g.pajak Opublikowano 8 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2013 ."Oj żono, pot leje się po jajkach dzisiaj" - powiedział wieszcz do żony zasiadając pod gruszą (lub innym drzewem - nie pamiętam teraz). Wieszcz musiał zasiąść pod gruszą w cieniu, ponieważ nie miał garażu. W sumie normalne, bo niby po co mu garaż, skoro nie miał samochodu Generalnie wtedy nie było samochodów w ogóle. Ludzie (szczególnie wieszcze) siedzieli wszyscy pod gruszami i myśleli jakie by tu wiekopomne dzieło napisać, co by dzieciom za kilkaset lat w podstawówkach i liceach życie utrudnić. Wróćmy po tym małym wstępie do dawnych czasów. Samochodów jak pisałem wcześniej nie było, były za to wozy drabiniaste, które niestety nie miały opon, a skoro nie miały opon, to taki wieszcz nie mógł siedzieć w garażu i próbować dressingu do opon. Ja na szczęście opony mam, a skoro mam opony, normalnym jest, że muszę nałożyć na nie jakiś dressing. (... w tym miejscu proponuje zwrócić uwagę jak płynnie autor testu przeszedł od literatury epoki romantyzmu do tematu autodetailningu... przyp. red. ) I tu pojawia się odwieczny problem, starszy nawet niż motoryzacja. Dressing jest produktem który przeważnie nakładamy na końcu, i przynajmniej w moim przypadku, nie chce się poświęcać zbyt dużo czasu na jego aplikację. Przyznam się, ze ja osobiście, od dawna szukam czegoś, działającego w systemie: "spray & forget". Dlatego też ucieszyłem się gdy podczas zakupów kilku drobiazgów od 4nano zapytano mnie "co naprawdę w życiu chciałbyś robić..." - hmmm, a może to nie było to pytanie ...A, już wiem. Pytanie brzmiało: "czy nie chcesz wypróbować nowego dressingu do opon?". Jak może się domyśleć każdy, nawet średnio rozgarnięty czytający, moja odpowiedź brzmiała: "tak" - dla tych którzy jednak się nie domyślili, tłumaczę że skoro piszę te nędznych parę słów, to musiałem powiedzieć "tak". No dobra, miałem pisać o dressingu, więc piszę: Zanim jeszcze napiszę, uprzedzam, że zdjęcia robione były książką "Kamasutra dla seniorów" (pierwszą jaką miałem pod ręką), stąd ich nie najlepsza jakość Sam dessing jest biały i wodnisty. Nie ma w zasadzie zapachu. Oto fotka buteleczki: W każdym szanującym się teście jest opis producenta, także ja tez wstawiam, co by test do kosza nie trafił: 4nano Tire Shine to rewelacyjny środek do pielęgnacji opon i gumy. Dzięki swej płynnej formule produkt osiąga niesamowitą wydajność, a jednocześnie jest bardzo łatwy i szybki w aplikacji. Wystarczy spsikać oponę 4nano Tire Shine bez konieczności zamartwiania się o jego nadmiar, gdyż sam rozprowadzi się po zabezpieczanej powierzchni tworząc równomierną warstwę bez zacieków. Dzięki dużej zawartości olejku silikonowego produkt jest wyjątkowo trwały i zapewnia świetne efekty wizualne. Instrukcja stosowania : Zabezpieczana powierzchnia powinna być czysta, sucha i wolna od brudu. Przed użyciem mocno wstrząsnąć. Nanieść niewielką ilość środka na oponę tak, aby stworzyć równą i szczelną warstwę, a następnie pozostawić do wyschnięcia. W przypadku dostania się preparatu na felgę wytrzeć suchą czysta szmatką. Czad! Jak wynika z opisu, dressing należy psiuknąć i nie ruszać Tak więc też zrobiłem. Ale zanim zrobiłem, umyłem porządnie oponę. Do tego użyłem specyfiku z serii "mocna rzecz i cieszy", czyli Tenzi Truck, 1:4 z wodą Potej operacji, powtórzonej 2 razy, bród powiedział całkowicie pa pa, i opony wyglądały tak: Trochę nie dowierzałem w zapewnienia że produkt jest serii "psiknij i spadaj", no ale o tym dalej. Teraz psikanie. Co by było widać efekt, nakleiłem kawałek taśmy. Zamiast 50/50 wyszło z tego jakieś 5 /100, ale zawsze coś: Odczekałem sobie 15 minut, mówię sobie, akurat się wchłonie... Niestety, produkt po 15 minutach dawał widoczne plamy tam gdzie psiuknąłem go za dużo Ale mówię sobie dam mu odpocząć, docierać go nie będę, bo nie takiego produktu szukam Poszedłem więc na dwie godziny do domu poczytać sobie dzieła wieszczów z epoki romantyzmu. Po dwóch godzinach zastałem taki widok, który trwa do teraz: Nie wiem czy to widać na zdjęciach, ale Tire Shine dał jak dla mnie