Skocz do zawartości

Zakup używanego auta


Rekomendowane odpowiedzi

Faraon,bez przesady,hehe

Niemiec a tym bardziej salon nie cofnie licznika bo tam jest to karalne. (wyjątki pewnie są)

Handlarze też to co mają na placu to nie kombinują bo się boją bo tam to jest kriminell i koniec handlowania/roboty dla niego.

Turkom czy innym nikt nie wciska tylko oni szukają układów w salonach i zabierają wszystko w pakietach.

W Niemczech auto naprawdę nie jest jakimś luksusem i celem/marzeniem w życiu jak w Pl.

Są ludzie co robią 40tkm a są tacy co wyjadą raz kiedyś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6,1 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Jak się nie ma miedzi to na motoallegro w sortowaniu "po najtańszym" okazji się śledzi....i później nawet na tym forum (zakładam, że skoro ktoś jest tutaj zalogowany to przynajmniej raz w tygodniu z ciekawości prześledzi co nowego pojawiło się w ogłoszeniach motoryzacyjnych i "jako-tako" ogarnia rynek "sprzedam" hobbistycznie) czyta się, że ktoś szuka Nissana GTR-a do 150 tys PLN, drugi jedzie oglądać Porsche w cenie odpowiadającej chyba pierwszej wpłacie w promocji 3x33% i w zasadzie to już sprząta w garażu i robi miejsce na nowe auto....po czym temat milknie a po kilku tygodniach/miesiącach ta sama osoba zamieszcza ogłoszenie, że szuka opon zimowych w dobrej cenie, w rozmiarze 15 cali...zapewne nie do wspomnianego Porsche. Następny szuka audi a3 sportback (diesel, zadbany) w cenie do 30 tys PLN plus kilka innych lapsusów z kategorii Martina L. Kinga "miałem sen, marzenie" ale mam na to marzenie tylko niewielki procent realnej ceny jaką musiałbym za nią zapłacić... Ne każdy musi mieć forsę na nowe i wypasione samochody i nie każdy ją będzie miał. Nie chodzi o to, żeby śmiać się z tego, który nie ma pieniedzy na nowe i wypasione bo to gówniarstwo i intelektualna cienizna ale, żeby dać do myślenia takiemu, który duma, że może mając kilka monet, które starczyłyby mu na zakup motoryzacyjnego średniaka zawsze wejdzie w dział modeli marzeń, przesortuje go/je po najtańszych i wpadnie na genialny pomysł, że po co mam się bujać średniakiem jak mogę czymś premium....w amoku kupuje najcześciej śmiecia po którym niemiec płakał ale ze śmiechu i radości, że nadział się jakiś ciołek a rzeczony nabywaca poźniej jęczy na różnych forach, że zawiódł go ten model bo na naprawy zapożyczył się już u wszystkich w rodzinie a windykacja z providenta śpi już na wycieraczce przed domem a, że "dobrał" na auto marzeń mały kredycik bo nie starczyłobu z puli przeznaczonej na średniaka to nie może go sprzedaż bo bank jest współwłaścicielem....błędne koło...Samochód mechanicznie najczęścej jest w stanie agonalnym bo gdyby było z nim wszystko OK to kupujący głupek nigdy nie kupiłby samochodu za tyle pieniędzy a na pewno nie tej klasy bo już za takie pieniadze to ogląda się limuzyny :mrgreen:...

 

Jak nie mam forsy to nie rozbijam się w piątek wieczór po najdroższych knajpach zostawiając na barze całej pensji, żeby do końca miesiąca musieć zjadać resztki ze śmietnika tylko lecę do dyskontu kupuję kilka piwek z kategorii najtańszych i najlepiej trzepiącyh i bawię się cały miesiąc śmiejąc się z głupka kolekcjonującego posiłki w śmietniku:mrgreen:

 

To taka moja mała dygresja odnośnie różnych kłopotów i niedomówień z kategorii "samochodowych opowieści" jacy to handlarze są oszuści i jak tych niewinnych kupujących oszukują...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszukuję autka dla żonki autko raczej z małych pasowałoby rok produkcji od 2007 Klima cena do 20 tyś Mysłałem od Grande Punto lub Clio może Aveo ale sedan co myslicie o moich propozycjach jakie silniki polecilibyście do tych sprzętów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P... może Aveo ale sedan co myslicie o moich propozycjach jakie silniki polecilibyście do tych sprzętów..

