanolex NanoWax. Różnicy nie widzę - kropelkowanie ekstra po obu stronach maski... Nawet lepsze, niż zaraz po nałożeniu i polaniu mineralną z butelki Acha - od nałożenia autko przejechało ok. 1200 km.
Dystrybutor Fran3k Opublikowano 14 Maja 2014 Dystrybutor Zgłoś Opublikowano 14 Maja 2014 dzięki! Przyciemnienie na podobnym poziomie?
Sabat Opublikowano 17 Maja 2014 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2014 Dziś była okazaj na umycie auta Więc tak na lakierze było czuć że rękawica zwalnia na części gdzie leży NanoWax. Zachowuje się jak powłoka, może kropelki nie są tak idealne, ale woda spokojnie spływa z tej części pokrytej NanoWax. Mniej do wycierania Wybaczcie, że filmik jest w pionie, ale źle kręciłem i musiałem go obrócić Na końcu widać jak miejsce z NanoWax jest praktycznie bez wody. Tak wyglądała maska po opłukaniu. a tak kropelki
Eidos71 Opublikowano 17 Maja 2014 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2014 dzięki! Przyciemnienie na podobnym poziomie? Jak na razie obie strony wyglądają podobnie, choć teraz strona, na której leży NanoWax wydaje się być ciemniejsza o pół tonu - wydaje mi się, że lakier na prawej stronie maski (prawa, patrząc od przodu samochodu) ma większą głębię... Kolejny update zrobię przy najbliższym deszczu - wczoraj chwilę kropiło, ale nie na tyle, aby warto było uwiecznić to na fotkach Acha - kropelki już nie są tak fajne, ale podczas jazdy woda momentalnie ucieka z maski
kubik Opublikowano 12 Czerwca 2014 Zgłoś Opublikowano 12 Czerwca 2014 To i test ode mnie. Auto po myciu zostało przemyte Premium Paint Cleaner-em,dość mocno alkoholowym środkiem,nie mniej jednak resztki wosku zmył bez problemu. Następnie wrzuciłem Nanowax na żółtej flexi. lewa strona zdjęcia już po,słabo widać,jednak coś tam maskuje,a może i ściera Niewątpliwą zaletą jest to,że mimo pracy maszynowej,docieranie przebiegło bez najmniejszych problemów A tu już po ,potraktowana została tylko maska. A tu krople i małe video
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się