19Urban94 Posted December 28, 2009 Report Posted December 28, 2009 Witam.. Naszedł mnie pomysł, aby na wiosne umyć podwozie mojej perełki, plastiki i nadkola umyje szamponem i nałoże żel do plastików... Ale teraz jak wyczyścić metalową rure wydechowa od zewnątrz, aby to jakoś wyglądało... No i teraz pytanie, chciałbym wjechać samochodem na jakieś 4 podstawki... Kiedyś widziałem na jakiejś stronie detailingu gościa który postawił Mondeo na takich podstawkach no i on czyścił podwozie.. Kurcze tylko nie pamietam gdzie ja to widziałem...
julian Posted December 28, 2009 Report Posted December 28, 2009 żaba i kobyłki. prosta sprawa. do wydechu pasta to metalu/aluminium i szmatką ręcznie. jak to niewiele da, to futro polerskie za 8PLN z marketu na maszynę i taką kombinacją.
Marco Posted December 28, 2009 Report Posted December 28, 2009 Najlepiej byłoby to zrobić na najeździe. Kojarzysz-taka konstrukcja stalowa na dwa kola pod nią niezbyt głęboki kanał. Takie najazdy stoją nieraz jeszcze na starszych osiedlach lub na terenach zakładów. Chemia ,myjka ciśnieniowa i wio. No bo stawiać na kobyłkach... hmm... trochę nisko będzie i szczerze mówiąc jak dojść do wszystkich zakamarków... Ewentualnie podnośnik kolumnowy ale to już w jakimś zakładzie wulkanizacyjnym lub mechanicznym,ale to koszty. Oj kombinujesz
19Urban94 Posted December 28, 2009 Author Report Posted December 28, 2009 Kurde, też myślałem na kobyłkami, ale teraz naszła mi mysl aby umyc wszystkie nadkola pokolei, zalozyc kola podnieść po jednym kole i podłożyć coś pod nie... Cegły... Ale one sie krusza i moga puścić jak będę pod autem..
julian Posted December 28, 2009 Report Posted December 28, 2009 jeśli chcesz wchodzić pod auto to i majstrować, to jesteś skazany na warsztat. nawet nie myśl o cegłach i innych takich bajerach. co Ci po czystym podwoziu, jak coś Ci głowę "odrąbie"? jeśli chcesz same nadkola i wydech dopieszczać, to kobyłki starczą. jeśli całe podwozie, to tak jak Marek napisał- warsztat i podnośnik.
19Urban94 Posted December 28, 2009 Author Report Posted December 28, 2009 Ojciec coś mówił o jakiś pieńkach podstawionych pod wachacze... Ale jak to słysze to odechciewa mi sie wchodzenia pod auto, wole juz je samą wodą od dołu opryskać i każde koło z osobna zdejmować i się bawić z nadkolami... Ps. Mam u babci dostęp do węża bo u mnie pod blokiem to nie ma jak, no chyba że z 10 piętra bdę ciągnął wąź.. No i teraz nie chce kupować żadnej myjki wysokociśnieniowej, a chciałbym użyć aktywnej piany, znacie moze cos ala taki pojemnik na wąż ogrodowy.? Żeby to była taka jakby przejsciowka pomiedzy wężem, a dyszą regulującą strumień wody...
julian Posted December 28, 2009 Report Posted December 28, 2009 http://www.detailingworld.co.uk/forum/s ... p?t=125351 ten wątek polecam. olej pianę bez myjki. nie wiem czemy wszyscy się jarają pianą, to nie jest znowu takie cudo, a przynajmniej nie jest niezbędna. myślę, że pianą z węża będziesz mocno zawiedziony.
Administrator Evo Posted December 28, 2009 Administrator Report Posted December 28, 2009 Czy tylko ja uważam mycie podwozia w audzie jeżdzonym codziennie za bezsens ?
julian Posted December 28, 2009 Report Posted December 28, 2009 zdecydowanie można. co kto lubi, ja tak.
Administrator Evo Posted December 28, 2009 Administrator Report Posted December 28, 2009 To że można i że ktoś może lubić to wiadomo,pytanie jest o sens,kiedy efekt znika po pierwszej głębszej kałuży.
julian Posted December 29, 2009 Report Posted December 29, 2009 polroczny brud z zabezpieczonej powierzchni zmywasz 100razy łatwiej niż 5-cio letni zapieczony.chyba że podwozie masz gdzieś.pytanie czy to nie jest już przegiecię.ale pamiętaj,że dla wielu osób już zwykle woskowanie to zbyt wiele;)
Łukasz Posted December 29, 2009 Report Posted December 29, 2009 Warto jest umyć sobie podwozie po zimie i ja tak raz do roku robię.