 

Odnośnie tego modelu moge się wypowiedzieć bo Teściowa ma takie od nowości, tj 2007.. tragdia.. silnik 1.2 osiemdziesiąt kilka koni a ma problemy zeby sprawnie ruszyć.. pali koło 8 litrów ... dla porównania corsa Żony o 4 lata starsza, ze słabszym silnikiem 1.2 75KM jeździ dużo lepiej i pali średnio 1.5l mniej... także AVEO odradzam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lukwawa, czyli zakladasz ze naciac sie można na najtańszych autach i to klasy premium?

 

Można się naciąć na każdym aucie - zaczynając od wartości średniej krajowej pensji w Polsce kończąc na samochodach za kilkaset tysięcy złotych w zależności od tego czy mamy racjonalne podejście czy szukamy okazji i mamy nadzieję, że majac do wydania na np. suva 100 tys PLN szukamy czegoś pokroju w miarę nowego/nowego Rav4, CRV, Sportage czy też ubzdura się w głowie, że za podobne pieniadze w podobnym roczniku możemy znaleźć np. mercedesa ML, Q7 czy BMW X5, X6. Pewnie się znajdzie tylko, że o ile w przypadku Toyoty, Hondy i Kii będziemy mieli (posiadając taką kwotę) samochodów do wyboru i koloru i na pewnoe znajdzie się coś pewnego to w przypadku BMW ,Merca i Audi też pewnie się coś znajdzie ale będziemy ograniczenie do kilku najtańszych egzemplarzy, których przeszłość jak i kondycja będzie najdelikatniej pisząc wątpliwa.

 

Większość patologi, również ta w przypadku sprzedaży/zakupu samochodów bierze się z ogólnej biedy w społeczeństwie/kraju i w dużym stopniu próby oderwania się od biedy poprzez zamanifestowanie, że nam się udało - zobacz sąsiedzie jak mi się powodzi i jakie cudne auto kupiłem - prawdziwa okazja - dasz radę mi dorównać? Stojąc w korku, w samochodach za kilkadziesiąt tysięcy złotych widzę bardzo często opony marki Wanli, Ling-Liang i inne śmieci z Chin. Kierownik tego auta nie kupił tej opony bo dobrze wypadła w teście tylko dlatego ,że była tania - dlatego, że nie miał pieniędzy dopłacić kliku stów do sprawdzonej marki. Jak oszczędza się na tak podstawowej rzeczy jak opony to domyślam się, że na serwisie kupuje równie wyborne produkty i korzysta z równie dobrych serwisów i fachowej wiedzy... Ile osób wykupuje OC w samochodzie (wystarczy wejść w statystyki Funduszu Gwarancyjnego) - osoby, które go nie wykupiły zapomniały o tym? Nie, nie miały tych kilku stów na ubezpieczenie obowiązkowe. Przeglądy w samochodzie - ile aut nie ma tego zrobione bo: (a) trzeba wydać pieniądze, (b) po co wydawać pieniądze na przegląd jak i tak nie przejdzie a przeszedłby jakby wymienić w nim części za kilka tysięcy złotych (których nie ma). Nie jadę więc na przegląd - przynajmniej będe miał jeszcze dowód rejestracyjny w portfelu - a tak diagnsta mi go zabierze...

 

Tak jak ktoś napisał powyżej - samochód w PL to luksus (niezależnie od tego czy kosztował tyle co dobry rower czy tyle co apartament na Żoliborzu) a nie rzecz potrzebna do codziennego użytku i jeżeli duża częśc ludzi nie wbije sobie do głowy, że może lepiej odpuścić sobie samochód bo kupić auto może każdy głupek ale utrzymać w należytym stanie już niewielu to tak będzie wyglądał w PL rynek motoryzacyjny - śmietnik Europy - dobrodziejstwo członkostwa w UE. Do Afryki wysyła się radioaktywne odpadki a do Polski smieci motoryzacyjne odebranie siłą lekarzom, księdzom, prawnikom i innym szanowanym jegomościom