super efekt nowej, świeżej opony! O to mi właśnie chodziło. Na cztery opony 16-tki, przy jak się okazało zbyt bogatym psikaniu, zeszło mi ok 25 ml produktu. Dodatkowo przy odrobinie wiary i cierpliwości oraz wprawie w niezbyt bogatym psikaniu naprawdę jest produktem typu: "psiknij i zapomnij" Poczekam jeszcze na cenę Tire Shine'a oraz zwrócę uwagę na trwałość. Jeśli oba te czynniki będą satysfakcjonujące, na pewno zaprzyjaźnię się z tym dressingiem Pozdawiam PS> strasznie gorąco dziś i głowa nie funkcjonuje zbyt dobrze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spons Opublikowano 8 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2013 g.pajak, widze ze humor dopisywal, az sie na poezje zebralo Dziekujemy za test Dresing w ofercie 4nano znajduje się juz od ponad pół roku, tylko jakoś nie było czasu zająć się promocją PS> strasznie gorąco dziś i głowa nie funkcjonuje zbyt dobrze :kox: W biurze max 20C więc upałów nie odczuwam, acz kolwiek jak zobaczyłem to: Na cztery opony 16-tki, przy jak się okazało zbyt bogatym psikaniu, zeszło mi ok 25 ml produktu. to też mnie rozbolała Na komplet nie powinienies zuzyc wiecej jak 10ml ale przyznaje bez bicia, że ja również pierszym razem przesadziłem, choć może nie aż tak bogato Oczywiście czekamy na update z trwałości Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
g.pajak Opublikowano 8 Sierpnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2013 W biurze max 20C więc upałów nie odczuwam, acz kolwiek jak zobaczyłem to: g.pajak napisał/a: Na cztery opony 16-tki, przy jak się okazało zbyt bogatym psikaniu, zeszło mi ok 25 ml produktu. to też mnie rozbolała :D Dlatego też zaznaczyłem, że to były pierwsze koty za płoty Jakoś tak mi sumienie nie dawało przejść na następną oponę, widząc, że nie wszędzie dokładnie pokryłem Jak się później okazało przesadziłem Produkt, jeśli można tak to nazwać, dosyć fajnie się "rozchodzi" po oponie w czasie. Dresing w ofercie 4nano znajduje się juz od ponad pół roku, tylko jakoś nie było czasu zająć się promocją Należy się nagana z wpisem do akt Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shmatan Opublikowano 8 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2013 A co z płynem który wylądował na feldze (czego przy atomizerkach/triggerkach chyba nie da się uniknąć)? tłuste plamy które trzeba usuwać qd czy jakoś sam znika? To może być coś czego szukałem, bo AF satin który kupiłem jest dla mnie za gęsty i zbyt czasochłonny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
g.pajak Opublikowano 8 Sierpnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2013 A co z płynem który wylądował na feldze (czego przy atomizerkach/triggerkach chyba nie da się uniknąć)? Dużo tego nie było na feldze, ale starłem to od razu. Nie wiem, jak AF Satin, ale miałem Auto Finesse Gloss tyre dressing i od tego jest delikatnie żadszy. TS jest w zasadzie jak woda. [ Dodano: 8 Sierpień 2013, 21:34 ] No dobra spons, wjechałeś mi na ambicję i wygoniłeś do garażu Tym razem auto żony. Opony również umyte Tenzi Truckiem wczoraj wieczorem. Przed: Po: Na ostatnim zdjęciu na lewej przedniej oponie widać że dressingu jest za mało, nie dopsikałem. Tak czy inaczaj reszta opon wygląda całkiem nieźle. Zużycie jak widać 10 gramów Muszę się jeszcze z ilością wstrzelić i będzie git Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kubik Opublikowano 8 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2013 Czekam na testy z trasy Jak pokazuje doświadczenie,zupełnie wodniste dressingi średnio się nakłada Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
g.pajak Opublikowano 9 Sierpnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2013 Czekam na testy z trasy Dobrze trafiles, bo u mie jak mało jeżdżę to robie 1000 tygodniowo. W niedzielę wieczorem powinno być 1600km więcej na liczniku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spons Opublikowano 9 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2013 spons napisał/a: Dresing w ofercie 4nano znajduje się juz od ponad pół roku, tylko jakoś nie było czasu zająć się promocją Należy się nagana z wpisem do akt Ciiiiiiiiii, bo to juz nie będzie pierwsza No i patrz, wystarczyło wjechać na ambicję Choć i tak większość klientów nakłada go pędzelkiem bo schodzi mniej Świetny test, czekamy na relację po weekendzie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
