Skocz do zawartości

ADBL VAMPIRE - Pytania i Odpowiedzi


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Może trochę źle się wyraziłem ;) Po prostu dostałem próbkę którą ktoś już od kogoś dostał, ale mało ważne :D

Wiem, że ten pułap cenowy jest nie realny ale musicie jakoś bardziej zachęcić według mnie do swojego produktu :good: Zachęcić po to żeby ktoś chciał zapłacić :) Ale to już sami dobrze wiecie co trzeba robić.

Chętnie poznam opinie bo ja chemicznych związków nie znam i reakcji jakie zachodzą są to moje spostrzeżenia tylko i wyłącznie :) Jak mówię waszego środka nie testowałem "szerzej" ale inny już tak zamiennie z kolejnym i takie są moje spostrzeżenia :)

Kiedyś krd robił porównanie 4 środków i ja też z tego testu takie wnioski wysunąłem :)

 

Co tam planujecie ? :-]

  • Dystrybutor
Opublikowano

Dzięki Kamil za opinie i spostrzeżenia.

 

Jeżeli chodzi o testy to każdy powinien przeprowadzić je samodzielnie i sprawdzić co najbardziej mu odpowiada. Różne okoliczności jak i różni testerzy mogą przeprowadzić test pod różnym kątem. Dlaczego testy wychodzą rożnie? Czasem drobny szczegół, który dla większości jest nieistotny przesądza o wyniku.

 

W bardzo dużym skrócie nawiązując do "mitu" na temat różnego działania środków na różnych zabrudzeniach. Żebym był z Kubą dobrze zrozumiany chodzi o działanie środków z grupy tych krwawiących na osady pochodzące z różnych zestawów tarcz i klocków na różnych felgach. Środki krwawiące to specyficzne produkty różniące się od innych. Zachodzi tam bardzo ciekawa reakcja (nie, nie powiem jak przebiega :kox: ) i metal (np. żelazo i jego stopy) tworzą związki rozpuszczalne w wodzie. Żeby sprawdzić działanie i porównać środki tylko na zabrudzenia metaliczne trzeba umyć felgę wstępnie ze zwykłych zanieczyszczeń. W takich warunkach można rzetelnie porównać produkty z tej grupy.

 

Jeżeli Twoje spostrzeżenia dotyczą posiadania w "arsenale" 2-3 różnych krwawiących to muszę się nie zgodzić bo wg. mnie jeden odpowiednio silny wystarczy. Jeżeli chodziło Ci o 2-3 środki nakierowane na różne rodzaje zabrudzeń tj. dodatkowo np. na osady nieorganiczne lub smoła etc. to jak najbardziej masz rację. Jednak do „odszczurzenia” (zdjęcia typowych zabrudzeń jak kurz, pył drogowy, osady metaliczne i większość rzeczy które brudzą felgę na bieżąco, z wyjątkiem smoły, asfaltu i kleju oraz zabrudzeń nieorganicznych, jeden porządny deironizer powinien wystarczyć. Dlaczego? Ponieważ topowe firmy produkujące te środki oprócz wspomnianych środków reagujących z metalicznymi zabrudzeniami posiadają też w składzie spore ilości środków powierzchniowo czynnych nakierowanych na usuwanie zabrudzeń bieżących. W połączeniu z substancjami „krwawiącymi” oczyszczają one felgę dokładnie z wyłączeniem niektórych wymienionych powyżej. Dlatego właśnie twierdzenie, że różne deironizery będą działały różnie w zależności od stopu felg czy zabrudzeń to MIT. Porządny deironizer pięknie odszczurzy z zabrudzeń metalicznych i bieżących każdą felgę. Siła takiego środka bierze się z dopracowania formuły, znajomości reakcji, które zachodzą, wzajemnego wpływu wszystkich składników, jakości składników etc.

 

Napisałeś, że nie testowałeś Vampire "szerzej" więc jak chcesz to możesz kupić i przetestować :D (wziąłem sobie do serca Twoją radę o zachęcaniu do zakupu :kox: )

A na poważnie to wyślij mi na PW dane do wysyłki bo będzie niespodzianka jeżeli mimo nieuchronnie zbliżającej się zimy Ty i tajemniczy ludzie przekazujący testery macie ochotę umyć trochę felg i kołpaków.

 

Ps. Następne produkty wkrótce :)

Opublikowano
Atomizery z próbkach 120ml mogą się nie podobać podczas pracy ale uwierzcie - to najlepszy atomizer jaki udało się znaleźć. Aby efekt "wąskiego siku" nie występował należy bardzo dokładnie ok 0,5 do 1 min wstrząsnąć butelką po czym odstawić ją na od 3-5min przed rozpoczęciem pracy.