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się nie ma miedzi to na motoallegro w sortowaniu "po najtańszym" okazji się śledzi....i później nawet na tym forum (zakładam, że skoro ktoś jest tutaj zalogowany to przynajmniej raz w tygodniu z ciekawości prześledzi co nowego pojawiło się w ogłoszeniach motoryzacyjnych i "jako-tako" ogarnia rynek "sprzedam" hobbistycznie) czyta się, że ktoś szuka Nissana GTR-a do 150 tys PLN, drugi jedzie oglądać Porsche w cenie odpowiadającej chyba pierwszej wpłacie w promocji 3x33% i w zasadzie to już sprząta w garażu i robi miejsce na nowe auto....po czym temat milknie a po kilku tygodniach/miesiącach ta sama osoba zamieszcza ogłoszenie, że szuka opon zimowych w dobrej cenie, w rozmiarze 15 cali...zapewne nie do wspomnianego Porsche. Następny szuka audi a3 sportback (diesel, zadbany) w cenie do 30 tys PLN plus kilka innych lapsusów z kategorii Martina L. Kinga "miałem sen, marzenie" ale mam na to marzenie tylko niewielki procent realnej ceny jaką musiałbym za nią zapłacić... Ne każdy musi mieć forsę na nowe i wypasione samochody i nie każdy ją będzie miał. Nie chodzi o to, żeby śmiać się z tego, który nie ma pieniedzy na nowe i wypasione bo to gówniarstwo i intelektualna cienizna ale, żeby dać do myślenia takiemu, który duma, że może mając kilka monet, które starczyłyby mu na zakup motoryzacyjnego średniaka zawsze wejdzie w dział modeli marzeń, przesortuje go/je po najtańszych i wpadnie na genialny pomysł, że po co mam się bujać średniakiem jak mogę czymś premium....w amoku kupuje najcześciej śmiecia po którym niemiec płakał ale ze śmiechu i radości, że nadział się jakiś ciołek a rzeczony nabywaca poźniej jęczy na różnych forach, że zawiódł go ten model bo na naprawy zapożyczył się już u wszystkich w rodzinie a windykacja z providenta śpi już na wycieraczce przed domem a, że "dobrał" na auto marzeń mały kredycik bo nie starczyłobu z puli przeznaczonej na średniaka to nie może go sprzedaż bo bank jest współwłaścicielem....błędne koło...Samochód mechanicznie najczęścej jest w stanie agonalnym bo gdyby było z nim wszystko OK to kupujący głupek nigdy nie kupiłby samochodu za tyle pieniędzy a na pewno nie tej klasy bo już za takie pieniadze to ogląda się limuzyny :mrgreen:...

 

Jak nie mam forsy to nie rozbijam się w piątek wieczór po najdroższych knajpach zostawiając na barze całej pensji, żeby do końca miesiąca musieć zjadać resztki ze śmietnika tylko lecę do dyskontu kupuję kilka piwek z kategorii najtańszych i najlepiej trzepiącyh i bawię się cały miesiąc śmiejąc się z głupka kolekcjonującego posiłki w śmietniku:mrgreen:

 

To taka moja mała dygresja odnośnie różnych kłopotów i niedomówień z kategorii "samochodowych opowieści" jacy to handlarze są oszuści i jak tych niewinnych kupujących oszukują...

 

 

+100

 

you made my day :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można się naciąć na każdym aucie - zaczynając od wartości średniej krajowej pensji w Polsce kończąc na samochodach za kilkaset tysięcy złotych w zależności od tego czy mamy racjonalne podejście czy szukamy okazji i mamy nadzieję, że majac do wydania na np. suva 100 tys PLN szukamy czegoś pokroju w miarę nowego/nowego Rav4, CRV, Sportage czy też ubzdura się w głowie, że za podobne pieniadze w podobnym roczniku możemy znaleźć np. mercedesa ML, Q7 czy BMW X5, X6. Pewnie się znajdzie tylko, że o ile w przypadku Toyoty, Hondy i Kii będziemy mieli (posiadając taką kwotę) samochodów do wyboru i koloru i na pewnoe znajdzie się coś pewnego to w przypadku BMW ,Merca i Audi też pewnie się coś znajdzie ale będziemy ograniczenie do kilku najtańszych egzemplarzy, których przeszłość jak i kondycja będzie najdelikatniej pisząc wątpliwa.