usher Opublikowano 9 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2013 g.pajak dobre Poczekam jeszcze na cenę Tire Shine'a oraz zwrócę uwagę na trwałość. Jeśli oba te czynniki będą satysfakcjonujące, na pewno zaprzyjaźnię się z tym dressingiem Skoro padło to pytanie to śpieszymy z odpowiedzią... CENA : 100ml - 29 zł http://sklep4nano.pl/153-tire-shine-100ml.html 250ml - 49 zł http://sklep4nano.pl/154-tire-shine-100ml.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
g.pajak Opublikowano 14 Sierpnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2013 No dobra, czas na mały update, dziś byłem na bezdotyku. Auto przejechało od czasu nałożenia dressingu w zeszły czwartek ok 1700km. W sumie mało, ale trochę się zdążyło przybrudzić. Była jazda w deszczu oraz jazda na drogach gruntowych podczas dojazdu do domku letniskowego pod Białobrzegami. Poniżej wstawiam kilka zdjęć, przedstawiających opony umyte bezdotykowo proszkiem i spłukane wodą. Wyraźnie widać miejsce po taśmie klejącej, zaraz za literą "A" A tu już na suchej oponie: Jak widać nawet po 1700 km z dużymi prędkościami, trochę w deszczu, trochę w piachu, Tire Shine siedzi jak zły i na razie nigdzie się nie wybiera Przy tym daje efekt świeżej nowej opony, bez zbędnego "szajnu". Niestety zdjęcia trochę tego wyglądu z rzeczywistości nie oddają, ale niestety mam aparat tylko w telefonie Powiem szczerze, że Tire Shine naprawdę pozytywnie mnie zaskoczył swoją wytrzymałością, a to jeszcze nie koniec jak widać Po takim samym czasie, podobnego w konsystencji AF Gloss Tyre Dressing dawno już nie było na oponach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
g.pajak Opublikowano 28 Sierpnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2013 To znowu ja Śpieszę napisać, że wczoraj auto potraktowane proszkiem oraz ostatnim programem na bezdotyku. Minęło ok 3000km i muszę stwierdzić, że dresingu na oponie już nie stwierdziłem. Moim zdaniem wynik naprawdę niezły PS> zdjęcia nie wstawiam, bo każdy wie jak wygląda opona bez dressingu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kubik Opublikowano 28 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2013 To znowu ja Śpieszę napisać, że wczoraj auto potraktowane proszkiem oraz ostatnim programem na bezdotyku. Minęło ok 3000km i muszę stwierdzić, że dresingu na oponie już nie stwierdziłem. Moim zdaniem wynik naprawdę niezły PS> zdjęcia nie wstawiam, bo każdy wie jak wygląda opona bez dressingu No to pozamiatane Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
g.pajak Opublikowano 29 Sierpnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2013 No to pozamiatane Oj tam, oj tam Fakt jest faktem, że pomiędzy myciami było 1300 km Po 1700 dressing ładnie jeszcze siedział. Przy 3000 już go nie było. Kiedy dokonał żywota, nie wiem: po 1750 km, może po 2000 może po 2500... Muszę jeszcze dobrze wyczuć jak aplikować, aby było jak najwydajniej Jedynym minusem jak dla mnie jest to że trzeba chwilę (do godzinki) odczekać aż się ładnie rozprowadzi... no chyba, że przecieramy fibrą po jakimś czasie. Tak czy inaczej, jeden z fajniejszych, wytrzymalszych i prostych w nakładaniu dressingów do opon!! Naprawdę szczerze polecam! PS> bardzo chętnie chciałbym poznać opinie innych o tym produkcie Kubik, jak chcesz, mogę ci podesłać trochę, zrobisz porównanie z koreańcem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kubik Opublikowano 29 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2013 Wiesz co dzięki,teraz u mnie skończyły się dzikie km i sporo jazdy po szutrach,więc niestety to zabójstwo dla dressingów jak znajdę chwilę to Ci podeślę trochę Geyona i Perla,to porównasz trójkę. Te 2 to moi faworyci,jeżeli chodzi o trwałość,żebym się czymś nowym zainteresował,to musiałoby u Ciebie przynajmniej z 