SzaKal Opublikowano 10 Stycznia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2012 Evo to jak on to robił że zarysował Ci lakier? Wiem pytanie nie do mnie ... ale żartujesz z tym pytaniem ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Moderator Eryczek Opublikowano 10 Stycznia 2012 Moderator Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2012 Aj, to mogą być problemy, jak tu wycenić Desire... byłem pewien, że aucie leżało coś ze stajni SV - takie domniemanie Domyślam się że każdy właściciel kilkuletniego auta użytkowanego na codzień ma jakieś przygody na lakierze, i w jego oczach jest to nie wiadomo jak widoczne i napewno każdemu kto tylko spojrzy na auto od razu się ww. defekty rzucają w oczy i tu muszę się z Tobą zgodzić oglądałem Twoje auto, ale nie wiedziałem gdzie patrzeć u mnie jest to samo - wymyję, wytrę, QD pójdzie na auto i pełny zachwyt otoczenia! i tylko ja wiem co jest tak naprawdę na lewym błotniku i na progu z prawej strony (tak od dołu) i ja widzę tylko te skazy! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matherr Opublikowano 10 Stycznia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2012 Z mierzeniem lakieru ubezpieczyciele jakiś standard chyba mają już, gdy do mnie przyjechał również mierzył na moim aucie każdy element i wpisywałem na swoim formularzyku mimo, że elementy te nie miały żadnego związku z sprawą, w której się pojawił. Z defektami na lakierze też mam "problem" już nawet żona jest na mnie zła jak każdą ryskę przy każdym obejściu auta muszę przypomnieć, nawet mam zapisane na kartce wszystkie efekt identyczny jak u niektórych - wydają mi się one mega widoczne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Swoop Opublikowano 10 Stycznia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2012 Z mierzeniem lakieru ubezpieczyciele jakiś standard ja mam w warcie ubezpieczony poprzednio uniqa przez kilka lat i nigdy mi lakieru nie mierzyli. Sam sobie tez nie mierzyłem nie chce się dodatkowo wkurzać jak coś wyjdzie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dw4463757 Opublikowano 10 Stycznia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2012 Nastawiony budzik na 7:55 zamiast na 6:55... Dobrze, że koło 7:20 się przebudziłem Ale przynajmniej była wymówka żeby na zajęcia podjechać sobie autem, a nie tłuc się autobusem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
S3ci0r Opublikowano 10 Stycznia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2012 szakal ja całkiem serio nigdy nie mierzyłem ani nie widziałem pomiaru Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Swoop Opublikowano 10 Stycznia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2012 szakal ja całkiem serio nigdy nie mierzyłem ani nie widziałem pomiaru seba, nic straconego http://www.youtube.com/results?search_q ... l0.2.1l3l0 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
S3ci0r Opublikowano 10 Stycznia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2012 i takim dotykaniem uszkodził lakier? mi się wydawało że tym czujnikiem jakoś tarł/suwał po lakierze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Camel- Opublikowano 10 Stycznia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2012 No właśnie też nie wiem jak on robił te pomiary, że wzdłużnych rys narobił. Odsuwać się nie chciało miernika? Swoją drogą Evo, dobra robota i reakcja Teraz tylko czekam na ile wystawiłeś im fakturkę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