 

Większość patologi, również ta w przypadku sprzedaży/zakupu samochodów bierze się z ogólnej biedy w społeczeństwie/kraju i w dużym stopniu próby oderwania się od biedy poprzez zamanifestowanie, że nam się udało - zobacz sąsiedzie jak mi się powodzi i jakie cudne auto kupiłem - prawdziwa okazja - dasz radę mi dorównać? Stojąc w korku, w samochodach za kilkadziesiąt tysięcy złotych widzę bardzo często opony marki Wanli, Ling-Liang i inne śmieci z Chin. Kierownik tego auta nie kupił tej opony bo dobrze wypadła w teście tylko dlatego ,że była tania - dlatego, że nie miał pieniędzy dopłacić kliku stów do sprawdzonej marki. Jak oszczędza się na tak podstawowej rzeczy jak opony to domyślam się, że na serwisie kupuje równie wyborne produkty i korzysta z równie dobrych serwisów i fachowej wiedzy... Ile osób wykupuje OC w samochodzie (wystarczy wejść w statystyki Funduszu Gwarancyjnego) - osoby, które go nie wykupiły zapomniały o tym? Nie, nie miały tych kilku stów na ubezpieczenie obowiązkowe. Przeglądy w samochodzie - ile aut nie ma tego zrobione bo: (a) trzeba wydać pieniądze, (b) po co wydawać pieniądze na przegląd jak i tak nie przejdzie a przeszedłby jakby wymienić w nim części za kilka tysięcy złotych (których nie ma). Nie jadę więc na przegląd - przynajmniej będe miał jeszcze dowód rejestracyjny w portfelu - a tak diagnsta mi go zabierze...

 

Tak jak ktoś napisał powyżej - samochód w PL to luksus (niezależnie od tego czy kosztował tyle co dobry rower czy tyle co apartament na Żoliborzu) a nie rzecz potrzebna do codziennego użytku i jeżeli duża częśc ludzi nie wbije sobie do głowy, że może lepiej odpuścić sobie samochód bo kupić auto może każdy głupek ale utrzymać w należytym stanie już niewielu to tak będzie wyglądał w PL rynek motoryzacyjny - śmietnik Europy - dobrodziejstwo członkostwa w UE. Do Afryki wysyła się radioaktywne odpadki a do Polski smieci motoryzacyjne odebranie siłą lekarzom, księdzom, prawnikom i innym szanowanym jegomościom

 

 

amen :-] szczera prawda i logiczne rozumowanie IMHO :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno sie nie zgodzić z kolegą lukwawa lecz trzeba pamiętać, ze nie każdego stać na nowy samochód. Ale trzeba mierzyć siły na zamiary. Ja tez jak wcześniej pisałem poszukuje auta do 20 tyś zł (i szukam okazji bo połowa aut to złom ściągnięty z zagranicy) pewnie jakbym się sprężył to bym mógł kupić nówke ale poco mi taki wóz, auto jest potrzebne do jazdy a nie wyprowadzania przed dom i pokazywanie co ja to nie mam. Jednak w tym kraju nic nie moze byc normalnie bo dobre auto kupic to dosłownie cud albo powodziowe albo od przedstawiciela, juz nie mowie o samochodach z L. a z zagranicy to juz nie wspomnę co 2 to cofnięty licznik albo dzwon. Choć kupując nowy tez nie mozna być pewnym bo w znanym mi salonie WW auto po wypadku szło jako nowe co prawda miało przejechane 50km ale stłuczka była o której klient nic nie wiedział.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator
trzeba pamiętać, ze nie każdego stać na nowy samochód.

 

Niestety, ale zycie nie jest ani sprawiedliwe ani rowne. Wiadomym jest, ze nie kazdego stac na nowe auto. Aczkolwiek jest bardzo duzo propozycji tanich, nowych aut:

1. Fiat Panda

2. Skoda Fabia

3. Mitsubushi Colt

4. Hyundai i10

5. Ford Ka

I do tego na pewno kilka innych, ktorych nie znam, mozna je kupic za mniej wiecej 30tys zl. Zauwazam prawidlowosc, ze bardzo duzo ludzi za podobna kwote woli auto uzywane, zjezdzone, ale o klase, lub dwie wyzsza. Przeciez to hanba jezdzic nowym, sprawnym autem z gwarancja jak sasiad ma Paska B5/B6.