2tygodnie wytrzymać(3,5-4kkm),czyli tyle ile u mnie w miesiąc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malypb Opublikowano 6 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2013 W czwartek użyłem ten produkt po raz pierwszy na Auris i muszę powiedzieć, że pod względem łatwości aplikacji i wyglądu opony jest to super produkt. Nakładałem tak: ok. 8 psików na opone (po okregu) i potem rozprowadzenie dokładne pędzlem. Nie wiem czy zuzylem 5ml, mysle, że mniej. Opony wyglądają dobrze, jak nówki sztuki (choc mają ze trzy lata). Nie ma blysku ale jest fajny mat. Ciekawe jak wygląda faktyczna wytrzymałość i zdolność do odpychania brudu Jak wytrzyma kilka tygodni (auto mam szanse widziec co jakis czas) to stanie sie to moim podstawowym produktem do opon, ze wzgledu na latwosc aplikacji, czystosc i wyglad. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Moderator Domel Opublikowano 8 Lipca 2014 Moderator Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2014 Znalazłem dziś w moich zbiorach ten dressing. Bardzo fajny produkt, ale ja nie potrafiłem obejść sie bez gąbeczki. Zostawały mi suche ślady. Nie mniej jednak błysk budzi moje oczy i ta łatwość aplikacji. Ciekawe jak z trwałością Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M4ciek Opublikowano 12 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2014 dzisiaj miałem przyjemność użycia tego środka (kupiony chyba z prawie rok temu umknął mi w arsenale przyznam bez bicia) i jestem zadowolony + łatwość aplikacji + satynowy/matowy wygląd na 12 opon zużyłem 20-30ml Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SpiderS Opublikowano 13 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2014 Co do Twoich spostrzeżeń no się nimi zgodzę, aplikacja i look są bardzo OK, jestem ciekaw natomiast czy uda Ci się osiągnąć zadowalającą trwałość- jestem bardzo ciekawy. Ja po drugim opakowaniu już się nie skuszę na ten środek. Podziel się później jak to u Ciebie wygląda. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malypb Opublikowano 13 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2014 Z mojego doświadczenia: Dobrze zaaplikowany (i na naprawdę czyste opony - warto przed aplikacja uzyc jeszcze IPA lub czegos podobnego) produkt wytrzymuje spokojnie około miesiaca i nawet więcej gdy mniejsze przebiegi i/lub dobra pogoda. Na Jazz mojej małżonki kładłem ok. 3 miesiące temu, w tym czasie auto przejechało ok. 3500 km (doszedl wyjazd wakacyjny ), ale pogoda była cały czas w miarę sprzyjająca. W tym czasie były 3 mycia (jakie jest opisane w wątku o Gyeon CanCoat). Produkt nadal lezy, widać ciemniejsza linię i są kropelki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SpiderS Opublikowano 13 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2014 Aplikowałem spokojnie na 10 jak nie więcej różnych kompletów opon. Były stare, dwu- trzy letnie i nówki. Myte zawsze Rim Cleaner+ wraz felgą, następnie Bilberry VoletPRO 1:4 wypracowany szczoteczką do dłoni, na sam koniec rękawica i szampon. Spłkiwane obficie wodą pod ciśnieniem- ustawione na 65st. Po wysuszeniu i przetarciu na świeżej, białej pielusze tetrowej nie zostaje żaden ślad brudu. Produkt wcząśnięty, zaaplikowany, koła wyleżakowane (bo szła zawsze powłoka na felgi) i sorry ale dłużej jak tydzień i 600 km to nie jest wstanie trzymać. Jakikolwiek deszcz przyspiesza w tempie błyskawicznym zejście środka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pimps Opublikowano 14 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2014 Podobne mam spostrzeżenia jak SpiderS - równie dobrze przygotowuje oponę na początku czyszcząc ją Duragloss'em 703 potem aktywna piana na całe auto i przy okazji na opony, potem mycie szamponem i suszenie. Nigdy nie przecierałem opon IPĄ ale przy najbliższej okazji spróbuję. Po całkowitym wysuszeniu nakładam 4nano i zostawiam na noc w garażu. Jeżeli pogoda jest dobra to się nawet trzyma ale jeżeli tylko spadnie deszcz tak u mnie znika i opona robi się taka jak by na niej nic nie siedziało. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się