 

Zachęcony pozytywnymi opiniami na temat "Vampira" postanowiłem zakupić półlitrowe opakowanie...i delikatnie mówiąc tzn. pisząc... jestem rozczarowany :/

Niestety nie mogę uzyskać efektu "mgiełki", kombinowałem z różnymi atomizerami... i w każdym występuje bardzo nieekonomiczny efekt "wąskiego siku"(do oczyszczenia lakieru potrzebowałbym chyba kilku litrów :( ).

Wstrząśniecie/ odstawienie/ aplikacja- NIE DZIAŁA!!

Próbowałem nakładać na pędzel, a następnie na felgę - słabe krwawienie, duże zużycie produktu.

 

W miejscu na które udało się "siknąć"- krwawienie konkretne :good:

 

Mam pytanie do forumowiczów, którzy używają tego produktu....jakich atomizerów używacie??(mile widziane linki/ zdjęcia)

Jak poradzić sobie z problemem "sikania" i uzyskać efekt mgiełki??

Opublikowano

"To je ameliniowe, nie pomalujesz." Tzn. to nie jest nawet wina atomizera tylko konsystencji płynu. Z Sonaxem Extreme miałem to samo. Rozcieńcz sobie 1:1 albo 1:2 z wodą demineralizowaną i powinno być o wiele lepiej. Muszę jeszcze spróbować jak by psikały te gęste płyny z marolexowego spryskiwacza..

 

A przy okazji, ostatnio myślałem że zepsuła mi się pompka/atomizer w Vampire. Pompuję a nic nie leci. Okazało się że na dnie zebrał się biały "osad" i zapchał wężyk. Wstrząśnięcie butelką pomogło ;)

vampire_osad_s.jpg

Opublikowano

Włączę się do "dyskusji" ;) - jeżeli chodzi o jakość "Vampirka": uważam go za bardzo dobry produkt, bijący T... "na głowę" siłą i szybkością działania (co - mam nadzieję obiektywnie - przedstawiłem w teście). Vampire jest droższy od kilku innych, podobnie działąjących środków, ale za jakość i efekt trzeba zapłacić... Fakt - gdyby cena była niższa, Vampire byłby niekwestionowanym hiciorem na rynku autokosmetyków do czyszczenia zabrudzeń metalicznych... A tak jest na razie bardzo dobrym produktem, walczącym o klienta z innymi produktami o podobnym przeznaczeniu.

Co do atomizerów: 3 tygodnie temu akceptowalny efekt rozpylania Vampirka uzyskaliśmy przy użyciu atomizera po "biedronkowym" płynie "Power Fist" :-] (oczywiście najpierw było dokładne mycie atomizera i butelki). Nie wiem, jak aktualnie "czuje się" ten atomizer, gdyż resztka Vampira została w butelce, a butelka stoi na razie na półce niesprawdzana od tamtego użycia... Z drugiej strony, po zużyciu "biedronkowego" specyfiku opakowanie i tak poszłoby na śmietnik, więc nawet jeśli okaże się, że była to jednorazówka, strata była żadna. A efekt - jak napisałem - był akceptowalny, gdyż atomizer rozpylał środek, a nie "strzelał" nim punktowo. Zbieram butelki i atomizery po domowej chemii i sprawdzam ich przydatność do współpracy z chemią autodetailingową - czasami z dobrym skutkiem :D

  • Dystrybutor
Opublikowano

pawel_z11, otrzymaliśmy już kilka sygnałów o atomizerach. Będą one zmienione na lepsze. Możesz spróbować obecny atomizer włożyć do butelki z czystą wodą i "pompować" do póki nie poleci mgiełka wodna. Dziękujemy za konstruktywną krytykę, bo taka zawsze mile widziana :).

 

Teddy, jesteśmy na dobrej drodze by wyeliminować trudności z uzyskaniem mgiełki podczas pryskaniem oraz wyeliminowaniem potrzeby wstrząśnięcia przed użyciem ;).

 

Eidos71, właśnie o to chodzi. Pakujemy najlepsze surowce do V, więc nie możemy sprzedawać go po cenie wytworzenia produktu... Wiele osób potwierdziło, że działa lepiej od T. Swoją drogą patrząc na ceny w pl i de to każdy z was może robić biznes odsprzedając Niemcom ich produkt :).

  • 2 tygodnie później...
  • 5 miesięcy temu...
Opublikowano

Hej :)

 

W końcu miałem okazję wypróbować Vampirka i mam pewne wątpliwości. Mianowicie pracowałem na zimnych felgach i w cieniu, a wampir sechł szybciej niż zdążyłem go nakładać, musiałem bardzo szybko dodać trochę wody i zacząć pracować szczotką bo inaczej była by kicha. Dodam, że użyłem testera na felgach stalowych. Co mogło być przyczyną takiego stanu rzeczy? Dałem za mało środka? Generalnie na mycie 4 całych felg zużyłem cały tester - nie wiem czy to dużo czy mało bo nigdy nie korzystałem z takich środków. Z góry dzięki za jakąś poradę bo poważnie rozważam zakup Vampirka w większym opakowaniu ...