blaszczu Opublikowano 10 Stycznia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2012 Ja zaś cudem nie miałem wypadku. Gościu na rondzie przy skrajnie prawym pasie gdzie ja jechałem na środkowym również prosto nagle postanowił sobie skręcić w lewo. Szybka reakcja, auto jedzie jak po lodzie bo tak ślisko było, poślizg, zaczęło mną miotać jak szatan. Dziwie się, że nie było ostrego bum a wtedy to kasacja - chociaż nie wiem czy by mi to nie było na rękę bo ostatnio coś Mondeusz ma fochy... Ale zdrowie ważniejsze. Do tej pory się jeszcze trzęsę i jestem tak wku... że mała głowa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Swoop Opublikowano 10 Stycznia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2012 mi się wydawało że tym czujnikiem jakoś tarł/suwał po lakierze albo ręką przecierał brud aby dostać się do "czystego" lakieru Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ENERGY_NET Opublikowano 10 Stycznia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2012 albo ręką przecierał brud aby dostać się do "czystego" lakieru i dlatego lepiej częściej myć samochód. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cz@rek Opublikowano 10 Stycznia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2012 Ja zaś cudem nie miałem wypadku. Gościu na rondzie przy skrajnie prawym pasie gdzie ja jechałem na środkowym również prosto nagle postanowił sobie skręcić w lewo. Szybka reakcja, auto jedzie jak po lodzie bo tak ślisko było, poślizg, zaczęło mną miotać jak szatan. Dziwie się, że nie było ostrego bum a wtedy to kasacja - chociaż nie wiem czy by mi to nie było na rękę bo ostatnio coś Mondeusz ma fochy... Ale zdrowie ważniejsze. Do tej pory się jeszcze trzęsę i jestem tak wku... że mała głowa Kolejny przykład że wypadki nie powoduje wysoka prędkość a bezmyślość i brak wyobraźni niektórych kierowców. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KR54321 Opublikowano 10 Stycznia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2012 W tamtym roku miałem podobną sytuację jak Evo. Przyjechał Pan "rzeczoznawca" z Allianz w sprawie koła które dwa dni wcześniej prawie urwałem podróżując po Krakowie. Zatkało mnie jak zaczął mierzyć po kolei elementy. Podobno chciał wycenić auto Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
blaszczu Opublikowano 10 Stycznia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2012 Ja zaś cudem nie miałem wypadku. Gościu na rondzie przy skrajnie prawym pasie gdzie ja jechałem na środkowym również prosto nagle postanowił sobie skręcić w lewo. Szybka reakcja, auto jedzie jak po lodzie bo tak ślisko było, poślizg, zaczęło mną miotać jak szatan. Dziwie się, że nie było ostrego bum a wtedy to kasacja - chociaż nie wiem czy by mi to nie było na rękę bo ostatnio coś Mondeusz ma fochy... Ale zdrowie ważniejsze. Do tej pory się jeszcze trzęsę i jestem tak wku... że mała głowa Kolejny przykład że wypadki nie powoduje wysoka prędkość a bezmyślość i brak wyobraźni niektórych kierowców. Tu się zgadzam w 100%. Kolega chyba myślał że może wszystko bo miał piękne Audi S3 w nowej budzie. Gdzieś kiedyś nawet czytałem, że kierowcy którzy nie szczędzą pedału gazu powodują dużo mniej wypadków od tych "przepisowców" - tak wykazały jakieś tam badania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dw4463757 Opublikowano 10 Stycznia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2012 Może i mniej, ale pewnie więcej śmiertelnych Bo takie w sumie powinno być rozróżnienie, wypadek wypadkowi nierówny... E: Do rzeczy, które mnie dziś jeszcze wkurzyły: http://www.zaszybko.pl/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
whateverek Opublikowano 10 Stycznia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2012 Niestety niektóre ronda (czy tam skrzyżowania o ruchu okrężnym) są tak zrobione, że wina jest tego co jedzie teoretycznie zgodnie z przepisami. U mnie (w piastowie) jest rondo i po 2 pasy dojeżdżające do niego w każdym kierunku. Z prawego można jechać w prawo i prosto a z lewego prosto i w lewo (w sumie logicznie). Niestety na rondzie są 2 "pasy" i jadąc zewnętrznym (czyli np. ruszamy z prawego pasa) nie przecinamy żadnej linii i możemy jeździć w kółko do woli nie używając kierunkowskazów nie łamiąc żadnych przepisów. Wielu kierowców boi się wjechać na ten wewnętrzny pas więc nawet w lewo skręcają z prawego Niby nie ma żadnych przepisów, które mogłyby temu zapobiec, ale jest to wprowadzanie innych uczestników ruchu w błąd. Jak ruszam z kimś (ja na lewym, ktoś na prawym pasie) i ja jadę prosto to muszę uważać czy na pewno ten po mojej prawej nie pojedzie