Sam miedzy innymi stalem przed takim wyborem i stwierdzilem, ze wole miec mniejszy (lub dla niektorych nie miec) prestiz i kupilem nowe auto z kategorii tych tanszych. Mam na nie 5 lat gwarancji na doslownie wszystko co moze sie zepsuc, a nie powinno. Blogi spokoj z serwisem i wiadoma od poczatku historia auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co wy gadacie też, tu nie chodzi też o prestiż a satysfakcje z jazdy, nie wyobrażam sobie porównywać jazdy jakimś fordem KA a Audi A3, lubię zapuścić muzykę w fajnym aucie i czuć że jadę na prawdę zajebistym autem pomimo tego że jest 10 letnie. Zresztą przy wzroście 198cm i dużej rodzinie nie wyobrażam sobie żebyśmy jechali autem które ma miejsca tyle co maluch

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lukwawa, czyli zakladasz ze naciac sie można na najtańszych autach i to klasy premium?

 

Można się naciąć na każdym aucie - zaczynając od wartości średniej krajowej pensji w Polsce kończąc na samochodach za kilkaset tysięcy złotych w zależności od tego czy mamy racjonalne podejście czy szukamy okazji i mamy nadzieję, że majac do wydania na np. suva 100 tys PLN szukamy czegoś pokroju w miarę nowego/nowego Rav4, CRV, Sportage czy też ubzdura się w głowie, że za podobne pieniadze w podobnym roczniku możemy znaleźć np. mercedesa ML, Q7 czy BMW X5, X6. Pewnie się znajdzie tylko, że o ile w przypadku Toyoty, Hondy i Kii będziemy mieli (posiadając taką kwotę) samochodów do wyboru i koloru i na pewnoe znajdzie się coś pewnego to w przypadku BMW ,Merca i Audi też pewnie się coś znajdzie ale będziemy ograniczenie do kilku najtańszych egzemplarzy, których przeszłość jak i kondycja będzie najdelikatniej pisząc wątpliwa.

 

Większość patologi, również ta w przypadku sprzedaży/zakupu samochodów bierze się z ogólnej biedy w społeczeństwie/kraju i w dużym stopniu próby oderwania się od biedy poprzez zamanifestowanie, że nam się udało - zobacz sąsiedzie jak mi się powodzi i jakie cudne auto kupiłem - prawdziwa okazja - dasz radę mi dorównać? Stojąc w korku, w samochodach za kilkadziesiąt tysięcy złotych widzę bardzo często opony marki Wanli, Ling-Liang i inne śmieci z Chin. Kierownik tego auta nie kupił tej opony bo dobrze wypadła w teście tylko dlatego ,że była tania - dlatego, że nie miał pieniędzy dopłacić kliku stów do sprawdzonej marki. Jak oszczędza się na tak podstawowej rzeczy jak opony to domyślam się, że na serwisie kupuje równie wyborne produkty i korzysta z równie dobrych serwisów i fachowej wiedzy... Ile osób wykupuje OC w samochodzie (wystarczy wejść w statystyki Funduszu Gwarancyjnego) - osoby, które go nie wykupiły zapomniały o tym? Nie, nie miały tych kilku stów na ubezpieczenie obowiązkowe. Przeglądy w samochodzie - ile aut nie ma tego zrobione bo: (a) trzeba wydać pieniądze, (b) po co wydawać pieniądze na przegląd jak i tak nie przejdzie a przeszedłby jakby wymienić w nim części za kilka tysięcy złotych (których nie ma). Nie jadę więc na przegląd - przynajmniej będe miał jeszcze dowód rejestracyjny w portfelu - a tak diagnsta mi go zabierze...

 

Tak jak ktoś napisał powyżej - samochód w PL to luksus (niezależnie od tego czy kosztował tyle co dobry rower czy tyle co apartament na Żoliborzu) a nie rzecz potrzebna do codziennego użytku i jeżeli duża częśc ludzi nie wbije sobie do głowy, że może lepiej odpuścić sobie samochód bo kupić auto może każdy głupek ale utrzymać w należytym stanie już niewielu to tak będzie wyglądał w PL rynek motoryzacyjny - śmietnik Europy - dobrodziejstwo członkostwa w UE. Do Afryki wysyła się radioaktywne odpadki a do Polski smieci motoryzacyjne odebranie siłą lekarzom, księdzom, prawnikom i innym szanowanym jegomościom

Nie brzmi to optymistycznie :/

I boje sie nawet myslec o tym co mijam na ulicach :thumbdown:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kupują używane bo im się tak podoba