Przemek Posted December 29, 2009 Report Posted December 29, 2009 Poza tym, jak sam wiesz, to to że się myje codziennie auto pozwala nam na bierząco sprawdzać stan lakieru. A teraz pomyśl, że 2 razy w roku sprawdzasz sobie stan podwozia... Niby po co. Ostatnio coś w Foresterze bratowej zaczęło stukać w podwoziu, wjazd na serwis, na podnośnik i co? I wszystko przypylone rudawym nalotem, po 5 - ciu latach i 85 tysiącach km... A gdybym właził co 6 miesięcy pod auto, to wszystko było by czyściutkie. Szczerze, to czasem się boję wejść pod moje zabytki, bo nie wiem co tam zobaczę, mimo iż one nigdy nie wyjeżdżały z garażu w zimę, ale muszę ten ruch wykonać, by się przekonać. Zresztą w sąsiedztwie mam warsztat, który chromuje chromem technicznym (ten matowy, mocny, używany do chromowania podnośników hydraulicznych) i po sezonie wywalę wszystkie belki, wachacze, piasty, bębny, a z fiata zaciski i dam mu do chromowania. No i wszystkie gumowe połączenia w zawieszeniu zastąpię polipropylenem.
19Urban94 Posted December 29, 2009 Author Report Posted December 29, 2009 http://www.detailingworld.co.uk/forum/showthread.php?t=125351 ten wątek polecam. olej pianę bez myjki. nie wiem czemy wszyscy się jarają pianą, to nie jest znowu takie cudo, a przynajmniej nie jest niezbędna. myślę, że pianą z węża będziesz mocno zawiedziony. Właśnie jak się nazywają te "najazdy"? na które wjechał ten gość...
zajonc Posted December 29, 2009 Report Posted December 29, 2009 19Urban94, na alledrogo jest tego pełno np. http://www.allegro.pl/item851074947_ram ... ktura.html
Thomas Posted December 29, 2009 Report Posted December 29, 2009 Warto jest umyć sobie podwozie po zimie i ja tak raz do roku robię. ja tak kilka razy do roku robię
19Urban94 Posted December 29, 2009 Author Report Posted December 29, 2009 ja tak kilka razy do roku robię Brawo, najchętniej też bym tak robił... Tylko nie mam gdzie... No, ale chyba w tym roku sie zacznie..
sinrock Posted December 29, 2009 Report Posted December 29, 2009 Ja mam podobne cudo jak to pokazane w detailingworld. Spawarka, pare prętów i 4 dość masywne kątowniki. Teraz tylko sie zastanawiam, bo nigdy nie myłem podwozia ( aż wstyd się przyznać ) jednak po tej zimie mam zamiar to zmienić, czy aby zmyć ten największy syf wystarczy wstępnie przelecieć podwozie karcherem, a potem mocna aktywna piana + kolejne płukanie? Czy lepszy do tego będzie jakiś inny specyfik? Zastanawiam się też czy przy tak mocnym ciśnieniu czegoś w aucie nie zaleje?
julian Posted December 29, 2009 Report Posted December 29, 2009 możesz zrobić mocny miks APC i degreasera. będzie to lepsze niż piana. i im większą powierzchnię uda Ci się doczyścić pędzelkiem, tym lepszy efekt. tylko lepiej załóż mocne rękawice i jakąś maseczkę na twarz...
mart1nez Posted January 2, 2010 Report Posted January 2, 2010 a czy na którejś z myjni automatycznych jest program tylko do mycia podwozia? czy takie mycie podwozie na automacie ma sens? kilka lat temu myłem podwozie na automacie ale to był dodatek do mycia karoserii, nie wiem czy funkcjonuje jako osobna usługa
Lukas G Posted January 14, 2010 Report Posted January 14, 2010 Na automatatach tylko w tych najdrozszych programach jest "mycie podwozia" ale z myciem nie ma ono nic wspolnego. Ot oblewaja Ci podwozie woda i to wcale nie pod jakims mega cisnieniem. Nadaje sie to moze na zimowa pore zeby oplukac nadmiar soli z podwozia ale nic wiecej.
Łukasz Posted January 15, 2010 Report Posted January 15, 2010 jest na BP i nie ma sensu. Dokładnie nic to nie daje. W Warszawie znam firmę, z usług której korzystam, która podnosi auto do góry i myje podwozie. Robią to dość dokładnie i kosztuje coś około 20 zł.
julian Posted January 15, 2010 Report Posted January 15, 2010 poproszę namiar na PW. najlepiej by było, gdyby można było zapłacić i zwolnić ich z konieczności świadczenia usługi a zabrać się za to samemu
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now