 

pzdr

  • Dystrybutor
Opublikowano
Hej :)

 

W końcu miałem okazję wypróbować Vampirka i mam pewne wątpliwości. Mianowicie pracowałem na zimnych felgach i w cieniu, a wampir sechł szybciej niż zdążyłem go nakładać, musiałem bardzo szybko dodać trochę wody i zacząć pracować szczotką bo inaczej była by kicha. Dodam, że użyłem testera na felgach stalowych. Co mogło być przyczyną takiego stanu rzeczy? Dałem za mało środka? Generalnie na mycie 4 całych felg zużyłem cały tester - nie wiem czy to dużo czy mało bo nigdy nie korzystałem z takich środków. Z góry dzięki za jakąś poradę bo poważnie rozważam zakup Vampirka w większym opakowaniu ...

 

pzdr

 

Czyli 30ml na felgę. Felgi na aucie czy zdjęte i czyszczone wew. i zew.?

Czy były wcześniej płukane/myte wstępnie? Opisz mi to dokładniej proszę, a coś poradzimy :good:

 

 

 

Oto Nowy wygląd Vampire, Ten sam skład, konsystencja i skuteczność.

Opakowanie będzie zawierało trigger z regulacją dobrany do konsystencji V.

n3BkBAcl.jpg

Opublikowano

Czyli 30ml na felgę. Felgi na aucie czy zdjęte i czyszczone wew. i zew.?

Czy były wcześniej płukane/myte wstępnie? Opisz mi to dokładniej proszę, a coś poradzimy :good:

Był to zestaw felg zimowych, które chciałem przygotować do leżakowania, więc były zdjęte z samochodu i myte z każdej strony. Opłukałem je bieżącą wodą, ruszyłem kurz, zostawiłem do przeschnięcia i zacząłem pryskać Vampirem. Tak jak wspomniałem środek faktycznie zaczął krwawić, ale równocześnie zaczął schnąć bardzo szybko. Dodałem odrobinę wody, żeby go ruszyć i zacząłem myć szczotką. Nie mam żadnego doświadczenie z tego typu środkami, może faktycznie chciałem zrobić za dużo, zbyt małą ilością płynu?

  • Dystrybutor
Opublikowano

Najbardziej prawdopodobne jest, że chodzi o ilość środka. Testery niestety miały słaby atomizer i równe pokrycie felgi było problematyczne. Razem ze zmianą opakowań zmieniamy również spryskiwacze w testerach na mini triggery transparentne o gwincie 24/410 - to poprawi rozpylanie i dozę. Dobrym wyjściem w takich przypadkach będzie aplikacja V na wilgotną felgę - takie działanie powinno całkowicie załatwić sprawę przysychania.

Poniżej wklejam link do testu Viechooo , który świetnie pokazał działanie V i nie tylko. Dodatkowo można ten test traktować jako materiał instruktażowy w przypadku postępowania z felgami z wieloletnim i grubo nawarstwionym osadem.

viewtopic.php?f=241&p=563855#p563855

Opublikowano

OK, dzięki za info :) Pasuje mi przeczyścić felgi letnie więc pewnie kupię "połówkę" Vampira i przetestuje jeszcze raz, psikając go w większej ilości :)

  • 6 miesięcy temu...
  • 1 miesiąc temu...
  • Dystrybutor
Opublikowano

A obecne są nieciekawe? jak np nasz vampire liquid o niebieskim kolorze i ciekawym zapachu?;) oczywiście poza wszystkimi właściwościami myjacymi :P.

  • Dystrybutor
Opublikowano

jezeli mialoby to miec wplyw na siłę produktu to nie bierzymy się za to.

 

kolorki i wodotryski to nie nasza domena ;). skuteczność działania już tak ;):-]:ad::ad::ad::ad:

Opublikowano

Pytanie zupełnie z innej beczki (od 2h szukałem odpowiedzi na to pytanie), spotkałem się kilka razy z rdzawymi nalotami na wykładzinie w bagażniku, które ani pod APC ani pod Ekstrakcją nie chciały się poddać... Czy vampir albo Vampir liquid mógł by narobić bałaganu? Czy ktoś próbował wywabiać tego typu plamy takimi środkami? Nie mam do testu takiego pacjenta a na aucie klienta wolał bym nie eksperymentować. :dontknow:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.