Zgadza sie. Zwlaszcza ze od pewnego czasu, w firmach samochodowych wladze przejeli

ksiegowi i czesto lepiej kupic cos starszego, niz nowego "plastika"

Szkoda tylko ze wschodni, samochodowy rynek wtorny to prawdziwy dziki zachod. :thumbdown:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pany ostatnie pytanie, jadę w sobotę oglądać/kupić tą ibizę

http://tablica.pl/oferta/seat-ibiza-cup ... 45aej.html

na co być czujnym ? można gdzieś miernik lakieru wypożyczyć ? ile powinna mieć oryginalna powłoka ?

sprzedający powiedział, żę drzwi były malowane ale jak wiadomo cwaniaków jest sporo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wega67, podpytaj dokładniej o mechanikę, skoro to seryjnie była 131KM ktoś na pewno musiał zmienić turbo na większe - pytanie jakie? Jeśli ARL to pytaj czy regenerowane, nowe czy ori używka (Garett nie produkuje części zamiennych do turbosprężarek więc najlepiej jak jest nowe, bądź używka w dobrym stanie, a kto co tam wrzucił też w pewnym sensie daje do myślenia czy rzeczywiście nie oszczędzał).

 

Zmieniono tam też intercooler na ten z Cupry, przyjrzyj się dokładnie czy się nie poci, zwróć też uwagę na to jak wykonane jest orurowanie, często zdarza się że jest to zrobione bardzo budżetowo, a wtedy wszystkie nieszczelności zemszczą się padniętym turbo po jakimś czasie.

 

Przyjrzyj się też szczeliną między błotnikiem przednim a słupkiem przy szybie, jak oglądałem kiedyś Ibizę dla siebie widziałem dwie sztuki źle spasowane w tym miejscu, może po dzwonie ciężko to dobrze spasować? Nie wiem, ale tak przyszło mi na myśl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Same te wykrzykniki, "idealny" i pozostałe hasła w tym "opisie" itd to już podejrzane.

Fan tuningu a myli km z KM.

Nie ma jej na otomoto bo ogłoszenie za drogie ? Coś mi to wszystko jakieś podejrzane.

Oryginalny lakier to coś koło 120,140 Jesli 240 to malowany. Jak jest szpachlowany to i 400,500 albo nie daj Boże więcej.

Zresztą musisz poównać grubość między elementami i zobaczysz czy są i jakie różnice. Pomierz slupki,kielichy. Niedawno oglądałem z kumplem Mazde 6 ze śladami lakieru na uszczelkach na słupkach bocznych i plastiku koło podszybia.

 

Tak jeszcze pomyślałem, że przy tych wszystkich przeróbkach pod maską dobrze by było sprawdzić ją na diagnostyce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pawelpp, masz racje, przy takich modyfikacjach dobrze byłoby sprawdzić auto VAGiem z kimś kto dobrze ogarnia temat.

 

Teraz prawie każdy umie grzebać w sterowniku TDI z EDC15 a niestety nie każdemu to wychodzi... Także zapytaj kto stroił to auto, dobrze jakby właściciel pokazał też wykres z hamowni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde chłopaki to teraz mętlik mam w głowie, pytałem o tyle sztuk na allegro, nr vin itd i zero odzewu ludzie się boją tego ? w sumie faktycznie skoro robił takie modernizacje to musi wiedzieć, dzwoniłem jeszcze niedawno pytałem na jakim oleju to w sumie gościu nie znał odpowiedzi, dopiero po chwili się domyślił, handlarz ? ogólnie szukam samochodu do max 20 tys zł mocnego i oszczędnego :) a teraz z Warszawy do Kołobrzegu jechać aby się przejechać to trochę bez sensu...muszę jutro wypytać go jeszcze o parę spraw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator
ogólnie szukam samochodu do max 20 tys zł mocnego i oszczędnego :)

 

I jeszcze pewnie zeby bylo bezwypadkowe, nie malowane, przebieg max 150tys km i ogolnie igla/petarda? Kolejny niespelniony sen...

Abstrahujac od tego, ze nie ma aut mocnych i oszczednych to powodzenia. Niektorzy znajomi po rok lub dluzej szukaja auta w tym budzecie by nie bylo kupa zlomu na kolach. A wcale takich wysrubowanych parametrow nie maja...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.