w lewo --> wypadek murowany a wina moja - mimo, że jechałem zgodnie z oznaczeniami na pasach przed rondem). Po prostu to ja pakuję się na czyjś pas więc nie mam pierwszeństwa. PORAŻKA Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dw4463757 Opublikowano 10 Stycznia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2012 Niestety niektóre ronda (czy tam skrzyżowania o ruchu okrężnym) są tak zrobione, że wina jest tego co jedzie teoretycznie zgodnie z przepisami. U mnie (w piastowie) jest rondo i po 2 pasy dojeżdżające do niego w każdym kierunku. Z prawego można jechać w prawo i ... W Głogowie też jest takie jedno rondo, i masa stłuczek... Nie umiem powiedzieć ile w miesiącu, ale raz na tydzień to chyba bankowo coś tam się dzieje... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mihnova Opublikowano 10 Stycznia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2012 U mnie (w piastowie) jest rondo i po 2 pasy dojeżdżające do niego w każdym kierunku. Z prawego można jechać w prawo i prosto a z lewego prosto i w lewo (w sumie logicznie). Niestety na rondzie są 2 "pasy" i jadąc zewnętrznym (czyli np. ruszamy z prawego pasa) nie przecinamy żadnej linii i możemy jeździć w kółko do woli nie używając kierunkowskazów nie łamiąc żadnych przepisów. A na wjeździe przed rondem są znaki C-6 i C-7? Jeśli tak to z prawego pasa jest nakaz jazdy prosto i w prawo a z lewego nakaz jazdy prosto i w lewo - jadąc w lewo z prawego pasa łamiesz przepisy, nawet jeśli nie ma linii na jezdni, więc masz sprawę jasną Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
whateverek Opublikowano 10 Stycznia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2012 Są odpowiednie znaki poziome, ale "kierujący chcąc zmienić na rondzie pas ruchu, zobowiązany jest ustąpić pierwszeństwa tym, którzy poruszają się po pasie, na który zamierza wjechać." więc moja wina też się może pojawić Zresztą opuszczam rondo z pasa wewnętrznego co też jest teoretycznie niedopuszczalne... Nie wiem jak to ugryźć. Może jeszcze coś poczytam i pokminię Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tworek Opublikowano 10 Stycznia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2012 Niestety niektóre ronda (czy tam skrzyżowania o ruchu okrężnym) są tak zrobione, że wina jest tego co jedzie teoretycznie zgodnie z przepisami. U mnie (w piastowie) jest rondo i po 2 pasy dojeżdżające do niego w każdym kierunku. Z prawego można jechać w prawo i ... W Głogowie też jest takie jedno rondo, i masa stłuczek... Nie umiem powiedzieć ile w miesiącu, ale raz na tydzień to chyba bankowo coś tam się dzieje... Nie jedno tylko już są 4 szt, od przynajmniej 2 lat, a ludzie dalej nie wiedzą jak mają się zachować. Dlatego na takich skrzyżowaniach stosuję zasadę większej ostrożności niż jadący obok mnie kierowca. Co do tematu to dziś spalił się dysk w syna komputerze, zaś wydatek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cubstone Opublikowano 10 Stycznia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2012 dw4463757, A dlaczego wkurzyła Cię ta strona? Mi bardziej poprawiła humor, bo też się dałem nabrać xD Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maggot Opublikowano 10 Stycznia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2012 cubstone, ja również xD szczena opadła od razu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dw4463757 Opublikowano 10 Stycznia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2012 Nie wiedziałem gdzie to dać właściwie Ale ładnie mi skoczyło ciśnienie jak otworzyłem pierwszy mandat, we Wrocławiu, 500zł... A czekał jeszcze drugi Więc może trochę byłem zły Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Checio Opublikowano 10 Stycznia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2012 Może umyj Lena i rób inspekcja lakieru.. I wyjdzie co zrobił.. Nie trzeba było myć...są bardzo ładne ślady, jutro zrobie jakieś foto. Zrobiłeś jakieś zdjęcia ? Ciekaw jestem jak bardzo porysował lakier. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi