Skocz do zawartości

Zakup używanego auta


Rekomendowane odpowiedzi

Mam MDO MK3'04 2.0 TDCI z automatem, kupiłem jak miał 170 k km, teraz dobija do 240 k km, oczywiście nim kupiłem to naczytałem się o wtryskach, pompie i związanych z tym $$$ jak do tej pory absolutnie nic z silnikiem jedynie eksploatacja, wiadomo nie lać byle czego byle taniej i śmiga jak należy :)

 

Sucre 2.0 i 2.2 tdci ten sam - osprzęt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6,1 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Panowie szwedzkie auta to dla mnie totalnie ciemna masa więc pytanie mam.

Szwagier chce kupić v70 z rocznika 2001-2002 w benzynowym silniku coby podtlenek LPG zamontować. Czego szukać a czego unikać jak ognia ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety w tych czasach tak jest..jak sie trafi zadbane auto to bedzie jezdzilo, jak sie kupi trupa to skarbonka bez dna. A z dieslami to juz w ogole loteria, wszystko ponizej 200k, a jak w rzeczywistosci ma 350k to jest dobrze.

Z doswiadczenia wiem ze handlarzom ciezko sprzedaja sie mk3 w tdci, na zachodzie widuje roczniki 04 i 05 po 1500-1600e i tez tego za bardzo nikt nie chce kupowac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak sie trafi zadbane auto to bedzie jezdzilo, jak sie kupi trupa to skarbonka bez dna

 

dokładnie :)

 

U nas z cenami MDO podobnie, czasem jak spojrzę na alle to rozbieżność spora.

Gdybym nie wiedział co kupuję to bym omijał szerokim łukiem po lekturze forum ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytając ten dział to od razu mam przed oczami wczorajsza sytuacje na giełdzie samochodowej, a mianowicie stoi sobie VW Sharan oczywiście 1,9 TDI, oczywiście sztuczny tłum wokoło samochodu, same fachury w rekami w kieszeniach. Jeden facet chodzi, zagląda tu i tam, siada za kierowca, odpala silnik, podchodzi do silnika, znowu gdzieś zagląda, zaczyna wąchać silnik i co mówi? ze koło dwumasowe do wymiany :lol::kox: później się pojawiają takie czy inne opinie i co gorsza są jeszcze powielane przez inne osoby, które zwykle nie maja pojęcia o czym mówią i tak koło się zamyka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytając ten dział to od razu mam przed oczami wczorajsza sytuacje na giełdzie samochodowej, a mianowicie stoi sobie VW Sharan oczywiście 1,9 TDI, oczywiście sztuczny tłum wokoło samochodu, same fachury w rekami w kieszeniach. Jeden facet chodzi, zagląda tu i tam, siada za kierowca, odpala silnik, podchodzi do silnika, znowu gdzieś zagląda, zaczyna wąchać silnik i co mówi? ze koło dwumasowe do wymiany :lol::kox: później się pojawiają takie czy inne opinie i co gorsza są jeszcze powielane przez inne osoby, które zwykle nie maja pojęcia o czym mówią i tak koło się zamyka.

 

Przypomniała mi się sytuacja wujka - Opel Astra III jak sprzedawał - wymienił kompletne sprzęgło z dwumasem bo dawało o sobie znać, a sprzęgło już trochę wyjechane (czyt. żona jeździła zawsze automatem i jak wsiadała do wujka auta to wiecznie sprzęgło paliła) przebieg jakieś 240 tys. km. Przyjeżdża potencjalny klient i ogląda, odpala, sprawdza czy auto rusza na każdym biegu. Pierwsza diagnoza kupującego 'o Panie, tutaj dwumas do wymiany jest, wezmę jak opuścisz Pan 3 tys. zł' Wujek zaczął się śmiać, pokazał tylko faktury za w/w części i podziękował kupującemu bo z pseudo mechanikami nie będzie rozmawiał. Druga osoba kupiła auto bez zająknięcia, bez negocjacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cos w tym wszystkim jednak jest.Mondeo mk3 z silnikiem tdci jest bardzo ciezko sprzedajne.Dwumasa, wtryski itd to nie są mity.Koszty spore to sie ludzie boją tego.

 

Raczej ludzie są głupi. Rodzice maj MK3 w 2.2 155 KM (silnik siedzący m.in. w Jaguarach) na nim 270 tys. km, a auto jeździ i używane przez mamę. Zaczyna powoli sprzegło hałasować, ale tak... żadnych problemów nie było, a historia znana od początku produkcji. Jedynie co wymieniane to olej, filtr paliwa, oleju i tarcze z klockami. Chociaż 2.0 to tragedia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze i są głupi, ale serwisowanie tego silnika nie jest tanie biorąc pod uwage to co oferuje.Zeby nie bylo, nie wymyslam sie tego-pisze z doswiadczenia.Siostra posiadala taki samochód.

 

Mowa o 2.0 czy 2.2? O ile 2.0 jest sporo, tak dostanie części do 2.2 graniczy z cudem - ale jest za to znacznie wytrzymalszy niż 2.0.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze i są głupi, ale serwisowanie tego silnika nie jest tanie biorąc pod uwage to co oferuje.Zeby nie bylo, nie wymyslam sie tego-pisze z doswiadczenia.Siostra posiadala taki samochód.

 

Mowa o 2.0 czy 2.2? O ile 2.0 jest sporo, tak dostanie części do 2.2 graniczy z cudem - ale jest za to znacznie wytrzymalszy niż 2.0.

 

Mowa o 2.0tdci z 2003 roku.Przy przebiegu ok 250tys wszystko zaczeło sie sypać.Nie wspomne o tym, ze auto w sumie w kazdym miejscu skorodowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

siwyjac: z tego co czytałem zanim kupiłem swojego, to pod względem LPG trzeba patrzeć jeśli jest 2.5T czy ma czujnik ciśnienia paliwa - instalacja gazowa nie ogarnie. Niby coś można, ale polega to na kasowaniu błędu na bieżąco. Gaziarz (ogarnięty, który zajmuje się Volvo) mówił, że da się, ale i może być jednak z tym problem.

A w 2.4 robili 140KM jakiś taki wtryskiwacz, który jak benzynę wtryskiwał, to dawał małą dawkę powietrza zanim wtrysnął paliwo (pewnie wymysł jakichś ekologów). Ale to bardzo krótko w jakiejś tam wersji wtryskiwaczy - Volvo doszło do wniosku, że to złe. Trzeba zgłębić temat kiedy i jakie dokładnie. Ale problem może być z tym taki, że "telepie" na wolnych obrotach i może gasnąć.

Ja o tym czytałem na Volvoforum. Czytałem o S80, ale podejrzewam, że to to samo będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

siwyjac, ksiazka pisana chyba w domu :mrgreen: bardzo ciekawe wpisy kolory dlugopisu niebieski i czarny ten sam charakter pisma, wg mnie pisały tą książkę 2 osoby, robilem volvo z przebiegiem wyzszym i fotele tylne choć jeździły dzieci były w lepszym stanie ale to nie jest żaden wyznacznik :dontknow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.